Forumowy MMORPG

[Krycho]

Pisałełem już, że wyszli zza badyli.

[Vircung]

kaer morhen

to sie rzucam na nich z mordem w oczach.... [może sie przestraszą]...

[kajtek]

Sager

Biore miecz,puklerz,kolczuge i 4 sztuki zlota. Czekam co zrobia inni.
-Eisregen! Uwijaj sie! Trzeba szybko wracac do kuzni!

[Miweg]

- Wrrr... Poradzę sobie w lesie - mówię idąc w kierunku drzwi.

Skradam się po ulicach miasta starając się dotrzeć do lasu.

[Krycho]

Hej, to nie ma tak że: ja biorę to a wy resztę. Uzgodnijcie to na gg czy pw
i niech ktoś w jednym poście napisze co kto bierze ( proponuję laRy'ego.)

Myxriu:Kongry żyją wśród ludzi, lecz także maja swoje miasta w lasach. Najbliższy las jest kilkadziesiąt kilometrów stąd. Zapisz dobie w podpisie, że twoje Hp to 80/100.
Myxriu. Sager, Eisregen: Nagle do pomieszczenia teleportuje się Gendral.
-Już wiem jak dorwać tego dziada! Musicie przystąpić do straży lub zostać uczniem maga! Tylko oni mają wstęp do domu Banderzama. Jeśli chcecie zostać adeptem magii, idźcie do tutejszego magika. Jeśli chcecie przystąpićdo straży, udajcie sie do koszar przy księżycowym moście, kilka kilometrów na południe od miasta. Na pewno traficie. I jeszcze coś- Żołd strażników wynosi 5 sztuk złota miesięcznie, więc wszyscy dorabiają w gildii złodziei. Trzeba ich tylko podburzyć przeciwko kapitanowi, a Bandrezzam będzie gryzł piach. Życzę powodzenia. Żegnajcie. Macie jeszce jakieś pytania?

Kaer Morhen- Wcale się nie przestraszyli. Dostałeś strzałą w pierś- w podpisie zapisz Hp 90/100. Trafiasz kilku z nich toporem. To zwykli amatorzy.

Amrug-Twoje bystre, smocze oczy zauważają że Borgok się uśmiecha. podszedł on do złodzieja którego bił Kaer i jednym ciosem urwał mu łeb ( złodziejowi). To samo zrobił z resztą.

-ładnie, chłopcy. Ja nie chcę was zabić. prowadzę gildię złodziei. Jeśli chcielibyście do niej dołączyć, najpierw zostańcie strażnikami, wtedy będzie jakiś pożytek z was. Przyjdźcie tu jak już to osiągniecie- czmychnał w krzaki.

[Vircung]

Kaer Morhen

co robimy ?? przyłanczamy się do straży czy załatwiany draba i inkasujemy nagrode ?? ja jakos mu nie ufam...

[KraveN]

Amurg


-Dobra mamy trzy wyjscia : jeden, zabijamy go, za jaja go ciagnac bierzemy nagrode. Dwa, przylanczamy sie do strazy, a potem do gildii. Trzy, przylanczamy sie do niego, potem go zabijemy, i przejmiemy kontrole. Ja osobiscie wybieram opcje trzy. Bo tez mu nie ufam. Zabil ich bo to bylo na pokaz i pewnie nas do czegos potrzebuje. Zastanowimy sie jeszcze. Teraz zbierzmy to co zostawili. - patrzy na mąkę - K****!!!! Ja chyba tego &^&*$@! za*******, a z jego jaj zrobie sobie woreczek! - patrzy na wóz - (Jakieś bóstwo), mój wóz ! I jak my niby dojedzie do Vrask !

[Krycho]

Jeśli pisałem, żebyście wypisali statyw pospisie chodziło mi o wszystko- Ekwipunek, level, umiejętności też.

Amrug, Kaer Morhen: Zapomniałem o doświadczeniu +250 każdy ( do podpisu)
Skarb znajdujecie 4 łuki krótkie i 4 przeszywanice (najsłabsza zbroja skórzana)


Reszta: Gendral mówi dalej: Poczekajcie, ktoś chce się za mną skontaktować telepatycznie... Widzę dom Bandrerzama... krew...miecz paladyński...różdżkę... poznaję, to różdżka mojego mistrza magii! To on uczył mnie czarować... Rzuca czar... To kula ognista... Dom się pali... O nie. MISTRZU! Wizja się urwała. Mój mistrz nie żyje. Banderzam także. Jesteśmy wolni.Czuję,że on zrobił to dla nas. Chwała mu. teraz jestem najpotężniejszym magiem w mieście. Przez jakiś czas będę piastował urząd maga. Jeśli chcecie zostaćmoim uczniem,adeptem sztuk magii, zapraszam do mojej wieży. Jestem szanowanym magiem, więc jeśli przyjmę was na adepta, będziecie mogli spokojnie studiować w szkole magii lub pracować jako uzdrowiciel w świątyni słońca. No, chyba ze wolicie przyłączyć sie do straży. Wasz wybór. Co wolicie?

[Vircung]

Kaer Morhen

- Dobra. Przyłanczaczymy sie do niego... Na chwile oczywiście.. Owróce jego uwacge a Ty go tnij.. Tylko dobrze i mocno, bo raczej nie chcemy żęby wstał... idziemy w jego strone z dobrymi minami wskazującymi na chęć przyłączenia sie...

[kajtek]

Sager.
Mag... Brzmi niezle. Chce zostac twym uczniem Genfralu! Prowadz do wiezy.

[KraveN]

Amrug

-Dobra. Sprawdzam czy mój miecz jest w dobrej pozycji jezeli nie zmieniam ją, po czym ide do Borgoka z pieeeeknym uśmiechem na ustach. W myślach próbuje ustawić jakiś plan awaryjny na wypadek gdyby coś nie wyszło.

[Krycho]

Amrug, kaer: Borgoka wcieło. Przeszukaliście wszytskie krzaki i znaleźliście ( w bardzo widocznym miejscu) kartkę na której jest napisane: Vresk, gospoda dom iguany, piwnica.

Gendral a nie Genfral:P

-No to odwiedźcie mnie w mojej wieży. Aha, i nie myślcie sobie że gdy do mnie przyjdziecie to po godzinie nauki będziecie tryskać kulami ognistymi. do tego potrzeba nie lada mocy. I oczywiście nic za darmo- będziecie musieli coś dla mnie zrobić. Ale o tym w wieży. Do zobaczenia(Błysk i Gendral znika).



I tym oto sposobem zaprezentowałem wam system klas:
- na 2 poziomie doświadczenia wybierasz czy będziesz adeptem magii czy strażnikiem miejskim
- Jeśli wybrałeś adepta możesz na 5 poziomie uczyć się na uniwersystecie magii i zostać czarodziejem, bądź dołączenie do świątyni słońca i zostanie uzdrowicielem.
-Jeśli Strażnika miejskiego, masz zupełnie inne mieszanki ( nie będę niczego na razie zdradzać, skoro każdy chce być magiem)
- na 12 i 26 poziomie ( kto pierwszy osiągnie ten level jest przeze mnie mianowany na masta of Aminor) wybierasz jeszcze jedną klasę.

Aha- niech ktoś m prześle mailem jakiegoś ładnego avatara bo od roku nie mogę znaleźć nic fajnego odpowiednich rozmiarów;D

[Vircung]

Kaer Morhen

-niedaruje u tego!! znrbil nikt mi ta nogdy nie uciekl:/ dorwe go!! idziesz ze mna??


mocno wstrzasniety czekam chwile na Amruga p czym razem lub samemu udaje sie do wskazanej gospody

[Krycho]

Do miasta jeszcze pare kilometrów. i niestety musicie iść na pieszo.

[KraveN]

Amurg

-Ide, ale uspokój sie bo nie wiem co mówisz !![/b]

Spokojnym marszem ruszam w droge do gospody.

[Krycho]

Amrug- wyrzuć z ekwipunku ładunek mąki.

Piszcie posty bo mnie szlag trafi.

[Vircung]

Kaer Morhen
-No dobra... tylko spokojnie... Nigdy nie zostałem tak upokożony... <powoli nabieram i wypuszczam powietrze> No to idziemy.. Może coś sie trafi do ubicia po drodze? sprawdzam swój topór i ruszamy w droge..