[F.E.A.R] Strefa 66
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
- No, tak pięknie problem w tym, że gdybym tylko znalazł jakiekolwiek wzniesienie/wysoki budynek, mógłbym osłaniać resztę oddziały przez spory kawałek. No i ja biegnąc po dachach nie napotkałbym tylu przeszkód. - Oparł się wygodnie o siedzenie - Ale jak uważacie, ja też wolę się przejechać. Ma ktoś żumę?
Cały korytarz usłany był setkami porozrywanych ludzkich ciał. Wyglądało to tak, jakby tłum ludzi, każdy z wbudowaną w ciele bombą, wybuchł od środka. Na twarzach widniały ślady przerażenia.
Azak pobladł nieznacznie. Chciał powiedzieć, że to chore. Chciał powiedzieć, że to pojeb***, lecz odebrało mu mowę.
Aby nie siedzieć bezczynie odrazu zbadał wzrokiem cały korytarz w poszukiwaniu min. min.
Cały korytarz usłany był setkami porozrywanych ludzkich ciał. Wyglądało to tak, jakby tłum ludzi, każdy z wbudowaną w ciele bombą, wybuchł od środka. Na twarzach widniały ślady przerażenia.
Azak pobladł nieznacznie. Chciał powiedzieć, że to chore. Chciał powiedzieć, że to pojeb***, lecz odebrało mu mowę.
Aby nie siedzieć bezczynie odrazu zbadał wzrokiem cały korytarz w poszukiwaniu min. min.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Pomywacz
- Posty: 52
- Rejestracja: czwartek, 20 marca 2008, 12:48
- Numer GG: 5886954
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
Wolf spojrzał za siebie, i wtedy zobaczył trupy.
- Co to do ku**y jest?- Powiedział.- Wygląda jak atak terrorystyczny.
Po raz nie wiadomo który sprawdził czy broń jest w porządku. Odwrócił się pilnując tyłów.
- Jedźmy dalej.
- Co to do ku**y jest?- Powiedział.- Wygląda jak atak terrorystyczny.
Po raz nie wiadomo który sprawdził czy broń jest w porządku. Odwrócił się pilnując tyłów.
- Jedźmy dalej.
-
- Marynarz
- Posty: 155
- Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:52
- Numer GG: 1728710
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
Kowalski
Edi jednak nie ruszył .
Doświadczenie podpowiadało mu ze im więcej się wie o potencjalnym wrogu tym ma się większe szansę na przeżycie. Sprawdził flamer i powoli wysiadł z samochodu ..
Nie ufał specjalnie technice a chciał być pewny , ze ten kto nimi ma dowodzić więc co się dzieje .
„ Przed nami widać kilkaset ciał „ mówił powoli zbliżając się do pierwszego ciała . „ wygląda to tak jakby coś ich porozrywało od środka „
Włączył detektor ruchu ... bezpieczeństwa nigdy dosyć .
- Obserwujcie teren , nie lubię jak mi coś wskakuje na plecy – nie miał wątpliwości ze niczego innego nie robią , ale własne słowa trochę go uspokajały .
Widok nie był zbyt przyjemny , choć widywał znaczne gorsze widoki . Starał się oddychać przez usta , smród był straszny , jednak służba nie drużba .
Katem oka obserwował na HUD-dzie tarcze detektora jednocześnie kucając nad pierwszym z ciał .
Z pasa przy boku wyciągnął bagnet
„ Najwyraźniej zginęli kilka dni temu ... „ postanowił nie opisywać aromatów jakie panowały wokół ciał . „Jednak nie widać śladów owadów , najwyraźniej tutejsze promieniowanie im nie służy „
I dobrze – pomyślał . Bardziej niż czego innego nie znosił białych robali które wyłaziły z martwych ciał .
Delikatnie rozsunął bagnetem żebra ofiary . Była to kobieta , młoda , blondynka .
Chwile starał się określić czy we jej wnętrzu są jakieś flaki ...
„ Noid jest saperem a ty Wolf ? „ – słowa zawsze go uspokajały
-
- Pomywacz
- Posty: 52
- Rejestracja: czwartek, 20 marca 2008, 12:48
- Numer GG: 5886954
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
- Wilkiem, walczę kastetami i shotgunem i tyle. Zwykły żołnierz.- Powiedział Keizu dalej obserwując czy coś nie nachodzi.- Ale mam jedną umiejętność, potrafie przemienić się w wilka.
-
- Mat
- Posty: 448
- Rejestracja: poniedziałek, 4 lutego 2008, 17:42
- Numer GG: 10328396
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
Noid Andrzej
-Miło-powiedział Noid rozglądając się po trupach-Wiem jedno,tego nie zrobiła żadna bomba i tym podobne.Raczej jakaś bestia,Coś co ma pazury i to bardzo ostre-stwierdził Noid.
-Wypruło flaki i jeśli dobrze widzę to zostały zjedzone,reszta nie tknięta o ile to możliwe podczas wypruwania-mówił Noid podchodząc po kolei do każdego ciała szturchając je butem.
-Panie zwiadowca ruszysz się czy będziesz siedział???Wolf mówisz że możesz zamienić w wilka zmień się, zwierzęta mają lepszy węch może wyczujesz kto to zrobił-powiedział Noid z
lekkim rozdrażnieniem w głosie-znacie jakieś stworzenie które mogło zrobić coś takiego-zapytał zwracając się przede wszystkim do Wolfa.
-Miło-powiedział Noid rozglądając się po trupach-Wiem jedno,tego nie zrobiła żadna bomba i tym podobne.Raczej jakaś bestia,Coś co ma pazury i to bardzo ostre-stwierdził Noid.
-Wypruło flaki i jeśli dobrze widzę to zostały zjedzone,reszta nie tknięta o ile to możliwe podczas wypruwania-mówił Noid podchodząc po kolei do każdego ciała szturchając je butem.
-Panie zwiadowca ruszysz się czy będziesz siedział???Wolf mówisz że możesz zamienić w wilka zmień się, zwierzęta mają lepszy węch może wyczujesz kto to zrobił-powiedział Noid z
lekkim rozdrażnieniem w głosie-znacie jakieś stworzenie które mogło zrobić coś takiego-zapytał zwracając się przede wszystkim do Wolfa.
-
- Pomywacz
- Posty: 52
- Rejestracja: czwartek, 20 marca 2008, 12:48
- Numer GG: 5886954
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
-Jasne już się zamieniam, nie znam takiego zwierzęcia, może niedźwiedź.- Powiedział Wolf.
Zeskoczył z tyłu wozu, całą broń odłożył na wóz. Po chwili lekko zakrzyczał z bólu i nie wiadomo kiedy zamienił się w szarego wilka.
Zaczął szukać jakiegoś zapachu jeśli coś znalazł to zamienia się w człowieka i mówi że coś ma. Jeśli nie odnajdzie zapachu to szuka dalej.
Zeskoczył z tyłu wozu, całą broń odłożył na wóz. Po chwili lekko zakrzyczał z bólu i nie wiadomo kiedy zamienił się w szarego wilka.
Zaczął szukać jakiegoś zapachu jeśli coś znalazł to zamienia się w człowieka i mówi że coś ma. Jeśli nie odnajdzie zapachu to szuka dalej.
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
-Panie zwiadowca ruszysz się czy będziesz siedział???Wolf mówisz że możesz zamienić w wilka zmień się, zwierzęta mają lepszy węch może wyczujesz kto to zrobił
- A co ja mam tu do roboty? - Azrael wstał zarzucił pasek z bronią na ramię i uśmiechnął się półgębkiem - Wszystko mam pod kontrolą, a jeśli chodzi o zwierze to jedynie mój pies był na tyle porąbany. Każda kura jaką zobaczył kończyła tak.... ale tego tu nie zrobił, żaden drapieżnik- jego głos przybrał jak najstraszniejszy ton - Założę się, że to wilkołaki takie jak on!... A on z pewnością jest szpiegiem.
Wiedział, że nie wszyscy lubią jego poczucie humoru, więc poszedł jednak wzdłuż uliczki, rozglądał się i powiedział do mikrofonu.
- Jedyna alternatywa to zombie! - cały czas się uśmiechał - choć one wszamiają mózgi. TShhh bez odbioru, bo muszę załatwić swoje potrzeby.
- A co ja mam tu do roboty? - Azrael wstał zarzucił pasek z bronią na ramię i uśmiechnął się półgębkiem - Wszystko mam pod kontrolą, a jeśli chodzi o zwierze to jedynie mój pies był na tyle porąbany. Każda kura jaką zobaczył kończyła tak.... ale tego tu nie zrobił, żaden drapieżnik- jego głos przybrał jak najstraszniejszy ton - Założę się, że to wilkołaki takie jak on!... A on z pewnością jest szpiegiem.
Wiedział, że nie wszyscy lubią jego poczucie humoru, więc poszedł jednak wzdłuż uliczki, rozglądał się i powiedział do mikrofonu.
- Jedyna alternatywa to zombie! - cały czas się uśmiechał - choć one wszamiają mózgi. TShhh bez odbioru, bo muszę załatwić swoje potrzeby.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
Wolf
Wstałeś powoli i przemieniłeś się.
- Ciała rzeczywiście mają kilka dni. Nie czuć zgniłego mięsa, najwyraźniej promieniowanie jakoś je konserwuje. Czuć za to mocny odór krwi. Dużo nie wywęsze w tym zapachowym burdelu.
Zerknąłeś w głąb jaskini. I zobaczyłeś coś dziwnego. Po ziemi ciągnął się długi ślad, wyglądający jakby ktos tu kogoś ciągnął...
...Albo jakby coś ciągnęło własny ogon.
Denis
Sprawdziłeś wnętrze kobiety. Część była zjedzona. Po zbadaniu ran stwierdziłeś, że zostały zadane szponami. Znalazłeś też trochę jakiejś dziwnej sierści. Reszta była porozrywana i totalnie zmasakrowana. Natknąłeś się też na trochę śliny.
Cały oddział
Usłyszeliście w hełmach.
Okej. Badamy wszystkie dostępne informacje. Nie wiemy jednak narazie co zabiło tych ludzi. Idźcie dalej. Za kilka minut stracimy łączność. Będziemy tankować z baterii wziętych na pokład. Tankowanie impulsami elektrycznymi powoduje wyłączenie wszystkich urządzeń, więc musimy lądować. Powodzenia. Bez odbioru.
Gammorin Avendli
Ostatnio coraz więcej ludzi zapuszczało się do środka...
Niektórzy byli zmutowani, niektórzy zombii, a niektórzy bardziej odporni na promieniowanie różnili się tylko łatwością zabijania.
Przetarłeś szpony z krwi. Jeszcze się do nich nie przyzwyczaiłeś i nadal bolało w miejscach gdzie wyrósł ogon, kły i wiele innych dziwactw. Pieczenie na skórze towarzyszyło nagłemu pojawieniu się futra. Wyczułeś nowy zapach. Trochę inny, ale zdecydowanie ludzki. Kilku ludzi.
- Nareszcie...
Wstałeś powoli i przemieniłeś się.
- Ciała rzeczywiście mają kilka dni. Nie czuć zgniłego mięsa, najwyraźniej promieniowanie jakoś je konserwuje. Czuć za to mocny odór krwi. Dużo nie wywęsze w tym zapachowym burdelu.
Zerknąłeś w głąb jaskini. I zobaczyłeś coś dziwnego. Po ziemi ciągnął się długi ślad, wyglądający jakby ktos tu kogoś ciągnął...
...Albo jakby coś ciągnęło własny ogon.
Denis
Sprawdziłeś wnętrze kobiety. Część była zjedzona. Po zbadaniu ran stwierdziłeś, że zostały zadane szponami. Znalazłeś też trochę jakiejś dziwnej sierści. Reszta była porozrywana i totalnie zmasakrowana. Natknąłeś się też na trochę śliny.
Cały oddział
Usłyszeliście w hełmach.
Okej. Badamy wszystkie dostępne informacje. Nie wiemy jednak narazie co zabiło tych ludzi. Idźcie dalej. Za kilka minut stracimy łączność. Będziemy tankować z baterii wziętych na pokład. Tankowanie impulsami elektrycznymi powoduje wyłączenie wszystkich urządzeń, więc musimy lądować. Powodzenia. Bez odbioru.
Gammorin Avendli
Ostatnio coraz więcej ludzi zapuszczało się do środka...
Niektórzy byli zmutowani, niektórzy zombii, a niektórzy bardziej odporni na promieniowanie różnili się tylko łatwością zabijania.
Przetarłeś szpony z krwi. Jeszcze się do nich nie przyzwyczaiłeś i nadal bolało w miejscach gdzie wyrósł ogon, kły i wiele innych dziwactw. Pieczenie na skórze towarzyszyło nagłemu pojawieniu się futra. Wyczułeś nowy zapach. Trochę inny, ale zdecydowanie ludzki. Kilku ludzi.
- Nareszcie...
Ostatnio zmieniony środa, 26 marca 2008, 21:21 przez Keyhell, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Mat
- Posty: 448
- Rejestracja: poniedziałek, 4 lutego 2008, 17:42
- Numer GG: 10328396
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
Noid Andrzej
-Badamy wszystkie dostępne informacje. Nie wiemy jednak na razie co zabiło tych ludzi. Idźcie dalej. Za kilka minut stracimy łączność. Będziemy tankować z baterii wziętych na pokład. Tankowanie impulsami elektrycznymi powoduje wyłączenie wszystkich urządzeń, więc musimy lądować. Powodzenia. Bez odbioru.-usłyszał w hełmie Noid.
-OK panowie dupy w troki i do samochodu.A co do naszej wcześniejszej rozmowy przed tym burdelem, nadal jestem za uznanie nieoficjalnego dowódcy,bo mamy w drużynie lekki za przeproszeniem burdel w wykonywaniu czynności-powiedział Noid jednocześnie wsiadając na miejsce strzelca z minigun'em i patrząc na miejsce które wskazywał im Wolf.
-Wygląda jakby ktoś lub coś tam ciągnęło,nie wiem np: trupa lub ogon.I akurat ślad ciągnie się w stronę w którą my zmierzamy.A więc będzie zabawa-powiedział Noid uśmiechając się pod koniec wypowiedzi.
-Badamy wszystkie dostępne informacje. Nie wiemy jednak na razie co zabiło tych ludzi. Idźcie dalej. Za kilka minut stracimy łączność. Będziemy tankować z baterii wziętych na pokład. Tankowanie impulsami elektrycznymi powoduje wyłączenie wszystkich urządzeń, więc musimy lądować. Powodzenia. Bez odbioru.-usłyszał w hełmie Noid.
-OK panowie dupy w troki i do samochodu.A co do naszej wcześniejszej rozmowy przed tym burdelem, nadal jestem za uznanie nieoficjalnego dowódcy,bo mamy w drużynie lekki za przeproszeniem burdel w wykonywaniu czynności-powiedział Noid jednocześnie wsiadając na miejsce strzelca z minigun'em i patrząc na miejsce które wskazywał im Wolf.
-Wygląda jakby ktoś lub coś tam ciągnęło,nie wiem np: trupa lub ogon.I akurat ślad ciągnie się w stronę w którą my zmierzamy.A więc będzie zabawa-powiedział Noid uśmiechając się pod koniec wypowiedzi.
-
- Pomywacz
- Posty: 45
- Rejestracja: środa, 6 lutego 2008, 11:21
- Numer GG: 7246010
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
-Taaaak.... Luuudzie...- Mówiąc to pochylił się nad ciałem jednego z żołnierzy monolitu kończąc posiłek. Po chwili gwałtownym ruchem wskoczył na górną ścianę wbijając w nią swe szpony. Cicho i ostrożnie przemieszczał się w kierunku jednego z członków F.E.A.R.. Taaam jesssst... Widząc w pobliżu człowieka zeskoczył z sufitu. Spoglądając zza rogu zauważył, iż żołnierz zszedł z pola widzenia kompanów. Widok ten wyzwolił w nim niepochamowaną chęć mordu. Błyskawicznie podskradał się do celu .
-Wiiitaj-... Oznajmił cicho, delikatnie dysząc przeciwnikowi w kark.
-Tyy jesteśśś Wolff-... prawwwdaa ?
MG czy mam walczyć z pozostałymi graczami czy im pomagać
-Wiiitaj-... Oznajmił cicho, delikatnie dysząc przeciwnikowi w kark.
-Tyy jesteśśś Wolff-... prawwwdaa ?
MG czy mam walczyć z pozostałymi graczami czy im pomagać
From the darkness, I walk into the life...
From the day, I walk into the night...
From the shadow, I will appear.
From the day, I walk into the night...
From the shadow, I will appear.
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
Może lepiej niech to zostanie tajemnicą?
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
Rozstrzygnijcie to jakoś między sobą. Nie wiem jak to zrobić ale macie ze sobą potem współpracować. Wystawcie jakieś argumenty swoich postaci, pomysły, może jakąś krótką walkę. W każdym razie nie zmasakrujcie się granatem w pierwszym poście.
-
- Pomywacz
- Posty: 45
- Rejestracja: środa, 6 lutego 2008, 11:21
- Numer GG: 7246010
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
Kimm onn do choleryy jessst Pomyślał Gammorin wyczówając delikatną poświatę mocy. Pomyślał, że mogą mu się jeszcze przydać. Gwałtownym ruchem uskoczył w bok, przed serią kul ze strony jego kompanów.
-Doo zobaaaczeniaaa....- Mówiąc to znikł w ciemnym korytarzu.
-Doo zobaaaczeniaaa....- Mówiąc to znikł w ciemnym korytarzu.
From the darkness, I walk into the life...
From the day, I walk into the night...
From the shadow, I will appear.
From the day, I walk into the night...
From the shadow, I will appear.
-
- Mat
- Posty: 448
- Rejestracja: poniedziałek, 4 lutego 2008, 17:42
- Numer GG: 10328396
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
Noid Andrzej
Noid zobaczył jak coś na kształt wilkołaka dyszy w kark Wolf'a.Pierwsze co zrobił to zaczął strzelać do tego dziwnego czegoś mając zamiar go zabić.Bestia uskoczyła w bok i pognała po ścianie po za ich zasięg widzenia.
-Kurwa,sorry że zacząłem strzelać odruch,lata doświadczeń,nic ci nie jest??-powiedział Noid do Wolfa który nie wiedział co nagle przeleciało mu koło ucha.
Noid zobaczył jak coś na kształt wilkołaka dyszy w kark Wolf'a.Pierwsze co zrobił to zaczął strzelać do tego dziwnego czegoś mając zamiar go zabić.Bestia uskoczyła w bok i pognała po ścianie po za ich zasięg widzenia.
-Kurwa,sorry że zacząłem strzelać odruch,lata doświadczeń,nic ci nie jest??-powiedział Noid do Wolfa który nie wiedział co nagle przeleciało mu koło ucha.
-
- Marynarz
- Posty: 155
- Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:52
- Numer GG: 1728710
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
Nie skomentował sposobu działania reszty " bandy " , bo na słowo oddział nalezało by sobie zasłuzyć . Cofnął sie kilka kroków w stronę samochodu , takie lekkomyślne działanie nie mogło skończyć sie dobrze ... i nie skończyło .
Z obojetnoscia patrzył na znikającego w jaskini psa , raczej nie zdziwił by się gdyby za chwile wyturlała sie z pieczary sama głowa ... albo usłyszeli by jak odgłos trzaskających kości.
Gdy nagle gatling odezwał sie odruchowo sie skurczył .
"Sprawa z Wolfem lekko sie klaruje" pomyślał z ironią " albo go coś zeżre albo załatwi go swój - ale najgorsze miało nadejść .
-k**wa,sorry że zacząłem strzelać odruch,lata doświadczeń,nic ci nie jest??
chyba wolał by dostać w pysk niż stać plecami do szalonego hewvy wepona . Któremu doświadcznie nakazywało pruć jak popadnie w rozłażących sie wszędzie "żołnierzy "
Żadne słowa czy czyny nie mogły im pomóc ... tego był pewien , był zgubiony .
Najwyraźniej coś darowało życie Wolfowi . Albo był to gest współczucia , albo wyrafinowany plan jak łatwiej dobrać sie do reszty . Czarny humor zaczynał panoszyć sie w jego głowie . Spokojnie zdjął z ramienia wyrzutnie rakiet . Przestawił celownik na naprowadzania termiczne i skierował lufę w stronę jaskini ...
Coś było szybkie , ale czy szybsze od rakiety ? Starannie celując w stronę jaskini miał zamiar się o tym niedługo przekonać . Położył miotacz ognia na masce auta nie gasząc "świeczki " , mógł sie jeszcze przydać
"Wolf , wracaj do auta " powiedział do komunikatora " Noid ... kontynuuj i rozwal to ścierwo , czaisz : krótkie kontrolowane serie żadnych full auto , amunicja może sie jeszcze przydać . Azrael odpal detektor ruchu i dawaj namiary na to mięcho , mam nadzieje ze jesteś w tym dobry to COŚ zasuwa jak małe " i-haha" "
Zamierzał rozwalić wszystko w tej diabelskiej dziurze ...
* Jak coś sie pojawi na termowizji to otrzymuje mierzona rakietę z białym fosforem w czółko *
Z obojetnoscia patrzył na znikającego w jaskini psa , raczej nie zdziwił by się gdyby za chwile wyturlała sie z pieczary sama głowa ... albo usłyszeli by jak odgłos trzaskających kości.
Gdy nagle gatling odezwał sie odruchowo sie skurczył .
"Sprawa z Wolfem lekko sie klaruje" pomyślał z ironią " albo go coś zeżre albo załatwi go swój - ale najgorsze miało nadejść .
-k**wa,sorry że zacząłem strzelać odruch,lata doświadczeń,nic ci nie jest??
chyba wolał by dostać w pysk niż stać plecami do szalonego hewvy wepona . Któremu doświadcznie nakazywało pruć jak popadnie w rozłażących sie wszędzie "żołnierzy "
Żadne słowa czy czyny nie mogły im pomóc ... tego był pewien , był zgubiony .
Najwyraźniej coś darowało życie Wolfowi . Albo był to gest współczucia , albo wyrafinowany plan jak łatwiej dobrać sie do reszty . Czarny humor zaczynał panoszyć sie w jego głowie . Spokojnie zdjął z ramienia wyrzutnie rakiet . Przestawił celownik na naprowadzania termiczne i skierował lufę w stronę jaskini ...
Coś było szybkie , ale czy szybsze od rakiety ? Starannie celując w stronę jaskini miał zamiar się o tym niedługo przekonać . Położył miotacz ognia na masce auta nie gasząc "świeczki " , mógł sie jeszcze przydać
"Wolf , wracaj do auta " powiedział do komunikatora " Noid ... kontynuuj i rozwal to ścierwo , czaisz : krótkie kontrolowane serie żadnych full auto , amunicja może sie jeszcze przydać . Azrael odpal detektor ruchu i dawaj namiary na to mięcho , mam nadzieje ze jesteś w tym dobry to COŚ zasuwa jak małe " i-haha" "
Zamierzał rozwalić wszystko w tej diabelskiej dziurze ...
* Jak coś sie pojawi na termowizji to otrzymuje mierzona rakietę z białym fosforem w czółko *
-
- Pomywacz
- Posty: 45
- Rejestracja: środa, 6 lutego 2008, 11:21
- Numer GG: 7246010
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
grrrrrr... Widząc gotowość bojową Gamm wolał nie ryzykować. Nie jest w końcu kuloodporny. Jego ślepia były poskonale widoczne w spowiłym ciemnością korytarzu. Ogon nerwowo uderzał o podłoże. Czekał...
Nagle jego nozdrza wyczuły dziwny zapach. Niepodobny do tego jaki czuł do tej pory. Ktoś się zbliżał... Gammorin zręcznym ruchem wskoczył po ścianie na sufit, gdzie miał zamiar poczekać na zbliżających się gości. W oddali zauważył grupę ludzi... grupę żołnierzy monolitu... Było ich 3. Powolnym spokojnym krokiem zbliżali się do miejsca, w którym czekał na nich Gamm. Byli tuż nad nim. W oka mgnieniu bestia zeskoczyła na swe ofiary. Rozpętała się zaciekła walka. Gammorin szybkim ruchem wbił szpony w brzuch, wyrywając mu wnętrzności. Drugi żołnierz patrząc z osłupieniem na prawie dwókrotnie większego od siebie przeciwnika, wycelował z penetratora w monstrum, po czym wystrzelił cały magazynek. Trzeci z nich natomiast sparaliżowany strachem stał przyglądając się zaistniałej sytuacji. Gammorin uskakując przed seria naboi wbił jedną łapę w sufit, po czym zwisającym ogonem schwycił za szyję przeciwnika. Po chwili martwe ciało osunęło się po ścianie na ziemię padają w krwawą kałużę. Schwiejnym krokiem futrzak podszedł do ostatniego celu mordu. Spokojnie schwycił ofiarę szponami, po czym zręcznym ruchem osunął szpony po twarzy przeciwnika, zalewając go strumieniem krwi.
-Nareeeszcieeee.... Kreeew- Zadowolony z swego postępowania stanął nad martwymi ciałami, wydobywając z siebie nieludzki, przeraźliwy ryk. Ryk ten jak i odgłosy walki oraz krzyki mordowanych żołnierzy doskonale słyszalne były dla członkow ekipy F.E.A.R..
Czuć było atmosferę strachu i niepewności...
Nagle jego nozdrza wyczuły dziwny zapach. Niepodobny do tego jaki czuł do tej pory. Ktoś się zbliżał... Gammorin zręcznym ruchem wskoczył po ścianie na sufit, gdzie miał zamiar poczekać na zbliżających się gości. W oddali zauważył grupę ludzi... grupę żołnierzy monolitu... Było ich 3. Powolnym spokojnym krokiem zbliżali się do miejsca, w którym czekał na nich Gamm. Byli tuż nad nim. W oka mgnieniu bestia zeskoczyła na swe ofiary. Rozpętała się zaciekła walka. Gammorin szybkim ruchem wbił szpony w brzuch, wyrywając mu wnętrzności. Drugi żołnierz patrząc z osłupieniem na prawie dwókrotnie większego od siebie przeciwnika, wycelował z penetratora w monstrum, po czym wystrzelił cały magazynek. Trzeci z nich natomiast sparaliżowany strachem stał przyglądając się zaistniałej sytuacji. Gammorin uskakując przed seria naboi wbił jedną łapę w sufit, po czym zwisającym ogonem schwycił za szyję przeciwnika. Po chwili martwe ciało osunęło się po ścianie na ziemię padają w krwawą kałużę. Schwiejnym krokiem futrzak podszedł do ostatniego celu mordu. Spokojnie schwycił ofiarę szponami, po czym zręcznym ruchem osunął szpony po twarzy przeciwnika, zalewając go strumieniem krwi.
-Nareeeszcieeee.... Kreeew- Zadowolony z swego postępowania stanął nad martwymi ciałami, wydobywając z siebie nieludzki, przeraźliwy ryk. Ryk ten jak i odgłosy walki oraz krzyki mordowanych żołnierzy doskonale słyszalne były dla członkow ekipy F.E.A.R..
Czuć było atmosferę strachu i niepewności...
From the darkness, I walk into the life...
From the day, I walk into the night...
From the shadow, I will appear.
From the day, I walk into the night...
From the shadow, I will appear.
-
- Pomywacz
- Posty: 52
- Rejestracja: czwartek, 20 marca 2008, 12:48
- Numer GG: 5886954
Re: [F.E.A.R] Strefa 66
Wolf zamienił się w człowieka, wziął broń i cały sprzęt. Sprawdził czy magazynek jest pełny i wtedy usłyszał strzały i krzyk.
- Ku*wa to coś chyba zabiło jakiś żołnierzy, ten stwór jest 2 razy większy od człowieka i jest szybki.- Powiedział.- Ja głosuje na Az'a, potrzebujemy jakiegoś dowódcy.
- Ku*wa to coś chyba zabiło jakiś żołnierzy, ten stwór jest 2 razy większy od człowieka i jest szybki.- Powiedział.- Ja głosuje na Az'a, potrzebujemy jakiegoś dowódcy.