1.
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: 1.
Ja za to mam mnóstwo wydarzeń muzycznych. Ostatnimi laty na Dniach Dąbrowy były Doda, Mandaryna, Bajm etc. Też nie moje klimaty, ale zawsze coś jest. Kiedyś nawet był Mietek Szcześniak w mojej parafii i śpiewał A to raczej taka mała parafia... W Dąbrowie ciekawsze są przeglądy kabaretów Ale jeśli potraktujemy szerzej pojęcie "okolica" to jest dużo ciekawiej - Katowice, Chorzów, Sosnowiec... Zawsze się coś dzieje. Co z tego, że jestem zbyt leniwy, żeby mi się chciało na coś iść ^^ Czasem dobrze mieszkać na tym zadymionym Zagłębiu/ŚląskuHeimdall pisze:Delur, fajnie masz. Mnie wkurza, że w mojej okolicy nie ma żadnych wydarzeń muzycznych... no może poza Woodstockiem, ale to raczej nie moje klimaty.
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 1.
OMG co za ignorancja! Jak zwykle żal dupę ściska.AC pisze:Nie wiem o co chodzi z tą lokacją 750 lat temu... Kraków jest znacznie starszy przecież... po co nadawali jakieś lokacyjne bzdety dla kilkuset letniego miasta?
Lokacja Krakowa = nadanie praw miejskich dla Krakowa. 750 lat temu Kraków nabył prawa miejskie. Przedtem to była wieś. Jakbyś nie wiedział: różnica między miastem a wsią jest taka, że miasto ma prawa miejskie, tzn oficjalnie jest nadany mu status miasta (nie wiem jak to bardziej łopatologicznie wytłumaczyć).
-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
Re: 1.
Wcześniej na tamte czasy to też nie była wieś. Konstantynopol w tamtych czasach nie miał dokumentów lokacyjnych - to też była wieś? Szanghaj i Kyoto zresztą też nie... Fajnie, że swoje braki wiedzy próbujesz przysłonić arogancją. Twoje tłumaczenie jest po prostu błędne. Nigdy nie przyrównuj tego co było kiedyś do tego co jest dziś, gdy nie masz pojęcia co było kiedyś.
A więc mózgowcu: świstek lokacyjny to było nadanie niemieckich praw miejskich. Mało to ma wspólnego z dzisiejszymi prawami miejskimi.
fds na litość boską - udowodniłeś już wielokrotnie że nie masz pojęcia o historii - czy to o nowoczesnej czy o dawnej. Odpuść sobie.
A więc mózgowcu: świstek lokacyjny to było nadanie niemieckich praw miejskich. Mało to ma wspólnego z dzisiejszymi prawami miejskimi.
fds na litość boską - udowodniłeś już wielokrotnie że nie masz pojęcia o historii - czy to o nowoczesnej czy o dawnej. Odpuść sobie.
-
- Tawerniany Trickster
- Posty: 898
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: 1.
Może nie ignorancja, ale wybiórcze pomijanie pewnych faktów... przecież Kraków lokalizowano na prawie magdeburskim, tfu, niemiecki wynalazek, prawie jak unijny.
AC, może zainteresuje cię zanim zarzucisz ignorancje innym kilka faktów:
jest różnica między osadą, a miastem. Lokacja to nie były tylko prawa (swoją drogą wiesz jakie to prawa zwykle były?) ale zwykle także określenie jakiejś struktury miasta - coś jak dzisiaj plan zagospodarowania terenu. Wytyczano rynek, ulice pod kątem prostym. Feudał zrzekał się pewnych praw (np sądowniczych) na rzecz samorządu - np. wójta i magistratu. Jego wszechwładza ujmowana była w ryzy, które gwarantowały kupcom pewne prawa, a miastu przywileje - np prawo składu. Tak, tak... to wszystko rozbijało się o kasę. Kraków o ile się nie mylę, miał zagwarantowane prawo składu soli, ołowiu i miedzi - co niewątpliwie wielce radowało centusiów
Co według ciebie oznacza termin miasto? dużą osadę? faktycznie żal dupę ściska... Miasto stanowią właśnie prawa, pewna forma organizacji życia społecznego i gospodarczego oraz funkcja jaką dany ośrodek pełni w rejonie, a nie ilość mieszkańców.
AC, może zainteresuje cię zanim zarzucisz ignorancje innym kilka faktów:
jest różnica między osadą, a miastem. Lokacja to nie były tylko prawa (swoją drogą wiesz jakie to prawa zwykle były?) ale zwykle także określenie jakiejś struktury miasta - coś jak dzisiaj plan zagospodarowania terenu. Wytyczano rynek, ulice pod kątem prostym. Feudał zrzekał się pewnych praw (np sądowniczych) na rzecz samorządu - np. wójta i magistratu. Jego wszechwładza ujmowana była w ryzy, które gwarantowały kupcom pewne prawa, a miastu przywileje - np prawo składu. Tak, tak... to wszystko rozbijało się o kasę. Kraków o ile się nie mylę, miał zagwarantowane prawo składu soli, ołowiu i miedzi - co niewątpliwie wielce radowało centusiów
Co według ciebie oznacza termin miasto? dużą osadę? faktycznie żal dupę ściska... Miasto stanowią właśnie prawa, pewna forma organizacji życia społecznego i gospodarczego oraz funkcja jaką dany ośrodek pełni w rejonie, a nie ilość mieszkańców.
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: 1.
http://youtube.com/watch?v=CY86R1qjgDc
Do czego ten świat zmierza...
Co sądzicie o takich programach?
Do czego ten świat zmierza...
Co sądzicie o takich programach?
.
-
- Marynarz
- Posty: 371
- Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40
Re: 1.
Cóż... Show biznes daje to, co "chcemy" żeby dał. A że erotyzm jest w modzie, to i w newsach się pojawia. Odwieczne prawo wolnego rynku. Kiedyś pójdzie w odstawkę i będziemy psioczyć na pruderię
Koyaanisqatsi!
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Re: 1.
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4205887.html
Proboszcz "eksomunikuje" nauczycielkę...
Proboszcz "eksomunikuje" nauczycielkę...
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: 1.
Mnie to trochę przeraża, bo po raz kolejny to wykorzystywanie religii do własnych interesów. Niezależnie od wiary, czułbym się zdenerwowany, że ktoś wyznaczyłby mnie do tego typu prac, nie zapytawszy wcześniej. A w tym momencie, stosując politykę faktów dokonanych, można zjechać kogoś, jakim to jest bezbożnikiem, bo wyłamał się od tego nakazu. To nie jest fair.Phoven pisze:http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4205887.html
Proboszcz "eksomunikuje" nauczycielkę...
To będzie coś w rodzaju kpiny z ludzi. Rozbrajają mnie tego typu teksty, kompletnie nie przystające do godności funkcji sprawowanych je osób. Chociaż po niektórych wypowiedziach Rydzyka już nawet takie rzeczy mnie nie dziwią. Szkoda tylko, że przez wypowiedzi takich lekko "skrzywionych" osób cierpi wizerunek całego Kościoła, a sami zainteresowani się temu dziwią. No, ale nic na to nie poradzimy...proboszcz pisze:Ustalę, która z nauczycielek doniosła na mnie. Na pewno ją ukarzę. To ja mam tu władzę duchową nad wsią. To będzie coś w rodzaju ekskomuniki.
-
- Marynarz
- Posty: 284
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
- Numer GG: 4340922
- Lokalizacja: Big Village
- Kontakt:
Re: 1.
Nie no to jest jakas paranoja proboszcz mówi nauczycielom co mają robić.Mądry Proboszcz pisze: Przygotowanie ołtarza zlecił ksiądz dr Marek Zawadzki z parafii św. Jana Chrzciciela. Mówi twardo: - Jestem proboszczem, więc zażyczyłem sobie, by jeden ołtarz przygotowali nauczyciele. Przecież mieszkają tu chrześcijanie. I nie pozwolę, by mniejszość, która żyje bez Boga, mówiła mi, co mam robić. .
No nieźle ekskomunika za to że ktoś nie chce zrobic szopki na boże ciało. I jeszcze tekst o ustalaniu kto na niego doniósł. Nie jestem specjalista w teologi lecz to chyba niezbyt zgodne z naukami jezusa i biblia.Mądry Proboszcz pisze: Ustalę, która z nauczycielek doniosła na mnie. Na pewno ją ukarzę. To ja mam tu władzę duchową nad wsią. To będzie coś w rodzaju ekskomuniki.
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 1.
Wszystko zostaje w rodzinie
LOL Genialne posunięcie
LOL Genialne posunięcie
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: 1.
No co;) Kolejny dowód, ze Polak potrafi, i że jak go potrzeba przyciśnie to znajdzie sposób, by obejść każde prawo... Tak szczerze, to już mnie to nawet nie zdziwiłofds pisze:Wszystko zostaje w rodzinie
LOL Genialne posunięcie
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 czerwca 2007, 18:02 przez Ravandil, łącznie zmieniany 1 raz.