Występujące postacie mają swoje historie, które je ukształtowały i nie są sztuczne.
Zapraszam do dyskusji na temat Harrego Pottera - zarówno serii książek, jak i tytułowej postaci

Ja dziś rano skończyłem czytać ostatnią, 7 część Harrego Pottera

Podoba mi się, choć jest wyraźny błąd w części 6 - sprzeczność z 7 (zapewne jest to wina tłumacza). Tiara (kapelusz) zamienił się w diadem i to nie za pomocą zaklęcia

Ostatni rozdział łapie za serce, a w oczach pojawiają się łzy szczęścia.
Generalnie na każdą książkę trzeba poświęcić duuużo czasu (trochę za dużo). Nie jest to też zajęcie, które pozwala na podzielność uwagi - nie można jednocześnie czytać i robić coś innego (np. jeść, sprzątać, obierać warzywa) co daje nam np. oglądanie filmu... oczywiście nie liczę tu tych lepszych, które ogląda się w ciszy przy zgaszonym świetle.
Ale generalnie książka to dwa tygodnie (co najmniej), a film dwie godziny. W tym zabieganym świecie trzeba mieć na to czas, a ja nie bardzo go mam. I dlatego nie czytam.
Mały "Edit" na początku, z racji przeniesienia do nowego tematu. Za co dziękuję
