Prowadzenie sesji z jednym graczem

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: AsiaWZieleni »

Przygotowując sesję 1/1 nigdy nie napracowałam się tak, jak dla 4os. drużyny. Nie musiałam uwzględniać tylu misji pobocznych, bo, jak wiadomo, każdy ma inne upodobania i jeden pójdzie ratować księżniczkę, gdy w tym samym czasie drugi podrywa jej pokojówkę ;) Z drugiej strony podczas sesji 1/1 musiałam podsuwać więcej gadżetów i zachęcać gracza do wspólnego kreowania świata, żeby poczuć ten (nie cierpię tego słowa, ale niech będzie) klimat.
Przychylę się do zdania, że dobrze jest przed połączeniem drużyny poprowadzić pojedyncze sesje, żeby zżyć się z odgrywanymi postaciami i poczuć się indywidualnym bohaterem, a nie tylko cząstką grupy. Wtedy łatwiej jest opowiadać o swoim BN-ie i uświadamia się, że ma się własną wiedzę o świecie, różną od pozostałych. Z perspektywy mistrza gry prowadzenie grupy tak rozwiniętych postaci staje się bardziej nieprzewidywalne (czytaj: ciekawsze) i jednocześnie łatwiejsze do poprowadzenia wg scenariusza, bo nie naciska się wtedy na całą drużynę, ale na każdego z osobna.

Przykład:
Chciałam kiedyś wprowadzić do drużyny w DnD koleżankę, która miała okołozerowe pojęcie o właściwościach gry. Przygotowałam jej sesję, w której odkryła plany nawiedzonego zamku bogatego w skarby. Jako niskopoziomowa czarodziejka nie miała jednak szans przedrzeć się przez hordy nieumarłych, jak to bywa.
Na następnej sesji zdecydowała się znaleźć wsparcie u drużyny BG. Niesamowitą satysfakcję sprawiło mi, kiedy sama zachęcała ich do wyprawy i przedstawiała argumenty, kiedy ja tylko słuchałam i notowałam. Ostatecznie jej postać skończyła nie najlepiej, zasztyletowana podczas podziału łupów, ale przygoda przebiegała całkiem ciekawie, zwłaszcza, gdy pozostali BG zastanawiali się, czy czarodziejce można ufać.

Moje ostateczne zdanie nt. sesji 1/1? Jak najbardziej tak, ale najlepiej jeśli jest tylko wstępem do czegoś większego.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Solarius Scorch »

Od 10 lat 90% sesji w których grąłem/prowadziłem to były single z innymi ludźmi. nie żebym nie lubił sesji grupowych, ale gdybym musiał wybierać zrezygnowanie z któregoś typu, wybrałbym te grupowe. Po prostu na singlowych bawię się zasadniczo znacznie lepiej, choć oczywiście na grupowych jest dużo więcej śmiechu. :)
Othe
Majtek
Majtek
Posty: 88
Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 01:45
Numer GG: 4431256
Lokalizacja: Kanalizacja

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Othe »

Prowadząc sesję dla jednej osoby zauważyłem następujące zjawisko:
Choćby gracz był wielkim klimaciarzem, a jednocześnie świetnym aktorem, to na sesji single nie przykłada się tak bardzo do odgrywania postaci.
Raz zapytałem takiego gracza dlaczego tak się dzieje i odpowiedział mi czymś w stylu "bo głupio mi tak samemu wykrzykiwać".
Myślę, że miał rację. Jeżeli cała grupa ryczy wojenne okrzyki, udaje pijanych czy przerażonych, to zapomina się o wstydzie.

Sesje single są za to świetne aby oddzielić interesy drużyny od interesów gracza. Dopiero wtedy zaczyna myśleć o sobie, swoim ekwipunku i umiejętnościach, które chciałby posiadać zamiast tych, których drużyna potrzebuje.
Przydają się także, aby nieco ośmielić ciche osoby do przejmowania inicjatywy.

Aha, najlepiej kiedy nikt nie wie kto i kiedy miał sesję. To na pewno dobrze na wszystkich wpłynie. Zaczną rywalizować gdy zobaczą, że ktoś wzmocnił się od poprzedniej sesji. Będą walczyć o każdy punkt doświadczenia za odgrywanie postaci.
Dopiero przy końcu roboty można poznać, od czego trzeba było zacząć.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Solarius Scorch »

Othe pisze:Prowadząc sesję dla jednej osoby zauważyłem następujące zjawisko:
Choćby gracz był wielkim klimaciarzem, a jednocześnie świetnym aktorem, to na sesji single nie przykłada się tak bardzo do odgrywania postaci.
Raz zapytałem takiego gracza dlaczego tak się dzieje i odpowiedział mi czymś w stylu "bo głupio mi tak samemu wykrzykiwać".
Myślę, że miał rację. Jeżeli cała grupa ryczy wojenne okrzyki, udaje pijanych czy przerażonych, to zapomina się o wstydzie.
Cóż, to zależy od osoby. Ja tam czuję się bardziej swobodnie przed jedną osobą niż przed całym tłumem. Poza tym właśnie w drużynie jakoś się martwię, że się zbłaźnię albo coś popsuję; w singlu tego nie mam.
Takie moje $0.02.
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Karczmarz »

Hmmm

Ja tam sesji singlowej nigdy w życiu nie grałem, ale ostatnio bardzo często gram sesje MG+2BG gdzie cele i środki każdego z BG są diametralnie odmienne, przez co sesje i tak wyglądają mniej więcej tak, że 1BG kombinuje jak może, potem drugi kombinuje, i tak na przemian, co jakiś czas spotykając się "aby ustalić co zrobili i pomyśleć co dalej" :] Jeden działa w światku przestępczym podkopując intrygę od dołu, drugi to honorowy szlachcic podkopujący intrygę od góry od strony szlachty i administracji i niby cel mają wspólny ale na sesji główkują w zupełnie innych światach. Wspólnie grają głównie walki i akcje gdzie potrzeba więcej osób. Oraz uwielbiają wykłócać się która z dróg jest lepsza, oraz prześcigać w badaniu sprawy i zdobywaniu kontaktów ala "ha! nie zgadniesz kogo dziś poznałem na balu. Samego hrabiego.... tego co wynajmował ostatnio kamienicę... temu któremu staramy się dobrać do dupy... a co ty ustaliłeś?" Oczywiście nie ufają sobie wzajemnie i czasami potrafią gadać godzinami ustalając zabezpieczenia przed planem itp. Pamiętam raz jak zaczęli gadać na temat podziału zysku, gadali przez godzinę (MG ani słowem się nie odezwałem) potem poszedłem sobie do sklepu po piwko i jak wróciłem oni nadal gadali, cały czas odgrywając :] I tak przez kolejną godzinę. Pół sesji sobie przegadali, ale warto było bo i ja się dobrze bawię widząc ich zainteresowanie.

Innymi słowy. Sesja singiel, gdzie 1 gracz dba o swoją dupę może być oki. Ale myślę że może brakować takiej chęci popisania się, chęci pokazania co się umie, udowodnienia swojej wartości, takiego wyścigu itp itd. Co można osiągnąć grając niby 2 single ale od czasu do czasu łączone ze sobą wspólnymi celami.

Obecnie gra mi się zdecydowanie najlepiej właśnie MG+2 i uważam że tylko w ten sposób każdy gracz ma indywidualną możliwość prawdziwego kreowania swojego bohatera, bez naginania się dla "grupy" przez co sesje stają się o wiele bardziej kolorowe.
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Errer_Avares »

Zdarzyło mi się nieraz, jednak raczej za tym nie przepadam... To jest w porządku jeżeli postać odłącza się od grupy na jakąś krótką misje albo coś podobnego. Jednak na dłuższą metę to mordęga (jak dla mnie oczywiście).
Mój miecz to moja siła
Darken
Pomywacz
Posty: 65
Rejestracja: piątek, 25 stycznia 2008, 23:08
Numer GG: 3286156
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Darken »

Akurat dzisiaj opublikowałem nowy wpis na moim blogu, opisujący moje sesje solowe.
Link tutaj: http://ddr4ever.wordpress.com

Przeczytałem cały temat i dodam więcej szczegółów.
Parokrotnie miałem sesje 1vs1 i należą do tych lepszych wspomnień.
Po pierwsze, łatwiej się dogadać z graczem, co na sesji ma być. Nie ma czekania na decyzję innych graczy, co oczywiście zmniejsza różnorodność, natomiast bardzo przyspiesza grę. Zwykle znacznie więcej działo się na solówkach niż na innych moich sesjach.
W razie jakiś nieścisłości, nieporozumień łatwiej jest dogadać się co jest nie tak. Na normalnej sesji, taka sytuacja mogła by spowodować wyłączenie się gracza, bo "nie chciałem przerywać innym zabawy".
Natomiast podczas gry 1vs1 od razu widać że nie kuma, i że trzeba wyjaśnić. Działa to oczywiście w drugą stronę, bo Mg radzi sobie tylko z deklaracjami jednego gracza.

Co mogę zaproponować z tymi nieszczęsnymi npc'ami; w grze Savage Worlds polecili oddanie sprzymierzeńców w ręce graczy. Mg mógł wtrącić się, jeżeli gracz deklarował, że npc rzuca się na granat, natomiast wypróbowałem ten sposób, i mogę powiedzieć, że po prostu działa.
W czasie normalnych rozmów, poza walką NPC steruje MG, a w czasie walki bierze go pod opiekę gracz. Wygodnie i szybkie.

Opisy: Dzicz i takie tam. Po co opisywać nudne rzeczy, podróże, skoro można to skrócić do "Po 2 tygodniach dotarłeś do celu".
Albo opisywać jak to podczas drogi od karczmy do kowala "tadadam nic się nie stało".
The Shadow of Yesterday - Fantasy pełną Gębą
Po prostu DarkenMój blog o RPG, Gry online i Anime
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: AsiaWZieleni »

Darken pisze:Opisy: Dzicz i takie tam. Po co opisywać nudne rzeczy, podróże, skoro można to skrócić do "Po 2 tygodniach dotarłeś do celu".
Albo opisywać jak to podczas drogi od karczmy do kowala "tadadam nic się nie stało".
Wiesz, można szykować sesje drogi, kiedy najważniejszym celem jest podróż, ale prawdą jest, że gry 1/1 nie nadają się do takich celów. Nie jestem pewna dlaczego, ale to nudzi. W grupie to co innego, świetną zabawą jest przedzieranie się przez dżunglę lub szukanie wyjścia z katakumb.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Solarius Scorch »

AsiaWZieleni pisze:
Darken pisze:Opisy: Dzicz i takie tam. Po co opisywać nudne rzeczy, podróże, skoro można to skrócić do "Po 2 tygodniach dotarłeś do celu".
Albo opisywać jak to podczas drogi od karczmy do kowala "tadadam nic się nie stało".
Wiesz, można szykować sesje drogi, kiedy najważniejszym celem jest podróż, ale prawdą jest, że gry 1/1 nie nadają się do takich celów. Nie jestem pewna dlaczego, ale to nudzi. W grupie to co innego, świetną zabawą jest przedzieranie się przez dżunglę lub szukanie wyjścia z katakumb.
Hmm, chyba się zgadzam. W sesji 1:1 ważne są przede wszystkim przeżycia wewnętrzne, na które w multi nie ma czasu (i które innych często nie interesują), oraz interakcje. Sesje drogi są OK, ale w multi na ogół sprawdzają się po prostu lepiej - w końcu podróżować najlepiej z przyjaciółmi.
Oczywiście jak zwykle pozostają SPC... ;)
Darken
Pomywacz
Posty: 65
Rejestracja: piątek, 25 stycznia 2008, 23:08
Numer GG: 3286156
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Darken »

W sesji 1:1 ważne są przede wszystkim przeżycia wewnętrzne,
Nieźle, nieźle. To niby na sesji Mg ma się pytać: A co Twoja postać teraz czuje? A gracz: Mrok, mrok i potępienie.
Bądźmy poważni, albo piszesz konkretne porady dla grających 1:1, albo walisz niczym niepoparte frazesy.
The Shadow of Yesterday - Fantasy pełną Gębą
Po prostu DarkenMój blog o RPG, Gry online i Anime
Zajx
Majtek
Majtek
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 16 lutego 2008, 11:52
Numer GG: 2532797
Lokalizacja: Czarnobyl

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Zajx »

1 na 1 nigdy mi sie nie zdarzyło, najmniej graczy których prowadziłem to 2 a najwięcej... 6-7 raz w życiu, fajnie było na tej sesji, ale modliłem się o 2 MG. Wyciśnięto ze mnie 8 poty większość krwi i 70% wody. Co robili gracze gdy musiałem zająć sie innymi?? Oni (niestety nie mogli gadać ze mną) więc planowali, knuli i spiskowali(nawet by zabić kolegów, ograbić ich z ekwipunku i złota), więc postarałem się im dać dużo tego spiskowania(takie MAŁE zabójstwo ważnej persony). Mimo iż mam pozytywne odczucia z tej sesji nigdy nie odważył bym sie na powtórkę, za to mam nadzieje, że uda mi się spróbować takiego 1v1.
Wole umrzeć jak mężczyzna(tudzież szaleniec) niżeli żyć jako tchórz.
Odwaga nie polega na braku strachu, lecz jego pokonywaniu. Rozwaga nie polega na dowadze.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Solarius Scorch »

Darken pisze:
W sesji 1:1 ważne są przede wszystkim przeżycia wewnętrzne,
Nieźle, nieźle. To niby na sesji Mg ma się pytać: A co Twoja postać teraz czuje? A gracz: Mrok, mrok i potępienie.
Bądźmy poważni, albo piszesz konkretne porady dla grających 1:1, albo walisz niczym niepoparte frazesy.

Jakie porady? Napisałem po prostu rzecz oczywistą, co zresztą sam zauważyłeś. A jeśli nie zrozumiałeś, to tłumaczę: w takiej sesji można faktycznie porozmawiać o tym, co postać czuje i myśli. Można też jej wkręcać różne rzeczy, np. co widzi/czuje/jej się myśli (oczywiście dopóki dla samej osoby będzie to interesujące) i nikt nie będzie czekał, aż MG raczy się zainteresować resztą.
W sesjach singlowych Gracze też bardziej się otwierają i mniej wstydzą. W grupie Gracz się z jednej strony krępuje, a z drugiej pragnie popisać; nawet jeśli zachowuje się kontrowersyjnie, to raczej jest to poza. W sesji singlowej można z Gracza (i postaci) wydobyć znacznie więcej. I to właśnie w tych sesjach najbardziej mi się podoba.
Darken
Pomywacz
Posty: 65
Rejestracja: piątek, 25 stycznia 2008, 23:08
Numer GG: 3286156
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Darken »

Przepraszam, ale może to gracz się bardziej uzewnętrznia i mówi wprost czego by chciał na sesji.
O świetnej okazji do wywnętrzania się postaci nic nie wiem.
Nie wiem jak wygląda sesja dla Ciebie w takim przypadku, ale Ty możesz przeczytać o mojej, dałem linka parę postów wyżej.
The Shadow of Yesterday - Fantasy pełną Gębą
Po prostu DarkenMój blog o RPG, Gry online i Anime
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Solarius Scorch »

Darken pisze:Przepraszam, ale może to gracz się bardziej uzewnętrznia i mówi wprost czego by chciał na sesji.
O świetnej okazji do wywnętrzania się postaci nic nie wiem.
Nie do końca rozumiem, co chcesz powiedzieć... Nie pomyśl sobie tylko, że jestem orędownikiem "wywnętrzania się" w sensie epatowania siebie i MG własnym cierpieniem i emowością, bo to jest po prostu kicz. Chodziło mi raczej o to, że Gracz może się pobawić w odgrywanie tych aspektów własnej postaci, na które nie ma miejsca w grze multi; mam tu na myśli odgrywanie zarówno działań, jak i wnętrza.
Darken pisze:Nie wiem jak wygląda sesja dla Ciebie w takim przypadku, ale Ty możesz przeczytać o mojej, dałem linka parę postów wyżej.
Masz oczywiście rację, zgadzam się.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Obelix »

Czasami w solówki się gra, co prawda nie często ale się gra.
Ale u siebie zaobserwowałem że na solówkach jest 555% improwizacji więcej niż na grupowych, może na grupowych ludzie po prostu nie chcą improwizować bo się martwią że ich postać będzie "marnym cieciem który z 5m nie trafi w stodołę" (BTW, ja zawsze jak gram to właśnie takimi "cieciami" którzy prawie wcale nie umieją walczyć/strzelać/whatever lub tylko tyle żeby sobie poradzić, i dziwne bo mój wojownik autostrady, Max który ma 17 zręczności i dwa suwaki w prowadzeniu aut żyje jeszcze kiedy 666 postaci innych graczy dawno gryzie glebę)

Na przykład kiedy wracaliśmy z biwaku Harcerskiego to zagrałem sobie z kumplem solówkę, on z reguły gra różnymi Monterami i Żołnierzami, najczęściej z NY lub FA, a na solówce zagrał Klechą z Saint Lake i wyszło mu odgrywanie lepiej niż zwykle, ja też zastosowałem parę scen których nigdy nie wprowadziłbym do normalnej sesji ale wyszło dużo lepiej niż na wszystkich grupowych jakie grałem

(chociaż i tak ta sesja ssała bo postanowiłem wprowadzić "dynamiczne walki" - jeśli gracz nie zadeklaruje się przed upływem 5 sekund to traci turę XD, teraz wiem że to Zło-Gorsze-Od-Admina/Moda/Bazyla(niepotrzebne skreślić)
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Lea »

Solarius Scorch pisze:w takiej sesji można faktycznie porozmawiać o tym, co postać czuje i myśli. Można też jej wkręcać różne rzeczy, np. co widzi/czuje/jej się myśli (oczywiście dopóki dla samej osoby będzie to interesujące)
(...)
W sesjach singlowych Gracze też bardziej się otwierają i mniej wstydzą. W grupie Gracz się z jednej strony krępuje,
(...)
W sesji singlowej można z Gracza (i postaci) wydobyć znacznie więcej. I to właśnie w tych sesjach najbardziej mi się podoba.
Ja się zgadzam z Solariusem chyba w pełni. Sama często uczestniczę w jedynkach. Zdarzało mi się je prowadzić, ale częściej gram. MG może poświęcić graczowi cąłą uwagę i to jest świetne. Łatwiej mu chyba wtedy coś zaimprowizować (coś spójnego ze scenariuszem).

W jedynce po prostu mówię, co moja postać myśli lub co poczuła, gdy np nie zareaguje w inny sposób. Albo że reaguje w jakiś sposób, ale czuje/mysli to i tamto. W grupie takich rzeczy nie mówię, bonie mają ich wiedzieć. Dziwi mnie, że komuś ciężko zrozumieć co to znaczy, że łatwiej mi się uzewnętrznia.

Poza tym, choć to może zabrzmieć naiwnie, jestem faktycznie nieśmiała i mało asertywna. W bardzo zaawansowanych grupach udzielałam się mało nie dlatego, że jestem jakimś złym graczem, ale dlatego, że mnie po prostu zakrzykiwali. ;)

A poza tym, jedynki z osobą, która Ci się podoba, są... bardzo szczególne. Przy odpowiednich postaciach BG i BN, bardzo odkrywcze i zbliżające do siebie (mnie zaprowadziły przed ołtarz). Po prostu ciekawe. :smile:
telitha i lú...
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Prowadzenie sesji z jednym graczem

Post autor: Tevery Best »

Obelix pisze:(chociaż i tak ta sesja ssała bo postanowiłem wprowadzić "dynamiczne walki" - jeśli gracz nie zadeklaruje się przed upływem 5 sekund to traci turę XD, teraz wiem że to Zło-Gorsze-Od-Admina/Moda/BAZYLa(niepotrzebne skreślić)
Nie takie złe. Była taka rzecz w podręczniku do "Wiedźmina": w walce wskazujesz paluchem na gracza, liczysz do trzech i pytasz go zdziwionym głosem "zastanawiasz się?". Za pierwszym razem, kiedy to zastosowałem, gracze omal nie zginęli, za drugim razem od ręki deklarowali: "rzucam się w krzaki!" "wyjeżdżam w gościa gazrurą!" "sypię do niego z kałasza!"... Tak więc sprawdza się, tylko trzeba mieć względnie czujnych i uważnie słuchających graczy.
ODPOWIEDZ