A co ja mam poradzić, że tawerniacy bardziej skorzy są do tradycyjnych systemów bądź do autorek wzorowanych na serialu, filmie, grze etc. Jak widać jednak są chętni nawet w tej wąskiej niszyP.K(ot).L. pisze:Fajnie, dostałem się(dlaczego mam wrażenie, że tylko dlatego, że tylko ci 4 gracze się zgłosili)
Trzeba było pisać dużymi literami, że jest to sesja w stylu "Gry o tron"Phoven pisze:do autorek wzorowanych na serialu, filmie, grze etc.
... wiem, że mnie to już nie dotyczy, ale - temat w dziale "Sesje" już istnieje...Delf pisze:Najważniejsze, że jesteśmy na dobrej drodze
Dzięki, że dałeś znać, bo już się martwiłem, że sesja się nie odbędzie. Teraz trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość.
Obecna mapa jest prosta i mam nadzieje przejrzysta. Jeśli któryś z was pragnąłby zaopatrzyć się w mapę bez numeracji legendy proszę o taką informację. Opis geograficzny wszystkich krain również powinien pojawić się do końca tego tygodnia. Ale mapa mi się podoba, kawał dobrze odwalonej roboty.
Czy mi się zdaje, czy ty do kogoś pijesz?Phoven pisze:Oczywiście uzyskanie dokładniejszych map jest mozliwe – wystarczy posiadać uniwersytet i odpowiedni wydział. A takze pare lat oplacanej przez państwo pracy
Tak czy owak, mała uwaga: powinno być "Województwo Botviskie" albo "Księstwo Botviku" - na mocy układu Cesarza z autochtonami obie nazwy są obowiązujące. Zdawało mi się, że ci o tym pisałem... a jeśli nie, to chyba na AŻ tyle swobody mogę sobie pozwolić ;p . No, chyba że ci to bardzo przeszkadza. A najlepiej wstaw którąś z "moich" nazw po ukośniku. Choć z drugiej strony, chyba tylko ja się tym przejmuję... No i mógłbyś wyróżnić ziemie należące do graczy...Nie tylko ty. Jego miłość, Książę na Bagnie, domaga się umieszczenia na oficjalnej mapie nazwy "Księstwo Kamru"!Tevery Best pisze:Choć z drugiej strony, chyba tylko ja się tym przejmuję...
O, to, to! Jesteśmy leniwe bestie i nie chce nam się szukać siebie nawzajem na tej liście.Tevery Beast pisze:No i mógłbyś wyróżnić ziemie należące do graczy...
Choć już mam podstawy sądzić, że będzie inaczej, sądząc z umiejscowienia moich jedynych sojuszników...
Czy mówiłem już, że liczę na góry?Tevery Best pisze:oddzielone od jego domeny tylko małym księstewkiem buforowym
Moze i federalne do bólu ale mimo wszystko cos takiego jak zajecie danych ziem z okazji błachej pierdółki nie będzie mile widziane w całym państwie. Więcej - zajmowanie ziem to nie przenoszenie wojsk z prowincji do prowincji a cały mozolny proces który zajmie duużo czasu. Zreszta najpierw musi wybuchnąć Wojna o Schedę - z waszym udziałem czy też nie. ;] Na koniec pragnę przypomnieć, że wojska cesarskie są POTĘŻNE i żaden z was na obecna chwilę nie ma większych szans nawet na utrzymanie swego poletka ;P Ale od czego jest dyplomacja dzięki której bedziecie zwierać sojusze z podwójnym dnem, od czego szpiedzy i skrytobójcy, od czego wszyscy ci uczeni dzięki którym uda wam się opracować nowe technologie i taktyki. Taktyka Vaarenhenu jest w koncu przestarzała - żadnej poważnej wojny nie prowadzono od ponad wieku. Oczywiscie młody arcyksiąże nie jest głupi - tak wiec każdy dzień zwłoki to dla was pewność, że wasz senior modernizuje wszystko co tylko sie da. 
