Słowa

[PowR_TocH]

Słowa - noże wykute z liter
By ranić, niszczyć, zabijać
Odzierać z resztek godności
Odbierać nadzieję i wiarę

A przecież są tak niewinne
Słowa jak "przyjaźń", "miłość", "zaufanie"
Lecz nawet one pochopnie mówione
Z czasem przynoszą cierpienie

Więc nie mów nic do mnie
Usiąć obok i pomilcz
Połóż głowę na moim ramieniu
Bo gesty są większe niż słowa

Pisane o pierwszej w nocy pod wpływem różnych wydarzeń minionego tygodnia.

[Aurora]

Słowa - noże wykute z liter
By ranić, niszczyć, zabijać,
Odzierać z resztek godności,
Odbierać nadzieję i wiarę

Lecz są wsród nich te niewinne
Jak "przyjaźń", "miłość" i "zaufanie",
Lecz nawet one pochopnie mówione
Z czasem przynoszą cierpienie

Więc usiądź obok i pomilcz
Nie psuj harmonii czynów,
Połóż głowę na moim ramieniu -
Bo gesty są większe... niż słowa

Ja bym tu wprowadziła drobne korekty odnośnie interpunkcji, bo zacząleś w pierwszej strofie... I kilka korekt w treści bo coś mi w rytmice i całości burzyło to uczucie spełnienia jak czytałam. Więc wyżej masz moją wersję z tą korektą.. jak ja to widzę. Ale to tylko i wyłącznie sugestia :*.

Pierwsza strofa w ogóle jest genialna i elektryzująca, podoba mi się i ... ma to coś.
Dwa ostatnie wersy drugiej strofy to perełka... jak takie światełko w tunelu...mrrr... można jak to mówi Alucard - dać się za nie zabć..żeby tylko samemu móc to napisać .

Trzycia strofa to morał.... być może banalny... , ale dobrze ujęty.


I tak wiem, że mnie kochacie
(dam to sobie chyba zamiast podpisu ;P)


PS.: Mocne 5.

Noo.. nareszcie mnie coś dziś usatysfakcjonowało :}.

[Alucard]

No a ja średnio. Może zacznę od ogólnej refleksji. Na forum pojawia się coraz mniej gniotów i robi sie ciekawie. Dlatego piszę- WIersz dobry. Daję 4. A teraz gwozdek programu- co i jak i dlaczego?

Wady- Zaburzenia w rytmice, Często to po prostu spoetyzowana proza (patrz-ostatnia strofa), mora którego nie lubię, ale skoro wiersz napisany pod wpływem pewnych preżyć, to moge zaakceptować...

Zalety- Pierwsze 2 wersy za które bym sie ze skóry dał obedrzeć, byleby moje były , kilka tzw. perełek, całość zgrabnie ujęta, i ogólnie porusza mnie

4

Kacper Alucard A.

[PowR_TocH]

Rany dziękuję szczerze mówiąc to nie wrzuciłbym tego pewnie nigdy i nigdzie ale znajoma mnie namówiła. Sam uważam, że nie mam talentu do pisania takich rzeczy i dlatego nie piszę albo jak już coś "wypocę" to chowam do szuflady.

[Phoven]

Zawsze kiedy wszystko toczy się dobrze nadchodzę ja .
Na początek - minusy:
Ja rozumiem - pisałeś to "pod wpływem", wtargam w Twoją przestrzeń emocjonalną etc. Tylko, że to na prawde jest tak denne i tak nieodkrywcze iż nie wzbudziło u mej osoby najmniejszej chociaż refleksji. Tak ze mnie pozbawiony empatii zimny cynik (albo cyjanek )
O ile jeszcze pierwsza strofa była do zaakceptowania to dwie pozostałe są napisane właściwie dosłowną do bólu prozą. Liryka ma to do siebie, ze opisuje uczucia, wydarzenia, zmysły etc. które bardzo trudno uchwycić w czystej epice, bądź jest to absolutnie niemozliwe.
Środek stylistyczny. Słyszałeś kiedyś o taki cosiu? Jeśli tak, to chyba za mało.
R-Y-T-M-I-K-A
Wiem, cytowanie AC będzie z lekka nietaktowne ale ten wiersz rzeczywiście "nie ma tego czegoś". Czegoś głębszego niż przesłanie, to chyba zwie się Treść.

Plusy:
Pierwsza zwrotka nie jest zła.
Nie jest beznadziejnie, a "tylko" słabo.

Konkluzja:
Pisz więcej wierszy, wybieraj na tuzin jeden najlepszy - i wtedy publikuj. Pomyśl nad głębszym przesłaniem (bo gdy jest ono sensowne, bądź przynajmniej intrygujące nie musisz nawet dbać zbytnio o rytmikę bądź środki stylistyczne).
Wachałem się nad oceną jaką wystawić. Tak pomiędzy 2+ a trójką na szynach. Po namyśle (i w przypływie miłosierdzia) wystawiam trójkę z małym minusikiem, czyli w ankiecie - 3. :]