Magia

-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
Re: Magia
W 100% zgadzam się z Karczmarzem. To magiczne żądło i niezdarność spędzają mi sen z powiek. O ile dobrze pamiętam to rzucenie żądła trwa 1 akcję, czyli w turze można rzucić dwa (chyba, że coś poplątałem, gdyż 2ed mam od niedawna) przez co na początku gry taki uczeń czarodzieja wymiata. Kumpel grał uczniem i zużywając punkt szczęścia nawalał trzema żądłami w turze. (co wydaje się mi podejrzane, chyba będę musiał głębiej zaryć się w podręcznik), a najlepsze jest to, że przy rzucie na początkowe WW wyrzucił 35, a losową zdolność "Urodzony wojownik" co w sumie daje mu 40WW na starcie. I niech ktoś mi powie, że uczeń czarodzieja jest słaby.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"

-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Magia
Hmmm
To cię mocno w konia robił :] Może i żądło rzuca się w 1 akcję, ale jest święta zasada, że nie można rzucić więcej czarów niż 1 w ciągu rundy :] Więc może rzucić 1 żądło (1 akcja) i zrobić coś jeszcze (np zaatakować), ale już nie może 2 raz rzucić czaru.Kumpel grał uczniem i zużywając punkt szczęścia nawalał trzema żądłami w turze. (co wydaje się mi podejrzane, chyba będę musiał głębiej zaryć się w podręcznik)

-
- Majtek
- Posty: 94
- Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2007, 12:03
- Numer GG: 7388503
- Lokalizacja: Kraków\Mników
- Kontakt:
Re: Magia
Jak grałem uczniem czarodzieja w scenariuszu mojego kumpla wszyscy uważali mnie za cieniasa. Pomiatali mną jak bym był pięcioletnim skrybą, który na dodatek nie mumię pisać. Kompletna żenada. Gdybym nie grał razem z moim kuzynem szlachcicem to by mnie roznieśli na samym początku. Chciałem pouczyć MG w kwestii respektu magów wśród innych ludzi to groził mi kretyn że dostanę minusowe Pd. Jak to jest z szacunkiem wśród magów? Może któryś z was coś czytał? Mam tego powyżej hełmu
.
"Doprawdy drżę o swój kraj, jeśli pomyślę, że Bóg jest sprawiedliwy."
Thomas Jefferson
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija" Terry Pratchett

"Doprawdy drżę o swój kraj, jeśli pomyślę, że Bóg jest sprawiedliwy."
Thomas Jefferson
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija" Terry Pratchett
Wyobraźnia to najpotężniejsza broń we wszechświecie. Jeśli panujesz nad bronią przeciwnika, to panujesz nad jego wszechświatem.

-
- Bombardier
- Posty: 639
- Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
- Numer GG: 10499479
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Re: Magia
Jak dla mnie magia w WH wymiata.
Przede wszystkim dzięki jej nieprzewidywalności. Na przykład gdy pewien mag cienia chciał się ukryć przed pościgiem nagle zaczął się świecić jak żarówka.
Jeśli jednak chodzi o to że jest za mocna to nie będę tu polemizował, aczkolwiek jest jedno "ale".
Zostały rozwiązania storytelingowe. Przecież czarodziej jest w społeczeństwie Imperium traktowany jako "ten co to nam dzieci porywa, ale się z tym kryje co nie oznacza że nie znajdę na niego haka". Oprócz tego pozostały również zmiany w wyglądzie i postrzeganiu świata, które MG może wykorzystać by ściągnąć czarodzieja z powrotem na ziemię.
I na koniec zostały jeszcze stwory z chaosu. Tak! Są rozwiązaniem storytellingowym, ale można to przenieśc na mechanikę i nawet zakręcić wokół tego kampanię.
Np. Mag nadużywający swej mocy nieopatrznie przyzywa jakąś pasożytniczą istotę z domeny chaosu, którą widzi tylko on. Istota początkowo jedynie przewijająca się przed oczami czarodziej rośnie tym bardziej im więcej czarodziej używa swych mocy. Aż w końcu zaczyna utrudniać czarodziejowi rzuty, męczyć go we śnie, a nawet zadawać nocą rany/gwałt (a czemu nie?).
Więc można wysłać wtedy czarodzieja na walkę ze złem które tylko on widzi szerząc tym samym podziały w drużynie itd. itd.
To rzeczywiście smakowity pomysł na kampanię
Chyba ciut podpasę swojego drużynowego czarodzieja.
Przede wszystkim dzięki jej nieprzewidywalności. Na przykład gdy pewien mag cienia chciał się ukryć przed pościgiem nagle zaczął się świecić jak żarówka.
Jeśli jednak chodzi o to że jest za mocna to nie będę tu polemizował, aczkolwiek jest jedno "ale".
Zostały rozwiązania storytelingowe. Przecież czarodziej jest w społeczeństwie Imperium traktowany jako "ten co to nam dzieci porywa, ale się z tym kryje co nie oznacza że nie znajdę na niego haka". Oprócz tego pozostały również zmiany w wyglądzie i postrzeganiu świata, które MG może wykorzystać by ściągnąć czarodzieja z powrotem na ziemię.
I na koniec zostały jeszcze stwory z chaosu. Tak! Są rozwiązaniem storytellingowym, ale można to przenieśc na mechanikę i nawet zakręcić wokół tego kampanię.
Np. Mag nadużywający swej mocy nieopatrznie przyzywa jakąś pasożytniczą istotę z domeny chaosu, którą widzi tylko on. Istota początkowo jedynie przewijająca się przed oczami czarodziej rośnie tym bardziej im więcej czarodziej używa swych mocy. Aż w końcu zaczyna utrudniać czarodziejowi rzuty, męczyć go we śnie, a nawet zadawać nocą rany/gwałt (a czemu nie?).
Więc można wysłać wtedy czarodzieja na walkę ze złem które tylko on widzi szerząc tym samym podziały w drużynie itd. itd.
To rzeczywiście smakowity pomysł na kampanię

