"Noc za mgłą..."
"Noc za mgłą..."
Noc za mgłą...
Patrząc przed siebie,
widzisz nicość spowitą gęstą mgłą.
Tylko gdy się obijasz o pnie drzew
sterczące w ciemności niczym nagrobki,
czujesz ból.
- Nie uciekaj! Nie panikuj! Nic ci tu nie grozi!-
szepcą ochrypłym głosem prastare drzewa.
Widzisz światło, biegniesz w jego stronę.
Światło się oddala, a ty potykasz się o pień.
Ból i do tego strach!
- Nie uciekaj! Nie uciekaj!- drzewa szepcą nadal.
Wstajesz i widzisz coś,
czego w życiu nie widziałeś i nie zobaczysz.
Duch lasu staje przed tobą,
a mgła wokół niego rozwiewa się.
Czujesz ból, lecz idziesz, idziesz za zmorą.
Nagle stwierdzasz,
że nie czujesz gruntu pod stopami.
Przepadasz.
Budzisz się przepełniony głodem,
głodem dusz.
Patrząc przed siebie,
widzisz nicość spowitą gęstą mgłą.
Tylko gdy się obijasz o pnie drzew
sterczące w ciemności niczym nagrobki,
czujesz ból.
- Nie uciekaj! Nie panikuj! Nic ci tu nie grozi!-
szepcą ochrypłym głosem prastare drzewa.
Widzisz światło, biegniesz w jego stronę.
Światło się oddala, a ty potykasz się o pień.
Ból i do tego strach!
- Nie uciekaj! Nie uciekaj!- drzewa szepcą nadal.
Wstajesz i widzisz coś,
czego w życiu nie widziałeś i nie zobaczysz.
Duch lasu staje przed tobą,
a mgła wokół niego rozwiewa się.
Czujesz ból, lecz idziesz, idziesz za zmorą.
Nagle stwierdzasz,
że nie czujesz gruntu pod stopami.
Przepadasz.
Budzisz się przepełniony głodem,
głodem dusz.
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: "Noc za mgłą..."
Wybaczcie mi, jestem nadal ignorantem, który niewiele wie o poezji, ale mam swoje zdanie.
Wg mnie wiersz ma dobry klimat. Czytelnik utożsamia się z bohaterem. Nie widzę przesłania, ale nawet gra na uczuciach. Jak dla mnie 4 równiutkie.
Wg mnie wiersz ma dobry klimat. Czytelnik utożsamia się z bohaterem. Nie widzę przesłania, ale nawet gra na uczuciach. Jak dla mnie 4 równiutkie.
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: "Noc za mgłą..."
Podążając naprzód - idziesz prosto; słuchając głosu - słyszysz dźwięk; powtarzając to samo - czynisz bez sensu.Patrząc przed siebie,
widzisz nicość spowitą gęstą mgłą.
Zaraz, zaraz. Skoro to nicość, na dodatek spowita mgłą (gęstą, jakże oryginalnie), to jak ją widzę? No i jak mogę widzieć nicość, skoro już widzę coś (mgłę)?widzisz nicość spowitą gęstą mgłą.
Brak tu informacji o innych czynnikach, które mogą, czy nawet powinny, wywoływać ból - np. o kamykach w bucie czy zajadle kąsających w szyję wiewiórkach. A samo porównanie do nagrobków - miód. W moim sercu momentalnie zapanował mhroock.Tylko gdy się obijasz o pnie drzew
sterczące w ciemności niczym nagrobki,
czujesz ból.
- Nie uciekaj! Nie panikuj! Nic ci tu nie grozi!-
szepcą ochrypłym głosem prastare drzewa.
Hmmm... to enty! Tylko te szepty takie jakieś pochopne.
Co to za zbrodniarz ściął prastare drzewo? I w końcu co widzę - mgłę, nicość, światło? A przyjmując opcję, że to się akcja dzieje z moim udziałem, to już minąłem nicość i dlatego widzę światło? Strasznie to światło niejasne, a ta nicość jakoś bardzo jest.Widzisz światło, biegniesz w jego stronę.
Światło się oddala, a ty potykasz się o pień.
Brakuje śmierci, ciemności, zniszczenia i rozpaczy. Eeee, nie popisałeś się, Autorze.Ból i do tego strach!
To jest moment, w którym zacząłem się poważnie bać.Wstajesz i widzisz coś,
czego w życiu nie widziałeś i nie zobaczysz.
O! Mgła się rozwiała! Czyli już widzę nicość? Zawsze chciałem ją zobaczyć.Duch lasu staje przed tobą,
a mgła wokół niego rozwiewa się.
Podwójne "idziesz" dodaje dramatyzmu i pokrzepia odbiorcę. Świetny zabieg, gratuluję. Mam ochotę iść, iść daleko.Czujesz ból, lecz idziesz, idziesz za zmorą.
Uuuu. To nie mogło być przyjemne.Nagle stwierdzasz,
że nie czujesz gruntu pod stopami.
Jasne. Za paskami z Garfieldem, Monty Pythonem i poezją Świetlickiego, między innymi.Przepadasz.
Czyli stałem się przerażającym Wyżellakiem, który żywi się duszami? Czy apostołem, który od teraz nie ryby, ale ludzkie dusze, będzie łowił?Budzisz się przepełniony głodem,
głodem dusz.
Nie, Autorze... przykro mi, ale nie
Czasami szkoda gadać. Żeby pisać, trzeba czytać i wiedzieć.
Utwór jest zabawny, ale obawiam się, że nie o to Autorowi chodziło. W żaden sposób nie mogę tego nazwać poezją. Ach, i jeszcze jedno, nawiasem mówiąc, gdybym zaserwował swoim graczom taki tekst na sesji, to by mnie chyba przez okno wyrzucili.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: "Noc za mgłą..."
Jak mówiłem - nie znam się na poezji Ale czytało się przyjemnie.
-
- Mat
- Posty: 526
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
- Numer GG: 9599112
Re: "Noc za mgłą..."
Ja nie bede sie czepial, bo tez zaczynalem (niezly jestem nie? )... Powiem tak, przeslaniem nie jest może źle... Z Neprijatelem się nie zgodzę, ponieważ to, co on nazywa absurdem, ja nazwę środkami artystycznymi... Dam 3+ poniewaz technicznie wymaga liftingu.
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: "Noc za mgłą..."
Ależ nazywaj, nazywaj sobie. Oszukujcie się dalej
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: "Noc za mgłą..."
Nie tak ostro bracie Z kilkoma rzeczami sie jednak nie zgodze ( opieprzanie kazdego wersu z osobna ma to do siebie, ze wiele z krytyki jest srednio uzasadniona) jednak ogólnie musze sie z toba zgodzić. Arcydzieo to nie jest.Neprijatel pisze:Ależ nazywaj, nazywaj sobie. Oszukujcie się dalej
Powiem tak- jak byłem mniejszy, to efekciarstwo i tworzenie TRU MROKU za pomoca "wymyslnych metafor" (które wymyślnymi sie w końcu nie okazują) mnie fascynowało. potem poznaem Burse, Wojaczka i Baudelaire'a.
Tak z 5... może 6 lat temu dałbym Ci 4. Teraz wystawiam 2.
Nie podoba mi sie.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: "Noc za mgłą..."
Powyżej nie bawiłem się w krytykę, tylko w zwykłą szyderę Ja tak mam, że niektórych utworów krytykować po prostu nie umiem, bo to zbyt czasochłonne w porównaniu do zaprezentowanego poziomu
A co do Bursy, Wojaczka i Baudelaire'a - nie wiem, u mnie z nimi jest dość dziwnie - pierwszych dwóch uwielbiam, ostatni wcale do mnie nie przemawia.
A co do Bursy, Wojaczka i Baudelaire'a - nie wiem, u mnie z nimi jest dość dziwnie - pierwszych dwóch uwielbiam, ostatni wcale do mnie nie przemawia.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.