[Matrix] Requiescat In Pace

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Re: [Matrix] - Szósty
Khaine
Operator patrzył z przymrużonymi oczami na monitory. Nagle jednak coś jednak go zaniepokoiło.
- Co jest... - powiedział uderzając w monitor.
Wystukał na klawiaturze kilka komend. W jego oczach pojawił się jakby strach.
"Chyba mamy przesrane."
- Uważajcie na mieszkanie Wyroczni. W jej mieszkaniu jest coś nie tak. Nie przypomina to działalności agentów, ani Wyroczni. Kody wariują, niektóre sobie zaprzeczają. Zupełnie nie wiem co się dzieje. Nie widziałem jeszcze czegoś takiego. Uważajcie! Ja tym czasem spróbuje się dowiedzieć co się dzieje w matrixie. - odezwał się głos w słuchawkach.
Jego palce uderzały płynnie w klawisze, jednak sytuacja się nie zmieniała.
"Maszyna ze mną nie może wygrać! Na pewno to ma jakieś źródło. Co może powodować te błędy."
Operator patrzył z przymrużonymi oczami na monitory. Nagle jednak coś jednak go zaniepokoiło.
- Co jest... - powiedział uderzając w monitor.
Wystukał na klawiaturze kilka komend. W jego oczach pojawił się jakby strach.
"Chyba mamy przesrane."
- Uważajcie na mieszkanie Wyroczni. W jej mieszkaniu jest coś nie tak. Nie przypomina to działalności agentów, ani Wyroczni. Kody wariują, niektóre sobie zaprzeczają. Zupełnie nie wiem co się dzieje. Nie widziałem jeszcze czegoś takiego. Uważajcie! Ja tym czasem spróbuje się dowiedzieć co się dzieje w matrixie. - odezwał się głos w słuchawkach.
Jego palce uderzały płynnie w klawisze, jednak sytuacja się nie zmieniała.
"Maszyna ze mną nie może wygrać! Na pewno to ma jakieś źródło. Co może powodować te błędy."

Fioletowy Front Wyzwolenia Mrówek
Klub Przyjaciół Kawy

-
- Kok
- Posty: 951
- Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]
Re: [Matrix] - Szósty
Rankor
Podczas gdy Trial rozmawiał z wyrocznią Serafin spojrzał na Ciebie spod okrągłych okularów Jakbyś zgadł Rankorze . Po czym wyjął zza płaszcza dwie M9 przeładował i odbezpieczył. Przechylił głowę w bok, popatrzył na swoje bronie i powiedział kochane cacka. I z tym samym spokojem w głosie spytał się Ciebie a ty co tam masz?
N3say, Norbert
Wyszliście na ulicę. Jest około 13.
Kloner
Są 100 metrów od nas, nie widze kto jedzie. Jakiś czarny wóz. Rusz się wreszcie rzekł z rozdrażnieniem w głosie Orion
Podczas gdy Trial rozmawiał z wyrocznią Serafin spojrzał na Ciebie spod okrągłych okularów Jakbyś zgadł Rankorze . Po czym wyjął zza płaszcza dwie M9 przeładował i odbezpieczył. Przechylił głowę w bok, popatrzył na swoje bronie i powiedział kochane cacka. I z tym samym spokojem w głosie spytał się Ciebie a ty co tam masz?
N3say, Norbert
Wyszliście na ulicę. Jest około 13.
Kloner
Są 100 metrów od nas, nie widze kto jedzie. Jakiś czarny wóz. Rusz się wreszcie rzekł z rozdrażnieniem w głosie Orion
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...

-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: [Matrix] - Szósty
R4nk0r
Raynor popatrzył na zabawki Serafina po czym wyjął swoje dwa przerobione Desert Eagle, z kalibrem 11mm. Cholernie długie lufy połyskiwały srebrem, a do każdej z nich przylegał wspaniały i ładny tłumik*.
*Rodzaj A, ale bez napisu, tylko z japońskim symbolem oznaczającym "miecz" w tym samym miejscu.
Raynor popatrzył na zabawki Serafina po czym wyjął swoje dwa przerobione Desert Eagle, z kalibrem 11mm. Cholernie długie lufy połyskiwały srebrem, a do każdej z nich przylegał wspaniały i ładny tłumik*.
*Rodzaj A, ale bez napisu, tylko z japońskim symbolem oznaczającym "miecz" w tym samym miejscu.

-
- Marynarz
- Posty: 280
- Rejestracja: czwartek, 10 stycznia 2008, 21:13
- Numer GG: 4667494
- Lokalizacja: NY
- Kontakt:
Re: [Matrix] - Szósty
Kobieta nie wiedziała co ze sobą zrobić. W jej głowie wiło się pełno myśli. Wiedziała ze jak zostanie złapana to zostanie w kicu przez kolejne paręnaście lat. Usiadła na jednej z ławek w parku w samy centrum Los Angeles. Wiedziała ze tam nie zostanie złapana. Setki ludzi znajdowało się w tym miejscu, ludzie którzy biegali aby nabrać formy, wyprowadzali psy lub po prostu odpoczywali od szarego życia. Monika wyjęła lusterko i swoja kosmetyczkę. Przez piec minut poprawiła swój make-up. *Wyglądam całkiem nie źle. Szkoda tylko ze muszę ociekać... chętnie znalazła bym się w klubie ze znajomymi dzisiejszego wieczoru pomyślała jednak wiedząc ze jest to niemożliwe. Park zasilany był bezprzewodowym internetem. Położyła swój laptop na kolana i zalogowała się jako N3say@
Samanta Bloodmoon
Fire and ice, somehow existing together without destroying each other. More proof that I belonged with him.
-Bella Cullen, Breaking Dawn
Fire and ice, somehow existing together without destroying each other. More proof that I belonged with him.
-Bella Cullen, Breaking Dawn

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Re: [Matrix] - Szósty
Kloner
Kloner przeładował smgsy-barykadujemy się- zawołał, po czym szybko zaczął barykadować wejście do domku-Sprawdź czy jest stąd drugie wyjście, musimy utrzymać tą pozycje do powrotu reszty
-Khaine, masz dla nas jakieś informacje?-powiedział szeptem do słuchawki, gdy barykadował domek.
Kloner przeładował smgsy-barykadujemy się- zawołał, po czym szybko zaczął barykadować wejście do domku-Sprawdź czy jest stąd drugie wyjście, musimy utrzymać tą pozycje do powrotu reszty
-Khaine, masz dla nas jakieś informacje?-powiedział szeptem do słuchawki, gdy barykadował domek.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów

-
- Mat
- Posty: 468
- Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
- Numer GG: 11764336
- Lokalizacja: Leszno
Re: [Matrix] - Szósty
Norbert
Właściwie nie miał co z sobą zrobić... Do domu nie mógł iść, ponieważ zapewne czekali tam nań agenci. Ze szkołą to samo. Pozostawał treningi, ale do jego rozpoczęcia musiałby czekać kilka godzin. Z resztą i tak stracił na niego ochotę. Postanowił ruszyć do parku znajdującego się w centrum Nowego Jorku. Sam nie wiedział dlaczego ma się udać właśnie tam. Intuicja? Jednak po zastanowieniu się był pewny, że tam go nie znajdą, w końcu w parku przewijały się tysiące ludzi, a zapewne żaden z nich nie ukrywał się tam przed agentami federalnymi, bądź ludzi za nich się podających... Tak zapewne nikogo takiego tam nie było.
Usiadł na jednej z ławek, podziwiając tyłki dwóch przebiegających tuż obok niego kobiet, które wyglądały tak dobrze, jak króliczki Playboya... "A może nawet lepiej? Są chyba bardziej naturalne"- rozmyślał mimo swoich problemów niedoszły filozof. "K***a! Weź się w garść człowieku! Ścigają cię federalni, a ty myślisz o damskich pośladkach!" W życiu Norberta była tylko jedna rzecz, której nienawidził z całego serca. Nazywała się bezradność i już nie raz prowokowała mężczyznę do działania. Stało się tak i teraz. Norbert wyciągnął swój telefon komórkowy i rozsunąwszy wcześniej klapkę wycisną numer do swojego przyjaciela, a zarazem najbliższego sąsiada. Stawiał na to, że agenci poszli porozmawiać z sąsiadami w celu namierzenia go:
-Cześć to ja Norbert. Zdaje się, że mam kłopoty...
Właściwie nie miał co z sobą zrobić... Do domu nie mógł iść, ponieważ zapewne czekali tam nań agenci. Ze szkołą to samo. Pozostawał treningi, ale do jego rozpoczęcia musiałby czekać kilka godzin. Z resztą i tak stracił na niego ochotę. Postanowił ruszyć do parku znajdującego się w centrum Nowego Jorku. Sam nie wiedział dlaczego ma się udać właśnie tam. Intuicja? Jednak po zastanowieniu się był pewny, że tam go nie znajdą, w końcu w parku przewijały się tysiące ludzi, a zapewne żaden z nich nie ukrywał się tam przed agentami federalnymi, bądź ludzi za nich się podających... Tak zapewne nikogo takiego tam nie było.
Usiadł na jednej z ławek, podziwiając tyłki dwóch przebiegających tuż obok niego kobiet, które wyglądały tak dobrze, jak króliczki Playboya... "A może nawet lepiej? Są chyba bardziej naturalne"- rozmyślał mimo swoich problemów niedoszły filozof. "K***a! Weź się w garść człowieku! Ścigają cię federalni, a ty myślisz o damskich pośladkach!" W życiu Norberta była tylko jedna rzecz, której nienawidził z całego serca. Nazywała się bezradność i już nie raz prowokowała mężczyznę do działania. Stało się tak i teraz. Norbert wyciągnął swój telefon komórkowy i rozsunąwszy wcześniej klapkę wycisną numer do swojego przyjaciela, a zarazem najbliższego sąsiada. Stawiał na to, że agenci poszli porozmawiać z sąsiadami w celu namierzenia go:
-Cześć to ja Norbert. Zdaje się, że mam kłopoty...
Mój miecz to moja siła

-
- Kok
- Posty: 951
- Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]
Re: [Matrix] - Szósty
Kloner
Zastawiliście drzwi komodą. Czekaliście. Ktos zaczął szarpać za klamkę. Nie chce się otworzyć odezwał się jakiś kobiecy głos. Spróbujmy tylnymi drzwiami odrzekł męski łagodny głos.
Zastawiliście drzwi komodą. Czekaliście. Ktos zaczął szarpać za klamkę. Nie chce się otworzyć odezwał się jakiś kobiecy głos. Spróbujmy tylnymi drzwiami odrzekł męski łagodny głos.
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Re: [Matrix] - Szósty
Kloner
Mężczyzna ustawił się wraz ze swoim towarzyszem po obu stronach tylnich drzwi do domku i czekał razem z nim na tego kto pojawi się w środku. Broń miał w pogotowiu i ustawioną na wysokości głowy osoby, która będzie chciała wejść do środka.
Mężczyzna ustawił się wraz ze swoim towarzyszem po obu stronach tylnich drzwi do domku i czekał razem z nim na tego kto pojawi się w środku. Broń miał w pogotowiu i ustawioną na wysokości głowy osoby, która będzie chciała wejść do środka.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów

-
- Kok
- Posty: 951
- Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]
Re: [Matrix] - Szósty
Kloner
Drzwi się otworzyły. Weszła kobieta, spojrzała w bok i zobaczyła lufę skierowaną w jej twarz. Rozszerzyła oczy i usta, a po chwili na jej miejscu stał gość w czarnym garniturze.
Cholera, agenci! - krzyknął wszystkim Khaine w słuchawki.
Agent - poprawił go Orion gdy przedziurkowaliscie jednemu głowę. Cud ze nie trawiliscie w siebie!
Wszedł drugi. Wytrącił broń z ręki Orionowi po czym odrzucił Cię na scianę.
___
Trial
Pamiętaj, że to szpieg, słyszał całą naszą rozmowę. Łap go młodzieńcze! rzekła z uśmiechem wyrocznia na koniec po czym zajęła się parzeniem sobie herbaty
Buek
Usłyszałeś dźwięk tłuczonego szkła. Saba poderwała się z miejsca wyciągając pistolet. Jakiś czerwonowłosy koleś wyciągał z krzaków czerwonego crossa
Rankor
Usłyszałeś dźwięk tłuczonego szkła. Serafin poderwał się z miejsca Chodź!. Wybiegliśćie na dwór. Wolisz prowadzić czy strzelać? po czym zdjął płachtę z czegoś dużego co okazało się wielkim czarnym Kawasaki
Drzwi się otworzyły. Weszła kobieta, spojrzała w bok i zobaczyła lufę skierowaną w jej twarz. Rozszerzyła oczy i usta, a po chwili na jej miejscu stał gość w czarnym garniturze.
Cholera, agenci! - krzyknął wszystkim Khaine w słuchawki.
Agent - poprawił go Orion gdy przedziurkowaliscie jednemu głowę. Cud ze nie trawiliscie w siebie!
Wszedł drugi. Wytrącił broń z ręki Orionowi po czym odrzucił Cię na scianę.
___
Trial
Pamiętaj, że to szpieg, słyszał całą naszą rozmowę. Łap go młodzieńcze! rzekła z uśmiechem wyrocznia na koniec po czym zajęła się parzeniem sobie herbaty
Buek
Usłyszałeś dźwięk tłuczonego szkła. Saba poderwała się z miejsca wyciągając pistolet. Jakiś czerwonowłosy koleś wyciągał z krzaków czerwonego crossa
Rankor
Usłyszałeś dźwięk tłuczonego szkła. Serafin poderwał się z miejsca Chodź!. Wybiegliśćie na dwór. Wolisz prowadzić czy strzelać? po czym zdjął płachtę z czegoś dużego co okazało się wielkim czarnym Kawasaki
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...

-
- Majtek
- Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 17:34
- Numer GG: 4102046
- Lokalizacja: Kanoha
Re: [Matrix] - Szósty
[poza sesją] wkońcu!!
ps. myśli piszę w " " [/poza sesją]
bu3k
"Ha! Wkońcu jakaś akcja" - pierwsza myśl przebiegła po głowie Jack'a. "No i znowu ktoś coś stłukł"
Wyskoczył z śmietnika, wyciągnął desert eagle i wycelował w czarnowłosego kolesia z motorem.
Stój bo strzelam! - wrzasnął. Czekam na reakcje.
Jeśli nie posłucha i wskoczy na motor lub zacznie walczyć to strzelam do niego.
"Wkońcu ostrzegałem..."

bu3k
"Ha! Wkońcu jakaś akcja" - pierwsza myśl przebiegła po głowie Jack'a. "No i znowu ktoś coś stłukł"
Wyskoczył z śmietnika, wyciągnął desert eagle i wycelował w czarnowłosego kolesia z motorem.
Stój bo strzelam! - wrzasnął. Czekam na reakcje.
Jeśli nie posłucha i wskoczy na motor lub zacznie walczyć to strzelam do niego.
"Wkońcu ostrzegałem..."

-
- Tawerniak
- Posty: 1271
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
- Numer GG: 10455731
- Lokalizacja: Radzymin
Re: [Matrix] - Szósty
Trial
- O, jasna... - jęknął kapitan, po czym wybiegł z pokoju. Jednym susem znalazł się za oknem. Zaczął rzucać niespokojne spojrzenia na wszystkie strony, jednak uciekiniera znalazł dość szybko. Sięgnął za pazuchę i wyciągnął peem i odbezpieczył go. Zaczął sypać pełnym automatem w uciekającego drania. Dlaczego Wyrocznia nie powiedziała mu o tym wcześniej? Dlaczego pozwoliła mu wszystko usłyszeć? Cóż, taka jej mistyka. Ale naprawdę, czasem byłoby łatwiej, gdyby dało się jej uniknąć. Tak jak teraz...
- Brać go! - krzyknął Trial. - Nie pozwólcie mu uciec, to szpieg Merowinga!
- O, jasna... - jęknął kapitan, po czym wybiegł z pokoju. Jednym susem znalazł się za oknem. Zaczął rzucać niespokojne spojrzenia na wszystkie strony, jednak uciekiniera znalazł dość szybko. Sięgnął za pazuchę i wyciągnął peem i odbezpieczył go. Zaczął sypać pełnym automatem w uciekającego drania. Dlaczego Wyrocznia nie powiedziała mu o tym wcześniej? Dlaczego pozwoliła mu wszystko usłyszeć? Cóż, taka jej mistyka. Ale naprawdę, czasem byłoby łatwiej, gdyby dało się jej uniknąć. Tak jak teraz...
- Brać go! - krzyknął Trial. - Nie pozwólcie mu uciec, to szpieg Merowinga!

-
- Majtek
- Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 17:34
- Numer GG: 4102046
- Lokalizacja: Kanoha
Re: [Matrix] - Szósty
bu3k
Słysząc krzyk Triala nie czeka na odpowiedź czarnowłosego tylko ładuje w niego cały magazynek. "Może się przydać żywy" Celuje w ,,klate". Jeśli zaczyna bawić się w uniki to wtedy celuje w motor licząc na eksplozje.
Saba! Rusz dupe i go zabij!!
Słysząc krzyk Triala nie czeka na odpowiedź czarnowłosego tylko ładuje w niego cały magazynek. "Może się przydać żywy" Celuje w ,,klate". Jeśli zaczyna bawić się w uniki to wtedy celuje w motor licząc na eksplozje.
Saba! Rusz dupe i go zabij!!

-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: [Matrix] - Szósty
R4nkor
Rankor poderwał się tuż po Serafinie. Wybiegł z nim na dwór. Zobaczył uciekiniera. Widząc motor odrazu schował broń i wskoczył na przód. Miał zamiar prowadzić.
- Nic co szybkie, nie jest mi obce! - krzyknął poprzez zgrzyr i łoskot broni palnej. Uśmiechnął się.
Rankor poderwał się tuż po Serafinie. Wybiegł z nim na dwór. Zobaczył uciekiniera. Widząc motor odrazu schował broń i wskoczył na przód. Miał zamiar prowadzić.
- Nic co szybkie, nie jest mi obce! - krzyknął poprzez zgrzyr i łoskot broni palnej. Uśmiechnął się.

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Re: [Matrix] - Szósty
Kloner
Kloner wstał szybko z podłogi i zaczął ostrzał w stronę agenta. Starał się znaleźć jakieś schronienie za meblami. Jeśli ostrzał w tułowie nie przyniesie efektów, strzelił serią w nogi agenta. Starał się unikać kul przeciwnika.
-Khaine, jak wygląda sytuacja? Jest ich więcej? Przekaż kapitanowi co się tu dzieje-Przekazał pilotowi
Kloner wstał szybko z podłogi i zaczął ostrzał w stronę agenta. Starał się znaleźć jakieś schronienie za meblami. Jeśli ostrzał w tułowie nie przyniesie efektów, strzelił serią w nogi agenta. Starał się unikać kul przeciwnika.
-Khaine, jak wygląda sytuacja? Jest ich więcej? Przekaż kapitanowi co się tu dzieje-Przekazał pilotowi
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów

-
- Kok
- Posty: 951
- Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]
Re: [Matrix] - Szósty
Zanim padł pierwszy strzał szpieg Merowinga rzucił sobie pod nogi 3 koktajle mołotowa. Wszystko wokół niego było w ogniu. Trudno było wam trafić coś czego nie widzicie. Po chwili z płomieni wyjechał na swoim crossie na drogę. Już nie wnikając jak to się stało że motor nie wybuchł a on się nie spalił Rankor popedził za nim z Serafinem na tylnym siedzeniu swojego motocykla. Saba wskoczyła na ścigacza i podjechała pod Triala. Zabierzesz się? Gdy kapitan wsiadł ruszała podrywając przednie koło. Buek, poczułeś się trochę samotny.
Kloner i Orion walczą z agentem w chatce usłyszeliście w słuchawkach
Kloner
Orion siągnął po MP5 do komody i razem zaczeliście ostrzeliwać agenta. Ten jednak przebybiegł do Ciebie z zabójczą szybkością po ścianie, jednym ruchem nogi wytrącił Ci broń z ręki po czym wymierzył cios w głowę, udało Ci się zrobić unik.
Jest tylko on, reszta załogi też ma nie za wesoło. usłyszałeś głos Khaina w słuchawce
Kloner i Orion walczą z agentem w chatce usłyszeliście w słuchawkach
Kloner
Orion siągnął po MP5 do komody i razem zaczeliście ostrzeliwać agenta. Ten jednak przebybiegł do Ciebie z zabójczą szybkością po ścianie, jednym ruchem nogi wytrącił Ci broń z ręki po czym wymierzył cios w głowę, udało Ci się zrobić unik.
Jest tylko on, reszta załogi też ma nie za wesoło. usłyszałeś głos Khaina w słuchawce
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Re: [Matrix] - Szósty
Kloner
Mężczyzna uniknął ciosu agenta, po czym szybko dobył pistoletów schowanych pod płaszczem i kontynuował oszczał przeciwnika starając się zachować bezpieczną odległość od niego. Starał się celować jednym pistoletem w nogi, a drugim ww tors agenta.
Mężczyzna uniknął ciosu agenta, po czym szybko dobył pistoletów schowanych pod płaszczem i kontynuował oszczał przeciwnika starając się zachować bezpieczną odległość od niego. Starał się celować jednym pistoletem w nogi, a drugim ww tors agenta.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów

-
- Majtek
- Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 17:34
- Numer GG: 4102046
- Lokalizacja: Kanoha
Re: [Matrix] - Szósty
Wskakuje na motor i ruszam w pościg.
"Skubany, ma ognio-odporne wdzianko"
"Skubany, ma ognio-odporne wdzianko"
