@ Alucard - spokojnie, jeszcze nie wiadomo czy albinos żyje (bądź czy nie zamienił się w naszego senseia pod wpływem transformation jutsu i nie zrobił nam psikusa), więc nie mów tu nic o łapaniu oddechu
[Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze

-
Kawairashii
- Bombardier

- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
@ Perzyn - oki :3 też pomyśle o tajemniczości mojej postaci
@ Alucard - spokojnie, jeszcze nie wiadomo czy albinos żyje (bądź czy nie zamienił się w naszego senseia pod wpływem transformation jutsu i nie zrobił nam psikusa), więc nie mów tu nic o łapaniu oddechu
@ Alucard - spokojnie, jeszcze nie wiadomo czy albinos żyje (bądź czy nie zamienił się w naszego senseia pod wpływem transformation jutsu i nie zrobił nam psikusa), więc nie mów tu nic o łapaniu oddechu

-
Delf
- Marynarz

- Posty: 360
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
- Numer GG: 0
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Oż! Wasze reakcje na sesji są godne podziwu, ale czasami warto poczekać, aż MG odpisze.

Generalnie nie mam pamięci do imion, więc staram się albo ich nie używać, albo za każdym razem sprawdzać. Czasem nie mam czasu tego zrobić i takie są skutki...
Idę napisać post-który-wszystko-wyjaśnia.
Wcale nie. Dobry MG musi tylko umieć reagować na bieżąco na każdą okazję i sprawiać wrażenie, że wszystko idzie zgodnie z planem.Alucard pisze:to jest dobry MG, a dobry MG musi miec plan na każda okazję
Napisałem gdzieś inaczej? Jeśli tak, to biję się w piersi. Ale z "u" tak dobrze brzmi...Perzyn pisze:Do Delfa i Alucarda - imię mojej postaci to Kojiro - bez u ale za to z j
Generalnie nie mam pamięci do imion, więc staram się albo ich nie używać, albo za każdym razem sprawdzać. Czasem nie mam czasu tego zrobić i takie są skutki...
No już dalej chyba trafić nie mogłaś. ^^Kawairashii pisze:bądź czy nie zamienił się w naszego senseia pod wpływem transformation jutsu i nie zrobił nam psikusa
Idę napisać post-który-wszystko-wyjaśnia.

-
Perzyn
- Bosman

- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Wiecie co wam powiem? Nasz jounin zbytni mi się kojarzy z tym chorym kaptanem z Gotei 13 z Bleach. Nie pamiętam jak on się nazywa teraz ale też jest albinosem i też jest chory.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
Delf
- Marynarz

- Posty: 360
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
- Numer GG: 0
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Ukitake. Wiem, zauważyłem 
Ale tak się składa, że główną inspiracją była postać z całkiem innego anime. Albinos mi jakoś tak pasował z wyglądu.
Ponieważ pod względem charakteru Junshi będzie się różnił (mam nadzieję, że uda mi się to dobrze oddać) zarówno od wcześniej wspomnianej postaci, jak i od Ukitake, czuję się usprawiedliwiony.
Ale tak się składa, że główną inspiracją była postać z całkiem innego anime. Albinos mi jakoś tak pasował z wyglądu.
Ponieważ pod względem charakteru Junshi będzie się różnił (mam nadzieję, że uda mi się to dobrze oddać) zarówno od wcześniej wspomnianej postaci, jak i od Ukitake, czuję się usprawiedliwiony.

-
Perzyn
- Bosman

- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
A możesz powiedzieć kto był pierwotną inspiracją? Może znam to będę mógł ocenić na ile odszedłeś, a jeśli nie to może warto poznać.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
Delf
- Marynarz

- Posty: 360
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
- Numer GG: 0
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Odszedłem baaardzo daleko, bo pierwotną inspiracją była Hyatt z anime Excel Saga.
W zasadzie może nie powinienem tego mówić, ale każdy pretekst do polecenia Sagi jest dobry. ^^
W zasadzie może nie powinienem tego mówić, ale każdy pretekst do polecenia Sagi jest dobry. ^^

-
Perzyn
- Bosman

- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Ale on nie będzie tak często umierał?
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
Delf
- Marynarz

- Posty: 360
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
- Numer GG: 0
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Nie no, bez przesady 
Po za tym przypominam, że on, w przeciwieństwie do Hyatt, nie umiera.
Po za tym przypominam, że on, w przeciwieństwie do Hyatt, nie umiera.

-
Perzyn
- Bosman

- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Delf - jesteś okropny! Taki miałem wspaniały plan a tyś mi go zepsuł. I na dodatek tego mutanta się chyba nie da do krwawienia doprowadzić. No chyba, że jest zboczony, wtedy każemy się postaciom BK i Kawaraishii rozebrać to puści farbę nosem:D
A, no i teraz kojarzy mi się z nauczycielką brci Elric z FMA - ona też nie miała połowy narządów wewnętrznych....
A, no i teraz kojarzy mi się z nauczycielką brci Elric z FMA - ona też nie miała połowy narządów wewnętrznych....
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
Delf
- Marynarz

- Posty: 360
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
- Numer GG: 0
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Pierwsze primo: Nie wiecie, które informacje są prawdziwe 
Drugie primo: Da się da, trzeba tylko pomyśleć, kiedy będzie krwawił...
Trzecie primo: Macie go zranić do krwi, więc w ogóle wszelkie inne próby wywołania krwotoku mijają się z celem.
Czwarte primo: Tak już mam, że wszystko co kiedyś czytałem/oglądałem "przecieka" do mojej radosnej twórczości, niekiedy nawet bez mojej wiedzy i świadomości. Ale przynajmniej nikt nie powie, że bezczelnie zerżnąłem z jednej postaci
Drugie primo: Da się da, trzeba tylko pomyśleć, kiedy będzie krwawił...
Trzecie primo: Macie go zranić do krwi, więc w ogóle wszelkie inne próby wywołania krwotoku mijają się z celem.
Czwarte primo: Tak już mam, że wszystko co kiedyś czytałem/oglądałem "przecieka" do mojej radosnej twórczości, niekiedy nawet bez mojej wiedzy i świadomości. Ale przynajmniej nikt nie powie, że bezczelnie zerżnąłem z jednej postaci
Dzięki za komplement.Perzyn pisze:Delf - jesteś okropny!

-
Delf
- Marynarz

- Posty: 360
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
- Numer GG: 0
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Na wypadek jakbyście mieli wątpliwości: nie rozbijam waszych planów ze złośliwości. Rozbijam wasze plany, bo są głupie i nie mają prawa działać*. Zresztą ostatni może bym pozwolił wprowadzić w życie, ale wyglądało jakbyście utknęli w martwym punkcie podczas planowania, a nie chciałem, żebyście tracili niepotrzebnie czas.
Muszę też nadmienić, że za bardzo kombinujecie. Nie musicie przygotowywać skomplikowanej pułapki, musicie tylko zadać ranę w ten sposób, żeby nie można było powstrzymać krwawienia. Mamy trzech potencjalnych medyków, mam nadzieję, że choć jeden oświeci resztę na temat podstawowej funkcji krwi w organizmie...
*No dobra, mąka mogłaby działać gdyby sensei miał astmę i gdyby nie potrafił się obronić. Tylko tak się składa, że ani jedno, ani drugie nie jest zgodne z rzeczywistością...
Muszę też nadmienić, że za bardzo kombinujecie. Nie musicie przygotowywać skomplikowanej pułapki, musicie tylko zadać ranę w ten sposób, żeby nie można było powstrzymać krwawienia. Mamy trzech potencjalnych medyków, mam nadzieję, że choć jeden oświeci resztę na temat podstawowej funkcji krwi w organizmie...
*No dobra, mąka mogłaby działać gdyby sensei miał astmę i gdyby nie potrafił się obronić. Tylko tak się składa, że ani jedno, ani drugie nie jest zgodne z rzeczywistością...

-
Perzyn
- Bosman

- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Delf - normalnie jak dojdzie do naruszenia tkanki skórnej na pewną głębokość to się raczej nie da powstrzymać krwawienia (to znaczy da się, ale nie ot tak, siłą woli). Nie da się też zmienić wyglądu, stworzyć klona czy zrobić wielu innych rzeczy. Dlatego też ciężko abyś się spodziewał, że nagle tak łatwo się wymyśli sposób na mutanta, który nie krawi po wyjęciu igły wbitej na kilka cm w szyję. Sorry, ale nie znam z życia takich przypadków.
Co do roli krwi - dostarczanie tlenu do narządów oraz rozprowadzanie wszelkich substancji po organiźmie. Oświeć mnie teraz jak to się ma do faktu, że facet, który dostał dosyć grubą igłą w syję i kilkoma w rękę nie uronił ani kropli? Jeśli mnie nauczysz tej sztuczki będę wdzięczny, w końcu kto nie chciałby umieć się nie wykrwawiać?.
Co do planu Ala - nie dostałem pw, jak możesz wrzuć mi go na gg 6094341.
PS> Mam pomysł, poderżnijmy mu gradło, ewentualnie rozwalmy tętnicę udową, chcę zobaczyć czy wtedy też nie będzie krwawił.
Co do roli krwi - dostarczanie tlenu do narządów oraz rozprowadzanie wszelkich substancji po organiźmie. Oświeć mnie teraz jak to się ma do faktu, że facet, który dostał dosyć grubą igłą w syję i kilkoma w rękę nie uronił ani kropli? Jeśli mnie nauczysz tej sztuczki będę wdzięczny, w końcu kto nie chciałby umieć się nie wykrwawiać?.
Co do planu Ala - nie dostałem pw, jak możesz wrzuć mi go na gg 6094341.
PS> Mam pomysł, poderżnijmy mu gradło, ewentualnie rozwalmy tętnicę udową, chcę zobaczyć czy wtedy też nie będzie krwawił.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
Delf
- Marynarz

- Posty: 360
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
- Numer GG: 0
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Duh. Oczywiście, że "normalnie" się nie da. Zrobić Henge-no jutsu też się raczej "normalnie" nie da, ne? Znasz takie przypadki z życia? 
Cały czas myślisz w złym kierunku. Musisz wyjść z założenia, że facet może w dowolny sposób świadomie kontrolować przepływ krwi w organizmie, a następnie pomyśleć, kiedy nie będzie mógł go powstrzymywać, nie ze względu na to, że byłoby to niemożliwe, tylko ze względu na skutki takiego działania. Dla przykładu - igła w szyję to nie problem, pod warunkiem, że ją szybko wyciągnie i zregeneruje ranę. Takie poderżnięcie gardła już na pewno by zadziałało, o ile oczywiście udałoby się wam tego dokonać. Kończę, bo i tak za dużo już powiedziałem. Obiecuję, że następne zadania będą mniej wydumane
Cały czas myślisz w złym kierunku. Musisz wyjść z założenia, że facet może w dowolny sposób świadomie kontrolować przepływ krwi w organizmie, a następnie pomyśleć, kiedy nie będzie mógł go powstrzymywać, nie ze względu na to, że byłoby to niemożliwe, tylko ze względu na skutki takiego działania. Dla przykładu - igła w szyję to nie problem, pod warunkiem, że ją szybko wyciągnie i zregeneruje ranę. Takie poderżnięcie gardła już na pewno by zadziałało, o ile oczywiście udałoby się wam tego dokonać. Kończę, bo i tak za dużo już powiedziałem. Obiecuję, że następne zadania będą mniej wydumane

-
BlindKitty
- Bosman

- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Jeśli nie umie sterować przepływem w naczyniach włosowatych, tylko w normalnych żyłach i tętnicach, to plan Kyouko (miecz w płucach) jest w pełni uzasadniony; nie może odciąć dopływu krwi do płuc na dłużej niż kilka sekund, a jak nie umie w poszczególnych naczyniach włosowatych zatrzymywać przepływu, to musiałby całe płuco odciąć (a ma tylko jedno, nie?
) A jeśli umie, to musimy przeciąć jedną z czterech żył bądź tętnic głównych (lewa/prawa udowa/ramienna) lub poderżnąć gardło... Chyba że umie się szybko regenerować, wtedy kończyny też może odciąć. Żyła wątrobowa nie pomoże, tętnica wątrobowa tym bardziej, czyli właściwie tylko płuca lub gardło...
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.

-
Kawairashii
- Bombardier

- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Super uczymy się rąbac ciało nauczyciela na kawałki by sprawdzić z czego poleje się krew...
Rozczłonujmy skurczybyka, napewno coś tam zacznie lecieć
Rozczłonujmy skurczybyka, napewno coś tam zacznie lecieć

-
Perzyn
- Bosman

- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
W sumie to jak go poćwiartujemy to od razu zostaniemu chuuninami co najmniej, nie?
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica

Nordycka Zielona Lewica


-
Delf
- Marynarz

- Posty: 360
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
- Numer GG: 0
Re: [Naruto] Nefrytowe Łzy - Komentarze
Znacznie przeceniacie zdolności tego pana. Przypominam, że jak dotąd zatrzymał krwotok przy trzech ranach kłutych o bardzo małej średnicy, z których żadna nie była w punkcie witalnym (jakby ktoś nie zauważył, to pisałem o trafieniu w szyję, a nie w tętnicę szyjną...), a dwie nie były nawet blisko żadnego.
To tyle mojego ględzenia, teraz czekam niecierpliwie na wasz ruch i po raz wtóry obiecuję na przyszłość nie przeginać aż tak bardzo.
W ogóle, jak ktoś ma jakieś uwagi co do mojego mistrzowania, to proszę pisać śmiało w tym temacie. Nie ukrywam, że ciągle się uczę, a wszystkich swoich błędów sam nie wyłapię. Jak o czymś wspomnicie, to jest większa szansa, że jeszcze w tej sesji się poprawię. ^^;;
To tyle mojego ględzenia, teraz czekam niecierpliwie na wasz ruch i po raz wtóry obiecuję na przyszłość nie przeginać aż tak bardzo.
W ogóle, jak ktoś ma jakieś uwagi co do mojego mistrzowania, to proszę pisać śmiało w tym temacie. Nie ukrywam, że ciągle się uczę, a wszystkich swoich błędów sam nie wyłapię. Jak o czymś wspomnicie, to jest większa szansa, że jeszcze w tej sesji się poprawię. ^^;;




