Poruszanie się, a ogromne obszary

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
ODPOWIEDZ
Kreon
Szczur Lądowy
Posty: 8
Rejestracja: niedziela, 20 kwietnia 2008, 15:40
Numer GG: 10746318

Poruszanie się, a ogromne obszary

Post autor: Kreon »

Chciałbym w moim poście poruszyć problem poruszania się na dość znacznych obszarach, a dokładnie jak ma to MG, BG i sobie ułatwić. Chodzi mi oto, że np. w D&D w lochach jest zazwyczaj prosta wąska droga z niewięcej niż kilkoma-kilkunastoma korytarzami, skrętami itp. itd. Ale w przypadku wielkich, otwartych powierzchni, jak całe miasta i obszary, rzecz się komplikuje i dla BG i dla MG. Jak po tak dużych obszarach opisywać przemieszczanie się, używać jakiś map. Interesuje mnie jak rzecz również wygląda w sesjach traktujących o współczesnych czasach i rozgrywających się w jakiś ogromnych miastach. Przecież gracz w rpg może robić wszystko, prawda, więc MG musi opisać mu każdy dom, każdą ulicę, każdy samochód i każdą osobe, a gdy się przemieszcza opisywać to wszystko w czasie rzeczywistym, aby mógł zrobić w danej chwili co chce. Np. wejść do pierwszego lepszego domu, zdewastować kosz na śmieci, zaczepić jedną konkretną osobę z kilkudziesięciu przechodzących obok w niej w danym momencie, ale musi wiedzieć, że to się obok niego znajduje, a jeśli dla przykładu BG zechce iść z jednego końca miasta na drugi, pare kilometrów, czy należy go tam , tak jakby od razu przenieść, czy opisywać mu każdy fragment drogi. Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami w tej sprawie.
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: Poruszanie się, a ogromne obszary

Post autor: Matt_92 »

Kreon pisze:Chodzi mi oto, że np. w D&D w lochach jest zazwyczaj prosta wąska droga z niewięcej niż kilkoma-kilkunastoma korytarzami, skrętami itp. itd. Ale w przypadku wielkich, otwartych powierzchni, jak całe miasta i obszary, rzecz się komplikuje i dla BG i dla MG. Jak po tak dużych obszarach opisywać przemieszczanie się, używać jakiś map.
W ogóle nie musisz tego wszystkiego obmyślać przed sesją, szczegółowe mapy też nie są Ci potrzebne. Gracze nie muszą znać nazwy każdej ulicy, tak jak ty nie musisz, a jeśli któryś z nich potrzebuje kosza na śmieci, to nie zaznaczasz tych kilku tysięcy koszy na mapie, tylko podstawiasz go obok gracza w momencie gdy chce coś wyrzucić.

Duże obszary... jeśli są to obszary poza miastem, albo jakaś mała wieś, to znacznie łatwiej je opisać, niż loch, w którym musisz zaznaczyć każdy pojedynczy korytarz i wnękę.
Kreon pisze:Interesuje mnie jak rzecz również wygląda w sesjach traktujących o współczesnych czasach i rozgrywających się w jakiś ogromnych miastach. Przecież gracz w rpg może robić wszystko, prawda, więc MG musi opisać mu każdy dom, każdą ulicę, każdy samochód i każdą osobe, a gdy się przemieszcza opisywać to wszystko w czasie rzeczywistym, aby mógł zrobić w danej chwili co chce.
Gracz może zrobić wszystko. Ale to nie znaczy, że musisz planować każdy dom w takim kilku(nasto?) milionowym mieście przed sesją. Gdy gracz chce gdzieś wleźć, opisy wymyślaj spontanicznie, na bieżąco. Tak samo, nie musisz przedstawiać każdej osoby po kolei, tylko najważniejszych BN-ów.
Nie ma sensu opisywanie tysiąca różnych pierdół, bo potem będzie Ci przykro, gdy okaże się 99% z twoich opisów okazało się zupełnie nieprzydatne.
Kreon pisze:Np. wejść do pierwszego lepszego domu, zdewastować kosz na śmieci, zaczepić jedną konkretną osobę z kilkudziesięciu przechodzących obok w niej w danym momencie, ale musi wiedzieć, że to się obok niego znajduje,
Jeśli chodzi o zaczepianie przypadkowych osób. Nie musisz opisywać tłumu Nowojorczyków. Gracz może domagać się wizualizacji, ale zamiast opisywać każdą osobę, spytaj go czy szuka kogoś konkretnego.
Kreon pisze:a jeśli dla przykładu BG zechce iść z jednego końca miasta na drugi, pare kilometrów, czy należy go tam , tak jakby od razu przenieść, czy opisywać mu każdy fragment drogi.
Przy przebywaniu dużych odległości, lepiej powiedzieć krótko, a wyszczególnić tylko rzeczy ważne, ewentualnie jakieś ciekawe wydarzenia typu wypadek samochodowy, czy coś w tym stylu. Chyba że gracz robi sobie wycieczkę krajoznawczą.
A d'yaebl aep arse!
Grim
Marynarz
Marynarz
Posty: 346
Rejestracja: piątek, 7 grudnia 2007, 09:48
Numer GG: 0

Re: Poruszanie się, a ogromne obszary

Post autor: Grim »

Zgadzam się z Mattem. Graczom udzelaj tyko tych informacji, które sa im niezbędne, abo o nie pytają. Po co truć sobie dupę :). Najlepiej zrobić jakies kilka strateicznych "modeli" domów które potem spontanicznie można opisywać. Warto zastanowić się dla kogo sa przeznaczone. Dom kulturysty będzie przeciez inny niż domek jakiegoś pisarza.
For Honor & BIG Money!
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Poruszanie się, a ogromne obszary

Post autor: Force »

Zgadzam się z przedmówcami.

Ja do opisu np. miasta, potrzebuje określić jego wielkość, zamożność, styl architektoniczny albo chociaż powiedzieć jak wyglądają budynki, oraz w kilku słowach opowiedzieć o klimacie miasta. Szczegóły wyjdą kiedy gracz o coś zapyta.

I tak na przykład Sharn, najbogatsze i największe miasto kontynentu, jest miastem wertykalnym (wyższym niż szerszym) ponieważ zbudowane jest z niebosiężnych wieży. Miasto podzielone jest na poziomy; najbiedniejsi mieszkają na dole, najbogatsi na górze, a pomiędzy wieżami przelatują latające statki i promy. Sharn jest kosmopolityczny i można tam kupić wszystko.

Aha, przerzucaj opisywanie na graczy, po co masz strzępić język jeżeli zwyczajny lasek może opisać gracz.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: Poruszanie się, a ogromne obszary

Post autor: Mekow »

Matt_92, Grim i Force powiedzieli to co trzeba - czyli zgadzam się z przedmówcami.

Od siebie dodam, że opisać powinno się ten element podróży, na który postacie zwrócą uwagę (i ten, który ma znaczenie dla przygody - jeśli taki jest). Na przykład wielką fontannę, niebieską wieżę na szczycie wzgórza, albo wystający ponad inne biały budynek z nierównymi kolumnami (bank Gringotta).
Jeśli są np. w dużym mieście, wspomnij tylko o tłumie prawników i biznesmenów - ale możesz opisać kobietę w czerwonej sukni (Matrix).
Oko ludzkie (przyjmijmy, że inne też) w pierwszej kolejności reaguje na ruch i wyróżniający się obraz - najpierw zobaczymy kogoś kto do nas macha ręką lub błazna w jaskrawo-czerwonym stroju. Zwykle nie zwraca się uwagi na... "tych normalnych".
Nie chodzi o to, żeby o reszcie powiedzieć "poza tym nic ciekawego nie widzieliście", ale zmniejszyć to do 2-3 zdań opisujących pobieżnie ludność/budynki/krajobraz.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
ODPOWIEDZ