[PvP] Ciemiężyciel Mocy ((SESJA JEST MARTWA))

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Bielik »

Mark Evans

Hahaha!!- nie wiedział co się z nim działo ale zaczynał mu się to z nie wiadomego powodu coraz bardziej go to bawiło. Jednak wiedział, że jeśli to wszystko się zaraz nie skończy rozbije się i zginie. Dlatego starał się cofnąć "macki" i zatrzymać samochód a także zobaczyć co się stało taksówkarzowi...
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Kawairashii
Bombardier
Bombardier
Posty: 827
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
Numer GG: 1074973
Lokalizacja: Sandland

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Kawairashii »

Ivan Dolvich
Jeden ze strzałów trafił prosto w bak, a limuzynę pędzącą z przodu pochłonęły płomienie, Dwait wrzeszcząc z bólu, wiercił się oblepiony gęstym smogiem i płomieniami. Limuzyna przy następnej serii wyleciała w powietrze, wprost na molo przy Sunset Beach, limuzyna z dziewczyną spokojnie zjechała na pobocze jezdni. Przed oczyma Ivana rozrósł się falochron San Pedro Bay. Long Beach. Wielki prom stał w Belmont Pier, z napisem „Queen Mary Hotel” tuż przy Long Beach Harbor. Nowa zdolność pozwalała Dolvichowi dostrzec aurę okolicy, jednak coś mu w tym przeszkadzało. W przedniej szybie swojej motorówki dostrzegł swoje odbicie, postać nie miała oczu. Czy była to wiadomość?

Markus Evans
Kierowca uspokoił się i zjechał na pobocze bez wymiany zdań z pasażerem. Hydrze głowy nadal wpijały się w jego grdykę, ofiara zachowywał się jak marionetka w jego dłoniach. Gdy Markus skarcił jedną z hydr, cofnęła się, jednak nie zaatakowała dłoni Markusa. Mógł on obecnie kierować taksówkarzem wedle własnego widzimisię, a hydrze głowy robił wszystko, o czym pomyślał (w tym także przenikanie przez przedmioty). Taksówka zatrzymała się nieopodal Gallery Of South Bay, na granicy Inglewood i przedmieść, Long Beach. Już tylko parę przecznic do centrum.
My Anime List
Obrazek
3 weeks to AvP Release.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Bielik »

Mark Evans

Hmm...Ciekawe...- pomyślał coraz bardziej rozbawiony sytuacją. Skoro jest jak marionetka, to mogę go poprowadzić gdzie chcę- już powiedział cicho do siebie. Jak powiedział tak zrobił i poprowadził samochód w stronę domu kumpla. Gdy był przecznicę od niego wyszedł z taksówki zostawiając taksówkarza samemu sobie chociaż przez chwilę przyglądał się co zarobi gdy już nie będzie pod jego wpływem. Po chwili jednak odwraca się i z lekkim uśmiechem ruszył w stronę domu znajomego.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: BlindKitty »

Ivan Dolvich Trzęsący Ziemią

Rzucił kałasznikowa na podłogę łodzi. Trzeba jeszcze zachować troszkę - troszkę! - pozorów. Wyjął dwa Uzi, schował je pod kurtkę, potem dwa Tokariewy TT, które wsunął za pasek spodni, i trochę magazynków do jednego i drugiego, poupychanych po kieszeniach.
Wyskoczył z lekko nadtopionej łodzi, i postanowił sprawdzić, jak działają jego zdolności bez użycia broni.
Strzelił piorunem wprost z dłoni w najbliższego napotkanego przechodnia.
A potem wszedł na ulicę, wymuszając zatrzymanie ruchu, i jak w najlepszych amerykańskich grach, wywlekł kierowcę pierwszego lepszego samochodu i ruszył w drogę. Wypatrywał dookoła swoimi świeżo ulepszonymi oczami, licząc na to, że trafi na ślad tego, co go tak tu przyciąga.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Kawairashii
Bombardier
Bombardier
Posty: 827
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
Numer GG: 1074973
Lokalizacja: Sandland

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Kawairashii »

Markus Evans
Używając wiedzy taksówkarza, pokrętną drogą po ulicach dotarł pod Hotel Hilton, który stał nieopodal World Trade City CTR. Hall. Taksówkarz nadal pod wpływem toksyny okrucieństwa, pomachał wysiadającemu pasażerowi, po czym wdepnął gaz i rozbił się na autobusie szkolnym, powodując tym samym niezłą kraksę, na najbliższym skrzyżowaniu.
Gdy postać podobna do adwokata diabła wkroczyła ze swoją cienistością do Hotelu, wszyscy ludzie zamarli z przerażenia. Markus miał smolisto czarną skórę, z co chwila zanikającą w tle powłoką. Wkraczając poprzez obrotowe drzwi, zaledwie jednym dotknięciem wystrzelił je z zawiasów, a w hotelu rozległ się dźwięk ogromnego grzmotnięcia w metalowy uchwyt drzwi. Gorące powietrze parujące z jego garnituru, wzniecało resztki mankietów i kołnierza, a zza jego pleców wychyliły się trzy murenie łby, syczące po zgromadzonych. Philip mieszkał w pokoju 202, z pewnością zastanie w domu Anneth. Recepcjonista natychmiast sięgnął po telefon, zaczął wykręcać jakiś numer…

Ivan Dolvich
Anioł pokuty, Trzęsący Ziemią, prowadzący ciało śmiertelnika, który poznawał dopiero właściwości dane mu przez jego właściciela, starał się wywęszyć Plującego Ogniem, Demona pokusy. Ivan w tym momencie testował swoje możliwości, ludzie na Long Beach byli pełni grzechu, jeden z nich ogolony na łyso, ze swastyką na tyle białej koszuli wałęsał się właśnie ze swoimi kolegami, emanując czerwono zieloną aurą. Dolvich natychmiast starał się wykonać gest przypominający wyrzucenie czegoś z dłoni, bądź wskazanie grupy, zawiódłszy się na niezrozumiałej jeszcze właściwości iskrzących się dłoni, podszedł do skina i wymierzył mu Solidnego Prostego między oczy, wysadzając mu tym samym mózg na ścianę L.B. Museum of Art, a jego ciałem ciskając na odległość 20 metrów, w momencie styczności z jego ciałem wystrzeliwując grom z zaciśniętej pięści, który błyszczał się łącząc oba ciała odrywając się od ofiary pięć metrów od Ivana (krwista plama na ścianie muzeum sztuki, dawała do myślenia). Reszta jego przyjaciół uciekła w popłochu.
Przy następnym wykroczeniu wyrzucił z samochodu przekupnego adwokata, wsiadłszy do samochodu, ostatnie co zdołał dojrzeć to fakt że oczy jego odbicia w lustrze roztapiają się niczym kostki lodu w gorącej herbacie, po czym z oczodołów Ivana wystrzeliło działo laserowe, przez przednią szybę, parę naście zaparkowanych samochodów, drzewo, aż wreszcie kończąc na czołgu uczestniczącym w paradzie wojskowej. Odruchowo zamknął oczy. Oburzony adwokat wycofał swoje oskarżenia dostrzegając sprawę w innym (przeciwpancernym) świetle. Wybraniec, mimo zamkniętych oczu widział aurę okolicy.
Ivan właśnie dostał wiadomość o pobycie jego oponenta – Hotel Hilton, przy Long Beach Harbor.
My Anime List
Obrazek
3 weeks to AvP Release.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Bielik »

Mark Evans

Zadziwiające.- powiedział wręcz wybuchając demonicznym śmiechem. W momencie gdy zobaczył, że recepcjonista wykręca jakiś numer spróbował rozkazać jednej z głów wyrastających z jego pleców do ukąszenia go i zmuszenia do rzeczy po której przez dłuższy (lub nieskończenie długi) okres czasu nie mógł by się z nikim skontaktować, jeśli mu to nie wyszło po prostu podbiega i wymierza mu mocny cios między oczy. Gdy jest już po nim zbiera klucz z pokoju 202 i udaje się w jego stronę...
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: BlindKitty »

Ivan Dolvich Trzęsący Ziemią

Pierwszy bieg. Ivan sięga lewą ręką pod kurtkę, dobywając Uzi. Drugi bieg. Samochód przyspiesza, a Rosjanin wypuszcza serię naładowanych prądem kul w samochody przed nim.
Nie ma czasu na korki, kiedy trzeba zemścić się na tym sukinsynu.
Kiedyś mieszkał parę razy w hotelu Hilton. Pod nazwiskiem Tobias Reaper. Uważał to za niezły dowcip.
Ale rzeczy się zmieniają. Trzeba zniszczyć tego niegodziwca.
A każdy kto staje mi na drodze, musi zostać zniszczony.

Drogi samochód pędził uliczkami, a inni uczestnicy ruchu uciekali w popłochu, nawet nie czekając na straszliwe, zabójcze serie z Uzi.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Kawairashii
Bombardier
Bombardier
Posty: 827
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
Numer GG: 1074973
Lokalizacja: Sandland

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Kawairashii »

Markus Evans

Jedna z hydrzych głów wystrzeliła natychmiast w stronę recepcjonisty i wgryzła się w jego głowę, ten powoli odłożył słuchawkę, po czym hydra odgryzła jego czerep aż po obojczyki, ciało bezwładnie opadło na podłogę. Pozostałe głowy popatrzyły się na resztę osób, nagle rozległ zaczął się chaos, panika i paniczna ucieczka w przepychu, Markus spokojnym krokiem zmierzał do windy, nacisnął na przycisk wołania, czekając cierpliwie przed drzwiami windy.
Za jego plecami trzy hydry robiły z hotelu rzeźnię, wgryzały się w ciała uciekających, a ci nasączeni jadem nienawiści; gwałcili, mordowali, tłukli, rozdzierali, demolowali, znęcali się nawzajem na sobie i innych zarażonych czy nie. Jedna z kobiet wyjęła swoje dziecko z wózeczka, po czym miotając nim w szybę wyrzuciła je na ulice, inny mężczyzna gwałcił zatłuczoną na śmierć staruszkę, która w tym samym czasie była pałaszowana przez jej męża, inni gentelmeni właśnie wydłubywali sobie nawzajem oczy, przy czym jednemu szło to lepiej przy użyciu pióra z metalową stalówką.
Winda zjechała na parter, wewnątrz było trzech turystów. Ujrzawszy drgającą postać, przywarli ściany windy. Markus spokojnie wszedł i zajął pozycję frontalną względem drzwi, wybrał 8 piętro, po czym drzwi zamknęły się, trzy hydry zasyczały szczerząc zębiska do zdębianych pasażerów. Markus powtarzał w myślach: *8 piętro, korytarzem na prawo, numer pokoju 202. Już widzę miny Anneth i Philipa dobrze, że do niego zadzwoniłem, z tego, co wiem ekscentryczna kolekcja broni palnej Philipa z pewnością przyda się przeciw Trzęsącemu Ziemią* Już wchodząc do windy jego ruch wydawał się przedziwny, jakby nie z tego świata.

Moc:
Shadow Streak
Darkness Within
Moon Walk

Ivan Dolvich

Całe to zamieszanie sprowadziło na kark Ivana, parę naście policyjnych radiowozów. Spod zamkniętych powiek promieniowała silna poświata. Pioruny robiły z centrum pobojowisko, szatkując wszystko, co poddawało się elektryczno metalicznej potędze, karabinu strzelającego seriami piorunów. Samochody zjeżdżały mu z drogi słysząc rozgniewaną burzę, większość przechodniów jednak umierała po trafieniu trafionych, co poniektóre strzały odbijały się od poszczególnych ludzi, lub zmieniały trajektorię, głównie przed dziećmi i kobietami w ciąży, czasem osobami starszymi.
-”Radiowóz 117 wzywa wszystkie wozy w okolicy, potrzebujemy wsparcia do pościgu samochodowego… białe kombi, kierowca strzela do pieszych i innych samochodów na jezdni, powtarzam… białe combi, kierowca strzela do pieszych… jedzie 7th str. Jesteśmy przy Sport Arena, kierowca jedzie w kierunku World Trade City CTR. Hall… wiadomość do komisarza, proszę o postawienie barykady w granicy czterech przecznic… Over…”
Ivan odbierał fale radiowe, w eterze, szeptane mu do uszu przez Właściciela.
Koło białego Mitsubishi Kancera Kombi zbierało się ptactwo z okolic, gdy docierały do przedniej szyby natychmiast umierały i hamując pod wpływem pędu powietrz wpadały do samochodu poprzez wyrwę, zatrzymywały się idealnie za Ivanem, skupiając się w dwie kule, skupiska pierza, niestykającego się bezpośrednio z ciałem Ivana. Wyglądało to jak by Ivan siedząc, miał przytwierdzone do łopatek dwie poduszki.
W radiu słychać było nagranie Freedom Fighter – zespołu Creed.

Moc:
Tunder Pound
Blessed Sight
Wind Rise
My Anime List
Obrazek
3 weeks to AvP Release.
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: BlindKitty »

Ivan Dolvich Trzęsący Ziemią

Zauważył za sobą dwie pierzaste poduszki.
Wyglądały jak skrzydła.
Skrzydła anioła.
Anioła zemsty!
Spróbował unieść się w powietrze, na razie tylko odrobinkę.
A potem podjął szaloną próbę uniesia samochodu. No co, w Taxi mogli, to i ja mogę.
Chyba.
Przestał strzelać. Z jakiegoś powodu miał wrażenie, że przez dłuższą chwilę będzie to niepotrzebne. Podczas gdy później może okazać się być jednak cholernie przydatne.
Gdy tylko przez przednią szybę - brak przedniej szyby - ujrzał - poczuł - policyjną blokadę, spróbował jeszcze raz unieść się wraz z samochodem w powietrze, strzelając w dół strugą ołowiu i amperów. Gdyby się nie udało, po prostu przejechał na wylot, siejąc amunicją na wprost, żeby zrobić przejazd.
I nie przestawał będzić w stronę hotelu.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Bielik »

Mark Evans

Rozległo się ciche szczęknięcie i rozsunęły się drzwi windy w której leżały trzy martwe ciała i jeden żywy "człowiek". Nie mogłem się powstrzymać-mruknął do siebie z lekkim uśmiechem po czym dziwnym sposobem zaczął się przemieszczać w stronę pokoju 202. Gdy już tam dotarł najpierw spróbował normalnie otworzyć drzwi jeśli to nie pomogło użył klucza jeśli nawet to nie pomogło po prostu kopie w drzwi i wchodzi do środka. Gdy już tam jest rozgląda się po wnętrzu i sprawdza czy aby przypadkiem jego kumpel w niego nie celuje...
Jeśli tak albo nie ma mi nic ciekawego do powiedzenia ukąszam go jedną z głów i wyczytuję z niego gdzie jest broń po czym ruszam i ją zabieram. Jeśli idzie nie zabijam Philipa tylko zmuszam go aby szedł ze mną i mi pomagał. A jego żona? Zostawiam ich na chwilę razem...
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Kawairashii
Bombardier
Bombardier
Posty: 827
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
Numer GG: 1074973
Lokalizacja: Sandland

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Kawairashii »

Ivan Dolvich

Nieskalany zwątpieniem, Anioł pokuty (wybacz poprzednią nazwę, oto sprostowanie) karał ludzi, jak go stworzono, zwykła rutyna (której nigdy nie ma się dość). Każdy anioł był najemnikiem, rzadko który okazywał serce… Serce Trzęsącego Ziemią ziało chłodem, a mimo to było niczym sopel rozgrzany do czerwoności.
Skrzydła rozłożyły się nabierając kształtów, w każdej chwili mógł rozsadzić barykadę działem świetlnym, jednak ten wolał spróbować szczęścia sprawdzając swoje osiągi, w końcu nikt nie nauczy się pływać, nie wchodząc do wody.
„Uczeni wyliczyli, że jest tylko jedna szansa na bilion, by jakakolwiek osoba wyszła z tego bez szwanku (…)”
Z zamkniętymi oczyma, władował się maksymalną prędkością w barykadę, skrzydła nie uniosły samochodu (o dziwo? Raczej nie), jakkolwiek Ivan sądził, że ledwie rozłożone skrzydła w ciasnym samochodzie uniosą kombi… tak bardzo powinien się zawieść, wylatując niczym strzała przez i tak już rozbita przednią szybę (następnym razem pamiętaj o pasach). Po paru przeturlanych metrach, połamane skrzydła znów formowały swój uprzedni kształt. Rozdarcia skóry oraz połamane kości wskazywały, że nadal był jedynie człowiekiem, chociaż ten fakt był jedynie kwestią czasu. Rany zasklepiły się zanim ktokolwiek zdołał podejść do leżącego anioła. Jego broń rozsypała się po asfalcie.

Markus Evans

Demon pokusy nie miał w naturze mordu, a jedynie zachętę. Miał w rzeczy samej niesamowicie kuszącą i przekonującą naturę. Wystarczyło jedno skinienie, a klucze do każdego domu w okolicy leżały w jego dłoni, jedno kaszlnięcie, a u stóp leżał dywan ze zwłok jego najbliższych, nie trudno było mu złamać ludzką psychikę, kierującą się prostymi zasadami etycznymi. Był dla grzechu niczym, Michael Jackson dla muzyki Pop, jak Bill Gatek dla Microsoftu oraz Bruce Lee dla kina Sztuk Walki.
Najprzyjemniej jest zbrukać nieskalaną duszę, racja nie ma, co wybrzydzać, jednak dziewiczy grzech jest… wy-śmie-ni-ty.
Idąc korytarzem, Demon pozornie zwalniał na ciemnych zakrętach, jednak wychodził z cienia wcześniej niż jego pozorny wizerunek, było to coś nowego, znaczy nie tak całkiem szokującego jak uprzednie zmiany, ale tego… jeszcze nie widział.
W apartamencie 202 ktoś wywarzył drzwi, skąpo odziana kobieta wybiegła z kuchni.
-Jezu… wystarczyło zapuk---ać… –Przed Markusem stała Goth’ka, ciemny kolor szminki, ciemny tusz do powiek, zakreślone rzęsy, ciemne krótkie proste włosy,
jasne majtki i obszerna koszulka Dodger’sów, w prawej dłoni puszka piwa, w drugiej chipsy- Markus… Plujący Ogniem…? Nie była pewna czemu to powiedziała.
My Anime List
Obrazek
3 weeks to AvP Release.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Bielik »

Mark Evans

Co?? Co o tym wiesz?? Mów już!- powiedział lekko wytrącony z równowagi stawając w najciemniejszym miejscu w pokoju. Oczekuję, że będziesz miał coś do powiedzenia..- dodał i zaczął się rozglądać, gdyż poczuł iż gdzieś już obudził się Trzęsący Ziemią i go szuka, a to nie wróżyło nic dobrego... Gdy wyciąga wszystko co szło z bierze broń z jego domu i jeśli nic nie dowiedział się o Plującym Ogniem wbija jedną z hydrzych głów w kobietę i stara się wyczytać z jej myśli co o tym wie...
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: BlindKitty »

Ivan Dolvich Trzęsący Ziemią

Zaczynał się zapomniać. Przecież wcześniej miał sprawdzić, czy skrzydła wystarczą do uniesienia samochodu... Ale co tam. Sięgnął po najbliżej leżący pistolet i wycelował za siebie, starając się wyczuć aurę korupcji.
Czas odpokutować swoje grzechy, policjo. Strzelał, starając się wznieść w powietrze. Bez samochodu i mogąc całkowicie rozłożyć skrzydła, powinien dać radę.
I ruszyć w stronę hotelu Hilton, bo tam czai się wróg!
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Kawairashii
Bombardier
Bombardier
Posty: 827
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
Numer GG: 1074973
Lokalizacja: Sandland

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Kawairashii »

Markus Evans: Plujący Ogniem

Rozdygotana postać paliła stopami dywan, hydry były niezwykle pobudzone zapachem duszy Goth’ki, była ona nieskażona grzechem. Marksowi pociekła ślina na myśl o gwałcie jej duszy, ta natychmiast wyrzuciła przedmioty z dłoni i pokłoniła się plugawemu Demonowi.
-Wybacz Panie… zostało mi przewidziane oddanie się tobie. Imię me Irma i tylko ja mogę pomóc ci stawić czoła Trzęsącemu Ziemią. Proszę nie kalaj mej duszy, w innym przypadku nie będę ci przydatna –Irma wyglądała na opiekunkę do dziecka, Markus był wyraźnie zaskoczony- Czekałam 2 tysiące lat aż przybędziesz, zostałam przeklęta nieśmiertelnością… -Irma zobaczywszy, jak Hydrze łby ślinią się na jej widok i klekotają szczękami, natychmiast przeszła do rzeczy- …otóż tylko niewinna osoba ma szansę zmierzyć się z aniołem i wyjść z tego cało… –po chwili dodała- Pan Philip i Pani Anneth są teraz na mieście, okłamałam ich, że będzie Pan na nich czekał pod L.B. Aquarium Pacify. (By ich uchronić)
Nadal oddając pokłon Markusowi, wskazała mu pokój z bronią kolekcją broni palnej Pana Philipa, były w nim głównie małe pistolety ręczne, oraz dość spora strzelba dwulufowa oraz karabin szturmowy. Za oknem w granicy jednej przecznicy rozległ się odgłos wypadku drogowego. W eterze było czuć śmierdzący odór Anioła.

Ivan Dolvich: Trzęsący Ziemią

„Uczeni wyliczyli, że jest tylko jedna szansa na bilion, by jakakolwiek osoba wyszła z tego bez szwanku.
Jednak nieśmiertelni obliczyli, że szanse jedna na bilion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć”

Anioł wystrzelił serię, mimo celnych strzałów z chowających się za samochodami funkcjonariuszy/oficerów policji, trafionych zostało zaledwie trzech. Reszta miała czyste sumienie, w końcu gdyby tak nie było, nie powinni nosić mundurów. Już stąd mógł dojrzeć okno, pokoju 202 oraz ciemną aurę parującą z balkonu, Hotelu Hilton.
Naprzeciw budynku zbierały się jednostki policji, wezwane w sprawie zamieszek, rozbita szyba i martwe dziecko na ulicy. Nieopodal strażacy gasili palący się autobus szkolny, oraz taksówkę, która w niego wjechała. Plujący Ogniem nieźle się zabawiał.
Skrzydła bez problemu uniosły go ponad dachy samochodów i wyżej…
My Anime List
Obrazek
3 weeks to AvP Release.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Bielik »

Mark Evans

Powstrzymuje hydrze głowy i wysłuchuje co ma mu do powiedzenia Irma. W tym czasie bierze się za sprawdzanie broni na samym początku wziął 2 pistolety ręczne a przez plecy przerzucił przez plecy strzelbę, a do rąk wziął karabin, po czym spytał się czy ona umie strzelać. Jeśli odpowiedź jest twierdząca bierze jedną z broni i jej podaje cały czas się wstrzymując, gdyż mogła okazać się przydatna. Lecz jeśli wyczuł, że próbuje go zdradzić nie miał litości... Po dowiedzeniu się co i jak wyszedł na balkon(jeśli tam jest) i spojrzał w stronę z której dochodziły odgłosy syren...
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: BlindKitty »

Ivan Dolvich Trzęsący Ziemią

Roześmiał się, wznosząc się na wysokość drugiego piętra i lecąc w stronę otwartego okna pokoju 202. Zapomniał, że już nie jest w Rosji, gdzie nieprzekupny jest jeden policjant na stu, tylko w Stanach, gdzie jest odwrotnie. No, prawie.
Czy dziś wszyscy muszą używać broni palnej?
Ale to i lepiej, pewnie niedługo wezwą SWAT, będzie można od nich pożyczyć co nieco, jak własna amunicja się skończy. Ciekawe kiedy to się stanie? Oby jak najpóźniej.
Pruł powietrze, kierując się na otwarte okno. Czas chyba zabawić się z odwiecznym wrogiem.
Wreszcie odpokutuje swoje grzechy!
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Kawairashii
Bombardier
Bombardier
Posty: 827
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
Numer GG: 1074973
Lokalizacja: Sandland

Re: [PvP] Ciemiężyciel Mocy

Post autor: Kawairashii »

Markus Evans: Plujący Ogniem

No i trafiła kosa na kamień.
Sfąt boskości był nie do zniesienia. Gdy Irma sięgnęła po pistolet, hydry jeszcze bardziej się podnieciły, krążąc nad barkami Markusa.
Z balkonu Demon widział niezły zamęt, na ulicy, w kryształowo czystych szybach World Trade City CRL. Hall odbijała się powłoka świecącej tuż koło szyb postaci. Uskrzydlony delikwent świecił się niczym latarnia morska w nocy, w dłoniach dzierżąc dwa Uziki (mogłoby to zdziwić demona, chociaż sam również solidnie odstępował od średniowiecznego wizerunku diabła)
Para, jaka ulatywała z palącego się garnituru Markusa, przybrała płynny kształt, po czym zaczęła wirować dookoła jego jestestwa, nabierając z czasem postaci stałej, formując się na podobiznę, zbroi samuraja/rycerza/żuka?

Moc:
Shadow Streak
Darkness Within
Moon Walk
Nightmare Stalker

Ivan Dolvich: Trzęsący Ziemią

No i trafiła kosa na kamień.
Wzlatując coraz wyżej, poświata która go otaczała promieniała coraz jaśniej. Skrzydła niosły go wprost na balkon, na którym stał ciemny stwór, z trzema głowami muren wystającymi z łopatek, podobny do chmury smogu, dygotał intensywnie niczym obraz niewyregulowanego telewizora, (Kiedy on zdążył wyjść na balkon?). Jakiś płyn oblepiał postać, co chwila przyjmując kształt zbroi samuraja/rycerza/żuka? W dłoniach dzierżył Karabin Szturmowy, a na plecach przyczepiona strzelba dwulufowa.
(jedyne bronie, które zdołałeś ocalić to dwa uziki)
Policja natychmiast zaprzestała akcję pościgową, wpatrując się we wzlatującą wzwyż istotę.
Większość opuściła broń, co poniektórzy zastygli w bezruchu, ze zdziwienia.

Moc:
Tunder Pound
Blessed Sight
Wind Rise
Lightning Shield
My Anime List
Obrazek
3 weeks to AvP Release.
Zablokowany