Temat: Kolory
Uczestnicy:
Tawerniak 3 - prawdziwa xywa = Asthner - strona = Najlepszy jest czerwony
Tawerniak 4 - prawdziwa xywa = Uriziel - strona = Najlepszy jest zielony
Pouczenie dla zawodników:
- Pamiętaj, że Twoim celem jest postawienie na swoim i przekonanie publiczności, a nie szukanie prawdy czy kompromisu
- Tak, można kłamać i "uderzać poniżej pasa"
- Nie ujawniaj swojej prawdziwej xywy, ani sporu, aż do jego zakończenia
- Nie możesz edytować swoich postów
- Pamiętaj, że masz tu tylko 10 postów do napisania
Pouczenie dla widzów:
- Głosujecie w ankiecie na lepszego dyskutanta
- Głosy w ankiecie można oddawać i zmieniać do 24h po zakończeniu sporu (wtedy też poznacie dokładne strony przydzielone uczestnikom)
- Starajcie się głosować obiektywnie
- Po zamknięciu ankiety dowiecie się "kto był kim"
Zaczyna Tawerniak 3.
Spór 7: Kolory
Regulamin forum
Na tym forum mogą pisać wyłącznie osoby biorące udział w turnieju. Zalogowani użytkownicy mogą głosować na swoich faworytów.
Na tym forum mogą pisać wyłącznie osoby biorące udział w turnieju. Zalogowani użytkownicy mogą głosować na swoich faworytów.
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Re: Spór 7: Kolory
Wielu uważa mnie za stoika, kiedyś nawet słusznym było określanie mnie mianem „introwertyk” - mimo to, nieprawdą jest bym nie lubił czuć, że żyję. Poczuć prędkość, zmuszając wiatr do rozwiewania włosów; zostać zaskoczonym i zmuszonym do reakcji; śmiać się do rozpuku – ale także kontemplować smutek. Zwykle obserwuję te skrajności z bezpiecznej odległości, ale jakimż byłbym człowiekiem, nie próbując czasem zasiać w mojej codzienności chaosu i nieprzewidywalności? Można stać z boku i patrzeć, ale wtedy nie ma szans na zrozumienie czegokolwiek – świata, ludzi, żadnego wydarzenia. Jakimż więc byłbym człowiekiem, pozwalając, by dni upływały mi tylko na monotonnej gonitwie słońca i księżyca po nieboskłonie? Nudnym, szarym, spłyconym. A ja tak nie chcę – i słusznie, przecież nie da się niczego osiągnąć ani wygrać bez ryzyka!
Re: Spór 7: Kolory
Widzisz, drogi Rozmówco, w Twoim życiu potrzeba pewnej stabilizacji, zgrania duszy z ciałem. Ale nie tylko, gdyż konieczne jest jeszcze pewne uzupełnienie, by uzyskać całkowitą jedność i pełnię życia. Najważniejsza jest równowaga- niedobrze jest cały czas żyć ryzykownie, ale błędem jest też życie w zaciszu, stoickie, bez większych emocji. Trzeba się przede wszystkim psychicznie zrównoważyć. Na psychikę i zdrowie człowieka duży wpływ mają kolory, z którymi się spotykamy na co dzień a chromoterapia jest stosowana od dawna przez znachorów i psychologów, co tylko dowodzi jej znaczenia.
Równowagę duchową pomaga nam przywrócić kontakt z naturą, świeżość powietrza, zieleń lasów, które uspokajają człowieka i odprężają. Z naturą nieodzownie kojarzy się zieleń, toteż jej bliskość pomaga nam się wewnętrznie wyciszyć i uzyskać harmonię. Przydaje się to ludziom, którzy czują w sobie wewnętrzny chaos, potrzebują uporządkowania i odnalezienia własnej drogi.
Równowagę duchową pomaga nam przywrócić kontakt z naturą, świeżość powietrza, zieleń lasów, które uspokajają człowieka i odprężają. Z naturą nieodzownie kojarzy się zieleń, toteż jej bliskość pomaga nam się wewnętrznie wyciszyć i uzyskać harmonię. Przydaje się to ludziom, którzy czują w sobie wewnętrzny chaos, potrzebują uporządkowania i odnalezienia własnej drogi.
Re: Spór 7: Kolory
Czwarty spośród Tawerniaków!
Jam, który jest Trzecim, powiadam Ci z całą stanowczością – popełniasz nadużycie, sądząc, iż wiesz czego mi potrzeba. Tym bardziej, że akurat stabilizacji mam wręcz nadmiar, a wszystkie me dusze z ciałem są zestrojone dobrze jak chyba jeszcze nigdy nie były. Ale... Nie odchodźmy od tematu.
Słusznie zauważasz, jak ważna jest równowaga, choć jest to w zasadzie tylko podsumowanie mojej wcześniejszej wypowiedzi. Nie należy jednak mylić równowagi ze stagnacją! Nie sposób osiągnąć wspomnianej przez Ciebie jedności, jeśli ustali się uwagę na jednym tylko elemencie życia. Regularne (a nawet lepiej: nieregularne, nieprzewidywalne!) zmiany są istotne, stymulują kreatywność, stanowiąc podstawę utrzymania umysłu i ciała w wysokiej formie. To właśnie dzięki nim możliwy jest wybór własnej drogi, której bez wytrenowanych zmianami spostrzegawczości i czujności można by nigdy nie dostrzec!
Ty zaś jako środek ku równowadze sugerujesz uspokojenie, kontakt z naturą. Ale nawet pomijając istotne rozróżnienie równowagi od stagnacji, musisz przyznać, że przecież to nie sama natura stanowi źródło uspokojenia, a jej kontrast z naszą zurbanizowaną cywilizacją. Mieszkając na co dzień w dżungli, stymulację i harmonię odnajdywałbyś dzięki krótkim wizytom w naszych szarych lub bajecznie kolorowych – ale zawsze w jakiś sposób żywych i ruchliwych! - miastach. Tak szukałbyś równowagi, nie czując się przy tym zagubionym – w końcu i nad dżunglą, i nad miastami znaleźć można wspólny czynnik, intrygujące, zmienne niebo, wypełnione gamą kolorów, od jaskrawego błękitu, przez ciemny granat, aż po przetykaną srebrnymi punkcikami czerń...
Jam, który jest Trzecim, powiadam Ci z całą stanowczością – popełniasz nadużycie, sądząc, iż wiesz czego mi potrzeba. Tym bardziej, że akurat stabilizacji mam wręcz nadmiar, a wszystkie me dusze z ciałem są zestrojone dobrze jak chyba jeszcze nigdy nie były. Ale... Nie odchodźmy od tematu.
Słusznie zauważasz, jak ważna jest równowaga, choć jest to w zasadzie tylko podsumowanie mojej wcześniejszej wypowiedzi. Nie należy jednak mylić równowagi ze stagnacją! Nie sposób osiągnąć wspomnianej przez Ciebie jedności, jeśli ustali się uwagę na jednym tylko elemencie życia. Regularne (a nawet lepiej: nieregularne, nieprzewidywalne!) zmiany są istotne, stymulują kreatywność, stanowiąc podstawę utrzymania umysłu i ciała w wysokiej formie. To właśnie dzięki nim możliwy jest wybór własnej drogi, której bez wytrenowanych zmianami spostrzegawczości i czujności można by nigdy nie dostrzec!
Ty zaś jako środek ku równowadze sugerujesz uspokojenie, kontakt z naturą. Ale nawet pomijając istotne rozróżnienie równowagi od stagnacji, musisz przyznać, że przecież to nie sama natura stanowi źródło uspokojenia, a jej kontrast z naszą zurbanizowaną cywilizacją. Mieszkając na co dzień w dżungli, stymulację i harmonię odnajdywałbyś dzięki krótkim wizytom w naszych szarych lub bajecznie kolorowych – ale zawsze w jakiś sposób żywych i ruchliwych! - miastach. Tak szukałbyś równowagi, nie czując się przy tym zagubionym – w końcu i nad dżunglą, i nad miastami znaleźć można wspólny czynnik, intrygujące, zmienne niebo, wypełnione gamą kolorów, od jaskrawego błękitu, przez ciemny granat, aż po przetykaną srebrnymi punkcikami czerń...
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Re: Spór 7: Kolory
Wszystko wskazuje na to, że Tawerniak 4 nie ma już nic do dodania. 24h dla ankiety i odtajnione strony.
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Re: Spór 7: Kolory
Spór zamknięty z wynikiem:
Tawerniak 3 - 14
Tawerniak 4 - 2
Wygrywa Tawerniak 3, co było ukryte, może zostać ujawnione.