Protoewangelia

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Protoewangelia
Protoewangelia
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 czerwca 2008, 01:07 przez Neprijatel, łącznie zmieniany 1 raz.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Protoewangelia
Dla mnie kolejna wyliczanka niezwiązanych ze sobą zlepków słów. Niemal pozbawiona emocji - choć w zamierzeniu autora chyba jest ich wiele. Poza tym zbyt bardzo się trzymasz jednego kręgu tematycznego, Nep... Tak sądzę.

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Protoewangelia
Jakiego kręgu tematycznego? Hm?
(reszta niech milczy - jego pytam
)
(reszta niech milczy - jego pytam

leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Protoewangelia
Czyżby to pytanie było podchwytliwe? Oj, czekaj, niech zgadnę...Neprijatel pisze:(reszta niech milczy - jego pytam)

Chodzi mi o tematykę religijną czy choćby nawiązania do niej. "Protoewangelia". Brak nawiązań do tematyki religijnej w tytule? Mi coś się zdaje, że jest! "Kamień węgielny" kojarzy mi się z zabudową pod kościół, a przynajmniej pod jakiś budynek, ale z jakiegoś powodu pod kościół. "płonące rośliny" też, krzaki płonące na przykład. Chyba, że widzę coś innego, niż miałeś zamiar, żebym jako czytelnik zobaczył. Ale tak to widzę. "nie uwierzę, dopóki nie włożę / ręki" np.
Dodam jeszcze, że te Twoje przerzutnie są męczące...

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Protoewangelia
Aha. Czyli wiersz, żeby był ok, nie może być na temat.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Protoewangelia
Mówię, że przydałoby się nieco nowości w temacie tego, co piszesz... Wiem, każdy wiersz jest na inny temat, nawet to raz ładnie wypunktowałeś jak bodajże Phoven się do tego też przyczepił (z tym, że on ogólnie). Jednak dla mnie to wszystko zbyt ciasno powiązane ze sobą A to, że nie jest okey, bo faktycznie nie jest, zależy od czegoś innego, co już wypisałem tam powyżej:
Sih pisze:Dla mnie kolejna wyliczanka niezwiązanych ze sobą zlepków słów. Niemal pozbawiona emocji - choć w zamierzeniu autora chyba jest ich wiele.

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Protoewangelia
Ech. Jak nie umiesz powiązać, to trudno, pozdrawiam.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Tawerniak
- Posty: 386
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 14:56
- Numer GG: 5450570
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków
- Kontakt:
Re: Protoewangelia
Odnośnie do dyskusji:
To czy ktoś umie, czy nie - kwestia problematyczna. Oczywiście pisząc, nie należy obniżać lotów to poziomu widowni. Jednakże ton z jakim odpowiedziałeś, może świadczyć o tym, że jesteś pewny braku pewnych znamion hermetyczności w tym wierszu.
A co do wiersza:
W formie nic mi nie zgrzyta, jest bardzo wyważony - ale to już Twoja domena. W warstwie treści... zacznę od tego, że jest jej sporo, nie wszystko odczytuję (i nie zwalałbym tego tylko na odbiorcę). Dla mnie jest to jakiś status "post", albo moment zamknięcia dziejów i rozpoczynania nowych, choć należy też pamiętać, że nie zawsze celem jest rozpracowanie. Nie wiem jaką miałeś tutaj intencję. Jeśli miało to być "rozpracowywalne", to moją skromną opinią za bardzo pachnie Morrisonem, czy Blakem, żeby nadawało się do wyciągania konkretnych myśli. Odczucia zatem ambiwalentne.
To czy ktoś umie, czy nie - kwestia problematyczna. Oczywiście pisząc, nie należy obniżać lotów to poziomu widowni. Jednakże ton z jakim odpowiedziałeś, może świadczyć o tym, że jesteś pewny braku pewnych znamion hermetyczności w tym wierszu.
A co do wiersza:
W formie nic mi nie zgrzyta, jest bardzo wyważony - ale to już Twoja domena. W warstwie treści... zacznę od tego, że jest jej sporo, nie wszystko odczytuję (i nie zwalałbym tego tylko na odbiorcę). Dla mnie jest to jakiś status "post", albo moment zamknięcia dziejów i rozpoczynania nowych, choć należy też pamiętać, że nie zawsze celem jest rozpracowanie. Nie wiem jaką miałeś tutaj intencję. Jeśli miało to być "rozpracowywalne", to moją skromną opinią za bardzo pachnie Morrisonem, czy Blakem, żeby nadawało się do wyciągania konkretnych myśli. Odczucia zatem ambiwalentne.
"jestem dzbanem pełnym żywej i martwej wody, starczy, bym się lekko nachylił, a cieką ze mnie same piękne myśli, (...) tak więc właściwie nawet nie wiem, które myśli są moje i ze mnie, a które wyczytałem" B. Hrabal

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Protoewangelia
Dobry wiersz, moim zdaniem, musi być hermetyczny. Jestem o'harystą; nie o to chodzi w tej bajce, żeby obrazek był ładny, prosty i wyraźny, tylko o to, żeby zarysować własny świat. Wierzę w autentyzm poezji - wiersza nie powinno się poddawać analizie i interpretacji, wiersz powinno się czuć przede wszystkim. Ten tekścik jednak - posiłkuję się też cudzymi opiniami, pisząc te słowa - nie jest niemożliwy do odczytania. Jak wskazuje tytuł, jest odniesiony do Genesis, symbolika wewnątrz jest wyraźnie biblijna. Ton mój wskazywał zaś na to, że za niewłaściwe uważam komentowanie tekstu słowami "wyliczanka niezwiązanych ze sobą zlepków słów". Tym bardziej, że nie ma tam niczego, co usprawiedliwiałoby użycie terminu "wyliczanka", nie wspominając o tym, że te słowa po prostu są ze sobą związane. Sorry, ale pokornie spuścić głowę i powiedzieć "tak, tak, ma Pan rację, to nieprzemyślany zlepek" mógłbym, gdyby to był mój pierwszy wiersz, a opiniodawcą był Karol Maliszewski. Jeżeli opiniodawcą jest Sihamaah, który niejednokrotnie przyznawał się do "nieznania się" na poezji, trudno jest mi odbierać taki komentarz jako miarodajny, a komentującego jako kompetentnego do udzielania akurat takich, autorytatywnych, opinii. Bez urazy, oczywiście.
Ten akurat wiersz - mam pełną świadomość - jest trudny, ociera się o metafizykę. Nie widzę jednak powodów, by go dyskwalifikować, mimo faktu, że może nie być zrozumiany. Wielu jest czytelników
Ten akurat wiersz - mam pełną świadomość - jest trudny, ociera się o metafizykę. Nie widzę jednak powodów, by go dyskwalifikować, mimo faktu, że może nie być zrozumiany. Wielu jest czytelników

leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Protoewangelia
Nieodczytuję konkluzji(o ile ostatni wers nią nie jest) ,wartości i wszystkich wiadomosci w wierszu. Ale cos w tym jest, że twó utwór jest przeładowany motywami z Bliblii, co mi osobiście nie przeszkadza. Ale nie znam się na tym, pewnie dlatego nie potrafię zrozumieć wiersza w pełni.





-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Re: Protoewangelia
Nie sądzę, żeby tylko po stronie odbiorcy leżała wina problemów z interpretacją. Wydaje mi się, że ja jak na przeciętnego obywatela Rzeczpospolitej całkiem dużo naczytałam się poezji jak i Biblii, o której również co nieco się uczyłam. Im więcej razy czytam "Protoewangelię", tym trudniej jest mi się domyśleć, w jaki sposób tytuł ima się treści, która, notabene, wydaje mi się całkiem zrozumiała.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Protoewangelia
Tytuł - w potężnym uproszczeniu - to połowa klamry.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Marynarz
- Posty: 174
- Rejestracja: poniedziałek, 12 maja 2008, 18:13
- Numer GG: 3827239
- Lokalizacja: bk
- Kontakt:
Re: Protoewangelia
Moim zdaniem wierz genialny, gdy czytamy co druga linijkę. Po dotarciu do końca wracamy do linijki którą jako pierwszą opuściliśmy i jedziemy dalej, aż do samego końca końców.

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Protoewangelia
O, nowy dowcipniś na Polanie. Witam, witam, ceni się.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Re: Protoewangelia
Uff, już się bałam, że odwołanie do Starego Testamentu.Tytuł - w potężnym uproszczeniu - to połowa klamry.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Protoewangelia
Jest to klamra - w potężnym uproszczeniu - jednoznacznie starotestamentalna.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Re: Protoewangelia
To ja idę schować się w krzaki, podumać. Akuratnie zarosły liśćmi.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
