Pokémony
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
Wiecie co było najfajniejsze w pokemonach? Nie sama gra, ale klimat jaki panował, gdy przychodziło się pograć do kumpla, który jako jeden z nielicznych miał wtedy kompa. Można powiedzieć, ze podobnie jak Herosy III, pokemony sa grą mojego dzieciństwa.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Eee tam kompa. Na game boyu była większa frajdaJelcyn pisze:Wiecie co było najfajniejsze w pokemonach? Nie sama gra, ale klimat jaki panował, gdy przychodziło się pograć do kumpla, który jako jeden z nielicznych miał wtedy kompa. Można powiedzieć, ze podobnie jak Herosy III, pokemony sa grą mojego dzieciństwa.
.
-
- Pomywacz
- Posty: 37
- Rejestracja: piątek, 30 marca 2007, 15:36
- Lokalizacja: Tworków
Zgadzam się z Deep'em. Na game boyu była o wiele większa frajda. Trzeba było do sklepu po baterie biegać . Na kompie pokemony utraciły swój klimat.
Teraz mnie już ta gra nie pociąga. Gdzieś mam 2 pierwsze edycje, może je komuś sprzedam
Teraz mnie już ta gra nie pociąga. Gdzieś mam 2 pierwsze edycje, może je komuś sprzedam
http://www.lastfm.pl/user/thorlan/ - Moje konto na lastfm
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
-
- Pomywacz
- Posty: 37
- Rejestracja: piątek, 30 marca 2007, 15:36
- Lokalizacja: Tworków
W Red miałem najwięcej pokemonów ze 100 levelem. Jednak pewnego razu kuzynek chwycił za game boya i zaczął grać na nowo. Nie rozumiał niemieckiego(był to niemiecki pokemon) i mi zapisał. Na nowo mi się nie chciało zaczynać i skończyłem grać w pokemony. Jedynie przez chwile chwyciłem za saphire od kumpla, lecz nie przypadł mi do gustu. Miło wspominam te wszystkie godziny spędzone na pokemonie.
http://www.lastfm.pl/user/thorlan/ - Moje konto na lastfm
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
A ja wczoraj odkurzyłem karciankę pokemon (mam ok 800 kart) znajdującą się w odmętach mego pokoju. No i niebyło bata, żebyśmy z bratem nie pograli parę godzin. Miła, niezbyt skąplikowana rozrywka, a przynosi cholernie dużo frajdy.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Pomywacz
- Posty: 37
- Rejestracja: piątek, 30 marca 2007, 15:36
- Lokalizacja: Tworków
Mój kumpel też ma karty pokemon . Chyba się skusze i pójdę do niego sobie zagrać kilka partyjek. Ma gdzieś 600 kart w tym 100 moich. Tylko jest problem, bo kolegi aktualnie nie ma. Będę musiał poczekać kilka dni do jego przyjazdu.A ja wczoraj odkurzyłem karciankę pokemon (mam ok 800 kart) znajdującą się w odmętach mego pokoju. No i niebyło bata, żebyśmy z bratem nie pograli parę godzin. Miła, niezbyt skąplikowana rozrywka, a przynosi cholernie dużo frajdy.
Mam grę pokemon karty na kompa . Niestety płytka tak porysowana, że komp jej nie czyta.
http://www.lastfm.pl/user/thorlan/ - Moje konto na lastfm
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Ja mam chyba całe DWIE karty pokemon, które zginęły gdzieś w odmętach szafek Zresztą w ich posiadanie wszedłem w dość dziwny sposób, a nie ciągnęło mnie, żeby mieć ich więcej. Ale za to grałem w karciankę na kompie, zabawnie było Grałem może z tydzień, a potem zarzuciłem gdzieśthorlan pisze:A ja wczoraj odkurzyłem karciankę pokemon (mam ok 800 kart) znajdującą się w odmętach mego pokoju.
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
Ja w pierwszą karciankę to właśnie na gameboy`u pykałem, a było to jeszcze zanim same karty weszły na rynek (o ile dobrze pamiętam), tak więc gdy na sklepowych półkach pojawiła się karcianka, nie mogłem odmówić sobie jej kupna. Ech to były czasy...
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Tawerniany Berserk
- Posty: 1044
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
- Numer GG: 9350651
Re: Pokémony
Pokemon Mysterious Dungeon powinnien spodobac sie wszystkim spragnionym bezposredniego grania potworkami i dlugggggggggggich dunegon crawlerów. Całkiem przyjemna gra. A do premeiry Pokemon na Wii, coraz blizej, byc moze wreszcie jakas udana gra na te nieszczesna konsole ;/
Har Har Har