[D&D] Kamień z Lived (zmieniony scen z Doliny)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Majtek
- Posty: 124
- Rejestracja: piątek, 21 stycznia 2005, 19:33
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
Saithis
Kopię szkielet w głowę starając się strącić jego czaszkę (;):D) jeśli mi się nie udaje, to uciekam na odległość, z której będę mógł bezpiecznie szpikować strzałami przeciwników.
Kopię szkielet w głowę starając się strącić jego czaszkę (;):D) jeśli mi się nie udaje, to uciekam na odległość, z której będę mógł bezpiecznie szpikować strzałami przeciwników.
Some say the end is near.
Some say we'll see armageddon soon.
I certainly hope we will.
I sure could use a vacation from this
Bullshit three ring circus sideshow of
Freaks
Some say we'll see armageddon soon.
I certainly hope we will.
I sure could use a vacation from this
Bullshit three ring circus sideshow of
Freaks
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Pomywacz
- Posty: 36
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 20:27
- Kontakt:
Marune
Wyskakuje z całej grupy zomiaków szarżując na szkieleta który napiera w strone Vincenta ( nnie moge juz patrzeć jak turla sie po podłodze jakby był na głodzie narkotykowym)
Wołam przy tym do szkieleta Hej mamusia nie uczyła cię manier?!!!
Kobiety maja pierwszeństwo
( błagam tylko żebym sie nie potknęła- zawsze mi się to zdarza w grach Rpg)
Wyskakuje z całej grupy zomiaków szarżując na szkieleta który napiera w strone Vincenta ( nnie moge juz patrzeć jak turla sie po podłodze jakby był na głodzie narkotykowym)
Wołam przy tym do szkieleta Hej mamusia nie uczyła cię manier?!!!
Kobiety maja pierwszeństwo
( błagam tylko żebym sie nie potknęła- zawsze mi się to zdarza w grach Rpg)
-Móżdżku co będziemy robić jutro?
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Pomywacz
- Posty: 66
- Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 10:30
- Lokalizacja: Jedlina Zdrój / Warszawa
Quintus
Czujesz jak 2 zombiaki przewracają cię na ziemie i zaczynają okładać
czujesz ból w klatce piersiowej (pan jan jak nic nie napiszerz to umrzesz)
Vincent
próbujesz wyginać się prężysz się ale nie udaje się tobie żaden manewr
patrzysz do góry jak szkielet w czarnej zbroji podnosi miecz zamachuje się i chce uciąć tobie głowę
słyszysz świst miecza zamykasz oczy i modlisz się
wtem słychać metaliczny dzwięk
otwierasz oko a tu Marune udzerzyła truposza w plecy z całej siły.
Marune
Wybiegasz z tłumu ludzi rozpędzasz się podskakujesz i jednym uderzeniem trafiasz w plecytuposza który już miał ściąć głowę Vincenta
Szkieletor obraca się w twoim kierunku i rani ci lewą ręke na której powstaje rana z której obficiew płynie krew i z lewej dłoni upuszczasz krótki miecz.
Jeden zombiak zaczyna okładać nieznbajomego a drugi chciał uderzyć Kerri która w tym momencie uciekła pod bramę i patrzy na ten obrazek.
Saithis
jest jeden szkielet i 4 zombi zombi jest bezmózgim ciałem więc nie możesz strącić czaszki najwyżej głowę.
Trafiasz w twarz łamiąc nos zombiakowi, ale on chyba się nie przejął
zaczynasz odsówać się w kierunku prawych drzwi dziedzińca ale zombi chyba cię lubi
bo biegnie za tobą próbując zapoznać się bliżej
Kerri
Odbiegasz do wejścia opactwa i obracasz się w kierunku dziedzińca
patrzysz na to wszystko że chyba wszyscy cało z tego nie wyjdziemy
MAPKA SYTUACJI
...________________....._________________
...|................V...............................................|
...|....................S............................................|
...|.....................M.........................................|
...|....................................Q.Z.......................|
.......................................Z.......................Z.Sa
...|.......................................N.Z....................|
...|..................................................................|
...|..............................K.................................|
...|______________........._______________|
M Marune
K Kerri
Q Quintus
N Nieznajomy
Sa Saithis
V Vincent
S szkielet w zbroji
Z zombiak
kropki są po to żeby mapa ładnie wyglądała bo spacje mi kasowało i mapka się składała
Dałem mapkę żeby można było sobie lepiej wyobrazić gdzie kto jest![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
Czujesz jak 2 zombiaki przewracają cię na ziemie i zaczynają okładać
czujesz ból w klatce piersiowej (pan jan jak nic nie napiszerz to umrzesz)
Vincent
próbujesz wyginać się prężysz się ale nie udaje się tobie żaden manewr
patrzysz do góry jak szkielet w czarnej zbroji podnosi miecz zamachuje się i chce uciąć tobie głowę
słyszysz świst miecza zamykasz oczy i modlisz się
wtem słychać metaliczny dzwięk
otwierasz oko a tu Marune udzerzyła truposza w plecy z całej siły.
Marune
Wybiegasz z tłumu ludzi rozpędzasz się podskakujesz i jednym uderzeniem trafiasz w plecytuposza który już miał ściąć głowę Vincenta
Szkieletor obraca się w twoim kierunku i rani ci lewą ręke na której powstaje rana z której obficiew płynie krew i z lewej dłoni upuszczasz krótki miecz.
Jeden zombiak zaczyna okładać nieznbajomego a drugi chciał uderzyć Kerri która w tym momencie uciekła pod bramę i patrzy na ten obrazek.
Saithis
jest jeden szkielet i 4 zombi zombi jest bezmózgim ciałem więc nie możesz strącić czaszki najwyżej głowę.
Trafiasz w twarz łamiąc nos zombiakowi, ale on chyba się nie przejął
zaczynasz odsówać się w kierunku prawych drzwi dziedzińca ale zombi chyba cię lubi
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Kerri
Odbiegasz do wejścia opactwa i obracasz się w kierunku dziedzińca
patrzysz na to wszystko że chyba wszyscy cało z tego nie wyjdziemy
MAPKA SYTUACJI
...________________....._________________
...|................V...............................................|
...|....................S............................................|
...|.....................M.........................................|
...|....................................Q.Z.......................|
.......................................Z.......................Z.Sa
...|.......................................N.Z....................|
...|..................................................................|
...|..............................K.................................|
...|______________........._______________|
M Marune
K Kerri
Q Quintus
N Nieznajomy
Sa Saithis
V Vincent
S szkielet w zbroji
Z zombiak
kropki są po to żeby mapa ładnie wyglądała bo spacje mi kasowało i mapka się składała
Dałem mapkę żeby można było sobie lepiej wyobrazić gdzie kto jest
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 sierpnia 2005, 09:01 przez Złe Jedi, łącznie zmieniany 1 raz.
You don't know the power of the dark side,
come with me and I will show you...
come with me and I will show you...
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Pomywacz
- Posty: 36
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 20:27
- Kontakt:
Marune
To bolało! może postarasz się być bardziej delikatny
Mówiąc to staram się go z całej siły uderzyc korbaczem który dzierże w prawej ręce, lewa jakos nie wydaje mi się teraz zbyt przydatna....
( Swoje uderzenie celuje w brzuch )
To bolało! może postarasz się być bardziej delikatny
Mówiąc to staram się go z całej siły uderzyc korbaczem który dzierże w prawej ręce, lewa jakos nie wydaje mi się teraz zbyt przydatna....
( Swoje uderzenie celuje w brzuch )
-Móżdżku co będziemy robić jutro?
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 19
- Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2005, 22:56
- Kontakt:
Kerri
"Suńcie się wojownicy!!! opiero zaczyna sie zabawa!!!"
Krzycze do szkieletu w zbroi, który wygklada mi na przywódcę:
"Te śmierdzielu, bawiłeś się kiedyś w ciuciu babkę z zaklinaczem?"
Używam magicznego pocisku w stosónku do szkieletu.
>>>>>>>>---------------------------------------------------------->
Jeżali mi sie to udało to podchodze bliżel i spoglądam na człowieka i drowa. Oboje wydaja mi się zmęczonymi tą zabawą.
"Suńcie sie trochę i dajcie mi sie też pobawić"
Stojęc w odległości, jak to zaklinacze mają w zwyczaju, intonuje kolejny czar magicznego pocisku albo w jeszcze chodzący szkielet, albo w zombiaka, jeżeli szkielet padnie w tym czasie
>>>>>>>>------------------------------------------------------------>
"Suńcie się wojownicy!!! opiero zaczyna sie zabawa!!!"
Krzycze do szkieletu w zbroi, który wygklada mi na przywódcę:
"Te śmierdzielu, bawiłeś się kiedyś w ciuciu babkę z zaklinaczem?"
Używam magicznego pocisku w stosónku do szkieletu.
>>>>>>>>---------------------------------------------------------->
Jeżali mi sie to udało to podchodze bliżel i spoglądam na człowieka i drowa. Oboje wydaja mi się zmęczonymi tą zabawą.
"Suńcie sie trochę i dajcie mi sie też pobawić"
Stojęc w odległości, jak to zaklinacze mają w zwyczaju, intonuje kolejny czar magicznego pocisku albo w jeszcze chodzący szkielet, albo w zombiaka, jeżeli szkielet padnie w tym czasie
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
>>>>>>>>------------------------------------------------------------>
"Nie ma dobra i zła, jest tylko władza i potęga. I wielu ludzi zbyt słabych aby osiągnąć władzę i potęge...
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Pomywacz
- Posty: 66
- Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 10:30
- Lokalizacja: Jedlina Zdrój / Warszawa
Marune
Masz fart, robal trafiasz w taką wielką zbroję,
korbacz wydaje puste echo ze zbroji
Widzisz wgniecienie w zbroji.
Vincent
mam mały dylemat
szkielet jest w zbroji a ty chcesz podciąć mu ścięgna które są są pod zbroją a poza tym jak chcesz podciąć ścięgna szkieleta który ich nie ma
Uderzasz w nogi szkieleta rysując mu nagolenniki
Dwa zombiaki powaliły Quintusa zmiażdzyły mu klatkę piersiową widać mu żebra i ogromną kałużę krwi
Na okrzyki bojowe Kerri oba zombiaki kierują się w jej stronę.
Kerii
pokrzyczałaś sobie
no fajnie i ktoś zareagował
widzisz jak idą dwa zombiaki na ciebie.
rzucasz 2 magiczne strzały w jednego z nich który ledwo co człapie w twoją stronę.
(czekamy na napad szału berserkera
)
Masz fart, robal trafiasz w taką wielką zbroję,
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
korbacz wydaje puste echo ze zbroji
Widzisz wgniecienie w zbroji.
Vincent
mam mały dylemat
szkielet jest w zbroji a ty chcesz podciąć mu ścięgna które są są pod zbroją a poza tym jak chcesz podciąć ścięgna szkieleta który ich nie ma
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Uderzasz w nogi szkieleta rysując mu nagolenniki
Dwa zombiaki powaliły Quintusa zmiażdzyły mu klatkę piersiową widać mu żebra i ogromną kałużę krwi
Na okrzyki bojowe Kerri oba zombiaki kierują się w jej stronę.
Kerii
pokrzyczałaś sobie
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
no fajnie i ktoś zareagował
widzisz jak idą dwa zombiaki na ciebie.
rzucasz 2 magiczne strzały w jednego z nich który ledwo co człapie w twoją stronę.
(czekamy na napad szału berserkera
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
You don't know the power of the dark side,
come with me and I will show you...
come with me and I will show you...
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 19
- Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2005, 22:56
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Pomywacz
- Posty: 36
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 20:27
- Kontakt:
Marune
Staram się wytrącić broń szkieletowi, jesli się nie uda to ponawiam atak tyle tylko że przy tym jeszcze staram sie go skopać. (tak dla urozmaicenia
)
Zwracam sie do Vincenta Bejbe jak sie czujesz? jestez juz wstanie wiac?
Staram się wytrącić broń szkieletowi, jesli się nie uda to ponawiam atak tyle tylko że przy tym jeszcze staram sie go skopać. (tak dla urozmaicenia
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Zwracam sie do Vincenta Bejbe jak sie czujesz? jestez juz wstanie wiac?
-Móżdżku co będziemy robić jutro?
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Majtek
- Posty: 124
- Rejestracja: piątek, 21 stycznia 2005, 19:33
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Pomywacz
- Posty: 66
- Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 10:30
- Lokalizacja: Jedlina Zdrój / Warszawa
Nieznajomy wyciąga jakiś czerwony patyczek i rzuca go na ziemie
wybucha on rozrywając siebie i jednego zombiaka
Kerri
podbiegasz do zombiaka i porażasz go w plecy wygina się strasznie z bulu w tym czasie ktoś ścina mu głowę
Saithis
widzisz jakoby coś dzgneło go w plecy bo strasznie się wygją w tym dogodnym momencie ścinasz mu głowę a on pada martwy
Dwa zombiaki wałaśnie rozerwały Quintusa i bawią się jego kończynami
Marune
Próbujesz wytrącić miecz ale się to tobie nie udaje,
Wybuch zwraca uwagę szkieleta który myśli że to wina czarodziejki i biegnie w jej stronę
Vincent podciągasz się pod mur, i łapiesz oddech czujesz się troche lepiej, i czujesz przypływ arenaliny.
Marune
upadasz na jedno kolano z powodu krwotoku ręki którą którym się nie zajełaś
Co robicie dalej
Została tylko ta czwórka która odpisuje![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
wybucha on rozrywając siebie i jednego zombiaka
Kerri
podbiegasz do zombiaka i porażasz go w plecy wygina się strasznie z bulu w tym czasie ktoś ścina mu głowę
Saithis
widzisz jakoby coś dzgneło go w plecy bo strasznie się wygją w tym dogodnym momencie ścinasz mu głowę a on pada martwy
Dwa zombiaki wałaśnie rozerwały Quintusa i bawią się jego kończynami
Marune
Próbujesz wytrącić miecz ale się to tobie nie udaje,
Wybuch zwraca uwagę szkieleta który myśli że to wina czarodziejki i biegnie w jej stronę
Vincent podciągasz się pod mur, i łapiesz oddech czujesz się troche lepiej, i czujesz przypływ arenaliny.
Marune
upadasz na jedno kolano z powodu krwotoku ręki którą którym się nie zajełaś
Co robicie dalej
Została tylko ta czwórka która odpisuje
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
You don't know the power of the dark side,
come with me and I will show you...
come with me and I will show you...
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 19
- Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2005, 22:56
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Pomywacz
- Posty: 66
- Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 10:30
- Lokalizacja: Jedlina Zdrój / Warszawa
Vincent
jesteś w stanie coś zrobić, przecież dałem ci adrenalinki
musisz tylko uważać bo poważniejsza rana i znowu leżysz pod ścianą.
teraz to Marune ma problem i wygląda gorzej niż ty z powodu tej ręki.
Kerri
Próbujesz odebrać zombiakowi noge ale mu się chyba nie podoba że chcesz mu ją zabrać i próbuje cię udeżyć
ale unikasz ciosu
nagle zza pleców przybiega szkielet z wielkim mieczem ale przeturlujesz mu się pod mogami
Saithis
jeden zombiak goni w twoją stwonę z nogą i głową Qiuntusa
Co robicie dalej?
jesteś w stanie coś zrobić, przecież dałem ci adrenalinki
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
musisz tylko uważać bo poważniejsza rana i znowu leżysz pod ścianą.
teraz to Marune ma problem i wygląda gorzej niż ty z powodu tej ręki.
Kerri
Próbujesz odebrać zombiakowi noge ale mu się chyba nie podoba że chcesz mu ją zabrać i próbuje cię udeżyć
ale unikasz ciosu
nagle zza pleców przybiega szkielet z wielkim mieczem ale przeturlujesz mu się pod mogami
Saithis
jeden zombiak goni w twoją stwonę z nogą i głową Qiuntusa
Co robicie dalej?
You don't know the power of the dark side,
come with me and I will show you...
come with me and I will show you...
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Vincent
Robie taki patent. Wstaje i szykuje sie do biegu. JESLI szkielet bedzie odwrocony tylem do mnie, zas pomiedzy nami nie bedzie zadnych zombie, rozpedzam sie i staram sie tak staranowac szkielet, zeby sie przewrocil. Mam nadzieje, ze w ten sposob szkielet rozpadnie sie (ah ten brak stawow), a przynajmniej ciezko mu bedzie wstac (jaka szkoda ze ma na sobie plytowke)
Robie taki patent. Wstaje i szykuje sie do biegu. JESLI szkielet bedzie odwrocony tylem do mnie, zas pomiedzy nami nie bedzie zadnych zombie, rozpedzam sie i staram sie tak staranowac szkielet, zeby sie przewrocil. Mam nadzieje, ze w ten sposob szkielet rozpadnie sie (ah ten brak stawow), a przynajmniej ciezko mu bedzie wstac (jaka szkoda ze ma na sobie plytowke)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)