"Noc za mgłą..."

ODPOWIEDZ

Ankieta:

Czas głosowania minął niedziela, 25 listopada 2007, 21:18

1
1
33%
2
0
Brak głosów
3
1
33%
4
0
Brak głosów
5
0
Brak głosów
6
1
33%
 
Liczba głosów: 3
_G_

"Noc za mgłą..."

Post autor: _G_ »

Noc za mgłą...

Patrząc przed siebie,
widzisz nicość spowitą gęstą mgłą.
Tylko gdy się obijasz o pnie drzew
sterczące w ciemności niczym nagrobki,
czujesz ból.


- Nie uciekaj! Nie panikuj! Nic ci tu nie grozi!-
szepcą ochrypłym głosem prastare drzewa.
Widzisz światło, biegniesz w jego stronę.
Światło się oddala, a ty potykasz się o pień.
Ból i do tego strach!



- Nie uciekaj! Nie uciekaj!- drzewa szepcą nadal.
Wstajesz i widzisz coś,
czego w życiu nie widziałeś i nie zobaczysz.
Duch lasu staje przed tobą,
a mgła wokół niego rozwiewa się.


Czujesz ból, lecz idziesz, idziesz za zmorą.
Nagle stwierdzasz,
że nie czujesz gruntu pod stopami.
Przepadasz.
Budzisz się przepełniony głodem,
głodem dusz.
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: "Noc za mgłą..."

Post autor: Sihamaah »

Wybaczcie mi, jestem nadal ignorantem, który niewiele wie o poezji, ale mam swoje zdanie.

Wg mnie wiersz ma dobry klimat. Czytelnik utożsamia się z bohaterem. Nie widzę przesłania, ale nawet gra na uczuciach. Jak dla mnie 4 równiutkie.
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
_G_

Re: "Noc za mgłą..."

Post autor: _G_ »

OK, wiedz że jest to dla mnie olbrzymią motywcją. Dzięki
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Re: "Noc za mgłą..."

Post autor: Neprijatel »

Patrząc przed siebie,
widzisz nicość spowitą gęstą mgłą.
Podążając naprzód - idziesz prosto; słuchając głosu - słyszysz dźwięk; powtarzając to samo - czynisz bez sensu.
widzisz nicość spowitą gęstą mgłą.
Zaraz, zaraz. Skoro to nicość, na dodatek spowita mgłą (gęstą, jakże oryginalnie), to jak ją widzę? No i jak mogę widzieć nicość, skoro już widzę coś (mgłę)?

Tylko gdy się obijasz o pnie drzew
sterczące w ciemności niczym nagrobki,
czujesz ból.
Brak tu informacji o innych czynnikach, które mogą, czy nawet powinny, wywoływać ból - np. o kamykach w bucie czy zajadle kąsających w szyję wiewiórkach. A samo porównanie do nagrobków - miód. W moim sercu momentalnie zapanował mhroock.

- Nie uciekaj! Nie panikuj! Nic ci tu nie grozi!-
szepcą ochrypłym głosem prastare drzewa.

Hmmm... to enty! Tylko te szepty takie jakieś pochopne.
Widzisz światło, biegniesz w jego stronę.
Światło się oddala, a ty potykasz się o pień.
Co to za zbrodniarz ściął prastare drzewo? I w końcu co widzę - mgłę, nicość, światło? A przyjmując opcję, że to się akcja dzieje z moim udziałem, to już minąłem nicość i dlatego widzę światło? Strasznie to światło niejasne, a ta nicość jakoś bardzo jest.
Ból i do tego strach!
Brakuje śmierci, ciemności, zniszczenia i rozpaczy. Eeee, nie popisałeś się, Autorze.
Wstajesz i widzisz coś,
czego w życiu nie widziałeś i nie zobaczysz.
To jest moment, w którym zacząłem się poważnie bać.
Duch lasu staje przed tobą,
a mgła wokół niego rozwiewa się.
O! Mgła się rozwiała! Czyli już widzę nicość? Zawsze chciałem ją zobaczyć.
Czujesz ból, lecz idziesz, idziesz za zmorą.
Podwójne "idziesz" dodaje dramatyzmu i pokrzepia odbiorcę. Świetny zabieg, gratuluję. Mam ochotę iść, iść daleko.
Nagle stwierdzasz,
że nie czujesz gruntu pod stopami.
Uuuu. To nie mogło być przyjemne.
Przepadasz.
Jasne. Za paskami z Garfieldem, Monty Pythonem i poezją Świetlickiego, między innymi.
Budzisz się przepełniony głodem,
głodem dusz.
Czyli stałem się przerażającym Wyżellakiem, który żywi się duszami? Czy apostołem, który od teraz nie ryby, ale ludzkie dusze, będzie łowił?


Nie, Autorze... przykro mi, ale nie ;)
Czasami szkoda gadać. Żeby pisać, trzeba czytać i wiedzieć.
Utwór jest zabawny, ale obawiam się, że nie o to Autorowi chodziło. W żaden sposób nie mogę tego nazwać poezją. Ach, i jeszcze jedno, nawiasem mówiąc, gdybym zaserwował swoim graczom taki tekst na sesji, to by mnie chyba przez okno wyrzucili.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: "Noc za mgłą..."

Post autor: Sihamaah »

Jak mówiłem - nie znam się na poezji :P Ale czytało się przyjemnie.
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Elfin
Mat
Mat
Posty: 526
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
Numer GG: 9599112

Re: "Noc za mgłą..."

Post autor: Elfin »

Ja nie bede sie czepial, bo tez zaczynalem (niezly jestem nie? :D )... Powiem tak, przeslaniem nie jest może źle... Z Neprijatelem się nie zgodzę, ponieważ to, co on nazywa absurdem, ja nazwę środkami artystycznymi... Dam 3+ poniewaz technicznie wymaga liftingu.
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Re: "Noc za mgłą..."

Post autor: Neprijatel »

Ależ nazywaj, nazywaj sobie. Oszukujcie się dalej ;)
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: "Noc za mgłą..."

Post autor: Alucard »

Neprijatel pisze:Ależ nazywaj, nazywaj sobie. Oszukujcie się dalej ;)
Nie tak ostro bracie :D Z kilkoma rzeczami sie jednak nie zgodze ( opieprzanie kazdego wersu z osobna ma to do siebie, ze wiele z krytyki jest srednio uzasadniona) jednak ogólnie musze sie z toba zgodzić. Arcydzieo to nie jest.


Powiem tak- jak byłem mniejszy, to efekciarstwo i tworzenie TRU MROKU za pomoca "wymyslnych metafor" (które wymyślnymi sie w końcu nie okazują) mnie fascynowało. potem poznaem Burse, Wojaczka i Baudelaire'a.

Tak z 5... może 6 lat temu dałbym Ci 4. Teraz wystawiam 2.
Nie podoba mi sie.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Re: "Noc za mgłą..."

Post autor: Neprijatel »

Powyżej nie bawiłem się w krytykę, tylko w zwykłą szyderę ;) Ja tak mam, że niektórych utworów krytykować po prostu nie umiem, bo to zbyt czasochłonne w porównaniu do zaprezentowanego poziomu :D

A co do Bursy, Wojaczka i Baudelaire'a - nie wiem, u mnie z nimi jest dość dziwnie - pierwszych dwóch uwielbiam, ostatni wcale do mnie nie przemawia.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
ODPOWIEDZ