[Naruto] Cień ostrza

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Obelix »

Kenji Abukara

Zszokowany spojrzał na Ryuu i powiedział tylko O człowieku... współczuje po czym wrócił do ramenu, zawsze miał tak że kiedy słyszał o tym że ktoś cierpi bez większego, ważniejszego powodu od razu tracił humor, a dodatkowo właśnie się dowiedział że ten legendarny klan Hyuuga który wszyscy podziwiają, zniewala własnych braci i każe siebie ochraniać pod groźbą śmierci. Pierwsza myśl jaka mu przyszła to *To co oni się tam sami bronić nie potrafią?!* lecz powstrzymał się od powiedzenia tego bo mimo wszystko nie chciał urazić kompana obrażając jego klan.
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: BlindKitty »

Drużyna 8 - Togashi Kyouko

Miała przeczucie, że po początkowej opryskliwości sensei okaże się być dobrym i troskliwym człowiekiem, który gotów jest oddać życie za swoich podwładnych. Chociaż kobieca intuicja czasem ją myliła, więc może on rzeczywiście jest taki na jakiego pozuje?

- Togashi Kyouko. Boję się bezradności. Największe trudności sprawia mi opieranie się genjutsu. Chciałabym nauczyć się władania bronią w stopniu mistrzowskim, oraz nauczyć się latać. Ponadto chcę opanować podstawowe umiejętności medycznego shinobi - powiedziała krótko i treściwie, nie rozwodząc się zbytnio, bo wyglądało na to, że sensei właśnie tego oczekuje. Zresztą, czego innego mógłby oczekiwać członek ANBU?
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Ant »

Drużyna 8

- To na początek wystarczy. Zresztą to co tutaj powiedzieliście zostanie wkrótce sprawdzone. Zajmiemy się teraz ważniejszymi sprawami. A więc... Przeprowadzę pierwszy test. Mówiłem, że to test cierpliwości, ale nie będzie sprawdzał tylko jej. Niedługo się przekonacie co dokładnie. - powiedział bez uczuć
Ruszył przed siebie.
- Za mną. Tam gdzie idziemy będą na was czekać słupki. Po jednym dla każdego. Waszym zadaniem będzie stanie na nich dopóki nie pozwolę wam z nich zejść. Jak spadniecie, będziecie musieli jak najszybciej wejść na nie z powrotem. Wydaje się proste? No to czas teraz na utrudnienia. Słupki mają po metrze wysokości. Te, które są przeznaczone dla was nie są zbyt szerokie. Zmieści się na nich tylko jedna stopa. Spadanie nie będzie najtwardsze, bo będziecie spadać do strumyka. Gorzej będzie potem. Woda o tej porze roku jest już lodowata, a w mokrych ubraniach i przy nawet minimalnym wietrze będzie bardzo trudno ustać. Radzę więc zachowywać równowagę. Czy są jakieś pytania? - mówił nadal swym ponurym głosem.

Drużyna 9

Kuteki uścisnął dłoń Kenjiego i wrócił do miski ramen. Widać było, że wsłuchiwał się dokładnie w wasze słowa. Nim skończyliście, on już zjadł.
- Gratuluję Drużyno Dziewiąta! Zdaliście wszyscy! To właśnie był wasz sprawdzian. Sprawdzałem czy potraficie być szczerzy wobec siebie i proszę... Nie ukrywacie zbyt wiele. W waszych słowach nie było słychać kłamstwa. Cieszę się, że nie muszę żadnego z was wysyłać do Akademii. Teraz mała rada na przyszłość. Bądźcie szczerzy wobec osób w drużynie. Wzajemne poznanie się ułatwi wam walkę, treningi i inne aspekty bycia w jednej drużynie. Garou mam do Ciebie małe pytanie. Techniki, której chakry sprawiają ci najmniej trudności? - zwrócił się do was z wielkim uśmiechem.
- No to teraz będzie czas na trening. Gdy skończycie, pójdziemy nad strumień. Jako, że dopiero rozpoczynacie swoją karierę w drużynach musicie się zgrać. Wymyśliłem, więc małe ćwiczenie. Nad jego brzegiem stały ukośne słupki. Rozpoczniecie od najmniejszych z nich. To zadanie będzie proste. Polegać będzie na tym, by współpracując utrzymać się na nich. Potem przejdziemy na wyższe. A skończymy na metrowych znajdujących się w wodzie. Do tego czasu powinniście się już w miarę zgrać, więc nie powinniście mieć z tym problemów. Uważajcie tylko, bo woda jest zimna. Nie chciałbym żebyście chorowali, więc póki nie poczujecie się pewnie, będziecie ćwiczyli na lądzie. Możliwe, że będzie tam sprawdzana drużyna ósma. Proszę was, nie przeszkadzajcie im. Testy ich sensei są trudne, a gdy ich nie zdadzą, nie zawaha się przed skierowaniem ich do Akademii. - powiedział już mniej wesoło.
Obrazek
Fioletowy Front Wyzwolenia Mrówek
Klub Przyjaciół Kawy
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Azrael »

- Jakbym wiedziała to bym powiedziała... co oznacza, że nie wiem.

* Ale mi tam szczerość. Ukryłam moją ulubioną technike, a mimo to nie zauważył... młokos.*
Gdy skończyła jeść i bardzo dużo wypiła wstała otrzepała się i ruszyła za sensei.
*Super. Mógł wcześniej powiedzieć, że będziemy sie taplać w lodowatej wodzie. Zdążyła bym skoczyć do domu i ubrać jakieś cieplejsze gacie. Nie wszyscy chcą mieć chory pęcherz!*
Po drodze z racji tego, że i tak nie ma co sie rozczulać nad pęcherzem (nawet swojim) rozglądała się niecierpliwie.
- Nie moglibyśmy biec? Troche to jednak daleko, a bieg będzie świetną rozgrzewką.

Teraz nie wiem, czy nie wybiegam w przyszłość, ale cóż:

Gdy dotarli na pole treningowe spojrzała na belki. Utrzymanie na nich wydawało się wyjątkowo łatwe, podejrzewała, że uda jej się to zrobić bez niczyjej pomocy.
Spróbowała tak przysunąć się do dwóch chłopców, aby sensei jej nie usłyszał.
- Wy też myślicie, że przywiązanie się nie wchodzi w grę?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 3 marca 2008, 20:03 przez Azrael, łącznie zmieniany 1 raz.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: BlindKitty »

Drużyna 8 - Togashi Kyouko

- Czy można korzystać z technik żeby pomóc sobie w utrzymaniu równowagi, sensei? - spytała. Miała pomysł - nawet kilka - jak wykorzystać swoje umiejętności. Ale nie wiedziała, czy sensei na to pozwoli. W końcu, mógł chcieć sprawdzić tylko ich umiejętność zachowania równowagi, a nie techniki.

Popatrzyła na swoich towarzyszy. Była ciekawa czy uda im się utrzymać. Przypomniała sobie posiadane strzępki informacji. O Diego wiedziała dużo więcej - zwracała na niego uwagę, ponieważ różnił się od innych, ale też dlatego że posługiwał się bronią. Tacy ludzie byli dla niej bardziej interesujący, ponieważ klan Togashi stworzył swoją sztukę walki biorąc wszystko co najlepsze z nauk innych. Po co samemu tworzyć od początku system walki, skoro on już jest gotowy i wystarczy go poskładać?
"Jeśli twój przeciwnik jest lepszy niż ty, ucz się od niego. Jeśli jest gorszy, dbaj o to żeby się niczego od ciebie nie nauczył. Wtedy ty urośniesz w siłę, a twój przeciwnik nie."
Togashi Mirumoto, największy z szermierzy Togashi.

W każdym razie, Diego miał duże szanse utrzymać się na tym słupku. Nawet bardzo duże, jego styl wydawał się wymagać wiele równowagi. Ale z tą dziewczyną... Miała wątpliwości. Co do siebie, sądziła, że da radę. Housou Bo Shouronbun uczył jak utrzymywać równowagę w wypadzie z kijem. Kręcąc się z kijem. Uderzając, unikając. A ponadto, wiele z pozycji bojowych tam wymienionych opiera się na staniu na jednej nodze. Gdyby wolno jej było wziąć kij, z pewnością mogłaby stać całe dnie w pozycji Kijuuki, Żurawia.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Perzyn »

Grupa 8 Diego Pinzas

Jęknął w duchu, gdy usłyszał, na czym polegać ma pierwsze zadanie. Był osobą ruchliwą i energiczną a sama perspektywa stania w jednym miejscu przez dłuższy czas wydawała mu się okropnie nudna a gdy jeszcze dodać do tego utrudnienia pod postacią stania na wąskim słupku nad lodowatą wodą. Pięknie, po prostu wspaniale. Na dodatek nie za bardzo widział możliwość rozmowy w sytuacji, gdy trzeba się skoncentrować żeby nie spaść do strumienia. Westchnął ciężko.

- No to chodźmy, miejmy to jak najszybciej za sobą.

Na miejscu złapał równowagę tak, aby lewa noga, na której nie stał swobodnie wisiała w powietrzu tuż obok słupka. Nie ma nic bardziej męczącego niż trzymanie nogi w jakiejś nienaturalnej pozycji. No i w ten sposób w razie potrzeby może łatwo zmienić nogę trzymaną na słupku. Na szczęście miał dobre, nawet bardzo dobre wyczucie równowagi. Bał się raczej, że zgubi go własna niecierpliwość niż brak umiejętności.
Bell
Pomywacz
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 29 grudnia 2007, 18:14
Numer GG: 0

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Bell »

Drużyna 8 - Hanari Hajime

Już po pierwszej wymianie zdań grupy z sensei'em, wiedziała, że nie będzie łatwo. Bieg na długi dystans, czy ciągłe powtarzanie jednego ćwiczenia, nie były jej obce i nie sprawiało większego problemu. Przywykła do treningów na wytrzymałość. Niestety stanie na palu zdecydowanie różni się od bycia w ruchu i wcale nie przypadło do gustu żywiołowej Hajime.

- A to nie jest tak, że im wcześniej wejdziemy, tym dłużej będziemy tam stać?

Zaraz po stanięciu na słupku, sprawdziła, czy nie mogłoby pomóc jej to, że Bozia jakoś nie specjalnie obdarzyła ją wzrostem, w tym i rozmiarem stopy... Niestety nic z tych rzeczy. Przybrała podobną pozę do Diego.
No cóż. Młodym shinobi przytrafiają się gorsze rzeczy, ale to nie zmienia faktu, że akurat te zdanie jest może nie tyle męczące, co koszmarnie nudne.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Obelix »

Drużyna 9 - Kenji Abukara

Ale może najpierw dowiedzmy się w którym kierunku iść? odparł z ironią, spojrzał w pustą miskę po ramen i podziękował kucharzowi, Myślę że mała przebieżka przed tym sprawdzianem to dobry pomysł, a co wy sądzicie Kuteki, Ryuu? .
Spoglądał pytająco co chwilę na jednego i drugiego dopóki nie usłyszał odpowiedzi

Skoro i tak już wybiegamy w przyszłość to...
Zdziwiony lekko zachowaniem Garou powiedział Nie musisz mówić tak cicho, i tak dobrze słyszę *już wiem po co w klanie każą ćwiczyć słuch i wzrok* pewnie wszystkiego się dowiemy za chwilę, aczkolwiek na _razie Kuteki nic nie mówił o przywiązywaniu się czy używaniu technik
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Nekonushi »

Hyuuga Ryuu

Spokojnie spojrzał na reakcję Kenjiego. "No proszę, może jednak nie jest on aż taki zły..." Powoli dokończył swoją porcję ramen - zupa nadawała makaronowi bardzo dobry smak, a wszelkie dodatki harmonicznie łączyły się z główną częścią dania. Po zjedzeniu wszystkiego co da się złapać w pałeczki, wziął łyżkę i spokojnie wypił swoją porcję. "Kurczę, żeby mnie tak ci z rodu głównego karmili codziennie..."

- Gratuluję Drużyno Dziewiąta! Zdaliście wszyscy! To właśnie był wasz sprawdzian. Sprawdzałem czy potraficie być szczerzy wobec siebie i proszę... Nie ukrywacie zbyt wiele. W waszych słowach nie było słychać kłamstwa. Cieszę się, że nie muszę żadnego z was wysyłać do Akademii. Teraz mała rada na przyszłość. Bądźcie szczerzy wobec osób w drużynie. Wzajemne poznanie się ułatwi wam walkę, treningi i inne aspekty bycia w jednej drużynie. - po usłyszeniu tych słów Ryuu zadziwił się niemało. Jego respekt do Kutekiego wzrósł i to bardzo. "Nie dziwię się, że Hokage mu zaufał - jeśli on zawsze stosuje takie metody, już się nie mogę doczekać poważniejszych treningów, nie wspominając o misjach..." Z kolei gdy usłyszał o tym, że na tym polu odbędą się również ćwiczenia - czy też raczej testy - drużyny ósmej, uśmiechnął się na myśl o ujrzeniu Kyouko. "Ciekawe jak sobie poradzi... Ciekawe też, jak poradzą sobie inni. A chyba najbardziej ciekawi mnie, jak poradzi sobie nasz team."

Chwilę później drużyna była na miejscu. Ryuu doszedł tam dostosowując się do tempa kolegów - jeśli tylko jedna osoba biegła, z przyjemnością przeszedł się spacerkiem. Jeśli jednak wszyscy się spieszyli, on również. Od razu dostrzegł ćwiczącą nad wodą Kyouko i jej towarzyszy. Nie uczynił jednak żadnego gestu, by ci poznali, że zwraca na nich najmniejszą uwagę - po pierwsze, nie chciał ich rozpraszać. Po drugie, choć z przyjemnością łowił okiem - a nawet dwoma, a czasem i z Byakuganem - członkinię klanu Togashi, to jednak nie myślał o niczym więcej niż o owym 'łypaniu' - był za młody, by interesowały go tego rodzaju kontakty damsko-męskie. Mimo to musiał przyznać, że jakoś cieplej mu się robiło na duszy, gdy obserwował tę dziewczynę...

Z owych typowych dla wieku nastoletniego rozważań wyrwała go Garou zastanawiając się nad celem treningu. "Nosz co za dziewczyna - od razu po niej widać, że nie lubi naszego sensei! A przecież celem tego treningu nie jest utrzymanie się na słupku, lecz właśnie zgranie się... chwila moment! A może to jeszcze jeden test? Test na to, czy uda nam się zgrać w tak krótkim czasie?! Jeśli mam rację, to nasz sensei coraz bardziej mi się podoba..."
- Widzisz, Garou... celem tego treningu nie jest pokazanie 'patrzcie, a ja umiem stać na słupku!' ale zgranie się naszej drużyny. Jeśl ty od razu myślisz w kategoriach unikania jakichkolwiek powiązań czy zaufania, to nie wiem, jak wypadniesz na tym treningu... tak czy siak ja zamierzam wykonać wszystkie polecenia naszego sen... Kutekiego. No, chyba, że będą jakieś ekstremalnie głupie... ale tego bym się po nim raczej nie spodziewał - Po wypowiedzeniu tych słów na chwilę jeszcze wrócił myślami do Drużyny 8 i Kyouko, jednak szybko zbeształ się w myślach "Człowieku, masz 12 lat! Zresztą - ona jest o dwa lata starsza, lepiej zajmij się treningiem, to ci chociaż coś da..."
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Ant »

Drużyna 8

- Dobre pytanie Togashi! Pewnie domyślacie się odpowiedzi. Muszę was rozczarować. Będziecie mogli korzystać i z technik, z broni, a nawet Kekkei Genkai, byleby się utrzymać. Musicie się do nich przyzwyczaić. Gdy zobaczę, że to wam wychodzi, powiem wam byście przestali z nich korzystać. Co do twojego pytania Hanari... Odpowiedź jest prosta. Nie jest tak. Nie macie ustać określonego czasu, tylko tak długo jak uznam to za stosowne. - Powiedział jak zawsze poważnie Kurinou.
- Żeby wam ułatwić i oszczędzić trochę czasu, pokażę czego od was oczekuję. - mówił idąc nad brzeg.
Słupki stały kilka metrów od brzegu. Nagle wasz sensei skoczył. Skok zrzucił mu kartur. Ujawniły się wam jego czarne włosy. Wydawało się, że nijak nie doleci do słupków i nie ominie go zimna kąpiel. Ten jednak szybkim ruchem wbił kule w wodę i wręcz się od niej odbił. Stanął na słupku tylko palcami. W ogóle się nie ruszał.
- A więc tak macie stać. Pewnie i bez zawahania. Czas będzie więc działał na waszą niekorzyść. Czas na kolejne ułatwienie. Nie będę brał pod uwagę waszych drgawek, jeżeli wpadniecie do wody. - mówił donośnie, by szum strumyka nie zagłuszył jego słów
Zrobił salto do tyłu, odbił się od wody, po czym drugie. Wylądował na brzegu i odwrócił się do was. W końcu ujrzeliście jego twarz. Była to twarz maksymalnie siedemnastolatka. Miał ciemne oczy i dość przyjazną twarz. Widać wewnątrz i na zewnątrz był zupełnie inny.
- No to zaczynajcie. Jeżeli macie pytania, skargi, albo cokolwiek innego do powiedzenia, wysłucham tego jak już będziecie na miejscu -




Drużyna 9

Kuteki zapłacił za jedzenie.
- Garou po co się śpieszyć? Lepiej się przejść. Pośpiech utrudnia nam zauważenie wielu szczegółów. To one potrafią przeważyć szalę zwycięstwa podczas walki. Jak chcecie to pobiegnijcie i zróbcie sobie rozgrzewkę. Nie mogę wam tego zabronić. - mówił spokojnie
- Gdzie iść? Nad strumień. Nie byliście jeszcze? Żałujcie. Piękne miejsce. Ale dziś będziecie mógł się delektować widokiem prawie nie zmienionej natury. Tamte belki psują to co było kiedyś... A szkoda.- w ostatnich słowach było słychać nutę smutku.

Odrobinę później. Nad wodą:
Staliście daleko przed swoim sensei, szepcząc, a on stał nad strumieniem, majstrując przy słupkach. W końcu podszedł do was.
- Wszystko gotowe. Możecie zaczynać. Przed wami pierwsza część treningu. Piętnastocentymetrowe słupki. Współpracujcie by na nich się utrzymać. Wyglądają niepozornie lecz jednej osobie będzie trudno się utrzymać. Jeżeli ktoś będzie chciał się wyłamywać to w porządku, ale do czasu. O ile te są jeszcze jak najbardziej bezpieczne, to gdy przyjdzie czas na wyższe, to współczuję wam wszystkim. Współpracując zwiększycie swoje szanse i nie zdobędziecie nowych siniaków. Nie można wam oczywiście korzystać z żadnej techniki, broni krwi i tak dalej. Przywiązywanie się też odpada. - powiedział, puszczając na końcu oko do Garou.
Obrazek
Fioletowy Front Wyzwolenia Mrówek
Klub Przyjaciół Kawy
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Azrael »

Inikuza Garou

Geninka obeszła podejrzliwie słupek. Jakoś nie mogła sobie wyobrazić słupka na którym ninja (genin, ale ninja) nie mógłby się utrzymać samodzielnie. Wpatrywała się w niego jak szpak w kość, ale i tak nic szczególnego nie wypatrzyła.
Staneła przodem do reszty przejechała po nich wzrokiem i podskoczyła lądując jedną nogą na słupku, z taką gracją, że wydawało sie to niemożliwe. Niestety, czy to z powodu śliskości słupka, czy jej własnej nieuwagi spadła na ziemie.
Uśmiechneła się przepięknie do samej siebie, odgarneła włosy z oczu i opierając się z półsiedzącej pozycji zmierzyła odległość między słupkami. Jeszcze raz poprawiła włosy. Jeśli paliki były dość blisko siebie rzekła:

- Jedna osoba powinna stać na środkowym i trzymać pozostałe dwie. Za ręce. ewentualnie podtrzymywać plecy.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Obelix »

Kenji Abukara
I kiedy jedna osoba spada ciągnie drugą i spadamy wszyscy... Spojrzał krzywo na słupki i na lądowanie Garou, kto by podejrzewał że takie maleństwo może tak utrudnić życie...
No ale cóż, innej możliwości nie widzę, Kuteki! potrzymaj mój miecz i resztę ekwipunku, nie chce żeby przez przypadek kogoś zranić
Oddał mistrzowi cały ekwipunek, przyjrzał się dokładnie słupkom, jeśli nie były jakieś dziwne to wszedł na pierwszy z nich i sprawdził czy naprawdę tak ciężko się na nich utrzymać.
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Nekonushi »

Hyuuga Ryuu

Po udanym oderwaniu myśli od 14-latki z drużyny numer 8 Ryuu mógł wreszcie zabrać się do ćwiczeń. Wpierw jednak ujrzał swą koleżankę upadającą ze słupka. "To może być trudniejsze niż myślałem." Później ujrzał Kenjiego wręczającego ich sensei swój ekwipunek. Jednak jego ton wypowiedzi ugryzł go w ucho, wywołując oburzenie. "Jak on się do niego zwraca! Co z tego, że jest młody, przecież to nasz sensei!" Po chwili jednak ochłonął i dodał w myślach "No dobra, przesadziłem - przecież on sam chce, byśmy go nie traktowali tak oficjalnie. Ale jednak jakiś tam szacunek się należy..."

Następnym potencjalnym spadającym był Kenji, jednak ten nie wyglądał na takiego, co by się wywyższał, a potem spadł. Pobiegł za nim, by sprawdzić, czy i on będzie miał problemy z ustaniem na słupkach.
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Perzyn »

Grupa 8 Diego Pinzas

Nie znał technik, które mogłyby się przydać w tym zadaniu a wszystkie postawy Yaiba no Ken zakładały w miarę stabilne podłoże i nie miały służyć zachowaniu równowagi na małym słupku. Dlatego też nie miał zamiaru bawić się w jakieś sczególne pozycje wspomagające utrzymanie równowagi. Za to wziął w każdą rękę po kunai'u aby w razie nieszczęśliwego upadku nie wylądować w wodzie tylko wbić je w drewno i się na nich utrzymać.

Podobnie jak sensei odbił się od powierzchni wody i wskoczył na pal. Ustawił się na nim tak wygodnie jak tylko pozwalała powierzchnia i zamknął oczy koncentrując się na sygnałach przekazywanych przez błędnik. Gdy już złapał równowagę znieruchomiał koncentrując się jedynie na tym aby spokojny, miarowy a przede wszystkim delikatny oddech nie wytrącił go z niej. Gdzieś w głębi umysłu na jałowym biegu zaczęły się kłębić myśli, obrazy i wszystko co pozwalało mu wewnątrz własnego umysłu zwalczyć nudę i się wyłączyć ze świata. A przez cały ten czas jego świadoma część skupiała się na tym żeby nie wylądować w zimnej wodzie metrz niżej.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: BlindKitty »

Drużyna 8 Kyouko Togashi

Poszła po słupkach, po kolei, jeden po drugim, ostrożnie. Na przedostatnim przystanęła, balansując.
- Kinzoku: Bukiyose no Jutsu! - wykrzyknęła, materializując w dłoni katanę. Z jej bandaży zniknęło kilka linijek tekstu.

Miecz oparła ostrzem o pieniek, w poprzek, a potem silnie nacisnęła, wbijając go w drewno. W efekecie miecz z obu stron utworzyć coś w rodzaju poziomej belki, na której Kyouko wygodnie stanęła obunóż, nawet w lekkim rozkroku. Sztywne podeszwy butów chroniły przed bólem stóp opartych na nieostrzonej wprawdzie, ale i tak bardzo wąskiej części klingi.
- Wbijcie sobie po kunai w boki pieńka i na nich sobie stańcie, to powinno dać wam dość miejsca żeby wygodnie ustawić obie stopy - podpowiedziała towarzyszom.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Azrael »

Inikuza Garou

Spojrzała zdumiona na to co, zrobiła Togashi.
- Czy wśród rzeczy jakie są zabronione było używanie kunai?
*Dlaczego najtrudniej wpaść na rzeczy oczywiste? To znaczy, sensei powiedział, aby stać na słupkach, a nie na mieczach, lecz gdyby wbić kunai w słupek, a potem przywiązać doń żyłkę... eh to chyba też podchodzi pod przywiązywanie się. Spróbuję w ostateczności*
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Naruto] Cień ostrza

Post autor: Ant »

Drużyna 8

- Dobry pomysł Kyouko! Widzę, że nie jest z wami tak źle jak myślałem. Kto wie... Może będą jeszcze z was prawdziwi ninja. - odezwał się wasz nowy sensei z cieniem uśmiechu w głosie.
Z początku szło wam dość ciężko. Chwialiście się na słupkach. Jednak nikt nie wpadł do wody. Z czasem coraz bardziej przyzwyczajaliście się do słupków. Nie minęło kilka minut i praktycznie staliście na nich bez ruchu.
- Naprawdę nieźle. Nie wierzyłem, że przyjdzie wam tak łatwo przejść pierwszy etap. Teraz czas na drugą część próby. Koniec z technikami i bronią i tak dalej. Czas byście pokazali co naprawdę jesteście warci. - zwrócił się do was Kurinou
Gdy skończył, Hajime zachwiała się i wpadła do wody. Momentalnie z jej czaszki zaczęła płynąć krew. Straciła przytomność.
- Cholera! - krzyknął wasz sensei i momentalnie miał już młodą geninkę na rękach.
Nie wiadomo skąd pojawił się oddział ANBU.
- Jeszcze tylko was tu brakowało! Mówiłem wam byście za mną nie łazili. Ale jak już jesteście to możecie się na coś przydać. Zabierzcie ją do szpitala. - krzyczał Kurinou.
- Dobrze Kurinou-san. Rada Konohy zleciła nam pilnowanie Ciebie. Nie możemy im się sprzeciwiać. Dobrze o tym wiesz. - Powiedział jeden z ANBU, zabierając Hajime.
- Jasne. Nie gadaj już, tylko zabieraj ją zanim się wykrwawi. - nim skończył, drużyna ANBU zniknęła.
Kurinou odwrócił się w waszą stronę.
- Test przerwany. Wiecie chyba co oznacza wypadek Hanari? - w jego głosie było słychać nutę zawiedzenia.




Drużyna 9

- Tak Garou. Jedyną bronią jaką możecie używać jest zaufanie do reszty drużyny. Może Ci się to wydać dziwne, jednak kiedyś to może uratować Ci życie. Radzę, więc nie staraj się tego zrobić sama tylko z Kenjim i Ryuu. - powiedział Kuteki.
Gdy Kenji wręczył ekwipunek sensei, ten się uśmiechnął i zapewnił, że będzie z nim bezpieczny.
Nie podobało się to dowódcy 8 drużyny, który zaraz podszedł do Kutekiego i zaczął mówić mu o zgubnym wpływie braku szacunku do sensei na morale drużyny.
Kuteki słuchał jego słów z zaciekawieniem, jakby od tego miało zależeć istnienie drużyny.
Wykład przerwały słowa Kurinou, który zwrócił się do swojej drużyny. Już miał kontynuować, gdy dziewczyna z 8 wpadła do wody. Kuteki nie zdążył jeszcze zareagować, gdy tamten sensei już był przy poszkodowanej. Zaraz potem pojawiło się ANBU. W tym czasie Kuteki podszedł do was.
- To samo może się zdarzyć każdemu z was. Uważajcie więc na to co robicie. Postarajcie się słuchać tego co do was mówię, by zapobiec takim niespodziankom. - zwrócił się do was ze smutkiem w głosie.
- Pokażcie teraz klasę i zaprezentujcie jak dobrze wychodzi wam współpraca. - rozkazał, mówiąc typowym dla siebie tonem.
Obrazek
Fioletowy Front Wyzwolenia Mrówek
Klub Przyjaciół Kawy
Zablokowany