Strona 1 z 1

Spór 9: Systemy Operacyjne

: poniedziałek, 21 kwietnia 2008, 19:04
autor: MAd Phantom
Temat: Systemy Operacyjne

Uczestnicy:
Tawerniak 7 - prawdziwa xywa = Craw - strona = Windows jest lepszy
Tawerniak 8 - prawdziwa xywa = Keyhell - strona = Linux jest lepszy

Pouczenie dla zawodników:
- Pamiętaj, że Twoim celem jest postawienie na swoim i przekonanie publiczności, a nie szukanie prawdy czy kompromisu
- Tak, można kłamać i "uderzać poniżej pasa"
- Nie ujawniaj swojej prawdziwej xywy, ani sporu, aż do jego zakończenia
- Nie możesz edytować swoich postów
- Pamiętaj, że masz tu tylko 10 postów do napisania

Pouczenie dla widzów:
- Głosujecie w ankiecie na lepszego dyskutanta
- Głosy w ankiecie można oddawać i zmieniać do 24h po zakończeniu sporu (wtedy też poznacie dokładne strony przydzielone uczestnikom)
- Starajcie się głosować obiektywnie
- Po zamknięciu ankiety dowiecie się "kto był kim"

Zaczyna Tawerniak 7.

Re: Spór 9: Systemy Operacyjne

: poniedziałek, 21 kwietnia 2008, 19:28
autor: Tawerniak 7
Już od parunastu lat zauważyć można przenikanie komputerów do naszego życia. To, co kiedyś najczęściej było wyłącznie zabawką teraz jest jednym z najbardziej podstawowych narzędzi bez których wiele osób nie wyobraża sobie życia. Prowadzenie księgowości, pisanie artykułów, pozostawanie na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami, zdobywanie wiedzy, tworzenie, czy wręcz przeciwnie, podziwianie, rozrywka, komunikacja – to tylko niektóre rzeczy, do których wykorzystywany jest popularny PC-et. Jednak, jak większości wiadomo, sama pusta maszyna nie zdziała prawie nic. Komputer bez „duszy” nie pozwoli na żadną z tych czynności – będzie tylko stał zakurzony na biurku, jego posiadacz zaś będzie musiał poradzić sobie w jakiś, inny, nie rzadko trudniejszy sposób. Tak więc potrzebne jest oprogramowanie, które wykorzysta moce obliczeniowe ukryte w metalowych puszkach do tylko znanych użytkownikowi celów.

Najbardziej zaś podstawowym oprogramowaniem jest system operacyjny. Jak pewnie wielu wiadomo, system jest tym, co wita nas jako pierwsze (pominąwszy oczywiście komunikaty startowe). Co więcej, jest on rodzajem bazy dla programów, z których będzie się korzystać. Posunę się nawet dalej – system operacyjny jest swego rodzaju oknem, z którego użytkownik będzie wyglądał. To przez nie będzie widział wszystko to, co dają mu inne, mniejsze programy. Dlatego tak ważny jest jego wybór – to on zdefiniuje wszystko to, co przyjdzie potem podczas obcowania ze światem zer i jedynek.

Re: Spór 9: Systemy Operacyjne

: wtorek, 22 kwietnia 2008, 18:54
autor: Tawerniak 8
Zgadzam się z tobą w pełni. Jednak dusza naszego "piecyka" nie może być pierwsza, lepsza z boku. Wadliwa dusza, oznacza wady dla całego komputera. Dlatego idealnym pomysłem jest zainstalowanie linux'a - najlepszego systemu operacyjnego.
A Windows? On ciągnie się tylko na popularności.
Linux ma zdecydowanie więcej opcji, jest bardziej stabilny, a wbudowane zabezpieczenia są trzy razy lepsze niż w "oknie" Microsoftu. Okno? *tfu*! Tożto się powinno nazywać ,,cela".
Nie wspominając już o przydatności naszego kochanego pingwinka ( bo taki jest symbol Linux'a ) do operowania serwerami.
Posiada ładniejszy skin, jest wyjątkowo praktyczny i łatwy w użyciu.
Twórcy pingwinka zwracają większą uwagę na wymagania i problemy w użytkowników.
Napiszesz do Microsoftu o swoim problemie? Aktualizacja likwidująca go pojawi się zapewne za jakieś dwa lata, a ci będą jeszcze mówić jacy są wspaniali.
Podczas gdy zgłosił problem z Linux'em, zostanie on naprawiony w kilka dni. Dodatkowo dostaniesz przeprosiny za zaistniały problem i podziękowania, za zgłoszenie go. A wszystko przeprowadzone w miłej atmosferze ogólnej uprzejmości.

Mam nadzieję, że ty też zaczniesz teraz używać linux'a. Jest on naprawdę dobrym pomysłem. BA! On jest darmowy, podczas gdy za Windowsa trzeba wpychać Gate'sowi grube pieniądze w kieszeń.

Re: Spór 9: Systemy Operacyjne

: środa, 23 kwietnia 2008, 18:56
autor: Tawerniak 7
Z twojej wypowiedzi wynika, że wszystko jest takie cukierkowe i proste, że wystarczy się przesiąść na Linuxa, a cały świat jest ładniejszy. A czy tak jest naprawdę? Bo na razie widzę w Twojej wypowiedzi tylko jakieś większości znane ogólniki, które można przekleić np. z Wikipedii, czy też wywnioskować po paru przypadkowo znalezionych obrazkach. Tak więc proszę, uświadom mi dokładnie czym Linux zaskarbił sobie Twoja miłość?

Re: Spór 9: Systemy Operacyjne

: środa, 23 kwietnia 2008, 22:19
autor: Tawerniak 8
Czy naprawdę muszę się powtarzać? Mnogość funkcji, praktyczność, wygląd i dbałość o użytkownika. Tak w skrócie. Czego chcieć więcej?
Nie męcz się więc - komputerem krowy nie wydoisz, pola nie zasiejesz. Jak nie masz zielonego pojęcia o oprogramowaniu, to wracaj na farmę. A jeśli nawet... To czego ty używasz? Pirackiego xp'eka? Niedorobionej Visty, zrobionej tylko dla pieniędzy?
Microsoft zbija na takich jak ty kasę. Kupuje taki mądrala oprogramowanie i się dziwi, że po kilku dniach przestaje działać.

Nie twierdzę, że po zainstalowaniu pingiwnka cały świat staje się ładniejszy. Ale jego część, spędzona w domu przy komputerze/laptopie - na pewno. ;)

Re: Spór 9: Systemy Operacyjne

: czwartek, 24 kwietnia 2008, 19:48
autor: Tawerniak 7
Prawdę mówiąc zawiodłem się. Miałem nadzieję, że wyprowadzisz mnie z błędu i wysuniesz odpowiednio mocne argumenty na to, że Linux jest najlepszym systemem. A Ty, jakby mi na złość, powtarzasz banały i ogólniki, które tak naprawdę nic nie pokazują. Innymi słowy, nie wiesz o czym piszesz.
Jednakże, jako iż świadom jestem tego, że ta dyskusja nie toczy się tylko dla mnie, ale i dla innych, możliwe, że mniej obeznanych w świecie systemów operacyjnych. Dlatego zdecydowałem się poświęcić trochę swojego czasu i uświadomić zarówno Tobie, jak i pozostałym czytelnikom, czemu Linux nie bije Windowsa na głowę i z jakiego powodu jeszcze przez dłuższy czas się to nie zmieni.

Żeby nadać temu wywodowi trochę porządku postaram się najpierw wyciągnąć coś z tego, co napisałaś/łeś. Innymi słowy, rozpocznę od obalania banałów, którymi tak chętnie się podpierałaś/łeś. By to jednak zrobić, najpierw muszę zaznaczyć jedną, bardzo ważną rzecz – musimy nauczyć się oddzielać system operacyjny od aplikacji pod niego pisanych!

Twój wywód rozpoczął się od przywołania ilości opcji dostępnych w systemie. Pomijając olbrzymią ogólnikowość i brak jakiegokolwiek potwierdzenia w faktach Twojego argumentu (a niestety moja wiedza nie obejmuje zakresu wszystkich opcji dostępnych w Linuxie i w Windowsie), muszę napomknąć, że dla zwykłego użytkownika duża ilość opcji nic nie znaczy. No bo co taki początkujący, czy nawet średnio zaawansowany będzie mieć z nich, jeśli jedyny dostęp do nich jest przez odstraszającą linię komend? Co z tego, jeśli i tak większość z nich nie jest mu do niczego potrzebne? W końcu po kiego czorta mu tyle opcji, skoro o większości z nich i tak nigdy się nie dowie. Poza tym, Okienka wcale nie są takie głupie jak się wydaje – wiele opcji jest jedynie ukrytych przed oczyma niepowołanych. By się do nich dostać wystarczy zainstalować PowerToys ze strony Microsoftu, które je udostępniają – i to bez potrzeby sięgania do cmd.

Przyjęło się mówić, że Linux jest o wiele stabilniejszy niż Windows. Stwierdzenie to wzięło się w czasach, gdy z pingwinka korzystało się tylko i wyłącznie za pomącą linii komend, Windows zaś był na etapie dość awaryjnej „dziewięć ósemki.” Od tamtego czasu wiele się zmieniło – oba systemy bardzo mocno się rozwinęły. Z tymże o ile w Windowsie ta stabilność wzrosła (i to bardzo mocno – już w WinXP ciężko o bluescreena), w Linuxie zaś, z powodu nagromadzenia przeróżnej masy pakietów, testowego oprogramowania, kłócących się ze sobą programików itp., stabilność na pewno się nie poprawiła. Oczywiście, jeśli oceniać by działanie obu systemów w ich gołych wersjach (czyt: Linux bez środowiska graficznego, masy niepotrzebnego, duplikującego się oprogramowania) itp. to pewnie system wymyślony przez Linusa by wygrał. Ale co z tego, jeśli dla przeciętnego użytkownika taki system jest bezużyteczny? Dodam jeszcze, że wzrost popularności Linuxa można zapisać m. in. wszelkiego rodzaju dystrybucjom wyposażonym w tysiące programów, w większości duplikujących się (wiadomo, trzeba dać userom wybór) i instalujących się bez pytania. Stabilność jednak na tym cierpi – tak jak w Windowsie, którego większość problemów z nią związanych bierze się z aplikacji firm trzecich, które instaluje już użytkownik. Tylko że wtedy nie można mówić o tym, że Linux jest pod tym względem lepszy.

Zabezpieczenia? Śmiechu warte. Wiadomo, są, jednak opinia Linuxa jako systemu bezpiecznego wzięła się stąd, że był to system mało popularny, przez co nie było na niego prawie żadnych wirusów. Teraz jednak czasy powoli się zmieniają i Linuchy są coraz bardziej zagrożone. Zresztą, gdyby Linux był naprawdę taki super-bezpieczny, to wtedy prawie wszystkie serwery by na nich działały. A tak w końcu nie jest.

Kolejnym aspektem przez Ciebie wymienionym jest tzn skin (co za śmieszna nazwa na GUI). I znów muszę się nie zgodzić. Po pierwsze, Linux jest systemem opartym na Unixie, czyli bazuje na linii komend. Dopiero przeróżne środowiska graficzne, takie jak KDE, Gnome, Xfce czy fluxbox, nadają mu taki i nie inny wygląd. Tylko czemu wygląd ów jest często tak podobny do tego windowsowego? Zresztą, nie bez powodu najpopularniejszy bodajże ostatnimi czasy wygląd Linuxa imituje ten znany z Visty. Pomijając to, istnieją odpowiednie aplikacje dla Windowsa (bo jakby nie patrzeć, wymienione GUI też są aplikacjami) które potrafią zmienić pulpit w istne dzieło sztuki. Dodajmy do tego możliwość zamiany shella (coś, o czym mało kto wie) i wychodzi nam, że system Microsoftu pod tym względem jest wszechstronniejszy niż Linux.

Aktualizacje – rzeczywiście, w przypadku Microsoftu często ich wydanie zajmuje trochę czasu (choć trzeba pamiętać o tym, że firma z Redmont co miesiąc wydaje zbiór poprawek). Z tym, że dzieje się tak nie dlatego, że jej pracownicy są leniwi – o nie! Jest tak dlatego, iż firma ta dba o swojego klienta i testuje napisane przez siebie łatki na wielu różnych konfiguracjach sprzętowych i software'owych. A jak to wygląda w przypadku Linuxa? Ja nazwałbym to partyzantką – bo niby ktoś napisze jakąś poprawkę w ciągu paru dni, ale nigdy nie możemy być pewni, czy przypadkiem nie rozwali nam ona systemu bądź też nie uniemożliwi korzystanie z jakiegoś sprzętu.

Od siebie zaś dodam dwie rzeczy. Po pierwsze – Linux zawsze będzie miał ogromne problemy ze sprzętem. Nie wszystkie firmy wspierają go w swoich sterownikach, więc bardzo często może się zdarzyć, iż coś nam po prostu nie działa. Nie można się połączyć z internetem, bo sieciówka nie działa? Nie ma dźwięku? Kamera internetowa nie działa? X-y się nie uruchamiają, bo system nie zdołał zainicjować sterowników do karty graficznej? Witamy w Linuxie. A są to tylko najczęstsze przypadki. Nie bez powodu często jest tak, że na Linuxie dostarczonym do komputera (szczególnie popularne wśród laptopów, które same z siebie tanie nie są) połowa rzeczy po prostu nie działa. Żeby móc w pełni cieszyć się ze swojego nowego sprzętu trzeba zaopatrzyć się w Windowsa. Ten zaś wspierany jest przez praktycznie każdy sprzęt. Już nawet komputery Apple go obsługują.

Po drugie – oprogramowanie. Windows ma po prostu dostępny lepszy software. OpenOffice może się schować przy Office z Microsoftu. GIMP nie dorasta do pięt Corelowi czy Photoshopowi. A jeżeli dodać do tego ilość gier, to już w ogóle pingwin leży i, że tak powiem, kwiczy. Nie bez powodu większość programów dla niego jest bardzo często gorszymi kopiami softu z okienek. Musi być też jakiś powód, dla którego olbrzymia ilość czasu programistów przeznaczana jest na rozwój emulacji działania aplikacji windowsowych w linuxie, gdy po stronie Windowsa o czymś takim nawet się nie myśli. W końcu, coś musi powodować proces upodabniania się Linuxa do Windowsa.
Co go powoduje? Pozostawiam to pytanie otwarte, gdyż każdy musi sobie na nie samemu odpowiedzieć.

Re: Spór 9: Systemy Operacyjne

: sobota, 26 kwietnia 2008, 13:00
autor: MAd Phantom

Jak widać Tawerniak 8 już skończył. Spór zakończony 24h dla ankiety.

Re: Spór 9: Systemy Operacyjne

: niedziela, 27 kwietnia 2008, 18:44
autor: MAd Phantom

Tawerniak 7 wygrywa 15:1... odtajniamy, odtajniamy