"Wyścig Szczurów"

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 6
- Rejestracja: niedziela, 27 maja 2007, 20:48
- Numer GG: 0
"Wyścig Szczurów"
Biegnę w zamglonym labiryncie
tu liczy się tylko szybkość.
Bieg w zamglonym labiryncie
biegnij lub życie strać
nie zastanawiaj się dokąd podążasz,
nie myśl nic.
To tylko spowolni cię
wyprzedzam, gonię, dyszę.
Nie mogę już zebrać tchu,
o własne nogi potykam się
spadam na ziemię, mieszam krew z ziemią
wstaję, upadam, wstaje upadam,
to moje życie.
To wyścig szczurów.
tu liczy się tylko szybkość.
Bieg w zamglonym labiryncie
biegnij lub życie strać
nie zastanawiaj się dokąd podążasz,
nie myśl nic.
To tylko spowolni cię
wyprzedzam, gonię, dyszę.
Nie mogę już zebrać tchu,
o własne nogi potykam się
spadam na ziemię, mieszam krew z ziemią
wstaję, upadam, wstaje upadam,
to moje życie.
To wyścig szczurów.

-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: "Wyścig Szczurów"
Cóż, całość jest zdecydowanie słaba, ba, jest - moim zdaniem, oczywiście - bardzo słaba
Jedno zwróciło moją uwagę.
Jak wiele może jeden przecinek i jedna literówka!

Wprowadza to do przepięknego utworu sporo lirycznego zamieszania. Otóż możemy wywnioskować, iż najpierw upada podmiot liryczny, po czym tenże podmiot wstaje, a zaraz po nim wstaje niejaki upadam, kimkolwiek (czymkolwiek) on (ono) jest. Zważywszy na kontekst można wysnuć wniosek, iż "upadam" to jakiś specyficzny szczur. Najprawdopodobniej bardzo mhroczny.wstaję, upadam, wstaje upadam,
Jak wiele może jeden przecinek i jedna literówka!
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.

-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Re: "Wyścig Szczurów"
hmm podobno "Upadam" to rodzaj jaszczurki, ktora dopada autorow marnych tekstow tuz przed ich upadkiem.
Dlamnie tekst ma w sobie jakis mały potencjal może i z Ciebie ludzie będą. Popracuj nad formą i rymami, ktore w tym przypadku są tragiczne. Dobierz tez nieco lepsze slownictwo moze proste ale ubrane w metafore.
ogolnie sproboj raz jeszcze. Ten tekst zasluguje na jedynie sluszna ocene - najnizszą.
Dlamnie tekst ma w sobie jakis mały potencjal może i z Ciebie ludzie będą. Popracuj nad formą i rymami, ktore w tym przypadku są tragiczne. Dobierz tez nieco lepsze slownictwo moze proste ale ubrane w metafore.
ogolnie sproboj raz jeszcze. Ten tekst zasluguje na jedynie sluszna ocene - najnizszą.

-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: "Wyścig Szczurów"
Hmmm...
Słabawy, ale nie gnoję. Radzę tylko więcej środków lir., trochę metafor
i wypuklenie jakiegos głębszego przesłania... może potem będzie lepiej...
Daje 2 tylko dlatego, że czytałem gorsze. Ale próbuj dalej
Słabawy, ale nie gnoję. Radzę tylko więcej środków lir., trochę metafor

Daje 2 tylko dlatego, że czytałem gorsze. Ale próbuj dalej
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: "Wyścig Szczurów"
WIesz, dałem ci dwa bo po poprzednim wierszu który czytałem ("Wyznanie" Xarga) ten wiersz jest całkiem dobry 
Ale i tak beznadziejny.

Ale i tak beznadziejny.
.

-
- Tawerniak
- Posty: 386
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 14:56
- Numer GG: 5450570
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków
- Kontakt:
Re: "Wyścig Szczurów"
Racja - nie jest to totalny gniot. Jednak na forum mieliśmy do czynienia z taką ilością i różnorodnością wierszy, że zawsze znajdą się gorsze. Mimo to, nie spisuję Cię (jako autora) na straty. Dużo czytać, także teorii literatury.
"jestem dzbanem pełnym żywej i martwej wody, starczy, bym się lekko nachylił, a cieką ze mnie same piękne myśli, (...) tak więc właściwie nawet nie wiem, które myśli są moje i ze mnie, a które wyczytałem" B. Hrabal

-
- Trocheiczny Tawerniak
- Posty: 668
- Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
- Numer GG: 3654146
- Lokalizacja: Inonia.
Re: "Wyścig Szczurów"
Zgadzam się z Narmo. Totalny gniot to nie jest - jak mówiłem w innym temacie, widze nadzieję. Ale szepnę Ci tu małe słówko o dźwieczności wiersza. Według mnie, w tym fragmencie:
"To tylko spowolni cię
wyprzedzam, gonię, dyszę.
Nie mogę już zebrać tchu,
o własne nogi potykam się"
można było trochę pomodzić z szykiem, żeby brzmiał bardziej naturalnie i rytmicznie. Wprawdzie może się wydawać, że w wierszu nieregularnym rytmika jest bez znaczenia, to tak nie jest. Ma dość ważną rolę, ale jakby w innym wymiarze... Nieważne. Gdybyś zmienił szyki w tych zdaniach na:
To tylko cię spowolni
wyprzedzam, gonię, dyszę.
Nie mogę tchu już zebrać,
o własne nogi się potykam.
Powstałaby, fachowo mówiąc, trypodia trocheiczna z anakruzą w pierwszych trzech wersach, czwarty to trochej czterostopowy, więc już się wyłamuje. Układ akcentów w pierwszych trzech wersach byłby taki:
-\=-\=-\=-
gdzie = to sylaba akcentowana. Brakuje mi oryginalnych oznaczeń.
Czytaj sobie zawsze głośno wiersz, próbuj zmieniać szyk, szukaj nowych rozwiązań.
Pozdrawiam.
"To tylko spowolni cię
wyprzedzam, gonię, dyszę.
Nie mogę już zebrać tchu,
o własne nogi potykam się"
można było trochę pomodzić z szykiem, żeby brzmiał bardziej naturalnie i rytmicznie. Wprawdzie może się wydawać, że w wierszu nieregularnym rytmika jest bez znaczenia, to tak nie jest. Ma dość ważną rolę, ale jakby w innym wymiarze... Nieważne. Gdybyś zmienił szyki w tych zdaniach na:
To tylko cię spowolni
wyprzedzam, gonię, dyszę.
Nie mogę tchu już zebrać,
o własne nogi się potykam.
Powstałaby, fachowo mówiąc, trypodia trocheiczna z anakruzą w pierwszych trzech wersach, czwarty to trochej czterostopowy, więc już się wyłamuje. Układ akcentów w pierwszych trzech wersach byłby taki:
-\=-\=-\=-
gdzie = to sylaba akcentowana. Brakuje mi oryginalnych oznaczeń.
Czytaj sobie zawsze głośno wiersz, próbuj zmieniać szyk, szukaj nowych rozwiązań.

Pozdrawiam.
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)

-
- Tawerniak
- Posty: 386
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 14:56
- Numer GG: 5450570
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków
- Kontakt:
Re: "Wyścig Szczurów"
Carch... nie wiem o jakich oryginalnych oznaczeniach mówisz... chyba zapis (np dwóch daktyli):
/ V V I / V V I
lub
/ _ _ I / _ _ I
wystarczy
jest czytelny i nie wymaga niestandardowych znaków:]
/ V V I / V V I
lub
/ _ _ I / _ _ I
wystarczy

"jestem dzbanem pełnym żywej i martwej wody, starczy, bym się lekko nachylił, a cieką ze mnie same piękne myśli, (...) tak więc właściwie nawet nie wiem, które myśli są moje i ze mnie, a które wyczytałem" B. Hrabal

-
- Trocheiczny Tawerniak
- Posty: 668
- Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
- Numer GG: 3654146
- Lokalizacja: Inonia.
Re: "Wyścig Szczurów"
Spotkałem się do tej pory z zapisem w poetyce, który wygląda następująco (w języku, w którym brak zjawiska iloczasu) - weźmy te dwa daktyle:
---/---
tylko że nad trzecią pauzą powinna być kreseczka ukosem w prawo... Nad szóstą tak samo. Ale właściwie obojętny jest zapis, byleby był czytelny.
---/---
tylko że nad trzecią pauzą powinna być kreseczka ukosem w prawo... Nad szóstą tak samo. Ale właściwie obojętny jest zapis, byleby był czytelny.

Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
