Autorytet

-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Autorytet
[wersja pierwsza:]
znajomość z papieżem
nie daje uprawnień
do osądów moralnych
znajomość z poetą
wcale nie zmusza
do publikacji własnych
naucz mnie prawdziwie milczeć
ciszy nie można skopiować
gwiazdą najłatwiej jest zostać
machając rękami
ale to nie daje
mocy supermena
jeśli jesteś silny
kto cię usłyszy?
nie mam już siły
otwierać oczu
metafizyczna (multimedialna)
tautologizmów walka z tożsamym
wżera się w ciało
milczenie najlepiej
wyraża się samo
lecz tutaj go nie ma
-----------------------------------
Według mnie: czysty truizm i kilka zwrotek. Może jest jednak w tym wierszu coś, czego sama nie widzę. Proszę o opinie.
=====================================
EDIT:
Oto nowa wersja. Wiem, że zupełnie inna - wydaje mi się bardziej składna. Możliwe są jeszcze poprawki. Dalej nie jestem zadowolona, zwłaszcza że jeden wers za bardzo zalatuje mi Nową Falą.
----------------------------------
Foremka od babci nie zmusza
do wycinania ciastek
bez formy naucz mnie milczeć
ciszy nikt nie skopiuje
gdy nie mam siły otwierać oczu
na hałas mediów szum własnych ust
przez pory bez trudu wżera się w ciało
tautologizmów walka z tożsamym
chaos trendów i świeżość banałów
foremka zawsze zrobi porządek
milczenie najlepiej
wyraża się samo
nigdzie nie pasuje
znajomość z papieżem
nie daje uprawnień
do osądów moralnych
znajomość z poetą
wcale nie zmusza
do publikacji własnych
naucz mnie prawdziwie milczeć
ciszy nie można skopiować
gwiazdą najłatwiej jest zostać
machając rękami
ale to nie daje
mocy supermena
jeśli jesteś silny
kto cię usłyszy?
nie mam już siły
otwierać oczu
metafizyczna (multimedialna)
tautologizmów walka z tożsamym
wżera się w ciało
milczenie najlepiej
wyraża się samo
lecz tutaj go nie ma
-----------------------------------
Według mnie: czysty truizm i kilka zwrotek. Może jest jednak w tym wierszu coś, czego sama nie widzę. Proszę o opinie.
=====================================
EDIT:
Oto nowa wersja. Wiem, że zupełnie inna - wydaje mi się bardziej składna. Możliwe są jeszcze poprawki. Dalej nie jestem zadowolona, zwłaszcza że jeden wers za bardzo zalatuje mi Nową Falą.
----------------------------------
Foremka od babci nie zmusza
do wycinania ciastek
bez formy naucz mnie milczeć
ciszy nikt nie skopiuje
gdy nie mam siły otwierać oczu
na hałas mediów szum własnych ust
przez pory bez trudu wżera się w ciało
tautologizmów walka z tożsamym
chaos trendów i świeżość banałów
foremka zawsze zrobi porządek
milczenie najlepiej
wyraża się samo
nigdzie nie pasuje
Ostatnio zmieniony wtorek, 3 czerwca 2008, 17:49 przez AsiaWZieleni, łącznie zmieniany 6 razy.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Autorytet
Ja, choć nikt mi nie odwzajemnia, zawsze odpowiadam na tego typu apele 
1. znajomość z papieżem
nie daje uprawnień
do osądów moralnych
znajomość z poetą
wcale nie zmusza
do publikacji własnych - łoj, tu faktycznie jest truizm.
Wiesz co, Joasiu? W poezji było już wszystko. Poza Tobą. Pisz po swojemu i o sobie.
2. gwiazdą najłatwiej jest zostać
machając rękami
ale to nie daje
mocy supermena - nie widzę logiki, szczerze mówiąc
3. metafizyczna (multimedialna)
tautologizmów walka z tożsamym
wżera się w ciało - uhm. Lepiej jest pisać normalnie, po ludzku
4.
naucz mnie prawdziwie milczeć
ciszy nie można skopiować
jeśli jesteś silny
kto cię usłyszy?
nie mam już siły
otwierać oczu
milczenie najlepiej
wyraża się samo
lecz tutaj go nie ma
Imo tyle można wyjąć z tego tekstu i użyć jako szkielet w czymś nowym. Lepszym
Twoja poetyka jakby nie zauważyła przełomu roku 89 ;P Nie koncentrujesz się na jednostkowym przeżywaniu, tylko, jak mi się wydaje, na uniwersalności Twojej poezji. Nie mnie sądzić, czy to dobrze, czy źle. Niemniej - anachronicznie, ale inaczej, choć mi się ten typ poezjowania nie podoba. Aczkolwiek przyjmuję go do wiadomości i to, co jest dobre, doceniam. A dobra jest chłodna obserwacja i prosty odbiór świata. Na minus natomiast zapisuję, że to banaliki są.
Reasumując - rusz głową, Joasiu, pomyśl nad zagadnieniem głębiej, wgryź się w nie i wydobądź coś naprawdę interesującego. Na razie, mam wrażenie, tylko liznęłaś temat. A trzeba go rozgryźć i rozprowadzić na całym języku, aby jak najlepiej poczuć smak ;P
Słowem - do roboty!

1. znajomość z papieżem
nie daje uprawnień
do osądów moralnych
znajomość z poetą
wcale nie zmusza
do publikacji własnych - łoj, tu faktycznie jest truizm.
Wiesz co, Joasiu? W poezji było już wszystko. Poza Tobą. Pisz po swojemu i o sobie.
2. gwiazdą najłatwiej jest zostać
machając rękami
ale to nie daje
mocy supermena - nie widzę logiki, szczerze mówiąc

3. metafizyczna (multimedialna)
tautologizmów walka z tożsamym
wżera się w ciało - uhm. Lepiej jest pisać normalnie, po ludzku

4.
naucz mnie prawdziwie milczeć
ciszy nie można skopiować
jeśli jesteś silny
kto cię usłyszy?
nie mam już siły
otwierać oczu
milczenie najlepiej
wyraża się samo
lecz tutaj go nie ma
Imo tyle można wyjąć z tego tekstu i użyć jako szkielet w czymś nowym. Lepszym

Twoja poetyka jakby nie zauważyła przełomu roku 89 ;P Nie koncentrujesz się na jednostkowym przeżywaniu, tylko, jak mi się wydaje, na uniwersalności Twojej poezji. Nie mnie sądzić, czy to dobrze, czy źle. Niemniej - anachronicznie, ale inaczej, choć mi się ten typ poezjowania nie podoba. Aczkolwiek przyjmuję go do wiadomości i to, co jest dobre, doceniam. A dobra jest chłodna obserwacja i prosty odbiór świata. Na minus natomiast zapisuję, że to banaliki są.
Reasumując - rusz głową, Joasiu, pomyśl nad zagadnieniem głębiej, wgryź się w nie i wydobądź coś naprawdę interesującego. Na razie, mam wrażenie, tylko liznęłaś temat. A trzeba go rozgryźć i rozprowadzić na całym języku, aby jak najlepiej poczuć smak ;P
Słowem - do roboty!

leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Tawerniany Trickster
- Posty: 898
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Autorytet
Obiecujące, choć oczywiście zgadzam się z uwagami Neprijatela. Jak dla mnie 3+.
Pisz dalej, nie przejmuj się tym, że nie zawsze wychodzi... w końcu gdyby było to takie proste, każdy pisałby świetne wiersze
Ale dużo bardziej podoba mi się, kiedy podążasz w tym kierunku - bądź wytrwała, w końcu napiszesz coś takiego, że szczęki nam opadną i z klekotem trzepną o podłogę 
Pisz dalej, nie przejmuj się tym, że nie zawsze wychodzi... w końcu gdyby było to takie proste, każdy pisałby świetne wiersze



-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Autorytet
To, co podał Nep jest naprawdę świetne, może poza:
nie mam już siły
otwierać oczu
które można by dopracować jakoś...
Wg mnie naprawdę ciekawie piszesz. Tylko dopracuj to wszystko. I tnij
Kurde, jestem fanem cięcia zbędności z wiersza. A potem jak go już ogołocisz, możesz do tego co zostało - a co dobre - dorobić więcej. I znowu ciąć. Czasem nawet z samych resztek powstanie coś ciekawego...
nie mam już siły
otwierać oczu
które można by dopracować jakoś...
Wg mnie naprawdę ciekawie piszesz. Tylko dopracuj to wszystko. I tnij


-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Autorytet
Hmmm...
Autorytet
naucz mnie prawdziwie milczeć
ciszy nie można skopiować
(jeśli jesteś silny
kto cię usłyszy?
nie mam już siły
otwierać oczu)
najlepiej wyraża się sama
lecz jest nieobecna
---------------------------
Jakby zrobić coś takiego, koniecznie z parentezą, mogłoby już na jakimś poziomie autonomicznie egzystować, myślę.
Autorytet
naucz mnie prawdziwie milczeć
ciszy nie można skopiować
(jeśli jesteś silny
kto cię usłyszy?
nie mam już siły
otwierać oczu)
najlepiej wyraża się sama
lecz jest nieobecna
---------------------------
Jakby zrobić coś takiego, koniecznie z parentezą, mogłoby już na jakimś poziomie autonomicznie egzystować, myślę.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Re: Autorytet
Teraz żeście mnie nauczyli. Najwyższa pora. Dzięki za komentarz.
najlepiej wyraża się sama
lecz tutaj jej nie ma
Pomoc Neprijatela - bezcenna. Ingerencja w ostatnich dwóch wersach - zbyt drastyczna, za mocno zmienia sens.
Jeszcze raz dziękuję :*
Ostatnią zwrotkę zapisałabym jednak tak:Autorytet
naucz mnie prawdziwie milczeć
ciszy nie można skopiować
(jeśli jesteś silny
kto cię usłyszy?
nie mam już siły
otwierać oczu)
najlepiej wyraża się sama
lecz jest nieobecna
najlepiej wyraża się sama
lecz tutaj jej nie ma
Pomoc Neprijatela - bezcenna. Ingerencja w ostatnich dwóch wersach - zbyt drastyczna, za mocno zmienia sens.
Jeszcze raz dziękuję :*
Nie ma tego złego, co do domu poszedł

-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Autorytet
Trza ciąć bo wiecie- cięcie lepsze od niecięcia
Niecięty to niepełny niepełny to żaden
więc im więcej wyrwiemy tym więcej zostanie
a nieład przepełnienia zastąpimy ładem
niedopisań i braku bo gdy braku dużo
tym więcej pozostanie wiersza a wszak wiecie
wiersz jest widmem i błyskiem zatem im mniej ciała
tym tekst chudszy- acz lepszy i pełniejszy przecie
I tak cięli i cięli w cięciu się sprawdzając
cięli z lewa i z prawa cięli każdą stronę
lecz nim zorientowali się że zbytnio ścięli
zamiast jajecznicy mieli już sadzone
Ot żarcik poetycki na komentarz Siha, który po stwierdzeniu, że wersja Nepa jest genialna przyznał, że pokochał cięcie
Trochę ironii nikomu nie zaszkodziło. A teraz do krytryki...
Ja troszkę jednak zaneguje zdanie kolegów, bo moim zdaniem tnąc tak tekst (tu juz bez sarkazmu- ot, czysta opinia) nieco zatracili jego sens...
3 pierwsze wersy pierwszej strofy nie są odkryciem Ameryki, ale poruszają ważny problem. Tego bym za nic w świecie nie ruszył. Co do supermana, to średnio podobają mi się nawiązania do popkultury, ale tutaj ponownie mówisz coś,co z pozoru nie jest odkrywcze, ale za to wazne. Co prawda ująłbym inaczej, ale sens powinien być zachowany.
Przedostatnia strofa do mnie nie przemawia, choć fraza "walka tautologizmów z tożsamym wżera się w ciało" jak dlamnie naprawde mocna.
Tekst moim zdanie do przeróbki, ale nie całkowitego okrojenia. Oczywiście trzeba nieco "okroić", ale nie rozkroić na części pierwsze.Nie zamieszczam swojej wersji, bo nie od tego jestem . Opisuje tylko subiektywne odczucia.
I czasem trzeba iść pod prąd. Powodzenia w walce z tekstem.
Pozdrawiam
Post nie jest atakiem na Nepa ani Siha lecz próbą podjęcia rozmowy metapoetyckiej ;p
Niecięty to niepełny niepełny to żaden
więc im więcej wyrwiemy tym więcej zostanie
a nieład przepełnienia zastąpimy ładem
niedopisań i braku bo gdy braku dużo
tym więcej pozostanie wiersza a wszak wiecie
wiersz jest widmem i błyskiem zatem im mniej ciała
tym tekst chudszy- acz lepszy i pełniejszy przecie
I tak cięli i cięli w cięciu się sprawdzając
cięli z lewa i z prawa cięli każdą stronę
lecz nim zorientowali się że zbytnio ścięli
zamiast jajecznicy mieli już sadzone

Ot żarcik poetycki na komentarz Siha, który po stwierdzeniu, że wersja Nepa jest genialna przyznał, że pokochał cięcie

Trochę ironii nikomu nie zaszkodziło. A teraz do krytryki...
Ja troszkę jednak zaneguje zdanie kolegów, bo moim zdaniem tnąc tak tekst (tu juz bez sarkazmu- ot, czysta opinia) nieco zatracili jego sens...
3 pierwsze wersy pierwszej strofy nie są odkryciem Ameryki, ale poruszają ważny problem. Tego bym za nic w świecie nie ruszył. Co do supermana, to średnio podobają mi się nawiązania do popkultury, ale tutaj ponownie mówisz coś,co z pozoru nie jest odkrywcze, ale za to wazne. Co prawda ująłbym inaczej, ale sens powinien być zachowany.
Przedostatnia strofa do mnie nie przemawia, choć fraza "walka tautologizmów z tożsamym wżera się w ciało" jak dlamnie naprawde mocna.
Tekst moim zdanie do przeróbki, ale nie całkowitego okrojenia. Oczywiście trzeba nieco "okroić", ale nie rozkroić na części pierwsze.Nie zamieszczam swojej wersji, bo nie od tego jestem . Opisuje tylko subiektywne odczucia.
I czasem trzeba iść pod prąd. Powodzenia w walce z tekstem.
Pozdrawiam

Post nie jest atakiem na Nepa ani Siha lecz próbą podjęcia rozmowy metapoetyckiej ;p
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Autorytet
Joasiu - serce rośnie. Zostaniesz moją żoną?
Aluś - dwie pierwsze strofy Twojego żarciku to czysta prawda, bez ironii. Serio.
Aluś - dwie pierwsze strofy Twojego żarciku to czysta prawda, bez ironii. Serio.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Autorytet
Ależ ja to wiem... tylko pointa mówi, by w cięciu nie przesadzić ;>
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Autorytet
Dodam, że Bauldulaire krytykował cięcia w wierszu. Dokładnie chodziło mu o sposób pisania - "piszemy, piszemy ile wlezie, tniemy, tniemy, dopisujemy, tniemy, tniemy". A ja to bardzo preferuję
On nazwał to stratą czasu. Ja przypomnę, że Michał Anioł widział piękno w samym marmurze, on po prostu "usuwał to, co wydawało się zbędne"
Tak samo ze słowem pisanym...
Przytoczyłbym ten fragment artykułu jego autorstwa, ale nie chce mi się szukać...


Przytoczyłbym ten fragment artykułu jego autorstwa, ale nie chce mi się szukać...

-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Autorytet
Nie nie nie...
Rozróżnij okrajanie od cięcia...
Baudelaire za przeproszeniem, gdyby zobaczył że tniesz jego tekst, kopnąłby Cię za przeproszeniem w dupe. Pisałem o nim prace na mature, pisałem prace na studiach, zajmuje sie nim bo to moje zainteresowanie- On nie ciął. On pisał frazami, ładował obrazy a potem lepił. I wcale nie dążył do kondensacji- Baudelaire pisał rozwlekle.Treściwie, ale rozwlekle. Budował rozbudowane obrazy chociaż mógł to kondensować...
A Michał Anioł... no cóż. Co ja Ci mam powiedzieć? Sculptor to nie poeta i tyle. Zły przykład. On musiał ciosać. Autor czasami dązy do rozwleczenia i zamiast pisać "łąka" pisze "suchego bezmiar oceanu". I nie trafi do mnie argument, że romantyzm był dawno. Anioł to renesans
Przerabiać?- tak
Ciąć-owszem. Byle z głową, nie wszystko i nie za dużo. Wiersz ASW zawierał wiele treści, których po cięciu nie ma, a które są warte przekazania.
Jak tak Ci się to podoba, to utnij Dawidowa Anioła głowe- to dopiero kondensacja. Jakże to pasuje powiedzenie:
"Wszystko, byle z głową"
Rozróżnij okrajanie od cięcia...
Baudelaire za przeproszeniem, gdyby zobaczył że tniesz jego tekst, kopnąłby Cię za przeproszeniem w dupe. Pisałem o nim prace na mature, pisałem prace na studiach, zajmuje sie nim bo to moje zainteresowanie- On nie ciął. On pisał frazami, ładował obrazy a potem lepił. I wcale nie dążył do kondensacji- Baudelaire pisał rozwlekle.Treściwie, ale rozwlekle. Budował rozbudowane obrazy chociaż mógł to kondensować...
A Michał Anioł... no cóż. Co ja Ci mam powiedzieć? Sculptor to nie poeta i tyle. Zły przykład. On musiał ciosać. Autor czasami dązy do rozwleczenia i zamiast pisać "łąka" pisze "suchego bezmiar oceanu". I nie trafi do mnie argument, że romantyzm był dawno. Anioł to renesans

Przerabiać?- tak
Ciąć-owszem. Byle z głową, nie wszystko i nie za dużo. Wiersz ASW zawierał wiele treści, których po cięciu nie ma, a które są warte przekazania.
Jak tak Ci się to podoba, to utnij Dawidowa Anioła głowe- to dopiero kondensacja. Jakże to pasuje powiedzenie:
"Wszystko, byle z głową"

Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Re: Autorytet
Z chęcią bym czemuś głowę ucięła - moim faworytem jest Wenus z Milo. Gdyby jeszcze straciła nogi, byłaby parafrazą poezji idealnejJak tak Ci się to podoba, to utnij Dawidowa Anioła głowe- to dopiero kondensacja. Jakże to pasuje powiedzenie:
"Wszystko, byle z głową"

Nie ma tego złego, co do domu poszedł

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Re: Autorytet
Jak widać, widać zmiany. Mam nadzieje, że nie rozczarowują.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
