Praca

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Praca

Post autor: Azrael »

Nie wiem jak mozna nie pracowac do studiow. Rozumiem w czasie szkoly, ok. Ale w wakacje? Niektorzy moze pomysla, ze szkoda wakacji na prace bo w koncu potrzebny jest odpoczynek, ale wydaje mi sie ze lepiej pracowac nawet jako magazynier w supermarkecie za 900 zl na reke i miec cos z tych wakacji.
Ci co nie pracują, mają odpoczynek.
No chyba ze do 30-stki utrzymuja was bogaci rodzice, no to juz inna sprawa.
Dlaczego do 30? Skoro mowa do studiów...
Wybaczcie, ale po ukonczeniu 18 (samochod, wieksza swobota), to najlepszy czas zeby miec coz z zycia.
A co ma praca, przed 18 rokiem życia z najlepszym czasem by mieć coś z życia? No chyba, że ktoś zasuwa w magazynie, aby mieć za co szaleć po 18stce, w co wątpię.
Druga sprawa to nie wiem dlaczego kazdy boi sie roboty fizycznej. Bo to nie przystoi? Bo nie jestescie tacy tepi zeby zapieprzac jak robol? Mi normalnie sie nie dobrze robi od takich tekstow. Jak chcesz sie bawic za mlodu, to trzeba zapierdalac i nie patrzyc ze pobrudzisz sobie paznokcie.
Nie będe czepiał się słów (no bo w końcu nie każdy), ale być robolem to też żadna chluba. A jeśli do zabawy potrzebujesz pracy, to znaczy, że jesteś pracoholikiem.
No chyba ze wolisz nie robic nic, ale za to sie nie zmeczyc (az mnie ciarki przeszly, "zmeczyc" brrrrr) lub masz rodzicow ktorzy na kazde wakacje wysylaja Cie za granice.
Masz chyba jakiś kompleks na temat bogatych rodziców : P
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Praca

Post autor: Force »

Azrael666 pisze:No chyba, że ktoś zasuwa w magazynie, aby mieć za co szaleć po 18stce, w co wątpię.
Mój kolega pracuje w weekendy, magazyn zapewnił mu kurs na wózek widłowy masę radochy (poznał tam kumpli), kasę i obietnicę pracy na pełnym etacie po napisaniu matury. W zeszłym roku był na szkoleniu w Niemczech dzięki któremu podwyższył swoje kwalifikacje jako hydraulik :) a ja i ty mamy figę. Nie on jeden tak zrobił na Bałutach :)
Azrael666 pisze:Nie będę czepiał się słów (no bo w końcu nie każdy), ale być robolem to też żadna chluba.

No niby nie (nawet jeden z nich chciał mi ostatnio przywalić za bycie studentem =_=) ale to nie jest stała praca, nie zawierasz przyjaźni, i jeżeli nie są do ciebie wrogo nastawieni* to nic nie stoi na przeszkodzie żebyś tam robił w wakacje...

*hmm... mnie nigdy szczególnie nie lubili, za włosy podejrzewam, oraz nie poszedłem z nimi na zakładowe piwo czym chyba straciłem w ich oczach...
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Praca

Post autor: Phoven »

krucaFuks pisze:
Phoven pisze:A ze swojej strony polecę niezłą pracę dorywczą - bawienie sie w DTP. Na początku trzeba co prawda zainwestować w InDesigna i jakieś podręczniki (oraz męczyć znajomych znajomych którzy akurat się na tym znają). Potem pare miechów na doskonalenie fachu.. i można kosić dodatkowe kilka stów na miesiąc pracując przy komputerze.
Umarłem ze śmiechu.
Wyjaw mi dlaczego. :P Chętnie się pośmieje razem z Tobą. Albo i nie, bo to jeszcze może być zaraźliwe. :P
Azreal pisze:Nie będe czepiał się słów (no bo w końcu nie każdy), ale być robolem to też żadna chluba. A jeśli do zabawy potrzebujesz pracy, to znaczy, że jesteś pracoholikiem.
Wiesz, mu chyba chodziło o to, że jeśli się narobisz to masz kase na szaleństwa . ;P
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Praca

Post autor: Brzoza »

Ci co nie pracują, mają odpoczynek.
Ci co nie pracują umierają. Śwat to wielki obóz koncentracyjny. Arbeit macht frei czy jakieś inne ory et labory. Trzeba mieć kasę żeby odpoczywać. Trzebia mieć kasę aby znaleźć rozrywkę, trzeba mieć kasę żeby jesć, trzeba mieć kasę aby żyć. Poto się pracuje. Ogółem człowiek od kilku tysięcy lat podporządkowuje się pieniądzowi. W sumie pieniądz nastepnie zuzurpowała sobie władza, jakoby boskie prawo do wydawania pieniądza. I tak zostało. Potem funkcje bankiera mogli spełniać tylko niektórzy, w sumie z marginesu społeczeństwa... A potem tzn. dziś całe państwa są sterowane przez banki (USA). Gdyby dało się uniezależnić pieniądz od państwa byłoby sprawiedliwiej. Ops chyba odszedłem od tematu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Radżaman
Szczur Lądowy
Posty: 17
Rejestracja: poniedziałek, 12 maja 2008, 00:20
Numer GG: 0
Lokalizacja: Bombaj

Re: Praca

Post autor: Radżaman »

Brzoza pisze: Śwat to wielki obóz koncentracyjny. Arbeit macht frei czy jakieś inne ory et labory. Trzeba mieć kasę żeby odpoczywać. Trzebia mieć kasę aby znaleźć rozrywkę, trzeba mieć kasę żeby jesć, trzeba mieć kasę aby żyć.
Buszmeni nie mają kasy, a żyją :P Zbierają te swoje korzonki, łapią ptaki, trochę ciężko to nazwać to pracą w naszym rozumieniu tego słowa (stąd chyba m.in. kolonizatorzy nazywali tubylców leniwymi gnojkami, którzy doi niczego się nie nadają)...
That is not dead which can eternal lie.
And with strange aeons even death may die.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Praca

Post autor: Brzoza »

Radżaman pisze:
Brzoza pisze: Śwat to wielki obóz koncentracyjny. Arbeit macht frei czy jakieś inne ory et labory. Trzeba mieć kasę żeby odpoczywać. Trzebia mieć kasę aby znaleźć rozrywkę, trzeba mieć kasę żeby jesć, trzeba mieć kasę aby żyć.
Buszmeni nie mają kasy, a żyją :P Zbierają te swoje korzonki, łapią ptaki, trochę ciężko to nazwać to pracą w naszym rozumieniu tego słowa (stąd chyba m.in. kolonizatorzy nazywali tubylców leniwymi gnojkami, którzy doi niczego się nie nadają)...
W sumie takich buszmenów też masz coraz mniej.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Praca

Post autor: krucaFuks »

Phoven pisze: Wyjaw mi dlaczego. :P Chętnie się pośmieje razem z Tobą. Albo i nie, bo to jeszcze może być zaraźliwe. :P
1. Kilka miesięcy praktyki, żeby zarobić "kilkaset" złotych (+ kupno pakietu Adobe) to raczej niezbyt dobry interes :D
2. Samemu nie da się nauczyć DTP w stopniu wystarczającym do przygotowywania profesjonalnych projektów. Tego trzeba się od kogoś nauczyć, za dużo jest niuansów technologicznych itp. Wiem, bo poprawiałem setki projektów od domorosłych grafików...
3. InDesign to za mało do DTP. To program do składu projektów z dużą ilością tekstu, ale obecnie koniecznością jest też swobodne poslugiwanie się np. Illustratorem i podstawowa znajomość Photoshopa (lub odpowiedników).

Naprawdę, to nie jest dobry pomysł na dorabianie :D Tym bardziej, że konkurencja jest spora a kliencie często już ostrożnie podchodzą do domorosłych "dłubaczy" po tym jak oni lub ich znajomi umoczyli w druku kilka tysięcy z powodu źle przygotowanego projektu.
Obrazek Obrazek
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Praca

Post autor: Azrael »

No niby nie (nawet jeden z nich chciał mi ostatnio przywalić za bycie studentem =_=) ale to nie jest stała praca, nie zawierasz przyjaźni, i jeżeli nie są do ciebie wrogo nastawieni* to nic nie stoi na przeszkodzie żebyś tam robił w wakacje...
Żeby nie było, (jak już wcześniej pisałem) pracuję fizycznie.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Mr.Ofca
Marynarz
Marynarz
Posty: 288
Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
Numer GG: 8533882
Lokalizacja: Szczecin

Re: Praca

Post autor: Mr.Ofca »

Azrael, nie czepiaj sie tej 18. Po 18, mozna isc do normalnej pracy na pelny etat nawet tylko na 2 miechy wakacji. Wczesniej zostaje raczej roznoszenie ulotek i inne prace dorywcze. Ale ogolnie zarobic idzie prawie zawsze, a pieniadz sie przydaje. Wiec albo pracujesz i bawisz sie na calego, albo odpoczywasz bez kasy (ciekawe jak?), albo rodzice Ci wszystko sponsoruja. Ja pochodze raczej z rodziny o sredniej zamoznosci i nie mialem czegos takieigo jak wyjazd za granice na lato. Do rodziny owszem, ale przeciez rodzice pracuja wiec 90% wakacji siedzialem w domu. A jak zaczalem pracowac w wakacje (nawet dorywczo), to dopiero zrozumialem ile mozna sie wybawic przez ten czas. Obijac sie na kanapie i ukladac puzle to ja bede po 60-tce.

Co do kompleksu bogadych rodzicow, to raczej nie posiadam. Poprostu denerwuja mnie ludzie ktorzy maja z zycia za duzo malym kosztem i jeszcze dziwia sie jak to mozna brudzic sobie lapki przy pracy.

A co do bycia robolem, to dlaczego nie jest to chluba? Bo widzisz, ja wiecej szacunku daje osobie ktora zapiepsza nawet jako robol, niz ta ktora sie obija. Praca uszlachetnia. Tymbardziej ze prawdziwie pracowac to ludziom sie juz chyba nie chce.

@Force
Nie zawod okresla czlowieka. Jezeli bedzie debil, to byle przechodzien moze sie czepiac ze studiujesz czy masz dlugie wlosy (bo chyba takie masz, przynajmniej o inne sie nie czepiaja :P). To raczej swiadczy o ich glupocie i niedorozwoju spolecznym. Ale tego praca fizyczna nie ksztalci. Oni sa tacy od zawsze. Zobacz na mnie. Jestem "robolem". Nie mam nic do tego ze ktos studiuje (sam teraz chce isc na studia:P), mam znajomych o dziwnych fryzurach a nawet abstynentow. I bynajmniej nikogo nie uwazam za gorszego.
dópa
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Praca

Post autor: Phoven »

krucaFuks pisze:
1. Kilka miesięcy praktyki, żeby zarobić "kilkaset" złotych (+ kupno pakietu Adobe) to raczej niezbyt dobry interes :D
Osobiście nie kupowałem żadnego z produktów Adobe - zwyczajnie mam dostęp do płyt instalacyjnych i licencji od własnego ojca. ;]
2. Samemu nie da się nauczyć DTP w stopniu wystarczającym do przygotowywania profesjonalnych projektów. Tego trzeba się od kogoś nauczyć, za dużo jest niuansów technologicznych itp. Wiem, bo poprawiałem setki projektów od domorosłych grafików...
Kruca, przecież ja wyraźnie napisałem "oraz męczyć znajomych znajomych którzy akurat się na tym znają". Jestem świadom, że samemu trudno nauczyć się czegokolwiek - chociażby dlatego, że wszystkie podręczniki na polskim rynku były chyba tłumaczone internetowym tlanslatorem, tłumaczenie jest bowiem gorsze niż złe. ;P Ale od czego mamy przyjaznych sobie ludzi. ;)
3. InDesign to za mało do DTP. To program do składu projektów z dużą ilością tekstu, ale obecnie koniecznością jest też swobodne poslugiwanie się np. Illustratorem i podstawowa znajomość Photoshopa (lub odpowiedników).
Akurat PSką (i odpowiednikami) potrafię zrobić nawet troszeczkę więcej niż "podstawowe rzeczy", zresztą to akurat obecnie jest standard wśród "młodzieży" - podstawowa obsługa programów do obróbki grafiki rastowej. Zresztą - wcalę nie twierdzę, że można zarobić tworząc małe arcydzieła poligraficzne - mi nic innego do roboty nie dają prócz przeróżnych zesztów ćwiczeń dla przedszkolaków czy suchego tekstu w postaci "XXX - dysleksja i pieczenie ciast". Do tego na prawdę nie trzeba dużych umiejętności. ;P
Naprawdę, to nie jest dobry pomysł na dorabianie :D Tym bardziej, że konkurencja jest spora a kliencie często już ostrożnie podchodzą do domorosłych "dłubaczy" po tym jak oni lub ich znajomi umoczyli w druku kilka tysięcy z powodu źle przygotowanego projektu.
Konkurencja jest spora - fakt. Mnie to osobiście nie dotyczy gdyż dorabiam sobie tym w firmie należącej do ojca, więc zawsze coś się znajdzie. ;) Zamoczyli w druku kilka tysięcy złotych? Po pierwsze - kiedy książka jest już złożona przechodzi jeszcze ostateczny lifting i nie ma miejsca na błędy (te owszem, zdarzają się - ale zawsze w postaci małych baboli). Trudno oczekiwać, żeby wydawca dał "czysty" projekt od razu do druku. Zbiorowa burza mózgów redakcji potrafi zdrowo namieszać. :P

I serio - pod tym względem wiem co mówie - bawie się z tym od jakiegoś czasu i w sumie to moja najbardziej dochodowa praca dorywcza. :>
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Praca

Post autor: krucaFuks »

No widzisz, właśnie w tym problem. Jeżeli nie masz łatwego dostępu do zleceń, to rzeczywistość nie wygląda tak różowo - wiem coś o tym, bo ostatnio urwał mi się spory zleceniodawca i ciekawie nie jest :P

Tak czy siak, co innego jeżeli przygotowujesz coś, co ktoś po tobie potem poprawia - tu się zgodze. Ale ilu tawerniaków ma szansę na taki układ? pewnie żaden...

A przygotowanie do druku to naprawdę coś, czego trzeba się nauczyć w praktyce, tj. pracując w redakcji, drukarni czy agencji reklamowej.

btw, jeżeli miałbyś jakieś zlecenia, to chętnię przyjmuję :P
Obrazek Obrazek
Avitto
Majtek
Majtek
Posty: 132
Rejestracja: sobota, 29 września 2007, 15:25
Numer GG: 0
Lokalizacja: Północna Kraina Betonu

Re: Praca

Post autor: Avitto »

Jeszcze dwa lata temu mogłem sobie dorobić kilkanaście złotych na tłumaczeniu z angielskiego... czegokolwiek. Jakieś instrukcje, CV, listy, artykuły... też głównie dla znajomych znajomych znajomych(i tak dalej)... A i tak kiepsko było z ilością zleceń. Teraz tego już prawie nie ma, bo są biura tłumaczeń i niemal każdy język zna. Angielski. Co najmniej na tyle, by zrozumieć słowo pisane, lub samemu z tym pokombinować.
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Re: Praca

Post autor: Jelcyn »

Ostatnio mój tata zarzucił mnie ofertami pracy. I tak w weekendy będę czyścił filtry w chłodniach (coś koło 1000-1500zł za dwa dni roboty) + 4 razy w miesiącu będę wyrabiał nocki przy stróżowaniu (jakieś 300-400zł za miesiąc). Dodatkowo, jak będzie mi się chciało (czytaj jak będę sie chciał jeszcze nachapać :lol: ) to mogę roznosić ulotki na bardzo korzystnych warunkach.
Jak to mój tata stwierdził: najwyższy czas żebym poznał wartość pieniędzy i zobaczył co to znaczy zarabiać.
Generalnie najbliższe kilka miesięcy to będzie ostry zapierdziul, ale jak dobrze pójdzie to w październiku będzie mnie stać na jakąś furkę.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Plomiennoluski
Mat
Mat
Posty: 494
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 12:49
Lokalizacja: Z Pustki

Re: Praca

Post autor: Plomiennoluski »

Hmm niet, to jeszcze nie jest zapierdziel :) zapierdzielem jest np. stala praca kiedy w miesiacu w rozklad jazdy wrzuca przez przypadek i wychodzi kolo 270 godzin w pracy, ale co zrobic, czasem i popracowac wypada :P
K.M.N.

Don't make me dance on your grave...
Radżaman
Szczur Lądowy
Posty: 17
Rejestracja: poniedziałek, 12 maja 2008, 00:20
Numer GG: 0
Lokalizacja: Bombaj

Re: Praca

Post autor: Radżaman »

krucaFuks pisze:
Phoven pisze: Wyjaw mi dlaczego. :P Chętnie się pośmieje razem z Tobą. Albo i nie, bo to jeszcze może być zaraźliwe. :P
1. Kilka miesięcy praktyki, żeby zarobić "kilkaset" złotych (+ kupno pakietu Adobe) to raczej niezbyt dobry interes :D
TeX any1? Plus całą masa dobrego oprogramowania GPL...
That is not dead which can eternal lie.
And with strange aeons even death may die.
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Praca

Post autor: krucaFuks »

Radża, ty wiesz o czym mówimy? :D
Obrazek Obrazek
Krewal
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: czwartek, 15 maja 2008, 19:01
Numer GG: 3900803

Re: Praca

Post autor: Krewal »

A ja mam kurs kelnerski i jestem wstanie przez weekend(2 imprezy) zarobić, w porywach nawet 400 zł ;]
A najlepsze że mogę robić to przez cały rok xD
Czasem opłaca zainwestować trochę kasy choćby w taki kurs.
Nikt mnie nie zatrzyma... metalu nie da się zatrzymać....

Heroes III 4ever:)
A gra ktoś w traviana na obecnym s2? :)
ODPOWIEDZ