Poprawna polszczyzna
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 7
- Rejestracja: piątek, 28 marca 2008, 21:02
- Numer GG: 0
Re: Upadek obyczajów
Temat to takie moje przemyślenie na temat tego, że młode pokolenie zaczynające grać w RPG jakoś tak...nie umiem znaleźć słowa. Nie podoba mi się to co się dzieje. Może piszę jak bardzo stary, bardzo zmęczony i bardzo czepialski starszy pan, ale po prostu tak mnie to tknęło jakoś...
"Verba volant, scripta manet"
-
- Mat
- Posty: 403
- Rejestracja: niedziela, 19 listopada 2006, 21:36
- Numer GG: 7230085
- Lokalizacja: Sagan
Re: Upadek obyczajów
Jestem za, a nawet przeciw.Force pisze:Mają dys... Oni są po prostu młodzi Drukowana netykieta powinna być dołączana z pakietem startowym Neo albo innego dostawcy internetowego.kaziu pisze:Nie powiem, że świat na psy schodzi, ale ludzie muszą pisać poprawniej bo teraz to ja piszę lepiej choć mam dyslekcję, dysortografię.
Ci ludzie mają po prostu dysmózgie...
Wiek tu nie gra roli, bo pisać poprawnie trzeba ;] ja np. nie mam nawet 16 lat.
To jest imo upokarzające tak pisać, bo przecierz tego nie da się przeczytać bo w oczy kuje. Rozumiem popełniać kilka błędów, ale tyle ?
Czepiasz się ;]Zapomniany pisze:ale po prostu tak mnie to tknęło jakoś...
"Som" ludzie i taborety, ale klamką się urodzić ?
-
- Majtek
- Posty: 132
- Rejestracja: sobota, 29 września 2007, 15:25
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Północna Kraina Betonu
Re: Poprawna polszczyzna
Jak to usłyszałem ostatnio na wykładach z psychologii Aureliusza Górskiego te wszystkie "all-of-dys" to schorzenia urojone, bo własny mózg można rozwijać niemal bez ograniczeń etc. etc. Osobiście podzielam ten pogląd poniekąd, bo znam człowieka, który z totalnego analfabety, czytającego 200 słów na minutę i robiącego fundamentalne błędy ort, gram, int... Stał się w pół roku absolwentem szkoły szybkiego czytania z wynikiem 4200 słów na minutę, potrafiącego z tej wiedzy korzystać i perfekcyjnie piszącego własne teksty. Problem społeczeństwa moim zdaniem to zwykłe lenistwo, a nie "brak możliwości".
Btw. z tych wszystkich dys- najbardziej lubię dyskoteki
Pozdrówka
Btw. z tych wszystkich dys- najbardziej lubię dyskoteki
Pozdrówka
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Re: Poprawna polszczyzna
To ja tak tylko poinformuję, że - z tego co wiem - 100% Arcymodów i przynajmniej 1/3 Administracji forum ma tutaj dysortografię. Co wygląda tak, że doskonale znając pisownię wyrazu (i stojące za nią reguły) piszą go źle, po czym 0.7s później cofają dłoń by go poprawić. ;p
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Poprawna polszczyzna
Nie posiadam dysortografii, ale słyszałem, że osoby z tymi wszystkimi dys- są zazwyczaj inteligentniejsze. Po prostu taka "kontrukcja" mózgu (są zbyt indywidualni by się przejmować takimi sztucznymi wymogami społeczeństwa jak ortografia? ).
Z kolei ja mam dysgrafie. Ponoć. Pismo mi się już poprawiło, ale wciąż mam okropne Szybko piszę, nie mam czasu na ładne kreślenie literek, piękno słów jako takie starczy samo za siebie, no nie? Chociaż z tym i u mnie względnie, zwłaszcza w kwestii... fonetycznej? Gdy jestem zdenerwowany używam nadto "przecinków"...* Tak czy inaczej, mam bogatszy zasób słownictwa niż większość ludzi. Raczej.
*pozdrawiam "tawernową szelmę"
@MAd: Jakbyś miał dysortografie, to być raczej nie zauważał nawet tych błędów. Tak, że napiszę coś i za chwilę poprawiam, bo źle, to i ja mam. To jest normalne.MAd pisze:To ja tak tylko poinformuję, że - z tego co wiem - 100% Arcymodów i przynajmniej 1/3 Administracji forum ma tutaj dysortografię. Co wygląda tak, że doskonale znając pisownię wyrazu (i stojące za nią reguły) piszą go źle, po czym 0.7s później cofają dłoń by go poprawić. ;p
Z kolei ja mam dysgrafie. Ponoć. Pismo mi się już poprawiło, ale wciąż mam okropne Szybko piszę, nie mam czasu na ładne kreślenie literek, piękno słów jako takie starczy samo za siebie, no nie? Chociaż z tym i u mnie względnie, zwłaszcza w kwestii... fonetycznej? Gdy jestem zdenerwowany używam nadto "przecinków"...* Tak czy inaczej, mam bogatszy zasób słownictwa niż większość ludzi. Raczej.
*pozdrawiam "tawernową szelmę"
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Re: Poprawna polszczyzna
Zauważam bo każdy wyraz od razu po napisaniu czytam i sprawdzam ((teraz już) odruchowo). Kiedyś tak nie robiłem i miałem w tekstach tony błędów ortograficznych... jednak po jednokrotnym sprawdzeniu ich liczba spadała do 0. Tak wygląda "dysortografia wyleczona" ;p
a co do dysgrafii: Pisz drukowanymi. Serio.
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Poprawna polszczyzna
No niestety, kiedyś pisałem, teraz nie umiem :/ Mam styl mieszany Otóż widzisz, pisać uczyłem się jeszcze przed rozpoczęciem szkoły, na własną rękę (podobnie czytać ) bo mnie irytowało to, że ktoś coś rozumie, czego ja nie rozumiem (do dziś to często miewam). To też robiłem literki jak w druku, w książkach pod ręką, oczywiście - każda litera oddzielnie. Ale jak to podstawówka, szybko tam zniszczyli mój styl pisma - litery mają być takie jak pokazuje pani nauczycielka, pisane razem. Bo jak oddzielnie, to źle. No i wtedy się zaczęły problemy z jakością estetyczną pisma: bazgrałem, mimo, że wcześniej pisałem wyjątkowo czytelnie. Zmiana sposobu pisma jest jak przestawianie leworęcznej osoby, piszącej lewą ręką na rękę prawą.MAd pisze:a co do dysgrafii: Pisz drukowanymi. Serio.
Wzruszyła was moja historia? Bo mnie wkurzają wszelkie myśli o polonistkach z podstawówki :/ Takie to potrafią zrazić do języka polskiego. Ale o tym kiedy indziej
-
- Marynarz
- Posty: 288
- Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
- Numer GG: 8533882
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Poprawna polszczyzna
Dobra. Ja mam lat dwadziescia, robie bledy i jest to raczej problem.
Ale osoba ktora ma 10 wiosen, chodzi do podstawowki raczej nie ma szansy zeby pisala w pelni poprawnie. Oczywiscie sa osoby wybitne, ale wiekszosc robi bledy i jest to naturalne. I nie widze powodu dlaczego takie osoby mialy by nie pisac na forum. A jezeli zawsze bedzie ich bledy poprawiac komputer to nigdy sie nie naucza pisac poprawnie. Takie jest moje zdanie.
A z ta obrona jezyka polskiego to lekka przesada. Jezyk jak, jezyk. Problem chyba jest w tym ze mozna w nim robic bledy ortograficze. Ludzie stawiaja sie jakby to byl nasz honor, jednoczesnie nie mogac przyjac do wiadomosci ze slowo "Kurwa" tez istnieje w slowniku.
Pozwoliłem sobie połączyć ;P - dop. Phoven
@Edit
A co dysgrafii. Tez niestety bazgrole. A zrodzilo sie to od gimnazjum, kiedy to pisalismy wiele i zwykle bez celu. Notowanie w zeszycie bylo obowiazkiem i czesto np. przepisywalismy z ksiazki. Wtedy zaczalem pisac "aby bylo". Nigdy tego nie czytalem (bo i ja nie moglem sie z tego rozczytac), bo wszystko mialem w ksiazce (tak, 80% przepisywalismy z podrecznika, co jest imho chore). I tak juz niestety zostalo. Jestem polanalfabeta, bo nie umiem pisac tak, zeby inni, czy nawet ja sie rozczcytali. Jezeli pisze cos, co musze pozniej odczytac to musze pisac drukowanymi. No i skaleczyli mnie w tej szkole...
Ale osoba ktora ma 10 wiosen, chodzi do podstawowki raczej nie ma szansy zeby pisala w pelni poprawnie. Oczywiscie sa osoby wybitne, ale wiekszosc robi bledy i jest to naturalne. I nie widze powodu dlaczego takie osoby mialy by nie pisac na forum. A jezeli zawsze bedzie ich bledy poprawiac komputer to nigdy sie nie naucza pisac poprawnie. Takie jest moje zdanie.
A z ta obrona jezyka polskiego to lekka przesada. Jezyk jak, jezyk. Problem chyba jest w tym ze mozna w nim robic bledy ortograficze. Ludzie stawiaja sie jakby to byl nasz honor, jednoczesnie nie mogac przyjac do wiadomosci ze slowo "Kurwa" tez istnieje w slowniku.
Pozwoliłem sobie połączyć ;P - dop. Phoven
@Edit
A co dysgrafii. Tez niestety bazgrole. A zrodzilo sie to od gimnazjum, kiedy to pisalismy wiele i zwykle bez celu. Notowanie w zeszycie bylo obowiazkiem i czesto np. przepisywalismy z ksiazki. Wtedy zaczalem pisac "aby bylo". Nigdy tego nie czytalem (bo i ja nie moglem sie z tego rozczytac), bo wszystko mialem w ksiazce (tak, 80% przepisywalismy z podrecznika, co jest imho chore). I tak juz niestety zostalo. Jestem polanalfabeta, bo nie umiem pisac tak, zeby inni, czy nawet ja sie rozczcytali. Jezeli pisze cos, co musze pozniej odczytac to musze pisac drukowanymi. No i skaleczyli mnie w tej szkole...
dópa
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: Poprawna polszczyzna
A jeśli będą zostawiać byki w swoich postach, to też się nie nauczą pisać poprawnie... Dlatego lepiej napisać post w Wordzie (jeśli się robi naprawdę dużo błędów), a potem sprawdzić pisownię, zwracając uwagę na to, co się zrobiło źle. Bo pisanie na forum z ogromną ilością błędów nie rozwija. Nawet, jeśli będę je poprawiać moderatorzy jakimiś jaskrawymi kolorami.Mr.Ofca pisze:Dobra. Ja mam lat dwadziescia, robie bledy i jest to raczej problem.
Ale osoba ktora ma 10 wiosen, chodzi do podstawowki raczej nie ma szansy zeby pisala w pelni poprawnie. Oczywiscie sa osoby wybitne, ale wiekszosc robi bledy i jest to naturalne. I nie widze powodu dlaczego takie osoby mialy by nie pisac na forum. A jezeli zawsze bedzie ich bledy poprawiac komputer to nigdy sie nie naucza pisac poprawnie. Takie jest moje zdanie.
Istnieje - tylko trzeba wiedzieć, kiedy go od biedy można użyć. Na przykład podczas zwykłej rozmowy np. z rodziną kląć przecież nie będę. Albo wyobraźcie sobie przemówienie - "Drodzy, k^&@! Rodacy". Niby można takie rzeczy robić, ale nie wypada. Zabijać też przecież można (bo fizycznie to nie jest trudne), ale no...A z ta obrona jezyka polskiego to lekka przesada. Jezyk jak, jezyk. Problem chyba jest w tym ze mozna w nim robic bledy ortograficze. Ludzie stawiaja sie jakby to byl nasz honor, jednoczesnie nie mogac przyjac do wiadomosci ze slowo "k**wa" tez istnieje w slowniku.
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
Re: Poprawna polszczyzna
Co do dysgrafii to posiadam i powiem wam, że osoby z dysgrafią bardzo często mają lepszą pamięć niż osoby piszące ładnie. To dlatego, że zazwyczaj muszą pamiętać co napisały, bo ni za cholerę nie mogą własnego tekstu rozczytać.
Sam pamiętam, jak mama sprawdzała mi zeszyty i pytała się co tam jest napisane. Nigdy nie mogłem w 100% rozczytać tego co napisałem, ale co tam było napisane wiedziałem doskonale.
A co do zrażania dzieci do j. polskiego to jest to dużo szerszy problem. Należy zacząć od nieciekawego zbioru lektur (oczywiście wiele jest spoko, ale inne po prostu nie trafiają do młodych). Poza tym Polacy mało czytają, a co za tym idzie nie potrafią dobrze używać rodzimego języka. Dodajmy do tego błędy podczas procesu kształcenia i otrzymujemy w wyrazie "górzysty" zrobi cztery błędy.
Sam pamiętam, jak mama sprawdzała mi zeszyty i pytała się co tam jest napisane. Nigdy nie mogłem w 100% rozczytać tego co napisałem, ale co tam było napisane wiedziałem doskonale.
A co do zrażania dzieci do j. polskiego to jest to dużo szerszy problem. Należy zacząć od nieciekawego zbioru lektur (oczywiście wiele jest spoko, ale inne po prostu nie trafiają do młodych). Poza tym Polacy mało czytają, a co za tym idzie nie potrafią dobrze używać rodzimego języka. Dodajmy do tego błędy podczas procesu kształcenia i otrzymujemy w wyrazie "górzysty" zrobi cztery błędy.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Marynarz
- Posty: 370
- Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22
Re: Poprawna polszczyzna
jak mój dziadek był dzieckiem to uważano leworęczność za urojona i zachęcano dzieci ( stosując uniwersalne i niezwykle niezawodne metody znane jako linijką po rękach i dupie a jak nie pomoże to lewą przywiązać ) do pisania prawą jak widać stymulacja lewej półkuli mózgu nie spowodowała zmiany w priorytecie i nie zmieniła dominacji prawej półkuliJak to usłyszałem ostatnio na wykładach z psychologii Aureliusza Górskiego te wszystkie "all-of-dys" to schorzenia urojone, bo własny mózg można rozwijać niemal bez ograniczeń etc. etc.
z totalnego analfabety, czytającego 200 słów na minutę i robiącego fundamentalne błędy ort, gram, int... Stał się w pół roku absolwentem szkoły szybkiego czytania z wynikiem 4200 słów na minutę
co sugeruje że istniała jakaś dysfunkcja przez którą nie był w stanie prawidłowo czytać liniowo za to posiada sprawną pamiec fotograficzną
inna sprawa że obecnie sie cholernie namnożyło osób z zaświadczeniami ( a już przed ważniejszymi egzaminami to w ogóle ) i ujmując kwestie delikatnie to bardzo obniżyli poprzeczkę...
a co do dysgrafii: Pisz drukowanymi. Serio.
u mnie nawet drukowane sa malo czytelne
obecnie rzuf niepodzielnie panuje na liście ilości błędów w jednym wyraziew wyrazie "górzysty" zrobi cztery błędy.
-
- Marynarz
- Posty: 288
- Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
- Numer GG: 8533882
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Poprawna polszczyzna
Dlaczego od biedy? Bo jest wulgarne? Ja tam sie nie ograniczam. Stosowanie ku**y jako przecinka jest raczcej przesada, ale ja widze roznice miedzy spadaj a spierdalaj (takie inne stopniowanie ). A co do zabijania... no porownanie troche nie trafione.Istnieje - tylko trzeba wiedzieć, kiedy go od biedy można użyć. Na przykład podczas zwykłej rozmowy np. z rodziną kląć przecież nie będę. Albo wyobraźcie sobie przemówienie - "Drodzy, k^&@! Rodacy". Niby można takie rzeczy robić, ale nie wypada. Zabijać też przecież można (bo fizycznie to nie jest trudne), ale no...
dópa
-
- Tawerniak
- Posty: 1271
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
- Numer GG: 10455731
- Lokalizacja: Radzymin
Re: Poprawna polszczyzna
Dysfunkcje to jedna wielka pierdoła, wymyślona przez psychologów po to, żeby sprzedać te n+1 podręczników "Jak żyć z dysleksją". Nie no, poważnie - jak słyszę, że Winston Churchill miał dysleksję (ciekawe, jak to stwierdzili... Szekspir też ponoć miał, heh) i to właśnie dzięki temu został premierem UK, to mnie krew zalewa. A przynajmniej zaczynam się zastanawiać, jakim cudem człowiek, który żył w czasach, kiedy nie było takich zaświadczeń, psychologów, którzy by je leczyli i książek wspierających dyslektyków przeszedł do podręczników od historii, a dzisiejsi "dys" z całym tym zapleczem osiągają co najwyżej poziom "hlefu". Swoją drogą jeśli wierzymy tym wielkim "naukowcom", to dlaczego uczniowie z tymi schorzeniami dostają dodatkowy czas na egzaminie? Przecież powinno być dokładnie odwrotnie:
Wikipedia pisze:Te same funkcje umysłowe, które powodują dysleksję, są źródłem naturalnych zdolności i talentów, takich jak m.in.: szybsze przetwarzanie informacji (umysł dyslektyka pracuje od czterystu do dwóch tysięcy razy szybciej niż umysły innych ludzi).
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: Poprawna polszczyzna
Zamiast zabijania możesz sobie wstawić co chcesz. Idea jest taka, że niekoniecznie coś, co jest możliwe do zrobienia trzeba robić. Słowo "kurwa" jest powszechnie stosowane, ale jak wszystkie przekleństwa zaśmieca język*. No i niezbyt fajnie rozmawia się z kimś, kto się "nie ogranicza" - ale to może ja jestem dziwny, że wymagam dyskusji kulturalnej w stopniu chociaż przyzwoitym. A na forum? Jak się coś pisze, to człowiekiem nie targają takie emocje, może wziąć głęboki oddech i napisać to jeszcze raz na spokojnie. Wulgaryzmami można sobie rzucać przez PW albo gg, bo przekleństwa nie zastąpią sensownych argumentów w forumowej dyskusji. Dlatego na co dzień przeklinaj sobie ile chcesz, ale na forum trzymaj poziom, nawet jeśli istnieją setki przekleństwMr.Ofca pisze:Dlaczego od biedy? Bo jest wulgarne? Ja tam sie nie ograniczam. Stosowanie ku**y jako przecinka jest raczcej przesada, ale ja widze roznice miedzy spadaj a spierdalaj (takie inne stopniowanie ). A co do zabijania... no porownanie troche nie trafione.Istnieje - tylko trzeba wiedzieć, kiedy go od biedy można użyć. Na przykład podczas zwykłej rozmowy np. z rodziną kląć przecież nie będę. Albo wyobraźcie sobie przemówienie - "Drodzy, k^&@! Rodacy". Niby można takie rzeczy robić, ale nie wypada. Zabijać też przecież można (bo fizycznie to nie jest trudne), ale no...
*A rozrasta się to do tego stopnia, że słyszałem faceta, który wstawiał K**** nie jako przecinek, ale przerwę między wyrazami. Wychodził stosunek 1:1
A ja mam różnie. Zawsze pisałem ładnie, ale w liceum mi się pogorszyło i czasem bazgrzę niemiłosiernie i sam po sobie nie mogę przeczytać... Za to zauważyłem, że jak przerzuciłem się na pióro, to dalej strasznie bazgrzę, ale za to jestem w stanie odczytać większość tego, co napisałemCo do dysgrafii to posiadam i powiem wam, że osoby z dysgrafią bardzo często mają lepszą pamięć niż osoby piszące ładnie. To dlatego, że zazwyczaj muszą pamiętać co napisały, bo ni za cholerę nie mogą własnego tekstu rozczytać.
-
- Marynarz
- Posty: 290
- Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 13:44
- Numer GG: 2609448
- Lokalizacja: Ostrowiec
- Kontakt:
Re: Poprawna polszczyzna
Ok, wiem, że ten temat przewijał się tutaj nie raz, ale w związku z ostatnim zgłoszeniem, które zastanawiało mnie trochę mam pewne pytanie. Tak, odnośnie wulgaryzmów poza sesjami.
Na niektórych forach tego typu wulgaryzmy są cenzurowane, jasne, cenzura pojawia się na całym forum również w sesjach, nie wygląda to może zbyt klimatycznie, ale w momencie kiedy pojawiają się one notorycznie poza sesjami nie ma możliwości by każdy z nich był ręcznie cenzurowany.
Ale jak to w końcu jest - w regulaminie widnieje zapis mówiący o niestosowaniu wulgaryzmów poza sesjami, a jednak pojawiają się one wszędzie i nikt nie zwraca na nie uwagi? Mamy to olewać, ignorować, udawać, że są tu sami dorośli, że milo się czyta jak ktoś zamiast napisać "bardzo mi się to podobało" pisze "zaje***cie mi się to podobało". Po co stosować to "zajeb***ie" czy "k***a" czy jakikolwiek inny zwrot aż tak często? Ja rozumiem, że niektórzy mają ubogie słownictwo, albo nie potrafią dostosować go do sytuacji i miejsca, ale nie rozumiem też dlaczego nie są w związku z tym nakładane jakieś kary, w formie ostrzeżenia o wartości jeden za notoryczne łamanie tego punktu regulaminu. W końcu, teoretycznie, za każdy z punktów regulaminu, jeśli jest łamany, można dostać ostrzeżenie.
Nie chodzi tu o banowanie, ale w jakiś sposób ograniczenie tego. Lub, ponowne (bo o ile się nie mylę swego czasu cenzura była tutaj automatyczna), ponowne wprowadzenie autocenzury.
(Tak, przyznaję, iż nie czytałam całego wątku, widzę, że prowadzono rozmowę nad tym, ale interesuje mnie to w kwestii właśnie zgłoszeń od użytkowników)
I piszę to tylko dlatego, że widzę, iż niektórym jednak się nie podoba taki sposób pisania. A to nie forum "społeczności" JP czy pochodnych, więc rozumiem powód, dla którego niektórzy zgłaszają takie rzeczy.
Ich uwagi mają być ignorowane czy jak?
Na niektórych forach tego typu wulgaryzmy są cenzurowane, jasne, cenzura pojawia się na całym forum również w sesjach, nie wygląda to może zbyt klimatycznie, ale w momencie kiedy pojawiają się one notorycznie poza sesjami nie ma możliwości by każdy z nich był ręcznie cenzurowany.
Ale jak to w końcu jest - w regulaminie widnieje zapis mówiący o niestosowaniu wulgaryzmów poza sesjami, a jednak pojawiają się one wszędzie i nikt nie zwraca na nie uwagi? Mamy to olewać, ignorować, udawać, że są tu sami dorośli, że milo się czyta jak ktoś zamiast napisać "bardzo mi się to podobało" pisze "zaje***cie mi się to podobało". Po co stosować to "zajeb***ie" czy "k***a" czy jakikolwiek inny zwrot aż tak często? Ja rozumiem, że niektórzy mają ubogie słownictwo, albo nie potrafią dostosować go do sytuacji i miejsca, ale nie rozumiem też dlaczego nie są w związku z tym nakładane jakieś kary, w formie ostrzeżenia o wartości jeden za notoryczne łamanie tego punktu regulaminu. W końcu, teoretycznie, za każdy z punktów regulaminu, jeśli jest łamany, można dostać ostrzeżenie.
Nie chodzi tu o banowanie, ale w jakiś sposób ograniczenie tego. Lub, ponowne (bo o ile się nie mylę swego czasu cenzura była tutaj automatyczna), ponowne wprowadzenie autocenzury.
(Tak, przyznaję, iż nie czytałam całego wątku, widzę, że prowadzono rozmowę nad tym, ale interesuje mnie to w kwestii właśnie zgłoszeń od użytkowników)
I piszę to tylko dlatego, że widzę, iż niektórym jednak się nie podoba taki sposób pisania. A to nie forum "społeczności" JP czy pochodnych, więc rozumiem powód, dla którego niektórzy zgłaszają takie rzeczy.
Ich uwagi mają być ignorowane czy jak?
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Poprawna polszczyzna
Była autocenzura, ale zniknęła po zmianie forum. Można ją oczywiście na nowo włączyć - nie wiem tylko czy jest sens. Ogólnie chodzi mi o to, że cenzurowanie wulgaryzmów jest bez sensu, takie zasłanianie oczu i niewidzenie problemu. Wulgaryzmy nie powinny być stosowane, ew. stosowane w uzasadnionych rzadkich przypadkach.
Nie wiem sam co myśleć o tym problemie, dlatego proponuję ankietę. Powyżej. Przy czym uczulam - forum to nie jest miejsce na przeklinanie i wulgaryzmy - cenzurowane czy nie - cenzura nie usprawiedliwia bezsensownego przeklinania.
Nie wiem sam co myśleć o tym problemie, dlatego proponuję ankietę. Powyżej. Przy czym uczulam - forum to nie jest miejsce na przeklinanie i wulgaryzmy - cenzurowane czy nie - cenzura nie usprawiedliwia bezsensownego przeklinania.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Kok
- Posty: 1304
- Rejestracja: środa, 25 lutego 2009, 16:48
- Numer GG: 28552833
- Lokalizacja: Police
Re: Poprawna polszczyzna
Em... a gdzie w tej ankiecie 3 opcja- "Nie przesadzajmy, nie ma sensu bawić się w cenzurę"? Przecież i tak 99% osób wie co zostało ocenzurowane....
00088888000