Alkohole

[Szelmon]

Jedna uwaga. PRAWDZIWE WIAN NIE KOSZTUJĄ 3.50 ZA BUTELKĘ!!! 3, 50 kosztuje sok wiśniowy z "Royalem"! Uwaga ta tyczy się mojego kumpla, który starał mi się kiedyś usilnie wmówić, że za 7 zł można już kupić dobre wino.

Mozna, ale raczej nie w Polsce. Chociarz "Sofia" zawsze mi smakowala... Nie orientuje sie jednak ile teraz kosztuje. Moze byc ze, troche wiecej niz 7zl. Za rownowartosc 7zl da rade kupic dobre wino np. we Francji. Podejzewam, ze w jakiejs Bulgarii czy Gruzji o wiele taniej .

Co do poskich warunkow, to powiedz koledze ze "dobre" wino za 7zl, to jak "dobry" samochod za 500zl ;P

[Tori]

Jeśli chodzi Ci o coś takiego między jabolem a winem, w pękatej butelce, to tak, kosztuje to w granicach 7 zł

Co do samochodów- widziało się i malacza (na chodzie! koleś odpalił, i zrobił dwa kółka kontrolne Więcej robić nie chciał, ciekawe czemu...) za bańkę, to i wino za siedem zeta kupić można

[Equinoxe]

Ooo, temat wprost dla mnie
Na początek polecam Wam drinka własnej roboty i, według mojej wiedzy, według mojej i tylko mojej receptury
Potrzebne są:

- Lipton Green Tea lub zamiennik
- Tonik
- cytrynka, limonka również mile widziana
- wódka, preferowana smakowa, cytrusowa (np. aromatyzowana Wyborowa)
- dla lubiących udziwnienia: sok ananasowy

Proporcje dla szklanki 250 ml: 50-75 ml wódki, 150 ml zielonej herbaty, 25-50 ml toniku. Do tego cytrus, obowiązkowo kilka wyciśniętych kropel, jeżeli ktoś lubi urozmaicać ananas. I dobrze wymieszać. Mówię Wam, rozkoszne. I nie ma chyba kobiety, której by ten drink nie smakował. Możecie go nazwać Equinoxe

[Falka]

- Lipton Green Tea lub zamiennik

Przeczytalam "lub ziemniak" i potem do końca przepisu się zastanawiałam, po cholerę Ci ziemniak w drinku :D

A sam drink wygląda interesująco, jak nie zapomnę, to przetestuję :)

[Asthner]

A gdzie pieprz lub ostra papryka, ew. jakaś forma tabasco? Wszystkie potrawy i napitki zyskują na dodaniu tych specyfików. ;p

[Ravandil]

- Lipton Green Tea lub zamiennik

Przeczytalam "lub ziemniak" i potem do końca przepisu się zastanawiałam, po cholerę Ci ziemniak w drinku

Może po to, żeby wzbogacić bukiet smaków? (lol ). Poza tym wg jakieś tam bzdurnego prawa wódką można nazwać wszystko alkoholowe, czy to z ziemniaków czy nawet z kory, jeśli tylko sfermentuje
Czyli możesz wrzucać wszystko do wszystkiego, najwyżej oślepniesz. Enjoy!

[Szelmon]

Poza tym wg jakieś tam bzdurnego prawa wódką można nazwać wszystko alkoholowe, czy to z ziemniaków czy nawet z kory, jeśli tylko sfermentuje
Czyli możesz wrzucać wszystko do wszystkiego, najwyżej oślepniesz. Enjoy!

A to jakas nowosc, pierwsze slysze... Byle co, jak twierdzisz, jak sfermentuje to juz jest wodka? Po pierwsze nie byle co, po drugie nie sfermentuje. Trzeba jeszcze destylacji, bo inaczej to masz wino, ew. zacier. Z ziemniakow jest np. Wyborowa, a uwazana jest za jedna z najlepszych wodek na swiecie.

[fds]

Rav ma rację, rzeczywiście w zeszłym roku (albo i tym, nie pamietam) przegraliśmy batalię o wódkę. Teraz mianem tym, może być określany każdy napitek, bez względu na to co to to jest. No oczywiście, że trzeba przedestylować, ale jak kupisz wódkę to nie będziesz wiedział (nie będzie żadnej informacji, to też przegraliśmy) czy jest z ziemniaków, kukurydzy, bananów (niezła), śliwek czy sałaty pekińskiej.

Ba! Wódka może być już chyba nawet 10%

[Force]

Dziwna sprawa że w tym temacie tak cicho przed sylwestrem, czyżby zaraza abstynecji?

Mój support to 6x Piwo Roger ( 99 gr/puszka ) oraz Imiglikos Red fajne słodkie wino z Cypru ponoć. I starczy, żołądek i tak będzie chciał mnie oszukać i nie wypije tego całego.

[Aras]

ja już sobie własnie piwko otwieram pierwsze jeszcze mam 5, i o 19stej wychodze na party z połóweczką absoluta

[Alucard]

Ano. Ja jestem po zywcu o,66. Jeszcze ma 4 do 7 i o tejże właśnie godzinie biorę szampana, o,7 Soplicy (Nie, nie tylko dla mnie. Soplica- król jest tylko jeden ) i ruszam na domówke, gdzie czeka n-razy tyle alkoholu.

Zas będzie, że nasze pokolenie lekko zwichnięte jest, ale najpewniej to rano wróce w opłakanym stanie.

[Ravandil]

Ano. Ja jestem po zywcu o,66. Jeszcze ma 4 do 7 i o tejże właśnie godzinie biorę szampana, o,7 Soplicy (Nie, nie tylko dla mnie. Soplica- król jest tylko jeden ) i ruszam na domówke, gdzie czeka n-razy tyle alkoholu.

Zas będzie, że nasze pokolenie lekko zwichnięte jest, ale najpewniej to rano wróce w opłakanym stanie.

Skoro jesteśmy przy temacie sylwestrowo-alkoholowym. Nie będę się wyzłośliwiał (jako niepijący ), ale przytoczę pewną rozmowę, na oko 14-15-16 latków:
-Co robicie w tym roku w Sylwestra?
-Jak to co? Pijemy!
-No wiadomo... Tylko gdzie?

Hmm... Ciekawe

[Aras]

normalne, każdy miał 15 lat, szkoda że nie mogę tu przytoczyć rozmowy która prowadziłem z moimi ludźmi, umawiając się na sylwka


no i już jestem po pierwszym zywcu, wizyta w kibelku zaliczona, zaraz drugi wjedzie

[Force]

Łee, a nie szkodzi Ci taki podkład? Pozwól że swoje picie zilustruje wykresem...


Wole sobie pogadać nieco przed.

[Aras]

mam słowiańską krew w zyłach i ona mnie niesie, bez obaw

[Craw]

Ja biore Zoladkowa Gorzka i piwko na klina

[Mekow]

Ja mam na dzisiaj (właściwie to na przełom dzisiaj i jutra ) butelkę szampana (czyli wina musującego), tort własnej roboty nasączony... czymś mocnym , oraz lody z dużą ilością likieru cytrynowego
A w rezerwie jest jeszcze butelka wina (tokaju) oraz jabłkowy redd's