[brak] Walka o wiarę

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Azrael »

Helmud myślałem, że ich zawołasz i pójdziecie nad staw :D

Znów rozglądasz się po straganach, a bóg daje ci znak. Zielona ledwo widoczna mgiełka spod twoich stóp ruszyła na wschód. Powoli, kłębiąc się raz na jakiś czas, aby wybuchnąć i ruszyć zdwojoną prędkością. Chwile się jej przyglądałeś, a potem zniknęła ci za najbliższym budynkiem. Pomimo iż podejrzewałeś, że wszystko dzieje się w twojej głowie to się myliłeś. Twój bóg już posiada drobną siłę i widzą ją wszyscy... łącznie 30-40 osób.
- Eee... a to, co? Tyś jest chyba magiem nie? - wybełkotał strażnik wyrzucając ostatnią butelkę alkoholu i wkładając rękę w zanikającą już mgłę z pod twych stóp. Zdziwił się, gdyż ta nawet się nie poruszyła, jakby nie istniała.
- O kur**.
Ilość wiernych: 6
Ilość praktykujących: 3
Ilość uczniów:0



Feomir

Krasnolud poszedł opowiedział rodzinie, a potem ruszył razem z nimi w strone centrum.
Rozejrzałeś się, naokoło wśród promieni zachodzącego słońca gęstniał lud. Strażnicy zaczęli wypychać pijanych do dolnego miasta, a pijacy zaczęli obrzucać ich kamieniami. Ludzie po pracy, obiedzie i domowych obowiązkach wyszli po troszkę rozrywki. Kilka młodych par wszystkich ras przewijało się przez pobliskie uliczki, pewien elf zepchnął z dachu krasnoluda, a ostatnie trzy dzieciaki zostawiły w spokoju Alfakiego kierując się do domów. Odwracając się w drugą stronę zobaczyłeś... Nic, gdyż jedna z młodych par spytała cię o ślub. Pytała bardziej z ciekawości, gdyż niedawno porzucili inną, podobno heretycką religie.
*Ja potrafię czytać.*- Usłyszałeś w głowie.
Liczba wierzących: 18
Liczba praktykujących: 6
Liczba uczniów:1




Stantgret


Zacząłeś się modlić, a zaraz potym padłeś na wznak z oznakami epilepsji.
* Czarna mgła... znika... nie, opada. Zza wybiega czarny byk kopytem niszczący... kapliczkę. Coś się zapala... grzbiet byka w ogniu. Wszystko znika. Widzisz ogień i pewną sylwetkę, lecz jej twarz... wydaje się, * Budzisz się ocucony przez uczniów zimną wodą.
- Mistrzu strażnicy wrócili, przynieść kostur?
Ktoś wali w drzwi. Słyszysz pełno ludzi za drzwiami, lecz nie tylko strażników.
Ludzie przyszli z jajkami.
Ilość wiernych: 50
Ilość praktykujących:10
Ilość uczniów: 4
Wszyscy mają przyjść następnego dnia (niedziela) z samego rana.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Szasza
Bombardier
Bombardier
Posty: 639
Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
Numer GG: 10499479
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Szasza »

Helmud

-To nie magia to obecność mego pana. On jest w i przy wierzących i słucha naszych słów, naszych myśli....
Przyjrzał się mgiełce i niezwykłej furorze którą wywoływała wśród ludu.
*Te elfy nie były godne ujrzeć pana!!
W sumie przydałaby mi się jakaś moc magiczna choćby niepotrzebna byle efektowna i widoczna wtedy łatwiej byłoby przyciągnąć tłumy a z nich wybrać godnych wyznawców.
*
Obrazek
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Ant »

Feomir

"Dziękuję ci Khaianie za ten hojny dar. Oby łaska twoja była chwalone przez wszystkie wieki."
Wziął Alfakiego na ręce i zaczął go głaskać.
- Ślub? Oczywiście! Jak w każdej religii tak i dla wierzących w Khaiana są śluby. Nic prostszego. Wystarczy zapytać kapłana, czyli mnie, o udzielenie ślubu. Wyznaczamy datę. Tego dnia odbywa się ceremonia. Wpisuję was do księgi i jesteście już połączeni i pobłogosławieni przez jedynego prawdziwego boga. Ta księga znajdzie się u burmistrza, by związek był również zgodny z prawem. - mówił z zaangażowaniem.
- Pewnie interesują was też koszty całego przedsięwzięcia. Otóż nie są obowiązkowe. Zapewne wystarczająco bardzo wydacie na świętowanie zaślubin. Oczywiście datek na rozwój wiary jest mile widziany, jednak Khaianowi nie zależy na pieniądzach, a na wierzących w niego. - dokończył.
Odpowiada potem na wszelkie pytania pary. Jak tylko odejdą, udaje się Alfakim, na zagwarantowany przez burmistrza darmowy posiłek. Tam jak ktoś się do niego dosiądzie, stara się porozmawiać z nim, zejść na temat wiary, by potem zacząć go nawracać.
Gdy będący tam, będą zbyt pijani, by słuchać dalej, wychodzi. Wraca pod kapliczkę nawracając przypadkowo spotkanych. Tam zwołuje ludzi i strażników, którzy powinni się przynajmniej na koniec dnia pokazać i przekazuje im słowa natchnione.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Bielik »

Oni chcą mnie tymi jajkami obrzucić?? I czy to są moi wyznawcy?

Stantgret
Co?co? Już tak szybko. No cóż już idę...-powiedziałem nadal pod wrażeniem swojej wizji ruszając do drzwi mówiąc Spokojnie już idę Gdy otwieram a nie zostaję obsypany jajkami biorę kostur podnoszę go w górę mówiąc Patrzcie oto dar od mojego boga. Boga urodzaju. Czcijcie go a nigdy nie zaznacie głodu. Czcijcie go a inni zostaną zrównani z wami. Nikt nie będzie biedny lub bogaty. - wypowiadając te słowa wkładał całe swoje umiejętności dyplomatyczne starając się odwieść ich od jego "ujajecznienia"
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Force »

Bracie jeżeli mylisz ze ip to jedyny sposób banowania to sie grubo mylisz. Przeczekaj bana i wrócisz na tawernę do sesji albo gdzie tam zechcesz.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Force »

bo kłócisz sie z alvanem i kajtkiem non stop i wychodzi że dziecko jesteś, nawet jak nie maja racji, głupiemu sie ustępuje. Proszę adminów o skasowanie ostatnich 3 postów z tego tematu.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Szasza
Bombardier
Bombardier
Posty: 639
Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
Numer GG: 10499479
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Szasza »

Offtop

Chcecie kontynuować sesje?? Ja jestem za.
I czwartego posta najprawdopodobniej też.
To chyba powinno pójść :? do rekrutacji...
Obrazek
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Ant »

off c.d

Też jestem za kontynuowaniem
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Azrael »

Ok, wróciłem, lecz problem w tym czy po dwóch tygodniach wciąż macie: czas, chęci i możliwości?
Mam aktualizować sesje?
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Bielik »

To wszystko powinno być w rekrutacji... Ale ja jestem za kontynuowaniem.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Ant »

Ja również
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Azrael »

A moderatorów proszę o skasowanie tych offtopów z góry :D

Łącznie z tym.
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 lipca 2007, 01:33 przez Azrael, łącznie zmieniany 1 raz.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Azrael »

OK to skoro wszyscy chcą kontynuować (Szasza napisał mi na PW, że chce) dziś bądź jutro spodziewajcie się kontynuacji!

A moderatorów proszę o skasowanie tych offtopów z góry :D


AKTUALIZACJA:

Stantgret

Wychodzisz strzelasz swój monolog, a po zdziwieniu wszystkich twój kostur zaczyna błyszczeć jasno błękitnym światłem.
Powoli rozchodząc się na coraz większy obszar, zasłoniło cię i twoich uczniów nim ktokolwiek przypomniał sobie ojajkach.

- Po raz kolejny dopuściłeś się obrazy króla i wielu innych szanowanych person! - Drżącym głosem wykrzyknął dowódca 30'to osobowego oddziału straży - A na domiar tego grozisz zniszczeniem rządu! Wyjdź zza... światła i oddaj się w ręce prawa - Po chwili znacznie cichszym tonem, niesłyszalnym dla ludu dodał - Właściwie to król zapewnia kapłanom gadanie trzy po trzy, ale burmistrz jest znacznie bliżej.

Feomir

Niestety w barze ledwo zdążyłeś zjeść posiłek, a już rozgorzała bójka. Pośpiesznie wychodząc ledwo uniknąłeś noża który podarł ci szatę w okolicy kolana. Zaraz po wyjściu znów w twojej głowie odezwał się ten sam głos co poprzednio.
*Właśnie takie ludzkie zachowania powinny być najsurowiej karane... * zmierzając nad kapliczkę powstrzymał
cię pewien żebrak prosząc o chleb.

Helmud

Mgła cofnęła się zza ściany pomachała do ciebie czymś na kształt dłoni poczym palcem wskazującym zaczęła wskazywać kierunek. Leciała nad staw, bardzo szybko.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Szasza
Bombardier
Bombardier
Posty: 639
Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
Numer GG: 10499479
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Szasza »

Helmud

-Tak! Nareszcie! Pan mnie wzywa!- Wykrzyknął w euforii Helmud.
W głębi duszy miał dość miasta i wszystkiego co z nim związane.
Natychmiast pobiegł w kierunku wschodniej bramy.
"Pan czeka! Nie mogę go zawieść."

Jeżeli była jakaś szybka forma transportu na bagna za 50 miedziaków to korzstam z niej, jeśli nie ma takiej idę piechorą.

Na miejscu:
Podszedł do dużego stawu nad którym unosiła się gęsta zielona mgła. Stanął pod czarnym megalitem i celowo pokaleczył swe dłonie o jego ostre jak brzytwa krawędzie. To był sposób na pełne zjednoczenie z Tantalosem.
Dłonie natychmiast zanurzył w wodzie.
"Czego potrzebujesz od swego skromnego sługi Panie?"
Obrazek
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Ant »

Feomir

"Ta karczma powinna być spalona. A żeby każdy kto tam był i jest niewierny, zginął jak stoi, a ci co Cię czczą niechaj oszczędzonymi będą. "
Popatrzył z pogardą na żebraka.
- Chleba dla ciebie nie mam. Za to masz tu pięć miedziaków i chwal imię Khaiana. A jak wierzyć w niego będziesz prawdziwie, sakwa twoja pustą nigdy nie będzie. Przybądź przed jego kapliczkę i rzecz ludziom co dla ciebie mój pan uczynił. - rzucił mu pieniądze.
Spojrzał na rozerwaną szatę.
"Przydałoby się ją zaszyć, albo kupić nową."
Jako, że niedaleko kapliczki było wiele sklepów, zaczął tam szukać krawca, który mógłby uszyć nową szatę.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Bielik »

Stantgret

Panie Strażniku... Ja nie mówiłem, że zrównamy rząd i obalimy władzę... Po prostu gdy wszyscy będą się stosować do przykazań naszej wiary po prostu nie będą oni potrzebni, gdyż wszyscy będą swoimi sędziami i władcami swojego życia. Czyż nie było by to piękne, gdybyś nie musiał sprawować swoich obowiązków, a zarazem żyć dostatnio... - powiedział po czym opuścił kostur i wyszedł zza ściany światła mówiąc: Czy nadal chcesz mnie pojmać? Czy może przyjąć wiarę w Adanosa i pomóc nam ulepszyć nasz świat- mówił to dobrotliwie uśmiechając się do strażnika i jego towarzyszy.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [brak] Walka o wiarę

Post autor: Azrael »

Feomir

Oczy twojego szczura zapłoneły, w ich głębi zobaczyłeś wielki ogień. Ku twojemu zdumieniu patrzył się na strzechę dachu karczmy, która powoli zaczynała dymić. Co prawda twój szczur rozniecił tylko maluteńki płomyczek-niczym z zapałki, lecz to wystarczyło aby zalana alkocholem buda zapłoneła żywym ogniem.
*Może być?*
Szybko oddaliłeś się od dzielnicy która powoli stawała w ogniu, lecz to nie ty znalazłeś krawca, a on cię słysząc twoje poszukiwania.
- Ma być nowa szata, czy mam zszyć dziurę? (Jeśli to pierwsze tomopisz jak ma wyglądać)

Helmud

Twój bóg oznaczył cię swojim znakiem (wybierz jak ma wyglądać i gdzie cię "zatatuował")
Nie wiesz, jak, dlaczego i po co ci ten znak jedak rozumiesz, że wiąże się z nim coś ważnego.
Pojawił się nagle i... nie, nie znikł nagle, ale nic pozatym się nie stało.

Stantgret

Wszyscy patrzyli na ciebie jak na wariata, a już szczególnie dowódca straży.
- Eee... tu już nie chodzi o to czy ja chcę, czy nie, ja muszę to zrobić. Nie bój się, przed sądem będe mówił, że zwariowałeś i nie wiesz coś czynił... skączy się na biczowaniu i tyle.
Wszyscy strażnicy wyciągneli miecze i zaczeli zbliżać się do ciebie z linami.
Nim zdążyłeś zareagować laska wystrzeliła na wszystkie strony niebieskim światłem.
Usłyaszałeś szybko gasnące krzyki cierpienia ludzi, a potem czas się zwolnił... i niespodziewanie zaczął się cofać.
Twoi uczniowie (opisz ich na PW a ja ich zatwierdzę) byli odziwo dużo mniej zdziwieni, niż ty gdy nagle pojawiliście się w rogu zupełnie nieznajomego wam budynku.
- POŻAR!!!! - usłyszeliście i zobaczyliście jak ucicha bujka tocząca się na około, a pułka z alkocholami w jedenej sekundzie zamienia się w ściane ognia.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Zablokowany