[D&D] Kamień z Lived (zmieniony scen z Doliny)

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Vincent

Z lekkim przerazeniem obserwuje, jak pojawia sie portal. Oczekuje, ze wyjdzie zniego nasz znajomy, jednak tak sie nie dzieje. Gdy widze trzy osoby wychodzace z portalu, nieco mi ulzylo. Ale tylko na chwilke, gdyz trzy osoby to trzy razej wiecej klopotu. Mowie do siebie: Ciekawe kogo tu znowu licho niesie?, po czym zaciskam dlon na mieczu. Tanio skory sprzedac nie zamierzam, a drowka i tak jest juz martwa.
Marysia17
Pomywacz
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 20:27
Kontakt:

Post autor: Marysia17 »

Marune
Czuje ulge że wreszcie nowe postacie które się pojawiają nie są trupami .
Po czym mówie I co ja teraz będe pić na kacu?
PS Kotku nie uśmiercaj mnie tak szybko bo tak wogole to mi sie tylko lekko ubranie przypaliło , .....mam nadzieje że je jeszcze mam...prawda?
-Móżdżku co będziemy robić jutro?
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
Katek00
Szczur Lądowy
Posty: 19
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2005, 22:56
Kontakt:

Post autor: Katek00 »

Kerri

Trochę się zdziwiłam, po czym podejżanie patrze się na łowcę wyciągającego w naszą stronę miecz. Przygotowuje dłonie do rzucenia czaru... Rozglądam się....


O żesz ku......!!!!! Co to ma być!!! A miało być tak pięknie!!! Ja chcę obiecany hajs i do domciu!!!


W końcu rezygnuje z groźnej postawy w stosunku do ludzi, większą uwagę zwracam na płonące zombi w które rzucam magicznym pociskiem.

>>>>>--------------------------------------------------------------------->


Ktoś oberwał?, Moim zaklinaczowym zwyczajem chowam się za plecami kogoś silniejszego.
"Nie ma dobra i zła, jest tylko władza i potęga. I wielu ludzi zbyt słabych aby osiągnąć władzę i potęge...
Marysia17
Pomywacz
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 20:27
Kontakt:

Post autor: Marysia17 »

Marune

Kiedy widze iż ognisty genasi rzuca zaklęciem w trupa zdaje sobie sprawe iż może błaganie o cud przez Vincenta odniósł jakis skutek, ale przezornie nie zamierzam liczyć tylko na ich pomoc ( a raczej zaklinaczki), a więc staram się jak najszybciej złapać z a swoja kuszę oraz oddać strzał w truposza który jest bliżej ( chyba że genasi już go wykończył to strzelam w tego drugiego)
-Móżdżku co będziemy robić jutro?
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
Suhar
Majtek
Majtek
Posty: 124
Rejestracja: piątek, 21 stycznia 2005, 19:33
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Post autor: Suhar »

Saithis

Wyciągam swój rapier i bez słowa staram się rzucić na plecy najbliższego zombiaka i wbić mu miecz w potylicę.
Some say the end is near.
Some say we'll see armageddon soon.
I certainly hope we will.
I sure could use a vacation from this

Bullshit three ring circus sideshow of
Freaks
Złe Jedi
Pomywacz
Posty: 66
Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 10:30
Lokalizacja: Jedlina Zdrój / Warszawa

Post autor: Złe Jedi »

Saithis
wbijasz rapier i miecz w plecy zombiaka który raniony magicznym pociskiem upada na ziemie.

kerri
strzelasz mag. pociskiem w zombiaka który obrywa

Marune
doczołgujesz się osmalona do swojej kuszy i nstarasz się naciągnąć cięciwe

vincent
podnisisz zakrwawiony miecz w górę próbując trzymać go prosto w kierunku grupy ludzi

Wszyscy jesteście na dziedzińcu. Z lewych drzwi dziedzińca słychać jakiś szmer, który pojawił się nagle i łomot z trzaskiem jaky coś się rozbiło....

Co robicie dalej?
You don't know the power of the dark side,
come with me and I will show you...
Marysia17
Pomywacz
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 20:27
Kontakt:

Post autor: Marysia17 »

Marune

Po naciągnieciu kuszy i celuje do drzwi z których było słychać huk. Po czym wołam do nowych przybyszów : Widze że impreza się rozkręca, a tak w ogóle to wy skąd?
-Móżdżku co będziemy robić jutro?
-Pinki to samo ...
SPRÓBUJEMY OPANOWAĆ ŚWIAT
Katek00
Szczur Lądowy
Posty: 19
Rejestracja: sobota, 13 sierpnia 2005, 22:56
Kontakt:

Post autor: Katek00 »

Kerri

Kto go tam wie, jakiś frajer nas tu wrzucił. Heh, widzę, że dobrze się bawicie.

Śmieje się do nowo poznanych drowa i człowieka. Rzucam na siebie zbroje maga, po czym układam dłonie , aby w razie wypadku od razy rzucić czar.

A propo, kim ty do diabła jesteś? - Zwracam się do tajemniczego mężczyzny z którym pobiegliśmy.
"Nie ma dobra i zła, jest tylko władza i potęga. I wielu ludzi zbyt słabych aby osiągnąć władzę i potęge...
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Vincent

Probuje zebrac mysli. Staram sie jak najmniej ruszac ranna reka. Nie wstaje, jesli cos bedzie prubowalo mnie zabic, bede to cial po sciegnach.
Suhar
Majtek
Majtek
Posty: 124
Rejestracja: piątek, 21 stycznia 2005, 19:33
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Post autor: Suhar »

Saithis

Wyciągam broń z martwego zombiaka. Wstaję, a następnie podchodzę do osoby, która nas tu zaprowadziłą. Przyglądam się mu, nie mówiąc nic.
Some say the end is near.
Some say we'll see armageddon soon.
I certainly hope we will.
I sure could use a vacation from this

Bullshit three ring circus sideshow of
Freaks
Złe Jedi
Pomywacz
Posty: 66
Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 10:30
Lokalizacja: Jedlina Zdrój / Warszawa

Post autor: Złe Jedi »

Vincent próbujesz wstać ale ciężko ci to idzie podpierasz się swoją bronią i udaje się tobie wstać
reszta staje na środku dziedzińca i patrzy w drzwi gdzie pojawiają się kolejne postacie. Tym razem wychodzi jeden opancerzony szkielet w czarnej zbroji a za nim kolejne zombii które powoli kierują się w waszą stronę.

Co porabiacie.

Craw co ja poradze że ludzie nie piszą, ale jak nie będą pisać to będą łatwym celem. :twisted:
You don't know the power of the dark side,
come with me and I will show you...
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Vincent

Ja cie pier...
Opdam na ziemie. Ciagle operam sie o sciane. Mam nadzieje, ze oni cos wymysla, bo ze mnie duzego pozytku nie bedzie.
Suhar
Majtek
Majtek
Posty: 124
Rejestracja: piątek, 21 stycznia 2005, 19:33
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Post autor: Suhar »

Saithis

Rezygnuję z wpatrywania się w postać, tylko biegnę do Vincenta i próbuję go podnieść... jeśli mi to się nie udaje, to wołam kogoś silniejszego o pomoc. Wykrzykuję jedno słowo:
Wiejemy.
Some say the end is near.
Some say we'll see armageddon soon.
I certainly hope we will.
I sure could use a vacation from this

Bullshit three ring circus sideshow of
Freaks
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Vincent

Mowie do Saithis:
Po ch... chcesz mnie podniesc? Ja i tak duzo nie wskuram. Lepiej sie zajmijcie tamtymi brzydkimi panami. Mna sie zajmiecie, jak wyeliminujecie tamtych
Suhar
Majtek
Majtek
Posty: 124
Rejestracja: piątek, 21 stycznia 2005, 19:33
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Post autor: Suhar »

Saithis

Skoro chcesz... Ale jeśli sytuacja zacznie się pogarszać, to wieję bez ciebie...

Odpalam strzałę od pochodni i strzelam do najbliżeszego zombiaka.
Some say the end is near.
Some say we'll see armageddon soon.
I certainly hope we will.
I sure could use a vacation from this

Bullshit three ring circus sideshow of
Freaks
Złe Jedi
Pomywacz
Posty: 66
Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 10:30
Lokalizacja: Jedlina Zdrój / Warszawa

Post autor: Złe Jedi »

Szkielet w czarnej zbroji wydaje dziwny dźwięk nagle 2 zombiaki wpadają w grupę ludzi na dziedzińcu.

Saithis
Odpalasz strałę i celujesz w zombiaka który dostał od strzały i się zapalił.

Widzisz jak nie jest z tego zadowolony i brnie na ciebie.

Jeden zombiakkogoś uderzył i słychać jęk.

Kolejne 2 zombi kierują się w waszą stronę a rycerz idzie do Vincenta lekkim krokiem nie spiesząc się oglądając zajętą drużynę.

Vincent widzisz jak ten rycerzyk zaciska swoje kościste dłonie na rękojeści ogromnego miecza i się do ciebie zbliża, jak kat do skazanego.
You don't know the power of the dark side,
come with me and I will show you...
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Vincent

Krzycze:
O ty ciulu. Na inwalide wojennego idziesz? Ze mna ci latwo nie pojdzie!; w myslach zas modle sie o kolejny cud\blogoslawienstwo jakiegos boga wojny czy cos w tym rodzaju.
Zaciskam dlon na rekojesci miecza i staram sie wypatrzec jakies osloniete punkty w jego zbroi. Najlatwiej bedzie go przewrocic i dobic, zastanawiam sie wiec jak to zrobic najmniejszym wysilkiem. Mysle o probie odturlania sie w chwili jego ataku i podciecia jego nog tak, zeby wyrznal na ziemie (byle nie na mnie!!!). Jesli nic innego mi nie pozostanie, tak wlasnie zrobie.

Szkoda ze nie mam zadnych mikstur. Czasami zaluje tez, ze nie jestem kalpanem.
Zablokowany