[alternatywa] Kraina 7

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Waltos
Mat
Mat
Posty: 438
Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
Numer GG: 6635964
Lokalizacja: tu

Post autor: Waltos »

Pafnucy Muchol:

- Co to za wstrząsy? Krzysiek, podaj mi noktowizor... - czeka na noktowizor, rozgląda się. Opiera sie łokciem jednej ręki o kulę i szykuje karabin do ewentualnego użycia.
żyję
Misz
Pomywacz
Posty: 64
Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2005, 22:24

Post autor: Misz »

Natalie

Gdzie jest ta dziewczynka, co tu była. Była tu, nie ma jej. Potrzebna jest... Słowa z jakiegoś filmu, reminescencja przemieszana z teraźniejszością... . kiedy nadarzy sieokazja, żeby wszystko przemyslec?! teraz zaczęła sięrozglądać, Wchodzenie do budynku nie wydawało się w tej chwili celowe... .
She can kill with a smile
She can wound with her eyes
Banshee
Pomywacz
Posty: 70
Rejestracja: wtorek, 1 lutego 2005, 22:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Banshee »

Władek

Władek w trakcie przenoszenia paczek opowiedział Marcinowi co się wydarzyło od momentu, kiedy ten stracił przytomność. Następnie wrócił do jadalni w poszukiwaniu małej dziewczynki. Po drodze powiedział Annie, że znaleźli transport i wszyscy gromadzą się przed budynkami.
laRy
Kok
Kok
Posty: 1133
Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02

Post autor: laRy »

Ferdynand Walesa:
krzycze: uwazajcie! to chyba cos duzego! jak to zobaczycie to niemyslcie tylko strzelajcie! najlepiej w leb!

rozgladam sie po okolicy i laduje ostatnie paczki do samochodu jak najszybciej. jak skoncze to biore m4 w rece i ubezpieczam okolice.
Nex
Majtek
Majtek
Posty: 101
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 10:48
Lokalizacja: Wiocha na północ od Basty

Post autor: Nex »


Mam juz tego dosc - powiedzial Adam
Adam wrocil do srodka po latarke i z zapalona latarka wyszedl na zewnatrz.
Everything is irrelevant
Magnes
Marynarz
Marynarz
Posty: 195
Rejestracja: sobota, 27 listopada 2004, 20:12
Numer GG: 0
Lokalizacja: Basta
Kontakt:

Post autor: Magnes »

Pafnucy złapał podany przez Krzyśka noktowizor, gdy powietrze stało się gęstę od pyłu. Pafnucy zakaszlał i założył urządzenie. Świat rozbłysnął na zielono. Przez chmury pyłu meżczyzna ujrzał że pierwszy budynek jest w połowie zburzony - stąd kłęby pyłu. Na ocalałej części dachu zauważył jaśniejszy kształt przypominający człowieka z bronią, a za budynkiem przesunęło się w stronę rozbitego helikoptera coś dużego, lekko ciemniejszy odcień zieleni od otoczenia.
Władek był w drodze do pierwszego budynku, kiedy zgasło światło, chwilę później otoczyły go kłęby pyłu.
Natalie zaczęła się rozglądać, ale wokół było ciemno, pył przesłonił widok nawet w bladym świetle padającym z drugiego budynku. Nagle światło w drugim budynku także zgasło. Adam właśnie wrócił się po latarki i nagle otoczyły go w holu ciemności. Ucichło ciche skwierczenie jarzeniówek i tylko zacinający o dach deszcz zakłócał ciszę.
Ferdynand z m4 czuł się nie swojo, nie mogąc przeniknąć ciemności wzrokiem. Zakaszlał od pyłu. Coś świsnęło i błysnęło o błotnik samochodu - to mógł być strzał, gdzieś z okolic pierwszego budynku.
Waltos
Mat
Mat
Posty: 438
Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
Numer GG: 6635964
Lokalizacja: tu

Post autor: Waltos »

Pafnucy Muchol:

- Ej ty! - wrzeszczy w stronę postaci na ruinach - Rzuć broń i wychodź, albo wpakuję ci parę kulek w czoło!
żyję
Banshee
Pomywacz
Posty: 70
Rejestracja: wtorek, 1 lutego 2005, 22:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Banshee »

Władek

Władek szedł do pierwszego budynku, gdy otoczyły go kłęby pyłu. Momentalnie stracił widoczność, co się przed nim dzieje. Pył zatykał też usta i przedzierał się do płuc utrudniając oddychanie. Władek czym prędzej wycofał się i pobiegł, początkowo na ślepo, w stronę drugiego budynku. Jeżeli spotkał kogoś na swojej drodze to pyta co się stało i kto pozostał w pierwszym budynku.
Misz
Pomywacz
Posty: 64
Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2005, 22:24

Post autor: Misz »

Natalie

Wzięła karabin. Wytężając słuch, stała w pogotowiu, czekająła, aż pył opadnie... .
She can kill with a smile
She can wound with her eyes
Nex
Majtek
Majtek
Posty: 101
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 10:48
Lokalizacja: Wiocha na północ od Basty

Post autor: Nex »

Adam w ciemnościach, ostrożnie przedostał się do szafek, w których wiedział, że znajdzie latarkę. Wziął latarkę, po czym wrócił na dwór, zapalając ją tylko na czas dojścia do drzwi prowadzących na zewnątrz.
Everything is irrelevant
laRy
Kok
Kok
Posty: 1133
Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02

Post autor: laRy »

Ferdynand Walesa:
niestrzelajcie do mnie kretyni!!! rozgladam sie po okolicy. jesli niebedzie niczego podejzanego to biegne do budynku.
Magnes
Marynarz
Marynarz
Posty: 195
Rejestracja: sobota, 27 listopada 2004, 20:12
Numer GG: 0
Lokalizacja: Basta
Kontakt:

Post autor: Magnes »

Pafnucy patrzył przez noktowizor. Sylwetka strzelca na dachu poruszyła się. Pafnucy krzyknął. Jego głos wydał się przyduszony wszechobecnym pyłem. Sylwetka strzelca to niewyraźna jaśniejsza plama na ciemnozielonym tle lasu. Poruszyła się ponownie.
Władek rzucił się przez kłęby dymu w stronę drugiego budynku. W nagłej ciszy zaległej po huku burzącego się budynku stopy chlupotały w kałużach na placu. Krzyk Pafnucego z noktowizorem na oczach rozległ się z tyłu. Omal nie zderzył się z Adamem, który właśnie zgasił latarkę i na powrót stanął w drzwiach.
Natalie z karabinem w pogotowiu wytężyła słuch. Pył opadał, ale w miejscu pierwszego budynku znajdowała się tylko plama ciemności - zgasły wszystkie światła. Na tle jaśniejszego nieba widać było tylko drzewa i coś co przesunęło się w prawo. Z prawej strony - od miejsca, gdzie leżał motor i rozbity helikopter dobiegł nagle łomot i zgrzyt.
Deszcz ponownie zamieniał rozmiękły plac w bagnisko.
Ferdynand krzyknął i rozejrzał się po okolicy. Pył powoli opadał, a wraz z nim zrobiło się ciemniej. Rzucił się do biegu i nagle usłyszał kilka szybkich świstów, całe cialo eksplodowało bólem, zdziwiony zwalił się na ziemię u stóp Pafnucego. Mężczyzna z noktowizorem poczuł jak coś spada na jego stopy.
Kolejna seria świstów. Szyba obok Natalie poszła w drobny mak, kobieta poczuła szarpnięcie i nagle, nie wiedziała skąd, znalazła się na błotnistej ziemi.
Nex
Majtek
Majtek
Posty: 101
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 10:48
Lokalizacja: Wiocha na północ od Basty

Post autor: Nex »

To dran, to dran - Adam marudził pod nosem.
Szybko się rozejrzał za czym możnaby się schować przed pociskami. Biegnąc lekko pochylony dostał się do bezpiecznego miejsca i starał się wypatrzyć strzelca.

Jeżeli go zobaczy, spróbuje trafić go ze swojego karabinu. W przeciwnym wypadku z uwagą śledzi rozwój wydarzeń.
Everything is irrelevant
Magnes
Marynarz
Marynarz
Posty: 195
Rejestracja: sobota, 27 listopada 2004, 20:12
Numer GG: 0
Lokalizacja: Basta
Kontakt:

Post autor: Magnes »

[przepraszam za przerwy w grze, namawiam do szybkiego odpowiadania]

Adam wybiegł przed budynek, gdy nagle pierwsze promienie słońca wyjrzały zza lasu. Czarna sylwetka strzelca stała się wyraźnie widoczna.
Adam i Władek nalge zaczęli widzieć co się wokół dzieje, gdy światło rozproszyło się na opadającym pyle. Pafnucy widzi tylko jasną plamę światła przez noktowizor. Obok samochodu leży Natalie w kałuży krwi, nie porusza się. Na ziemi przed drugim budynkiem Ferdynand, pod nogami Pafnucego z rozbitą czaszką, podziurawiony kulami. Pył pokrywa wszystko, szarą warstwą. Promienie słońca odbijają się w szybie samochodu, rosie na karoserii...
Przez chwilę Adam i Władek widzą czarną postać przypominającą niekształtego człowieka ogromnego wzrostu, przewyższającego drzewa na polanie, gdzie rozbił się helikopter, potem słyszą tupot stóp. Snajper na dachu przymierza się do strzału, Adam celuje w niego. Władek widzi chłopca biegnącego z lewej strony - drogą, którą nadjechał żuk. Trzyma coś w ręku.
Nagle w powietrzu wokół dzieciaka pojawia się fala, która szybko rozchodzi się na wszystkie strony. Uderza Adama i Władka, omiata zdezorientowanego Pafnucego, ciała Natalie i Władka, snajpera na dachu...

I nagle następuje jakby przemieszczenie.
Adam poczuł nagle, że stoi oparty o framugę drzwi drugiego budynku.
Obok Pafnucy patrzył na Władka zdezorientowany. Krzysztof za nimi, w budynku. Mieli wrażenie jakby nagle cofnął się czas, znaleźli się kilka chwil wcześniej, ale wokół było jasno, nie padał deszcz. Władek i Ferdynand zastygli z pakunkiem przed żukiem. Ferdynand pamiętał ból ogarniający ciało, świst naboi, upadek. A teraz nagle znalazł się tutaj. Władek pamiętał martwego Ferdynanda leżącego na piachu. Marcin oparty o żuka rozglądał się zdezorientowany, nie wiedział jak się tutaj znalazł, niewiele pamiętał z tego co działo się wcześniej. Pomagał przy ładowaniu pakunków do żuka, a potem nagle znalazł się tutaj, była jeszcze burza, hałasy, świst naboi i upadająca obok Natalie.
Natalie potrząsnęła głową. Otworzyła oczy niepewnie. Przed chwilą kuliła się przy samochodzie, by uniknąć snajpera, poczuła uderzenie w głowę, a potem wynurzyła się z ciemności i stała przy drugim budynku.

Niebo było czyste, słońce wstawało ponad pierwszym budynkiem, który był cały, niezniszczony. Nigdzie nie było widać przewróconych drzew, ale na dachu znajdowały się trzy sylwetki. Dwóch mężczyzn i dziewczynka.

Przy rozbitej przez żuka bramie stał mały chłopiec i obracał coś w dłoniach, gdzieś daleko rozległ się dźwięk silnika i trzask gałęzi - na drodze, którą przybiegł chłopiec - od północy.
Waltos
Mat
Mat
Posty: 438
Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
Numer GG: 6635964
Lokalizacja: tu

Post autor: Waltos »

Pafnucy Muchol:

Pafnucy nie miał pojęcia co myśleć. Przed chwilą widział martwego Władka, a teraz nie widzi jego trupa. Widział rozwalony budynek, a ten teraz stoi cały. Zdejmuje noktowizor. Kiedy zobaczył 3 sylwetki na dachu krzyczy do nich:
- To wy? - przy cyzm stara się ukryć za jakąś ścianą w razie ewentualnego ostrzału.

POZA SESJĄ
Mam nadzieję, że sesja ożyje po wakacjach, bo szkoda by było jej nie dokończyć :(
żyję
Banshee
Pomywacz
Posty: 70
Rejestracja: wtorek, 1 lutego 2005, 22:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Banshee »

Władek

Władek rozglądał się wokoło zdezorientowany. Co się tutaj dzieje - pomyślał. Miał wrażenie, że ktoś cofnął czas. Albo zresetował grę. Grę? Czyżby wszystko wokół było tylko grą. W takim razie jak myśmy się w niej znaleźli. No tak ten show. Ale czy technicznie jest możliwe umieścić umysł człowieka w grze. Przecież wszystko wokół jest takie realne. Władek nie wiedział co robić bezradnie spoglądał na towarzyszy.
Magnes
Marynarz
Marynarz
Posty: 195
Rejestracja: sobota, 27 listopada 2004, 20:12
Numer GG: 0
Lokalizacja: Basta
Kontakt:

Post autor: Magnes »

[wszyscy na wakacjach? ktoś jeszcze odpowie?]
Zablokowany