[Star Wars] 'Początek końca'

[Terion]

Terrion

Hej Ty poczekaj. Mamy dwie żeczy do uzgodnienia... Ale wpierw się przebiore. Pobiegł po swe żeczy do kajuty gdzie one leżały... Przebrał sie w voś cieplejszego, poprawił blastery przy pasie i poszedł do kabiny pilota. Tam szybko wprowadził nowe dane do komputera sterującego jednostką. Poczym wyszedł i podszedł do Zg'Asha. No więc tak zapłate za transport chcę teraz... Nie wiem jak uzgodniłeś to z mojim współnikiem zreszta to już nie ważne jego to już nie obchodzi i mnie tym bardziej. Jeśli chcesz bym na ciebie czekał to też szypniesz kredytkami. Spogląda na kolesia a ręce opiera o boki... tylko kilka centymetrów wiszą mu u pasa dwa blastery.

[|3ARA/\/]

Zg'Ash

Spojrzalem na pilota.-Z pieniedzmi nie bedzie problemu , dostaniesz swoja zaplate.-Pstryknalem palcami-Chodzmy trzeba sprawdzic te budynki ..

[Terion]

Terrion

Chcę konkretów, inaczej zaraz stąd odlece. -postawił sprawe jasno, nawet na krok sie stąd nie rusając. Więc jak?

[|3ARA/\/]

Zg'Ash

-Sluchaj na gorze szaleje bitwa , na dole mamy niezapowiedizanych gosci a ty zaczynasz mowic nieuprzejmym tonem do jedynego twego sojusznika , lepiej zastanow sie nad soba.Pieniadze dostaniesz w swoim czasie-Patrze w skupieniu na niego.

[Terion]

Terrion

hmm... -drapie sie po podbrudku- Ci do góry niewiele mnie obchodzą, ci na dole jeszcze mniej przkerzywił zawadiacko głowe na bok - Za to ty mi wisisz kredytki, bez których zaraz sobie stąd polece i już mnie nie zobaczysz... - po krótkiej chwili dodał - Mnie i mojego sprzętu. -wskazał ręką statki- Wiec jak zamierzasz sie tu osiedlić czy jak? cały czas sarkastyczny uśmieszek mu z twarzy nie znikał.

[|3ARA/\/]

-Ciekaw tylko jestem jak zamierzasz odleciec 2 statkami naraz....Pieniedzy teraz przy sobie nie mam , calosc zaplacilem twojemu wspolnikowi ktorego raczej nie dane juz nam bezie wiecej spotkac , ale moge ci zaplacic gdy cala sprawa sie juz zakonczy.-

[Lord of Dorkness]

Jedyne wyjście z lądowiska znajdowało się w kompleksie administracyjnym. Robiło się coraz zimniej. Instalacje sterujące pogodą miasta chyba nie działały.

Szerokie przezroczyste drzwi otworzyły się z szumem. W środku na ścianach było widać ślady po wystrzałach. Kilka ciał drodidów ochrony leżało na podłodze. Były to te tanie modele produkowane przez Federacje Handlową. Z oznaczeń wynikało ze były własnością miasta.

Za biurkiem leżało ciało mężczyzny. Celny strzał w głowę uniemożliwiał identyfikację. Cała była spopielona. Zapach wywracał wnętrzności.
Panele komputerowe były zniszczone. Drzwi do innych części kompleksu zostały zaplombowane. Drzwi prowadzące do miasta, również przezroczyste, pokazywały pusty parking i ślady na śniegu po niedawno stojących tam pojazdach.

Wielkie gmachy mieszkalne zasłaniały linię horyzontu. W niektórych przez zamieć można było dostrzec blade neony różnych knajp i sklepów.

[Terion]

Terrion

Wzruszył tylko ramionami ignorując jedynie pytanie odnośnie statków. - Dobra pujdę ztobą, kase chcę po powrocie 10tyś kredytek i połowe z tego co znajdziesz, może być równowartość w forsie. dalej stał czasem tylko żucając krótkie spojżenie na miasto.

[|3ARA/\/]

Zg'Ash

-Dam ci 10 tys . kredytow a o polowie znalezionych bogactw mozesz zapomniec i lepiej mnie nie denerwowac podczas tej misji bo skonczysz jako kolejna ofiara zaginiecia na bezludnej planecie .Rozumiemy sie?-Spojrzalem na niego i rozprostowalem kosci.

[Terion]

Terrion

To sie okaże. Ruszył w kierunku drzwi za którymi leżały rozwalone droidy. Wyciągnął jeden z blasterów. Co jak co ale to co sam znajdzie i wyniesie będzie jego. Idziesz? zawołał do Zg'Ash, a sam rozgladal sie za jakimś panelem komputerowym do którego mółby sie podłączyć, lub choćby gniazda do kabla od kompa.

[|3ARA/\/]

Zg'Ash

Wyciagnalem z kabury pistolet i lekko stapajac podchodzac pod sama sciana wyjrzalem zza rogu na ladowisko nieopodal.Nie dostrzeglem oprocz niezbadanego statku nic interesujacego i spojrzalem co robi moj towarzysz...

[MG prosze sie nami zainteresowac !!]

[Lord of Dorkness]

Obaj stąpali po szczątkach zdemolowanego pomieszczenia. Wentylacja zaczęła szumieć i wpompowywać ciepłe powietrze. Niestety nie było żadnych działających terminali. Podpięcie się do uszkodzonych wymagało by sporo czasu i wysiłku. Może w innych pomieszczeniach lub w mieście będzie jakiś działający.

Rozglądając się dostrzegli jak statki którymi przybyli niespodziewanie odpaliły silniki. Z hydrauliki poleciała para i jeden a potem drugi oderwał się od lądowiska i szybko wzniosły w niebo. W ciemności widać tylko było żar dysz silników.

[Terion]

Terrion

Musimy się dostać do pomieszczenia gdzie bedzie sprawny panel komputerowy lub działające gniazdo. Torba ze sprzętem przewieszona przez ramie jeden z blasterów w dłoni drugi w kaburze. Człowiek bacznie sie rozgląda szukając jakiś oznak pułapki czy dziwnych anomali... Spieszmy sie.


komen:
bede dopiero w poniedziałek rano... spływ narkoza (mam nadzieje ze sie nie utopie)

[Lord of Dorkness]

Do innych pomieszczeń dało się łatwo dostać. Miały założone prymitywne blokady. Ciemności rozproszyły się gdy czujniki wychwytując oznaki życia zapaliły lampy. Wszystko pokrywała warstwa kurzu. Nigdzie żywego ducha.
Ekran działającego terminalu znajdował się obok drzwi na ścianie.

[Terion]

Terrion

Przeszedł cicho, ostrożnie do terminalu i zaczął go uruchamiać... Swoją drogą ciekaweże jak światła działają ałtomatycznie to czy i jakieś działka samosterujące też są aktywne jeszcze... Najpier wszedł do ogólnych wiadomości miasta starajac sie dowiedzieć co sie stało... że żywej duszy niewidać, sprawdza wiadomości... Potem plan miasta ogląda i jeśli można drukuje go sobie (lub przegrywa do swego notatnika). Szuka tez hangarów gdzie jak sie domysla powinny stać jakieś jednostki planetrane lub do lotów kosmicznych. Sprawdza zasoby stacji, i przeglada rejest przylotów i odlotów z miasta, jęśli można to też z planety, dalej sprawdza rejestry handlowe. Potem szuka danych o strukturach obonnych miasta. Cały czas gdy czeka jak system załaduuje dane ogląda sie na boki patrząc co robi kompan i czy nagle coś, ktoś sie inny nie pojawi.

[Lord of Dorkness]

Żmudne przeglądanie danych trochę trwało. Terrionowi zaczęły powoli drętwieć nogi.
Bazy danych były tutaj powolne lub dawno nie konserwowane. Tekst wyświetlał się powoli na monitorze.

W mieści znajduję się jedynie około 1.700.000 zdrowych istot.. Zarażeni znajdują się w odseparowanych blokach mieszkalnych. Ruch na ulicach jest minimalny.

Czynne są sklepy i lokale znajdujące się w centrum. Wejście za okazaniem karty zdrowia.

Wyeksponowane punkty na mapie to: Lądowisko, Szpital, Centrum zarządzania miastem, Huta, Kompleks administracyjny kopalni.

Statki kosmiczne znajdują się na lądowisku i pokrywa je gruba warstwa śniegu. Części umożliwiające lot zostały wymontowane i zarekwirowane przez władze miasta.
Pojazdy ułatwiające poruszanie się po planecie można wynająć w biurze znajdującym się obok lądowiska lub od prywatnych właścicieli.

W wykazie lotów nie ma nic interesującego. Zwyczajne frachty i rzadko statki pasażerskie. Gdy wybuchła epidemia kilku desperatów podjęło próbę ucieczki.

System obrony: >>Ten terminal nie posiada fizycznego połączenia z żądaną bazą danych<<

Próba połączenia się z galaktycznym holonetem nie powiodła się. Ciągle wyskakiwał jakiś błąd.

[|3ARA/\/]

[sory ze tyle nie pisalem ale problemy z netem oraz nie mialem czasu ]
Usiadl pod najblizsza sciana i dal sobie chwile odpoczynku , spogladajac na elektroniczny notes pilota zaczal w skupieniu ostroznie czyscic kabure blastera.