Baldurs Gate Wrota Baldura

cRPG Corner
ODPOWIEDZ
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Sihamaah »

Lepiej sobie nabij, polecam ;) Poradzisz raczej.

Ja niestety BG nie przeszedłem, żadnej z części. Powód? Ta gra jest zwyczajnie... Nudna! Walka, walka, walka. Dialogi może i owszem, jak się trafiają to ciekawe, większość postaci świetna (choć tym z NWN2, Morka czy Gothic imo nie dorastają do pięt :P). No i: walka, walka, walka. Nudno. Wolałem chociażby Gothica1 - bo tam się świetnie walczyło, aż się czuło ten miecz w dloni, że od własnych ruchów wszystko zależy... Widać, nie lubię cRPG z takim nasileniem strategicznym :P
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Alucard »

MILCZ BLUŹNIERCO !

Heh, najmocniejszą stroną BG są właśnie dialogi, fabuła, wyraziste charaktery. Pod względem wątku fabularnego przebija niesamowicie Gothica II (a lubie) z jego nieco infantylną opowieścią.

Co do walki to cóż...DeDek :P Jak się dobrze pomyśli, to można zniszczyćo wiele potężniejszego wroga. Główkowanie i szczęście...

A jak przeczytałem, że postaci Z BGII nie dirastają do pięt tym z morka, to omal butów nie pogubiłem z wrażenia. Mówimy o tej samej grze?
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Craw »

Silmaah, najpierw narzekasz, ze w BG jest duzo walki, po czym chwalisz Gothic za to ze jest...duzo walki. WTF?

BG (szczegolnie II czesc) imho jest najbardziej zbalansowane pod tym wzgledem z gier opartych o D&D. W ID walki jest za duzo, w Tormencie za duzo tekstu. BG to mimo wszystko zloty srodek. Gra jest swietna, choc chyba za dluga, przez co np mnie ciezko bylo ja przejsc za jednym zamachem.


Azrael: 1-poziomowcy to za malo, zreszta i tak tam nie dojdziesz z tak niskimi poziomami. Ja buszowalem ostatnio po kopalniach majac gdzies kolo 2-3 poziomowe postaci, ale jezeli grasz po raz pierwszy, to dobrze isc tam z kolesiami ok 3-4. I pamietaj, zeby miec kogos kto LECZY w teamie, bo inaczej ciezko bedzie.
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Sihamaah »

Bo w BG walka jest nudna, izometryczna (taka strategiczna, fe!), nic tylko się gapię jak się naparzają, w dodatku trzeba sterować kilkoma postaciami naraz (bo AI sobie nie radzi prawie wcale). A w G1? Dbasz prawie że tylko o własne d***o, inne NPC sobie radzą :P
A jak przeczytałem, że postaci Z BGII nie dirastają do pięt tym z morka, to omal butów nie pogubiłem z wrażenia. Mówimy o tej samej grze?
Tak jest! Casius Cosedaes, Vivek, Dagoth Ur... Dwie ostatnie postacie tragiczne niczym w teatrze greckim - tak podobne, tak różne... A w BG? Nuudyyy, postacie standardowe do bólu rzekłbym.
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Azrael »

Azrael: 1-poziomowcy to za malo, zreszta i tak tam nie dojdziesz z tak niskimi poziomami. Ja buszowalem ostatnio po kopalniach majac gdzies kolo 2-3 poziomowe postaci,
No też tak myslałem, lecz Xzar na mnie naciska co by przyspieszyc.
Tak jest! Casius Cosedaes, Vivek, Dagoth Ur... Dwie ostatnie postacie tragiczne niczym w teatrze greckim - tak podobne, tak różne... A w BG? Nuudyyy, postacie standardowe do bólu rzekłbym.
Ta... weź teraz powiedz, że potworek w Diablo miał strasznie rozbudowaną osobowość. Mnie na przykład rozbił tekst jednego NPC "Proszę, o to wasze 100 gp za zadanie i jednocześnie oddaję pieniądzę które wam wcześniej ukradłem... No co? Moze i jestem kleptomanem, ale za to honorowym." :lol:
nic tylko się gapię jak się naparzają, w dodatku trzeba sterować kilkoma postaciami naraz (bo AI sobie nie radzi prawie wcale)
No to trzeba sterować kilkoma postaciami naraz, czy tylko się gapić? Boshe, przecież tam nie ma w ogóle AI bo wsz. masz kierować ty. Jakby było to patrzałbyś się tylko jak się naparzają. No i nie mów, że w G1 była jakoś strasznie rozbudowana walka... przecież to było tylko klikanie lewego przycisku myszy.(w BG niby też, ale za to kilkoma osobami)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 17:23 przez Azrael, łącznie zmieniany 1 raz.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Sihamaah »

G1 była jakoś strasznie rozbudowana walka... przecież to było tylko klikanie lewego przycisku myszy.
:roll: No, chyba w G1 nie grałeś. Walka to było: zwykły ruch, ruch z altem (okrążanie przeciwnika, skakanie) uderzanie - trzeba było mieć dobre wyczucie ciosów i myśleć, jak wyprowadzić cios - do przodu, do góry jaką bronią (1 czy 2 ręczną). Po prostu - czułeś broń! Do tego magia. I wszystko takie naturalne - jak Cię goniło stadu wilków, to czułeś że uciekasz. A w BG? Stajesz w miejscu, bo i tak nie uciekniesz i tylko czekasz aż ci postać zatłucze (lub zatłuką postać :P). Walka nudna niczym w marnych RTSach... Normalnie statystyk, symbolizowanych przez 2 lub więcej wirtualnych pionków...
Boże, przecież tam nie ma w_ogóle AI bo wsz. masz kierować Ty.
Można włączyć AI. Wchodzisz w kartę postaci i masz do wyboru kilka... Sprawdź :P
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Tevery Best »

Sihamaah pisze:Bo w BG walka jest nudna, izometryczna (taka strategiczna, fe!), nic tylko się gapię jak się naparzają, w dodatku trzeba sterować kilkoma postaciami naraz (bo AI sobie nie radzi prawie wcale). A w G1? Dbasz prawie że tylko o własne d***o, inne NPC sobie radzą :P
OK.
Odnośnie walki strategicznej: co kto lubi. Dla mnie całkiem fajna jest zręcznościowa siekana w Gothicu, ale mimo wszystko wolę BG, bo lubię mieć kontrolę nad taktyczną stroną starcia. Poza tym utworzenie pewnej koordynacji (choćby czarów magów: najpierw jeden zdejmuje osłony z celu, potem drugi wali Dezintegracją, nim koleś zdąży je przywrócić) dawała niejaką satysfakcję. Ty możesz tego zupełnie nie lubić, innych może razić naparzanie w klawisze.
Odnośnie AI powiem tak: ja uważam, że AI kompanów w Gothicu było przede wszystkim irytujące i lepiej się robiło wszystko w pojedynkę. Dlaczego? Przykład: pamiętacie akcję z jedynki, kiedy to Stary Obóz napadł na Wolną Kopalnię? Wybrałem się tam z tym gościem z Nowego Obozu, tym, który trzyma z Diego i spółką, tylko zapomniałem, jak miał dziad na imię. Od razu po wejściu gość się na mnie rzucił i zaczął mnie siekać. Mimo iż wczytywałem grę dziesiątki razy, jedynym wyjściem było na wstępie uciekać tak daleko, jak to tylko możliwe (prosto pod kusze Strażników Starego Obozu). Nie wspominając już o tym, że nawet Milten lubił zaszarżować w bandę wrogów akurat tak, żeby wleźć mi pod ostrze/strzałę/kulę ognia. Ostro wnerwiające. A w BG (szczególnie II) skryptów jest sporo, jak ci nie pasują, to ich nie używasz, jak pasują, to używasz, ale bardzo rzadko są chamskie i przeszkadzające w grze. Proste. Ja tam lubię takie drobne zautomatyzowanie przy zachowaniu dokładnej kontroli poczynań.
Sihamaah pisze:
A jak przeczytałem, że postaci Z BGII nie dirastają do pięt tym z morka, to omal butów nie pogubiłem z wrażenia. Mówimy o tej samej grze?
Tak jest! Casius Cosedaes, Vivek, Dagoth Ur... Dwie ostatnie postacie tragiczne niczym w teatrze greckim - tak podobne, tak różne... A w BG? Nuudyyy, postacie standardowe do bólu rzekłbym.
Panie, pan kpi, czy o drogę pyta? Wybacz, że radykalnie naruszam reguły kulturalnej forowej dyskusji, ale inaczej nie mogę, bo coś we mnie kipi. JAKĄ osobowość miały postacie z Morrowinda? Były ich na pęczki, ale każda albo miała do powiedzenia dwa zdania, albo powtarzała w kółko dokładnie to samo, co x innych postaci w danym mieście. O cechach i przeszłości tych najciekawszych dowiadywaliśmy się głównie z książek (a'propo: czy tylko ja mam tak, że czytam w cRPG wszystkie napotkane książki?). A to nie jest dobra opcja. A BG? Proszę: Sarevok, MINSC (i Boo), Yoshimo, Irenicus, Jaheira, Viconia i wiele innych. Każda na swój sposób wyjątkowa, ciekawa, z osobowością, z tekstem, z przynajmniej dobrym dubbingiem (nigdy nie zapomnę końcowego tekstu Sarevoka w jedynce w wykonaniu Zborowskiego). Wybacz, ale w żaden sposób nie mogę się z tobą zgodzić - a zwykle nie lubię się kłócić. Bardzo nie lubię.

Odnośnie taktyk walki w Gothicu: głupoty waść gadasz, zamki na lodzie stawiasz. Faktycznie była dużo bardziej osobista ze względu na perspektywę, ale czy to było tak dużo? Skoku z altem nie użyłem w grze podczas ani jednej walki. Najwygodniej było znaleźć jakąś skałę i stanąć do niej plecami, żeby przeciwnicy cię nie zaszli od tyłu. Szermierka? Bzdura. Na początku ważny był tylko blok, a jak już byłeś twardszy, wystarczyło machać na lewo i prawo i nie bawić się w ciosy do przodu - dzięki temu przeciwnik nie był w stanie się zbliżyć, a ty nie opuszczałeś bezpiecznej skały. Ja nie widzę tu żadnej filozofii.
Destynka
Pomywacz
Posty: 61
Rejestracja: niedziela, 14 maja 2006, 12:13
Numer GG: 1672556
Lokalizacja: Będzin
Kontakt:

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Destynka »

Podpisuje się wszystkimi kończynami pod tym co napisał Tevery Best !!
Trzeba też wspomnieć o przepaści fabularnej jaka dzieli BG a Gothica. BG jako całość na pewno na tym polu pobija Gothica na głowę. Jeśli chodzi o Gothica 1&2 to trudno mi sobie przypomnieć o co konkretnie chodziło, a opowieść o dzieciach Baala pamiętam bardzo dobrze (chociaż pewne smaczki pewnie mi już umknęły). Chociaż jak dla mnie porównywanie tych dwóch gier i tak jest zupełnie bez sensu, bo są to tytuły zupełnie odmienne.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Azrael »

Chociaż jak dla mnie porównywanie tych dwóch gier i tak jest zupełnie bez sensu, bo są to tytuły zupełnie odmienne.
Popieram.

Ale... niezgodzę się z tym, że fabuła w Gothicu jest cienka. W 2 nie powala (i brzmi jakoś tak... typowo), w III rzeczywiścei jest cienka, ale jedynka? Jedynka ma fabułę.... ma fabułe... no po prostu MA TO COŚ!

Chciałem napisać, że ja też wolę Gothica, ale nie dlatego, że walka jest ciekawsza, ale jak już napisała Destynka to tytuły zupełnie oddmienne.

Ponawiam pytanie o Xzara.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Tevery Best »

Azrael666 pisze:Pytanie brzmi - Xzar nachalnie ciągnie mnie do "miasta na "N"... jak wiele potworków jest w tej kopalni? Poradzę sobie z pierwszo lvl'owymi postaciami? Bo wolałbym pobuszować po lasach, ale jak trza iść to mogę się wrócić...
Odpowiedź: najpierw idź do gospody Pod Pomocną Dłonią. Wzmocnisz sobie drużynę, a potem huzia do Nashkel, zabieramy jeszcze jednego kompana (nie będę ci spoilował, kogo), wbijasz się do kopalń i robisz siekę. Tylko uważaj z odpoczynkami w sztolniach.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Azrael »

Mam team z sześioma osobami. Różowa laska ze startu, Xzar i jeden nizioł, oraz wesoła kompanija z "Pomocnej Dłoni"... już dość długo.

Wkurzyłem się i idę prosto do kopalni, ale po niej obskoczę wsz. miasta razem z pierwszym od początku. Muszę jakoś nabić te exp :/
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Perzyn »

Mi najlepiej grało się drużyną 4 osobową. NPCe zmieniali się zależnie od tego kim była główna postać, ale schemat sprowadzał się do tego, że był w drużynie 1 silnoręki (polecam Minsca lub Kageina), 1 łotr (na ogół Imoen, ale źli też jacyś byli) 1 Kapłan (Viconia lub Branwen, inni są zbyt późno by zawracać sobie nimi głowę) i 1 mag (Edwin albo Dynaheir ewentualnie wieczny optymista Xan). Taką kombinację można na maksymalny poziom wylewelować przed powrotem do Wrót Baldura, wtedy można sobie kogoś dokoptować (polecam Tiaxa, ten chłopak ma świetne teksty).

Co do kopalni - ja już od kilku przejść ładuję się tam dopiero jak wykonam wszystkie sidequesty w okolicy, a jest tego trochę. Ale sądzę, że z 2 poziomem można już tam iść chociaż będzie ciężko.

Z drugiej strony jak się ma za mocny team to bywają śmieszne akcje - Tranzig nie zdążył się poddać bo dostał krytykiem po gębie i się rozleciał. A szkoda bo to śmiesznie wygląda jak jest audio "Tranzig nie boi się takich mizerot jak wy" a w okienku dialogowym błaga o darowanie mu życia.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Azrael »

A wie ktoś co może się zdażyć jeśli nie pójdę tam przez dość długi czas? Xzar odejdzie z drużyny?
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Perzyn »

Owszem, może odejść. Ale po pierwsze Xzar to leszcz, po drugie to naprawdę jest dłuższy czas a po trzecie może się okazać, że zamiast odejść machnie ręką (Kagein mi tak zrobił jak nie zajmowałem się jego questem).
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Lea »

Kagain machnął Ci ręką? O. A mi uciekł. Zresztą, czego się spodziewać. Krasnolud...

Jedynkę BG myślę, że swobodnie można przejść każdą postacią. No dobrze - samotnym magiem nie próbowałam, być może nie da się. Ale poza tym spoko każdym solowym wojownikiem. Dwójki nie umiałam nigdy przejść samemu. Nie bawiło mnie to zresztą, kiedy drużyna miała już co nieco do powiedzenia nie chciałam ograniczać jej składu.

Przez parę podejść wykrystalizował mi się mój ulubiony skład drużyny. Mam niegasnący i niepoprawny sentyment do Xana. Jest absolutnie bajeczny. Do Xzara mam spory też, choć nie nadaje się on do niektórych drużyn, tak jak Viconia. Leszcz czy nie, jest taki zabawny... :smile: Koniecznie zabieram też Alorę. Ajantisa. Często Khalida.

W dwójce, mimo już rozbudowanych nieco dialogów, żadna postać nie urzekła mnie sama w sobie tak jak np Xan. Lubiłam Haer'dalisa, Yoshimo i paladyna, ich przyśpiewki. Lubiłam bardzo dwie postacie z modów. No a najfajniejszy był i tak Joneleth, bijący na głowę (prawie) wszystkich.

W Tronie nie było dodatkowych fajnych postaci. Sarevok został wyłączony przez obecność innej postaci, ale naprawdę bardzo mnie wzruszył pod koniec dialogiem, gdy mówił o szansie, której nie dostał/nie wykorzystał. Ale nie trafił na listę ulubieńców. Zamiast niego trafił tam Baltazar, zwłaszcza że grałam mniszką.
Czy macie jakiś skład skuteczny na Tron? Ja odczuwałam wieczny niedosyt slotów w Tronie i miałam wieczne problemy ze skompletowaniem pożytecznej drużyny...
telitha i lú...
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Tevery Best »

Ja jakoś od zawsze wolałem trzymać w drużynie jak najwięcej magicznego wsparcia, dlatego też miałem kilku magów - dwuklasowców. Mój skład na BGII to zawsze: Jaheira, Minsc, Yoshimo/Imoen, Aerie/Viconia i postać związana z questem związanym z klasą głównej postaci, ponieważ na ogół były one tak dobrane, żeby się z głównym bohaterem równoważyły. Dzięki temu mam w składzie: wojowniczkę ze zdolnościami leczenia ran, wskrzeszania, rzucania mocnych buffów i przywołań, najmocniejszego wojownika w grze (na dodatek na wstępie dostaje dwa punkty w walce dwiema broniami - mniam), świetnego złodzieja z dodatkowymi pułapkami, później zastąpionego przez porządną złodziejkę z bardzo dobrymi zdolnościami magicznymi, a także kapłankę z najszerszym chyba arsenałem czarów (także maga) w grze lub bardzo dobrą kapłankę z odpornością na magię. Dzięki temu byłem w stanie wdeptać w glebę praktycznie każdego wroga obszarówkami. Na Tron Bhaala też nie zmieniam składu między innymi z przyzwyczajenia. Dobra rada: w Tronie dać drużynowemu magowi Akcelerację i Zatrzymanie Czasu. Rzucić najpierw jedno, potem drugie i sycić oczy efektami.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: Baldurs Gate Wrota Baldura

Post autor: Perzyn »

Dla mnie Tron był banalnie łatwy z 6 osobową drużyną - główna postać wojowniczka (berserk) na halabardy + Kheldorn + Anomen (do wymiany na Jaheirę/Viconie jeśli gra się facetem) + Jan + Imoen +Aerie jeśli dobrze pamiętam. Drużyna strasznie przeciążona magicznie, ale było w niej 2 tanków (zadających bardzo solidne obrażenia bronią +6), 3 magów, 2 kapłanów, 2 złodziei i jeden średniej klasy wojownik. Z odpowiednio dobranym sprzętem (vide głowna postać z: wielką metalową jednostką, pustoszycielem +6, hełmem Vhaliora, pierścieniem Gaxxa i czymś tam jeszcze czego nie pomnę) taka drużyna jest w stanie przejść przez grę jak przez masło. Można wedle gustu zmienić Kheldorna na Sarevoka (ale wtedy lepiej samemu grać palem i nosić Karosomierz +5 potem +6 a bratu dać Pustoszyciel).

Alternatywa to GP złodziej zawadiaka (tak się nazywa ten z bonusami do KP?) + Kagein + Viconia + Edwin i jak ktoś lubi to Sarevok. Jest trudniej, ale aż do ostatnieg bossa tylko Demogorgon może się stawiać a reszta cię nie ruszy. No i postać z -30 do KP świetnie wygląda.
ODPOWIEDZ