
A więc Planeta Azreala rozpadła się na kawałki, a wszyscy mieszkańcy znaleźli się w krainie smoków i zabobonów szybko przekopując diamentowe ściany w poszukiwaniu trufli. Obelix w tym czasie przeładował swój shotgun...

Szasza też w pobliżu gdzięś się kręcił reanimując każdego i wszędzie... sam siebie zreanimował już 8 raz...

Aż jeden z Pacmanów zeżarł głowę jednemu ze sług Szaszy:

Te moje posty to już prawie komiks:

A jeden banan to zabił kilka liczb Eglaresta w tym momencie

ale niestety padł pod naporem wroga


Pozostawiony przez kumpli stał się czarny i po prostu popsuł się po pewnym czasie...