[DnD] Terradook w ogniu.

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Waltos
Mat
Mat
Posty: 438
Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
Numer GG: 6635964
Lokalizacja: tu

Post autor: Waltos »

Waltos Icehand:

Zdenerwowany wchodzi do pierwszej lepszej karczmy i pyta się karczmarza o jakieś zadanie do wykonania
żyję
Carchmage
Trocheiczny Tawerniak
Trocheiczny Tawerniak
Posty: 668
Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
Numer GG: 3654146
Lokalizacja: Inonia.

Post autor: Carchmage »

Carchmage

No dobra..... Zaraz przyjdę Każę mu iść na zaplecze i informuję karczmarza, ze tam pocwiczymy sobie. Jakbym nie wracał zbyt długo to ma po mnie przyjść. Idziemy chłopcze Wychodzę, i uczę go od podstaw, czyli trzymaniamiecza, postawy itp. it. etc.
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?


(Sergiusz Jesienin, 1925)
laRy
Kok
Kok
Posty: 1133
Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02

Post autor: laRy »

Letherface:
ide do karczmy...

ale leb mnie boli... chyba troche musze przystopowac z rozslawianiem mojej wiary. ale najpierw ide sie napic!
mowie do siebie
Dante
Mat
Mat
Posty: 565
Rejestracja: wtorek, 26 października 2004, 19:31
Numer GG: 3604434
Lokalizacja: ^_^
Kontakt:

Post autor: Dante »

Leatherface: chyba nie czytałeś mojego postu oto on.
Dante pisze:Ciemność.....
Widzisz ciemny obraz przez, który przewijają się obrazy.
Widzisz swoich rodziców.. Przyjaciół.... rodzinę.....
Nagle widzisz w ciemności czerwone światło..... Bije od niego zło... Cierpienie... Rozpacz.....

Przestraszony zaczynasz biegać ale nie możesz uciec....
Nagle pojawiasz się w progu jakiś drzwi są one... jakieś znajome...

Wchodzisz i widzisz znajome ci wnętrze domu to twój dom!!
Słyszysz krzyki zza ściany.....
Carchmage: Ćwiczysz z chłopakiem gdy nagle ten zaczyna się trząść i patrzy przez drzwi.

Waltos: Burmostrz powiedział
Hmm praca? a o jaką prace panu chodzi? szukamy kowala jest pan chętny?
Waltos
Mat
Mat
Posty: 438
Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
Numer GG: 6635964
Lokalizacja: tu

Post autor: Waltos »

Waltos Icehand:

Nie, chodzi mi o "taką" - tu poklepał znacząco topór - pracę. Nie ma tu czegoś do zabicia lub coś w ten deseń? Może ochorna karawany?
żyję
Carchmage
Trocheiczny Tawerniak
Trocheiczny Tawerniak
Posty: 668
Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
Numer GG: 3654146
Lokalizacja: Inonia.

Post autor: Carchmage »

Carchmage

Patrzy w stronę drzwi, odciaga chłopaka za siebie. Jeśli to coś, co powinno sie ukatrupić, mówię chłopakowi Uciekaj, zawiadom kgos, ze mam kłopoty Jeśli nie ma jak uciec to trzymam go za sobą i nei pozwalam walczyc. Sam walcze z tym czyms jesli trzeba.
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?


(Sergiusz Jesienin, 1925)
laRy
Kok
Kok
Posty: 1133
Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02

Post autor: laRy »

Letherface:
wbiegam w te drzwi, jesli sa zamkniete to biegne w to ZLE, czerwone swiatlo
Dante
Mat
Mat
Posty: 565
Rejestracja: wtorek, 26 października 2004, 19:31
Numer GG: 3604434
Lokalizacja: ^_^
Kontakt:

Post autor: Dante »

Leather: Idziesz w korytarz i dochodzisz do pokoju s którego słychać krzyki.
Carchmage: Nagle słyszysz odgłosy biegu za sobą i śmiech.
Waltos: Aaa ok rozumiem proszę się stawić u straży na ulicy Halven14.
Waltos
Mat
Mat
Posty: 438
Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
Numer GG: 6635964
Lokalizacja: tu

Post autor: Waltos »

Waltos Icehand:

Wychodzę z karczmy i odchodze kawałek. Dopiero po chwili dochodze do wniosku, że nie idę do straży, bo po pierwsze nie wiem, gdzie jest Halven 14, a po drugie nie lubię straży. Zaczynam więc łazić po mieśce bez celu, wchodze w każa ciemną uliczkę z nadzieją, że trafi się tam ktoś, kto ma ochotę na goloenie moim toporem...
żyję
Carchmage
Trocheiczny Tawerniak
Trocheiczny Tawerniak
Posty: 668
Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
Numer GG: 3654146
Lokalizacja: Inonia.

Post autor: Carchmage »

Carchmage

Odwracam się i od razu przystepuję do ataku na to coś. A, no i drę się, żeby karczmarz mnie usłyszał i mam andzieje, ze się zwali trochu luda z karczmy. W imię Helma!
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?


(Sergiusz Jesienin, 1925)
laRy
Kok
Kok
Posty: 1133
Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02

Post autor: laRy »

Letherface:
przysluchuje sie przez chwile krzykom, po czym wpadam do pokoju!
Zablokowany