"Nowe martwe życie"

[Uciekinier]

(Niezrozumiałe, bo sam wielu rzeczy nie rozumiałem, gdy to pisałem)

Nowe martwe życie

Powietrze pamięta żar ognia z niebios
Opętane wichry i ciche bryzy opowiadają
Starożytne legendy o potępionych
Nie szukających odpowiedzi

Delikatne światło na spieczone rany
Kwiaty rosnące przy martwych ciałach
Czyż słońce nie brzydzi się okaleczonymi?
Czyż ranni nie lękają się promieni?

Nic tu nie ma
Hieny i szakale wyszarpują padlinę
Nawet ona szydzi rojem much

Jedynie cień wytrwał wiernie
Na upiornej i jałowej pustyni
Spalonej żarem potępienia
Zadziwionej bolesnym śpiewem ptaków

[Aurora]

Ja to odebrałam jako pole bitwy po wojnie...

Pustynia jako symbol spieczonego skwarem bolem i krwią pola... ziemii...

bezsens wojny..

6

[Deep]

Zastanawiałem się nad 6 ale w końcu 5 wystawiłem. Bardzo mi się podoba ale skoro Ty tego nie rozmiesz to kto ma zrozumieć?

[Ysera]

Bardzo obrazowy i wspaniały wiersz, dla tych którzy go rozumieją (6)

[Alucard]

No no, uciekinier. Tego sie nie spodziewałem. +5 ode mnie.
Musi Ci wystarczyć stwierdzenie, że to JEST WIERSZ... Nie lubie komplementować ale to Ci naprawdę wyszło

[Elfin]

Dobry... Bardzo dobry... Ostatnio zauwazylem ze sporo nowych uzytkownikow zaczyna pisac tutaj... To cieszy... Ale ten zasluguje tylko na 6... Trafia niemal w sedno... Ukazuje bezsens sporow....