FUN ZONE
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
FUN ZONE
Masz jakiś fajny dowcip? To dawaj go tutaj! Niech inni też się pośmieją.
To może na początek sam napiszę dowcip:
Jasio ostatnio bardzo źle się uczył. Nie pomagały prośby matki. Wciąż dostawał pałę za pałą. W końcu matka poprosiła ojca Jasia, żeby coś zaradził. Ten podszedł do Jasia i powiedział:
- Synu, może zapalimy? - dał synowi cygaro
Jaś trochę zdziwiony, ale nie odmówił. Po zapaleniu cygara, tata spytał:
- Synu, może się napijemy? - i wyciągnął zza pazuchy pół litra.
Jaś coraz bardziej zdziwiony. Po wypiciu kilku głębszych, ojciec znów spytał Jasia:
- Synu, a może poczytamy "Świerszczyka"?
Teraz to Jaś bardzo się zdziwił. Ale nie odmówił. Spokojnie razem sobie czytają "gazetkę", aż w końcu Jaś się pyta:
- Tato, kto ma takie piękne kobiety?
- Prymusi, synu! Prymusi!
To może na początek sam napiszę dowcip:
Jasio ostatnio bardzo źle się uczył. Nie pomagały prośby matki. Wciąż dostawał pałę za pałą. W końcu matka poprosiła ojca Jasia, żeby coś zaradził. Ten podszedł do Jasia i powiedział:
- Synu, może zapalimy? - dał synowi cygaro
Jaś trochę zdziwiony, ale nie odmówił. Po zapaleniu cygara, tata spytał:
- Synu, może się napijemy? - i wyciągnął zza pazuchy pół litra.
Jaś coraz bardziej zdziwiony. Po wypiciu kilku głębszych, ojciec znów spytał Jasia:
- Synu, a może poczytamy "Świerszczyka"?
Teraz to Jaś bardzo się zdziwił. Ale nie odmówił. Spokojnie razem sobie czytają "gazetkę", aż w końcu Jaś się pyta:
- Tato, kto ma takie piękne kobiety?
- Prymusi, synu! Prymusi!
-
- Tawerniany Emeryt
- Posty: 189
- Rejestracja: środa, 18 sierpnia 2004, 09:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: skądinąd
- Kontakt:
Mały Jasio z trzeciej klasy siedzi na lekcji i myśli:
- Palić, czy rzucić palenie? Już przywykłem... Pić, czy rzucić picie? Koledzy wyśmieją... A tu jeszcze Ania z II b zaszła w ciążę...
- Jasiu, ile jest dwa razy dwa? - pyta nauczycielka.
- Cztery - odpowiada z westchnieniem chłopiec - Gdybym ja miał pani zmartwienia...
- Palić, czy rzucić palenie? Już przywykłem... Pić, czy rzucić picie? Koledzy wyśmieją... A tu jeszcze Ania z II b zaszła w ciążę...
- Jasiu, ile jest dwa razy dwa? - pyta nauczycielka.
- Cztery - odpowiada z westchnieniem chłopiec - Gdybym ja miał pani zmartwienia...
kra.
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
Dwóch kumpli spotyka się po dość długim czasie. Jeden się pyta:
- Janek, ja słyszałem, że się ożeniłeś.
- Tak, to prawda.
- A czy to prawda, co ludzie mówią: ty żonę bijesz laską, a ona ciebie wałkiem?
- No niezupełnie prawda, czasem się zamieniamy.
- Janek, ja słyszałem, że się ożeniłeś.
- Tak, to prawda.
- A czy to prawda, co ludzie mówią: ty żonę bijesz laską, a ona ciebie wałkiem?
- No niezupełnie prawda, czasem się zamieniamy.
Ostatnio zmieniony środa, 15 września 2004, 11:25 przez Khazar, łącznie zmieniany 1 raz.
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
-
- Tawerniany Emeryt
- Posty: 189
- Rejestracja: środa, 18 sierpnia 2004, 09:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: skądinąd
- Kontakt:
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
- Jaka jest różnica między Urzędem Skarbowym a zakładem fryzjerskim?
- W Urzędzie Skarbowym golą dokładniej.
Żona pyta męża:
- Kiedy wrócisz z polowania?
- Kiedy wrócę, to wrócę.
- Dobrze, ale nie później.
I parę "szczytów":
Szczyt pijaństwa
Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił.
lub
Tak się upić, żeby policyjny balonik świecił.
Szczyt sadyzmu
Przestraszyć strusia an betonie.
Szczyt niemożliwości
Połaskotać żarówkę tak, żeby ci w elektrowni się śmiali.
Szczyt cierpliwości
Puścić pawia przez słomkę
Szczyt masochizmu
Zjechać gołą d**ą po niecheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu.
Szczyt seksapilu
Tak popieścić słuchawkę telefoniczną, żeby wszystkie telefonistki zaszły w ciążę.
Szczyt bezpłodności
30 lat stosunków z ZSRR
- W Urzędzie Skarbowym golą dokładniej.
Żona pyta męża:
- Kiedy wrócisz z polowania?
- Kiedy wrócę, to wrócę.
- Dobrze, ale nie później.
I parę "szczytów":
Szczyt pijaństwa
Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił.
lub
Tak się upić, żeby policyjny balonik świecił.
Szczyt sadyzmu
Przestraszyć strusia an betonie.
Szczyt niemożliwości
Połaskotać żarówkę tak, żeby ci w elektrowni się śmiali.
Szczyt cierpliwości
Puścić pawia przez słomkę
Szczyt masochizmu
Zjechać gołą d**ą po niecheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu.
Szczyt seksapilu
Tak popieścić słuchawkę telefoniczną, żeby wszystkie telefonistki zaszły w ciążę.
Szczyt bezpłodności
30 lat stosunków z ZSRR
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
-
- Mat
- Posty: 545
- Rejestracja: piątek, 20 sierpnia 2004, 14:26
- Lokalizacja: zz...zzz... Zasnąłem (:
- Kontakt:
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 2
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sierpnia 2004, 12:10
- Lokalizacja: Meirinen
- Kontakt:
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
-
- Tawerniany Emeryt
- Posty: 189
- Rejestracja: środa, 18 sierpnia 2004, 09:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: skądinąd
- Kontakt:
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
Taki mały dowcip z czasów dawnego ZSRR-u:
Test na bacię klozetową. Pierwsza kandydatka zostaje przepytywana.
- Proszę mi powiedzieć, co znaczy kółeczko?
- Dla kobiet.
- Dobrze, a trójkącik?
- Dla mężczyzn.
- Bradzo dobrze, a gwiazdka?
- Dla żołnierzy Armii Czerwonej.
- Wspaniale! Gratuluję, zdala pani!
Po wyjściu z sali inne kandydatki zaczynają się dopytywać, co było na teście.
- A, nic trudnego. Dwa były z geometrii, a jedno z leninizmu i marksizmu.
Test na bacię klozetową. Pierwsza kandydatka zostaje przepytywana.
- Proszę mi powiedzieć, co znaczy kółeczko?
- Dla kobiet.
- Dobrze, a trójkącik?
- Dla mężczyzn.
- Bradzo dobrze, a gwiazdka?
- Dla żołnierzy Armii Czerwonej.
- Wspaniale! Gratuluję, zdala pani!
Po wyjściu z sali inne kandydatki zaczynają się dopytywać, co było na teście.
- A, nic trudnego. Dwa były z geometrii, a jedno z leninizmu i marksizmu.
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Pewna kobieta wybrala sie na zakupy do pobliskiego supermarketu. Do koszyka wlozyla litr mleka, karton jajek, litr soku pomaranczowego,glówke salaty, 5kg puszke kawy oraz 1kg bekonu. Przy kasie wylozyla zakupy na lade i nawet nie zauwazyla, ze obserwuje ja stojacy za nia podpity mezczyzna, który ni z tego, ni z owego odezwal sie doniej:
- Jestes jeszcze panna, prawda?
Kobieta spojrzala na mezczyzne, zaraz potem na wylozone przy kasie produkty, których zestawienie w zaden sposób nie powinno bylo prowadzic do wyciagniecia podobnych wniosków, i lekko zdziwiona, ale i zaintrygowana intuicja pijaczyny, zapytala:
- Hmm, to dziwne, ale musze przyznac, ze masz racje... Ale jak do diabla do tego doszedles?
Pijak odrzekl:
- Bo strasznie jestes brzydka
- Jestes jeszcze panna, prawda?
Kobieta spojrzala na mezczyzne, zaraz potem na wylozone przy kasie produkty, których zestawienie w zaden sposób nie powinno bylo prowadzic do wyciagniecia podobnych wniosków, i lekko zdziwiona, ale i zaintrygowana intuicja pijaczyny, zapytala:
- Hmm, to dziwne, ale musze przyznac, ze masz racje... Ale jak do diabla do tego doszedles?
Pijak odrzekl:
- Bo strasznie jestes brzydka
-
- Tawerniany Emeryt
- Posty: 189
- Rejestracja: środa, 18 sierpnia 2004, 09:34
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: skądinąd
- Kontakt:
-
- Mat
- Posty: 574
- Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
- Kontakt:
-
- Tawerniak
- Posty: 99
- Rejestracja: piątek, 20 sierpnia 2004, 14:10
- Lokalizacja: okolice Leszna
- Kontakt:
Jedzie sobie powolutku syrenka, policjant zatrzymuje ją i mówi kierowcy:
-Witamy, za wzorową postawę na drodze nagrodzimy pana premią w wysokości 1000 zł
- Nie, nie... ja nawet prawa jazdy nie mam
- żona mówi: proszę go nie słuchać, on po pijaku różne brednie gada
- z tyłu odzywa się babka: a mówiłam wam, że kradzionym samochodzem daleko nie zajedziecie
Z bagażnika wychodzi dziadek i woła: czy to już Austria ?!
-Witamy, za wzorową postawę na drodze nagrodzimy pana premią w wysokości 1000 zł
- Nie, nie... ja nawet prawa jazdy nie mam
- żona mówi: proszę go nie słuchać, on po pijaku różne brednie gada
- z tyłu odzywa się babka: a mówiłam wam, że kradzionym samochodzem daleko nie zajedziecie
Z bagażnika wychodzi dziadek i woła: czy to już Austria ?!