[Arkona] Drużyna Książęca.

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
adakat
Szczur Lądowy
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 15:40
Numer GG: 9925239
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: adakat »

Racimir

Uniósł dłoń ku górze uspokajając wojów.-Nie jest powiedzianym, że to nasi wrogowie, zresztą lepiej wjechać tam bardziej, jako reprezentacja księcia, niźli banda zabijająca i łupiąca wszystko co na drodze spotka-rzekł siadając dumnie na wierzchowcu, poprawiając tarczę przewieszoną na plecach, jadąc w stronę ogniska.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Brzoza »

Wszyscy spojrzeli na Racimira ze zdziwieniem. Reprezentacja Księcia? Nie posiadacie żadnych książęcych insygniów, żadnych dowodów na to, a nawet jeśli, to nikogo to nie urządzi, o ile na dole jest pradawna światynia Chorsa. Wiatr zmienił kierunek. To niedobrze - myslicie. Gwałtowna zmiana wiatru to zły znak. Zjeżdżacie powoli pomiędzy drzewami, które roją się od świeżo pootwieranych pąków. Pod końśkimi kopytami chrzęszczą liście sięgające az do nadpięci koni. Ognisko wydaje się być coraz bliżej i bliżej. W pewnym momencie wszystko wokół Was szarzeje. Cienie stają się poszarpane i ciemniejsze. Aż w końcu zapada wokół Was nieprzenikniona ciemność. Świst strzał rozbrzmiewa tak jakby leciały całe chmary na Was. W końcu słyszycie jak jeden z Was opada na ziemię rozsypując na boki fontanne liści i jęczy, ale który z was spadł, nie macie pojęcia, jesteście ślepi.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
adakat
Szczur Lądowy
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 15:40
Numer GG: 9925239
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: adakat »

Racimir

Kapłan zacisnął pieść na medalionie swego boga szepcząc cicho jakieś modły.-Dlaczego atakujecie przybywamy w pokojowych zamiarach-powiedział głośnym, pewnym głosem używając swych dyplomatycznych zdolności. Zdjął z pleców tarczę zasłaniając swój lewy bok ciała, drugą dłoń zacisnął na toporze.
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Errer_Avares »

Sławobor

Nic nie widział, więc bez reszty zdał się na swój słuch. To co usłyszał nie było pocieszające w ich położeniu. Usłyszał, że któryś z jego kompanów padł na ziemię. Być może padł po strzale z łuku, jednak nie słyszał charakterystycznego świstu lotki... Na całe szczęście nie słyszał. Z reguły opanowany wojownik zaczął się denerwować. Wolałby zamiast obecnej sytuacji spotkać się z pięcioma namacalnymi wrogami, którzy po trafieniu w głowę sikają krwią, aż miło... Jednak teraz widział tylko mgłę. Jego serce zaczęło wygrywać niebezpiecznie szybką melodię. Jego strach najwidoczniej udzielił się także koniowi, ponieważ zaczął się wierzgać i rzucać. Sławobor postanowił zeskoczyć z konia. Pod stopami poczuł liście. Co się dzieje do cholery?! Wszyscy są cali?! Słyszałem jak ktoś upadł... Chwycił tarczę w lewą dłoń, a prawica obnażyła miecz. Poczuł się odrobinę pewniej.
Mój miecz to moja siła
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Azrael »

Sławobor

Ruszył kłusem w przeciwną stronę, o mały włos nie upuścił ukochanego instrumentu już przy zawróceniu konia.
Jego wierzchowiec - zwany Wojolubnym, był wyjątkowo nie spokojny co wybitnie dało znać Sławoborowi, że czas przestać grać. Choć grajek z początku chciał uciekać na ślepo to nie mógł opuścić towarzyszy i to nie ze względu na to, że jakos wyjątkowo ich lubił - znając skur******* pewnie przeżyją, a potem będą mieli pretensje - bądź co gorsza cała sytuacja będzie ich śmieszyła.
- Marzanna! - mruknął pod nosem, zarzucił cutrę na plecy i wypiął procę z paska. Miał nadzieję, że początkowym kłusem odjechał dostatecznie daleko. Wyciągnął kulkę i wpatrując się w las jak szpak w... nigdy nie był dobry w powiedzeniach. W każdym razie był gotów komóś łupnąć w łepetyne w każdej chwili.
- I o to, żem właśnie się nie modlił.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Gurewicz
Marynarz
Marynarz
Posty: 165
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:10
Numer GG: 5211689

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Gurewicz »

Bożebor
Świętowidzie, pomoz, pomoz, pomoz!-cicho belkoce woj, modlitwe prosta, za to pelna wiary i od serca.Co to jest?Wrog powinien byc w liczbie tej a tej, po drugiej stronie pola-wystawiony na atak w stopniu rownym jak sprzymiezency, a nie niewidoczny i w nieznanej liczbie.Woj mocno sie pochyla, starajac sie uniknac ewentualnego trafienia, po czym stara sie maksymalnie je utrudnic, w tej samej chwili rozgladajac sie z nadzieja na zobaczenie wroga.
adakat
Szczur Lądowy
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 15:40
Numer GG: 9925239
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: adakat »

Racimir

Mężczyzna zeskoczył z konia stając plecami do niego, trzymając się blisko zwierzęcia. Użył go jako osłony z tyłu. Przód Ciała zasłonił tarczą kucając, tak by jak największą cześć ciała zasłonić przed ostrzałem. Topór oparł o górę tarczy gotowy do ataku.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Brzoza »

JA pisze:Świst strzał rozbrzmiewa tak jakby leciały całe chmary na Was
Errer_Avares pisze:Być może padł po strzale z łuku, jednak nie słyszał charakterystycznego świstu lotki... Na całe szczęście nie słyszał.

Jeszcze coś niejasnego? :? :x Czemu staracie się kształtowac rzeczywistość w swoich odpowiedziach? :|
I jeszcze jedno, mamy dwóch Sławoborów. Dodawajcie do imienia skąd jesteście.


Strzały ucichły. Po swoich głosach zauważacie że wszyscy są, wszyscy żyją, nikt z konia nie spadł, nikt nie dostał. Ciemność Was nadal ogarnia(NIE MGŁA!). Wtem słychać cztery uderzenia, w tym jedna osoba spadła z konia. Troje z Was pada na glebę, uderzając głową o ziemię, Słuchać więcej postaci. Oni najwyraźniej widzą w ciemności. Kiedy czar ustaje, kiedy wszystko nabiera koloru, nie jest cieniem, a drzewa wokół wyglądające wczesniej na posępne i straszne stają się zwykłymi leśnymi drzewami, dwóch z Was, dwóch Sławoborów pozostało na miejscu gdzie przed chwilą trwał dziwny ostrzał... bo nigdzie nie było widać strzał. Nigdzie. Jeden stoi ze swym mieczem oraz tarczą, a drugi z Cytrą i swym uzbrojeniem pochowanym po kątach ubrania.

Racimir, Bożebor oraz Lech - póki co nie ma Was w grze.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Errer_Avares »

Sławobor z Wolina

Przez chwilę stał jeszcze osłupiały, ostrożnie wyglądając za tarczy i obserwując otoczenie. Upewniwszy się, że nic mu nie grozi, bądź nie widzi zagrożenia postanowił przewiesić tarczę na plecach i schować miecz do pochwy. Następnie popędził w stronę leżących towarzyszy. Z początku myślał, że nie żyją, jednak lekko i rytmicznie falujące klatki piersiowe leżących, wykluczyły taką możliwość: Na szczęście towarzysze żyli. Spojrzał na Sławobora pytającym wzrokiem. I co teraz? Nie możemy ich tak przecież zostawić, więc nie możemy także udać się w stronę tego dymu, gdzie być może udałoby nam się uzyskać jakąś pomoc i dowiedzieć się co za tym wszystkim stoi Podrapał się po brodzie, wyraźnie kontemplując nad czymś Jest rozwiązanie: Ja zostanę z naszymi, a ty pojedziesz w stronę wioski... Zgadzasz się? Czekał na odpowiedź, a przez jego twarz przeszedł cień zwątpienia.
Mój miecz to moja siła
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Brzoza »

Przepraszam, nie dopisałem. Ta trójka, wraz z końmi została gdzieś zabrana. Idę spać odpadam.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Obelix »

eee, ale jeszcze gramy czy jesteśmy kaput?
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Brzoza »

Racimir, Bożebor oraz Lech - póki co nie ma Was w grze.
Od nowa:

Strzały ucichły. Po swoich głosach zauważacie że wszyscy są, wszyscy żyją, nikt z konia nie spadł, nikt nie dostał. Ciemność Was nadal ogarnia(NIE MGŁA!). Wtem słychać cztery uderzenia, w tym jedna osoba spadła z konia. Troje z Was pada na glebę, uderzając głową o ziemię, Słuchać więcej postaci. Oni najwyraźniej widzą w ciemności. Kiedy czar ustaje, kiedy wszystko nabiera koloru, nie jest cieniem, a drzewa wokół wyglądające wczesniej na posępne i straszne stają się zwykłymi leśnymi drzewami, dwóch z Was, dwóch Sławoborów pozostało na miejscu gdzie przed chwilą trwał dziwny ostrzał... bo nigdzie nie było widać strzał. Nigdzie. Jeden stoi ze swym mieczem oraz tarczą, a drugi z Cytrą i swym uzbrojeniem pochowanym po kątach ubrania. Zniknęły konie i trzech waszych towarzyszy.

Namieszałem :oops:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Azrael »

Sławobor syn Wojciecha - tak też może być?

Dał odpocząć nadgarstkowi i nie machał już procą, a zamiast tego przetarł oczy rękoma.
*Będzie z tego niezła ballada, choć i tak nikt nie uwierzy*
Zszedł z konia patrząc na otoczenie jakby widział smoka... nie, co tam smok pełno ich po jaskiniach... patrzył jakby zobaczył sto nagich dziewek i w dodatku 100 bliźniaczek. Powoli zchylił się chwycił garść ściółki leśnej, powoli i dokładnie przemielił palcami, a potem powąchał. Czy to mogło być prawdziwe?
Bardzo zły, wyrzucił liście i roślinki przed sie.
- Czym niezdrowy na umyśle? Czy ty również widziałeś ciemność, groty? Czy ty również czułeś strach ściskający serce?
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Brzoza »

Uświadodomiliście sobie że nie czas na gadaninę. Chors to bóg przebiegły który lubi snuć intrygę kiedy tylko może. Dlaeczego zostaliście we dwójkę sami? Czemu zabrano Wam konie? Czemu nie odebrano broni? Skoro tak łatwo Was mogli pokonac czemu tego nie zrobili, no i skoro siedzieli gdzieś poukrywani wokół czy nadal ktoś Was nie śledzi? Czy aby przypadkiem w każdym momencie przy każdym waszym ruchu przeciwnik nie będzie o krok do przodu? Spojrzeliście w stronę wioski, jeszcze tak niedaleko. 'niedaleko' ale ile pułapek czycha na Was. Nie wiecie czy nawet są jakieś pułapki. Drapiąc się po głowie jeden z Was zauważył:
-Cholera, opóźnia się marsz...

(Dziś cały dzień mnie nie będzie, ale jutro jeden z 'niekatywnych' graczy może się doczekać update'a na PW)
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Errer_Avares »

Sławobor z Wolina

Cholera co się tu dzieje? Jego mina wcale nie przybrała w tej sytuacji pytającego wyrazu. Wiedział, że nikt mu nie odpowie. Jego twarz wyrażała tylko i wyłącznie osłupienie... Brakuje mi teraz mądrości Racimira Rzucił jeszcze szeptem. Nie ma co gadać Sławoborze, nie wiedzę innego rozwiązania, jak podążenie w stronę tego dymu. Leć musimy zachować niesamowitą ostrożność... Nie boję się śmierci, jednak myślę, że Chorst być może przegotował dla nas coś gorszego. Ruszajmy! Równym, żołnierskim krokiem ruszył w stronę obranego kierunku. Postanowił iść trzymając tarczę i miecz w dłoni. Nie powinien się zmęczyć, wioska była już niedaleko.
Mój miecz to moja siła
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Azrael »

Sławobor syn Wojciecha

Poprawił i usztywnił cytrę. Rozejrzał się na boki jakby niepewny, wciąż niepewny prawdziwości tego wszystkiego, ale jednocześnie niepewny swojego życia. Usztywnił pas, wyciągnął z rękawa nóż i po raz kolejny usztywnił cytrę.
- Czyś ty zgłupiał? - powiedział głośno, mimo to ruszył w stronę obłoków dymu - Dwóch wprawnych strzelców i nie mamy rzadnych szans.... stracisz ducha z grotem w żołądku! - dodał ciszej i zaczął nerwowo przyśpieszać.
Nie bał się ludzi, bał się całej tej magii, oraz rzeczy dla niego nie zrozumiałych.
- Może ruszym pędem?
Ostatnio zmieniony sobota, 8 grudnia 2007, 16:02 przez Azrael, łącznie zmieniany 1 raz.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Errer_Avares »

Sławobor z Wolina

Co masz na myśli mówić pędem? Mamy pobiec?. Zmrużył oczy wpatrując się w konkretnym kierunku. Po chwili znowu odwrócił się w stronę swojego towarzysza i kontynuował rozmowę. Racją. Dwie strzały mogą pozbawić nas w tej chwili życia, ale co innego poza pójściem w stronę jakiegoś miasteczka możemy zrobić? Schować się za jakimś głazem i czekać na bogowie wiedzą co? Ujmę to tak: Gdyby ludzie którzy nas zaatakowali życzyliby sobie naszej śmierci, to już byśmy leżeli z podciętymi gardłami... Nie towarzyszu, nie chodzi im o nasz życia. Przynajmniej na razie Ostanie słowa wojownika zabrzmiały wyjątkowo ponuro.
Mój miecz to moja siła
Zablokowany