
Pokemon [Cień Szansy]

-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Re: Pokemon [Cień Szansy]
Karta na dziwną organizację już poszła.
Dzięki 6 osobom przechodzących w rekrutacji szanse na dostanie się sięgają 66,6%.
Graczom gratulujemy Hose15.
Dzięki 6 osobom przechodzących w rekrutacji szanse na dostanie się sięgają 66,6%.
Graczom gratulujemy Hose15.

-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: Pokemon [Cień Szansy]
Setny raz poprawiana i wydłużana karta.
Imię i Nazwisko: Mike Raynor
Wiek: 17
Płeć: Męska
Zainteresowania: Pirotechnika, Pokemony, technologia, RPG, kusze, kreeew, bitka.
Charakter: Brutalny, charyzmatyczny, z dużym poczuciem czarnego i „brudnego” humoru. Szanuje przyjaźń i nie nienawidzi ludzi kłamliwych. Jego wadą są napływy słomianego zapału. Jest mało wrażliwy. Pokemony preferuje ogniste albo silne i dobrze zbudowane.
Historia: Mike wychowywał się w małym miasteczku zwanym Ureth. Kiedyś obejrzał jakiś stary film na płytce DVD zagrzebanej w piwnicy. Był to film sensacyjny. Spodobały mu się bardzo wybuchy i eksplozje. Zaczął kombinować. Kupił sobie dużą książkę o pirotechnice. Kiedy w wypadku samochodowym zginęli mu rodzice uciekł do miasta, gdzie zajmował się w teatrze podróżnym efektami wybuchów. Kiedy modne stały się pokemony, zaczął się nimi interesować. Podobało mu się to. Zapragnął zdobyć swojego pierwszego. Ruszył przed siebie na poszukiwania. Wybrał się do ligi Kanto bo dowiedział się, że można tam zdobyć pokemona.
Mike uwielbia pirotechnikę i pokemony. Lubi walkę i rywalizację. Jeśli trzeba sam wspomoże w walce swojego pupila. Nienawidzi natomiast kłamstwa i tchórzy. Nie nosi wielkich torb z „niezbędnymi” rzeczami. Ma setki kieszeni, łańcuszków i pasków, a żaden z elementów jego ubioru nie jest zbędny.
Wygląd:
Ekwipunek: kusza, torba ze środkami do pirotechniki, pokedex, mp3 z słuchawkami, aparat, komórka, książka o pirotechnice, spodnie z setkami kieszeni. Każdy element jego ekwipunku służy do czegoś. Każda kieszeń, linka i łańcuszek. Wszystko ma swoje znaczenie. Nie ma w tym rzeczy bezużytecznych, albo służących zbędnej dekoracji. Ma też wielką meczetę schowaną na udzie pod spodniami
Startowy Pokemon: numerek 7 poproszę. Jakbym mógł coś troszkę poprosić… Chciałbym Voltorba, albo innego elektrycznego lub takiego bojowego. Jakiś pokemonowy odpowiednik krasnoluda. Ewentualnie coś jak Beldum, Teddiursa, Raikou albo bardzo fajny - Aron. A precz mi z pikachu
Scenka:
Kabum!
Mike wychylił się zza dużej skały i spojrzał na miejsce, gdzie wcześniej znajdował się pieniek drzewa. Obecnie znajdował się tam pokaźny stos drzazg i węgla.
-Diabli wzięli. Miało się powoli wypalić w dużej temperaturze - stwierdził - następnym razem doleje denaturatu.
Mike zbliżył się pewnym krokiem do miejsca eksplozji. Przyjrzał się dokładnie.
-Trzeba to dopracować.
Porobił kilka zdjęć i oddalił się drogą w stronę miasta po potrzebne składniki.
Nagle na drodze pojawił się jakiś pokemon. Raynor nie orientował się, który jest, który ale zauważył, że ten jest krwisto czerwony. Dodatkowo miał płomień na końcu ogona. Mike nie wahał się ani chwili. Zrobił to tak jak zawsze kiedy jakiś pokemon chciał go zaatakować. Dopóki nie zdobędzie pokedexu będzie to robił zawsze. Uniósł kuszę do ramienia. Naciągnął cięciwę i włożył wielką drewnianą strzałę z ostrym obsydianowym grotem. Poczekał aż pokemon zaatakuje. Jednak ten się nie ruszał, tylko stał w miejscu. Po chwili zza pagórka wybiegł chłopak z pokedexem w ręku.
-Co robisz?! – zawołał – zostaw Jamie’go w spokoju!
-Jamie…. Ciekawe imię dla czegoś takiego – zerknął z ukosa na połączenie smoka z borsukiem i uśmiechnął się – przepraszam… Zaiste myślałem, że ta gadzina jest bezpańska. Zwykle takie zabijam jak tylko się nawiną. Nie wiesz przypadkiem gdzie można zdobyć pokedex?
-To nie jest takie łatwe! Ale możesz spróbować. Idź ścieżką na zachód aż trafisz na duży czerwony budynek. Odbij w lewo. Kawałek prosto i będziesz na miejscu – odpowiedział zmieszany chłopiec. Przeraziła go wizja pokemona przeszytego półmetrową strzałą.
-Dzięki. Spróbuję. Na pewno – Mike rozważył wszystko powoli - A gdzieś tutaj można kupić denaturat i trochę czarnego prochu?
-……
-W każdym razie żegnam.
I oddalił się w kierunku wskazanym przez młodzika.
Imię i Nazwisko: Mike Raynor
Wiek: 17
Płeć: Męska
Zainteresowania: Pirotechnika, Pokemony, technologia, RPG, kusze, kreeew, bitka.
Charakter: Brutalny, charyzmatyczny, z dużym poczuciem czarnego i „brudnego” humoru. Szanuje przyjaźń i nie nienawidzi ludzi kłamliwych. Jego wadą są napływy słomianego zapału. Jest mało wrażliwy. Pokemony preferuje ogniste albo silne i dobrze zbudowane.
Historia: Mike wychowywał się w małym miasteczku zwanym Ureth. Kiedyś obejrzał jakiś stary film na płytce DVD zagrzebanej w piwnicy. Był to film sensacyjny. Spodobały mu się bardzo wybuchy i eksplozje. Zaczął kombinować. Kupił sobie dużą książkę o pirotechnice. Kiedy w wypadku samochodowym zginęli mu rodzice uciekł do miasta, gdzie zajmował się w teatrze podróżnym efektami wybuchów. Kiedy modne stały się pokemony, zaczął się nimi interesować. Podobało mu się to. Zapragnął zdobyć swojego pierwszego. Ruszył przed siebie na poszukiwania. Wybrał się do ligi Kanto bo dowiedział się, że można tam zdobyć pokemona.
Mike uwielbia pirotechnikę i pokemony. Lubi walkę i rywalizację. Jeśli trzeba sam wspomoże w walce swojego pupila. Nienawidzi natomiast kłamstwa i tchórzy. Nie nosi wielkich torb z „niezbędnymi” rzeczami. Ma setki kieszeni, łańcuszków i pasków, a żaden z elementów jego ubioru nie jest zbędny.
Wygląd:

Ekwipunek: kusza, torba ze środkami do pirotechniki, pokedex, mp3 z słuchawkami, aparat, komórka, książka o pirotechnice, spodnie z setkami kieszeni. Każdy element jego ekwipunku służy do czegoś. Każda kieszeń, linka i łańcuszek. Wszystko ma swoje znaczenie. Nie ma w tym rzeczy bezużytecznych, albo służących zbędnej dekoracji. Ma też wielką meczetę schowaną na udzie pod spodniami

Startowy Pokemon: numerek 7 poproszę. Jakbym mógł coś troszkę poprosić… Chciałbym Voltorba, albo innego elektrycznego lub takiego bojowego. Jakiś pokemonowy odpowiednik krasnoluda. Ewentualnie coś jak Beldum, Teddiursa, Raikou albo bardzo fajny - Aron. A precz mi z pikachu
Scenka:
Kabum!
Mike wychylił się zza dużej skały i spojrzał na miejsce, gdzie wcześniej znajdował się pieniek drzewa. Obecnie znajdował się tam pokaźny stos drzazg i węgla.
-Diabli wzięli. Miało się powoli wypalić w dużej temperaturze - stwierdził - następnym razem doleje denaturatu.
Mike zbliżył się pewnym krokiem do miejsca eksplozji. Przyjrzał się dokładnie.
-Trzeba to dopracować.
Porobił kilka zdjęć i oddalił się drogą w stronę miasta po potrzebne składniki.
Nagle na drodze pojawił się jakiś pokemon. Raynor nie orientował się, który jest, który ale zauważył, że ten jest krwisto czerwony. Dodatkowo miał płomień na końcu ogona. Mike nie wahał się ani chwili. Zrobił to tak jak zawsze kiedy jakiś pokemon chciał go zaatakować. Dopóki nie zdobędzie pokedexu będzie to robił zawsze. Uniósł kuszę do ramienia. Naciągnął cięciwę i włożył wielką drewnianą strzałę z ostrym obsydianowym grotem. Poczekał aż pokemon zaatakuje. Jednak ten się nie ruszał, tylko stał w miejscu. Po chwili zza pagórka wybiegł chłopak z pokedexem w ręku.
-Co robisz?! – zawołał – zostaw Jamie’go w spokoju!
-Jamie…. Ciekawe imię dla czegoś takiego – zerknął z ukosa na połączenie smoka z borsukiem i uśmiechnął się – przepraszam… Zaiste myślałem, że ta gadzina jest bezpańska. Zwykle takie zabijam jak tylko się nawiną. Nie wiesz przypadkiem gdzie można zdobyć pokedex?
-To nie jest takie łatwe! Ale możesz spróbować. Idź ścieżką na zachód aż trafisz na duży czerwony budynek. Odbij w lewo. Kawałek prosto i będziesz na miejscu – odpowiedział zmieszany chłopiec. Przeraziła go wizja pokemona przeszytego półmetrową strzałą.
-Dzięki. Spróbuję. Na pewno – Mike rozważył wszystko powoli - A gdzieś tutaj można kupić denaturat i trochę czarnego prochu?
-……
-W każdym razie żegnam.
I oddalił się w kierunku wskazanym przez młodzika.

-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Pokemon [Cień Szansy]
Mam nadzieje, że lekkie zauroczenie sfera seksualna kobiet nie jest az taka skrajnościa, któraby eliminowaa gracza. Obiecuję, że nikomu do... że do nikogo sie nie dobiorę. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku 

Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Re: Pokemon [Cień Szansy]
Keyhell która to wersja karty o ile można spytać?

-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: Pokemon [Cień Szansy]
4
.
.
.
.
To nawet nie było jednozdaniówka.
. Ktoś mnie pobije?
.
.
.
.
To nawet nie było jednozdaniówka.


Re: Pokemon [Cień Szansy]
Aluś, do mnie tam możesz się dobierać zawsze i wszędzie, wiesz, że ja nigdy nie mam nic przeciwko
Bylebyś nie grał wtedy kobietą 



-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: Pokemon [Cień Szansy]
Wybacz Keyhel, ale ja stawiam na Perzyna w walce piromanów.


Czerwona Orientalna Prawica

-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Re: Pokemon [Cień Szansy]
Oj Ouzie, Ouzie, jakieś takie masz nieeuropejskie zastrzeżenia
Ciesz się że mieszkam tam gdzie sięga Protokół Brytyjski do Karty Praw Podstawowych
No i cóż, 6 graczy? Dla mnie obawiam się byłoby to już troszkę za dużo. Prowadzę zwykle (zawsze?
) dla 4 lub mniej... Ale cóż. Zawsze można liczyć na to że ktoś odpadnie/podzielić sesje/coś wymyśleć
I ciekawe czy moja lekko dziwna Vero jest aż tak zwichrowana, żeby odpaść
Ech, ech... Pamiętasz ją jeszcze, Epyon?
Bo jest prawie dokładnie taka sama jak wtedy (choć nie wiem czy przyznawanie się do tego jest mądre
).







What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.

-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Pokemon [Cień Szansy]
O ile MG nas przyjmie (błagalne oczka)Ouzaru pisze:Aluś, do mnie tam możesz się dobierać zawsze i wszędzie, wiesz, że ja nigdy nie mam nic przeciwkoBylebyś nie grał wtedy kobietą
No i oczywiście niestety tylko w sesji...

Dobra, już kończę, bo mnie Hiko pobije :p
A właśnie, jak tam sie rozwija maleństwo?
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: Pokemon [Cień Szansy]
wOOt? Perzyn też ma pirotechnika....? OMG. To dużo komplikuje. Chociaż dużo nas różni. Moją postać kręcą wybuchy i eksplozje, a postać Perzyna ogień.

-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: Pokemon [Cień Szansy]
Blind Kitty, nie załamuj naszego emgie, ja i tak się boję czy nas przyjmnie jak my takie dwa świry
. Za to mogę ze swojej strony (i BK chyba też), że jeśli się dostaniemy to wdrożymy wielce zły i straszny plan dominacji nad światem... eee, że ja nie o tym miałem? Sorry, za dużo z Alucardem na jednym forum przebywam i mi palma bije
A zatem ja chciałem, że my mamy plan. Oczywiście zły i straszny, ale nie dominacji nad światem. Dziękuję.
A tu macie mój theme song na tą sesję. Niektórzy go już znają i wiedzą, że powinni się... bać! [muahahahaha]
http://www.youtube.com/watch?v=4-jl1FbHTF4
(nie patrzcie na filmik a na tekst piosenki)


A tu macie mój theme song na tą sesję. Niektórzy go już znają i wiedzą, że powinni się... bać! [muahahahaha]
http://www.youtube.com/watch?v=4-jl1FbHTF4
(nie patrzcie na filmik a na tekst piosenki)
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: Pokemon [Cień Szansy]
Pozostaje jedna sprawa - czy powinienem się bać? Bo wątpię. A piosenka jest zaje...Porąbana.Perzyn pisze:Za to mogę ze swojej strony (i BK chyba też), że jeśli się dostaniemy to wdrożymy wielce zły i straszny plan dominacji nad światem... eee, że ja nie o tym miałem? Sorry, za dużo z Alucardem na jednym forum przebywam i mi palma bijeA zatem ja chciałem, że my mamy plan. Oczywiście zły i straszny, ale nie dominacji nad światem. Dziękuję.

-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:

-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: Pokemon [Cień Szansy]
Oj, PKL, PKL jakiś ty naiwny. Jeśli dostanę wodnego poka to będzie mi łatwiej ognistych nałapać. A wtedy nie ograniczę się do jednego [oczy świecą mu się blaskiem odbitych pożarów]. Poza tym jeśli MG wie co dla niego dobre to nie będzie się narażał na wizytę ANBU, których wyśle do niego mój drogi przyjaciel BK jeśli go o to poproszę.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: Pokemon [Cień Szansy]
Phew ale nie wiesz, że nasz MG ma układy... a jak nie ma, to mogę mu parę podesłać
Wasze ANBU nie może się równać zjednoczonym siłom OJBZCBAiABW (Odnowione Jeszcze Bardziej Zmanipulowanego Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego)



Czerwona Orientalna Prawica

-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Re: Pokemon [Cień Szansy]
Perzyn, Ty uważaj co mówisz, Hose też ma ANBU pod swoim dowództwem, i to świeże i niezdziesiątkowane wojną z Kyuubim
I bardziej to ja bym się cieszył na Twoim miejscu, PKL, że Vero jest Steel, a nie, dajmy na to, Fly
Bo wiesz co by się działo jakby połączyć płomienie Joahima z małym wiaterkiem, który by je rozdmuchał?
No, i jak nawet biedakowi się trafi jakiś zły pokemon, to może go zdoła z kimś wymienić na coś... Ognistego 
A, a tej piosenki to ja mam się bać




A, a tej piosenki to ja mam się bać

What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
