Strona 1 z 3
Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: sobota, 28 sierpnia 2010, 10:19
autor: Sir_herrbatka
Re: Ciekawe linki
: sobota, 28 sierpnia 2010, 16:53
autor: evilmg
niesmaczne i do tego przekłamane...
Re: Ciekawe linki
: sobota, 28 sierpnia 2010, 18:00
autor: Solarius Scorch
evilmg pisze:niesmaczne i do tego przekłamane...
Re: Ciekawe linki
: sobota, 28 sierpnia 2010, 18:32
autor: evilmg
Pakowanie byłego papieża do tego samego worka co fanatyków religijnych i zaprawianie tego zdjęciem szczątek samolotu, emerytów, księży, Watykanu, pewnego niesławnego krzyża wraz z otoczeniem. Moim zdaniem nie jest ani śmieszne, ani zbytnio rozsądne - no bo niby czym autor tej grafiki się kierował? Połowa tych rzeczy nie jest ze sobą powiązana, ale zostały wciśnięte na siłę bo autorowi tak się jawi cały kościół? Jak to rozumieć?
Re: Ciekawe linki
: sobota, 28 sierpnia 2010, 18:37
autor: Solarius Scorch
evilmg pisze:Pakowanie byłego papieża do tego samego worka co fanatyków religijnych i zaprawianie tego zdjęciem szczątek samolotu, emerytów, księży, Watykanu, pewnego niesławnego krzyża wraz z otoczeniem. Moim zdaniem nie jest ani śmieszne, ani zbytnio rozsądne - no bo niby czym autor tej grafiki się kierował? Połowa tych rzeczy nie jest ze sobą powiązana, ale zostały wciśnięte na siłę bo autorowi tak się jawi cały kościół? Jak to rozumieć?
Ja się zgadzam, że to jest niesmaczne. Ale to nie autor grafiki to wymyślił - on tylko podsumował żartobliwym obrazkiem coś, co ja sam widzę codziennie, choćby czytając prasę. Nikt nie ma żadnych skrupułów w wykorzystywaniu umieszczonych na obrazku symboli w bardzo poważnych sprawach, zwykle nie mających z nimi nic wspólnego, aby zbijać kapitał emocjonalny.
Jak więc tu się gniewać na satyryka, który to właśnie pokazuje? Miejmy pretensje do tych, w których ta satyra jest wymierzona. Obrazek jest ostry, ale moim zdaniem słuszny.
Re: Ciekawe linki
: sobota, 28 sierpnia 2010, 21:13
autor: Sir_herrbatka
cóż, generalnie przyznaję rację dla pana opiekacza. Jeśli uważacie, że to niesmaczne to co powiecie na to co mamy teraz w Polsce? Niektóre rzeczy dobrze byłoby rozdzielić ale nie zmienia to faktu, że pewne postacie, pojęcia, wartości itd. stopiły się w jedną bezkształtną masę w dość dużym procencie polskich mózgów. Nikogo nie dziwi, to, że na krzyżu wiszą białoczerowone wstążki (krzyż to dobro narodowe a może jezus był polakiem)? Nikogo nie zaskakuje to, że można tam zostać wyzwanym od żydo-komunistów? Jeśli ogólna tendencja się utrzyma to niedługo gej=żyd=komuch=agent=zwolennik in vitro=satanista=mason będzie na standardem a już teraz w jedynej polskiej, ogólnokrajowej stacji radiowej o profilu społeczno-katolickim słyszymy jasno, że to wszystko Szatan.
I wiecie co? Nie wiem co miał na myśli papież gdy mówił o cywilizacji śmierci. JP2 specjalizował się w hasłach za którymi kryły się emocje a nie pojęcia a dzięki temu skuteczniej zostało to radośnie włączone do ogólnego nurtu prawicowego.
Teraz mamy tu melanż. Papkę której nikt nie rozumie ale wielu akceptuje. Zresztą ta polska tendencja była widoczna w życiu publicznym już wcześniej, przy okazji katastrofy smoleńskiej. Zwróciliście uwagę, że w tz. życiu publicznym nie wiadomo skąd pojawił się język romantyczny? Język którego, dziś nikt kompletnie nie rozumie i który nie jest nawet adekwatny do tej skarlałej epoki - nie moje słowa ale wydają się celne. Jeśli używa się takiego języka to trzeba znaleźć też fakty które pasują do całości - pewnie kulturoznawcy z łatwością potrafili przewidzieć powstanie tez spiskowych.
O co tu do cholery chodzi? Czy jako naród jesteśmy opętani przez jakiegoś popieprzonego, sfrustrowanego demona?
A tego co robią tak zwani młodzi, wykształceni z dużego miasta to już nawet skomentować nie jestem w stanie.
Teraz możemy sobie poflejmować bo i tak nudą wieje na forum.
Re: Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: niedziela, 29 sierpnia 2010, 12:43
autor: Solarius Scorch
Dokładnie tak. Dość regularnie czytuję portal gazeta.pl (moje jedyne źródło wiedzy o tym, co dzieje się w Polsce, oprócz plotek) i w komentarzach niezależnie od tematu artykułu (np. powódź w miejscowości X albo ktoś zatruł się grzybami) wybucha flejm polityczny, bo wszystkiemu winne jest PO albo PiS. Naprawdę. WTF?!
Wiecie, tęsknię za latami dziewięćdziesiątymi. Był ogólny rozpiździaj i bezrobocie, ale przynajmniej żyłem w świeckim kraju, w którym nikt nie musiał się niczego bać. Dla mnie to okres nastoletni i dlatego z pewnością wyidealizowany, ale powiedzcie (ci którzy to pamiętają) że tak nie było.
Napisałbym więcej, ale właśnie się pakuję do podróży samochodowej mojego życia. Europo nadchodzę!!!
Re: Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: niedziela, 29 sierpnia 2010, 17:32
autor: No Name
Generalnie zdjęcie jak polska polityka. Nikt nie wie o co chodzi ale wszyscy się kłócą.
Re: Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: niedziela, 29 sierpnia 2010, 19:14
autor: corvus
No Name pisze:Generalnie zdjęcie jak polska polityka. Nikt nie wie o co chodzi ale wszyscy się kłócą.
I w sumie masz sto procent racji, bo trochę ciężko tak naprawdę opisać obrazek i nikt też dokładnie nie powiedział co mu w nim przeszkadza, a kłótnia już się wywiązała. Wystarczy marny obrazek żeby pokazać jacy naprawdę są Polacy.
Nikogo nie dziwi, to, że na krzyżu wiszą białoczerowone wstążki (krzyż to dobro narodowe a może jezus był polakiem)?
Dziwi, nie dziwi, myślę, że są tacy, którym to przeszkadza, ale niewiele mają tu do powiedzenia. Kościół w Polsce to druga władza, każdy rocznie płaci na niego pewien podatek i nikt nie jest pytany czy tego chce czy nie, bo podatek i tak zapłacić musi, a że jego część idzie na Kościół, cóż... Myślę, że ludzie innych wyznań czy też bezwyznaniowcy nie są z tego faktu zbyt zadowoleni, ale kogo to obchodzi skoro w świeckich szkołach przymusza się ludzi do chodzenia na religię albo tracenia lekcji (bo oczywiście nikt nie patrzy na to, że te zajęcia powinny być na pierwszej albo ostatniej godzinie), nikt nie patrzy też na to, że wciąż ustawowo religia nie powinna liczyć się do średniej, że ci, co nie chodzą powinni mieć zapewnione lekcje etyki albo przynajmniej jakieś zajęcia. Bo i po co?
Czy obrazek jest niesmaczny? Dla mnie jest tylko zabawny, może dlatego, że wszystko co dotyczy Kościoła irytuje mnie, głównie przez to, że moim zdaniem ta instytucja nie powinna mieć wstępu do polityki, a w Polsce z polityki i wiary utworzono całkiem ładną symbiozę... Szkoda tylko, że to nie miejsce na takie rzeczy.
EDIT: poprawione, chociaż nie wiem jakiej przeglądarki używasz w takim razie bo u mnie wszystko jest pod cytatem, jak robię linijkę odstępu to nawet jest spora przestrzeń, no, ale różne dziwne przeglądarki teraz są.
Re: Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: niedziela, 29 sierpnia 2010, 19:23
autor: Sir_herrbatka
mam prośbę, corvus. Rób wolną linię za cytatem. Używam teraz takiej dziwnej przeglądarki i ułatwiłoby mi to czytanie.
PS
I nawet na solidnego flamewar nie ma szans. Nuuuuuuuuuuuuuuuuuda.
PS
Do corvus. Dzięki! Używam elinks (tak wiem, jestem dziwny).
Re: Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: wtorek, 31 sierpnia 2010, 15:04
autor: Ragnar
O co wam wszystkim z tym kościołem chodzi do cholery? Dlaczego CIĄGLE słyszę jaki to ten kościół jest zły i że najlepiej jakby go nie było. Bo Rydzyk, bo krzyż itp. czy jeżeli wśród np. strażaków trafi się jeden alkoholik to całą straż pożarną uznamy za pijaków? Bo ludziom - widać - do wyrobienia opinii o kościele starczy jeden Rydzyk i Paetz. KAPŁANÓW SĄ SETKI! Tych paru w stylu O.D to niewielki ułamek. Niestety, media nie chcą pokazywać tych, którzy zajmują się np. pracą społeczną czy pomaganiem lokalnej społeczności. Bo to nudne i ludzie tego oglądać nie chcą. Znacznie lepiej jest wyciągać księże brudy (A SPÓJRZCIE DO **** NĘDZY NA SIEBIE!). Ksiądz też jest człowiekiem. Z chwilą przyjęcia święceń nie spada na niego cudowny charyzmat i nie zyskuje on nadprzyrodzonych mocy. Przyjmuje on obowiązki - ale to czy im podoła zależy od niego. Tymczasem ludzie chcą żeby był chyba samym świętym. Wzorem wszystkich cnót. No cóż, część z nich przynajmniej się stara. Tymczasem my nawet nie próbujemy. Narzekamy że kościół nas okrada, a sami kradniemy na potęgę (PIRACENIE TO KRADZIEŻ! NIE PŁACENIE PODATKÓW CZY FAŁSZOWANIE LICZNIKÓW TYM BARDZIEJ. OKRADASZ PAŃSTWO - A TO NIE JEST GRUPA OFICJELI Z WARSZAWY TYLKO MY. WIĘC ZA TO ŻE TY TE PARĘ STÓWEK ZATAIŁEŚ W ROZLICZENIU KTOŚ NIE BĘDZIE MIAŁ OBIADU. FAJNIE, CO?). Kiedy ty obmawiasz za murkiem Kowalską wszystko gra. Kiedy kościół ostrzej wypowie się o zwolennikach aborcji - ooo, jakie larum. I tak dalej, i tak dalej i tak dalej. "My komuś ukraść krowa to dobrze, ale kościół..."
Szkoły to inna bajka. Primo - kto przymusza ludzi do chodzenia na religię. Kościół szantażuje szkołę? Księża wywożą nocą nauczycieli etyki za miasto? Gdzie jest wina kleru w tym że szkoła nie może nauczyciela zapewnić? A patrząc po dzisiejszej młodzieży to mam wrażenie że wolą już sobie posiedzieć na korytarzu niż spędzić tą godzinę na etyce. Nawiasem. A że religia się liczy do średniej? Nie chodzisz to nie masz jej na świadectwie - w żaden sposób średniej to nie umniejsza. I gdzie wina kościelna, że religia nie jest na końcu to ja nie wiem...
I ostatnie - kościół i polityka. To kościół do... czy raczej polityka wlazła w buciorach do świata kleru? Dowody na polityczne zaangażowanie kościoła :
-Wypowiedzi Tadeusza R. Pozostawmy bez komentarza.
-Zaangażowanie kościoła w sprawę aborcji. Kościół wypowiedział się bo podpadało to pod jego kompetencje. Cz w imię "neutralności w sprawach politycznych" miał zamilknąć? Czy jeżeli politycy mówią o sprawach kościoła dotyczących to ten ma nic nie mówić?
- Sprawa krzyża. Tutaj to w ogóle pęknie. Krzyż ustawili harcerze, walczą pod nim politycy. A kto winny? Kler. Zresztą tak jest od paru lat. Wojujemy z krzyżem w ręku i pieśnią na ustach, a winą za to obarczamy księży. Którzy nijak się wytłumaczyć nie mogą, bo do mediów dostęp mają tylko furiaci i fanatycy. Głos rozsądku się nie sprzeda, ot i wszystko.
PS. Żeby nie było - sam się z paroma rzeczami nie zgadzam (in vitro np.) i uważam że kościół w Polsce mógłby parę rzeczy zmienić. Jednak rozsądna argumentacja a bezpodstawne oskarżenia to dwie różne rzeczy.
PPS. Sir_herrbatka - happy enough:)
Re: Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: wtorek, 31 sierpnia 2010, 20:46
autor: Orri
Ragnar pisze: Ksiądz też jest człowiekiem. Z chwilą przyjęcia święceń nie spada na niego cudowny charyzmat i nie zyskuje on nadprzyrodzonych mocy. Przyjmuje on obowiązki - ale to czy im podoła zależy od niego. Tymczasem ludzie chcą żeby był chyba samym świętym. Wzorem wszystkich cnót. No cóż, część z nich przynajmniej się stara.
Patrzysz na sprawę tak, jakby księżą byli urzędnikami. Są to osoby wyświęcone, które powinny stanowić wzór do naśladowania, a nie zarządcy parafii. Jeżeli oni nie będą wzorami cnót, to kto będzie? Co to za cnoty, które są głoszone przez kogoś kto nigdy ich tak naprawdę nie poznał? Nie wydaje Ci się, że taką już biorą na siebie odpowiedzialność? Jak można nauczać, pouczać i rugać z ambony, a później z niej zejść i grzeszyć jak każdy( a może i bardziej).
Ragnar pisze:Tymczasem my nawet nie próbujemy. Narzekamy że kościół nas okrada, a sami kradniemy na potęgę (PIRACENIE TO KRADZIEŻ! NIE PŁACENIE PODATKÓW CZY FAŁSZOWANIE LICZNIKÓW TYM BARDZIEJ. OKRADASZ PAŃSTWO - A TO NIE JEST GRUPA OFICJELI Z WARSZAWY TYLKO MY. WIĘC ZA TO ŻE TY TE PARĘ STÓWEK ZATAIŁEŚ W ROZLICZENIU KTOŚ NIE BĘDZIE MIAŁ OBIADU. FAJNIE, CO?). Kiedy ty obmawiasz za murkiem Kowalską wszystko gra. Kiedy kościół ostrzej wypowie się o zwolennikach aborcji - ooo, jakie larum. I tak dalej, i tak dalej i tak dalej. "My komuś ukraść krowa to dobrze, ale kościół..."
A co jeżeli nie kradnę i nie obmawiam?
Ragnar pisze:Szkoły to inna bajka. Primo - kto przymusza ludzi do chodzenia na religię. Kościół szantażuje szkołę? Księża wywożą nocą nauczycieli etyki za miasto? Gdzie jest wina kleru w tym że szkoła nie może nauczyciela zapewnić? A patrząc po dzisiejszej młodzieży to mam wrażenie że wolą już sobie posiedzieć na korytarzu niż spędzić tą godzinę na etyce. Nawiasem. A że religia się liczy do średniej? Nie chodzisz to nie masz jej na świadectwie - w żaden sposób średniej to nie umniejsza. I gdzie wina kościelna, że religia nie jest na końcu to ja nie wiem...
Kolegę wychowawczyni jawnie zmusiła do chodzenia na religię, ale racja, to nie jest regułą.
Ragnar pisze:I ostatnie - kościół i polityka. To kościół do... czy raczej polityka wlazła w buciorach do świata kleru? Dowody na polityczne zaangażowanie kościoła :
-Wypowiedzi Tadeusza R. Pozostawmy bez komentarza.
-Zaangażowanie kościoła w sprawę aborcji. Kościół wypowiedział się bo podpadało to pod jego kompetencje. Cz w imię "neutralności w sprawach politycznych" miał zamilknąć? Czy jeżeli politycy mówią o sprawach kościoła dotyczących to ten ma nic nie mówić?
- Sprawa krzyża. Tutaj to w ogóle pęknie. Krzyż ustawili harcerze, walczą pod nim politycy. A kto winny? Kler. Zresztą tak jest od paru lat. Wojujemy z krzyżem w ręku i pieśnią na ustach, a winą za to obarczamy księży. Którzy nijak się wytłumaczyć nie mogą, bo do mediów dostęp mają tylko furiaci i fanatycy. Głos rozsądku się nie sprzeda, ot i wszystko.
Rzeczywiście, od Rydzyka kościół się odcina. Jednak trzeba zwrócić uwagę na inne bardziej subtelne objawy. Sam słyszałem niejednokrotnie jak księża przed wyborami (może nie w sposób bezpośredni, ale jednak) nawoływali do głosowania na konkretną partię, albo chociaż przeciwko konkretnej, i nie było to ustosunkowywanie się do kwestii podpadającej pod kwestie kościoła. Zdaje mi się, że przypominam sobie też deklaracje pojedynczych biskupów, którzy podczas ostatniej kampanii prezydenckiej nakłaniali do głosowania na konkretne osoby lub wyjawiali na kogo maja zamiar zagłosować(co wg mnie ze względu na ich pozycję i autorytet jest niedopuszczalne), ale teraz nie poprę tego dowodami.
O krzyżu nie wypowiadam się i staram się o nim nie myśleć. To jakaś farsa jest
Re: Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: wtorek, 31 sierpnia 2010, 21:25
autor: Sir_herrbatka
dzięki ragnar. Serce mi rośnie na widok twojego posta
Skoro już coś się zaczęło tlić to trzeba skupić się na jakimś w miarę flameowym aspekcie sprawy. Religia w szkołach wygląda obiecująco.
To co mnie boli w wypadku nauki religii to, to, że one nie dotyczą sprawy religii a np. naturalnych metod antykoncepcji. Ok, nie mam nic przeciwko religii pod warunkiem, że zajmuje się bogiem i jest opakowana w kościół a religia w szkołach nie spełnia żadnego z tych warunków.
To, że tz. nauka społeczna kościoła to bełkot nie będę chyba wspominać bo flame, flamem ale płonie ognisko w lesie to nie to samo co las płonie wokół nas
Wracając do tematu - lekcje religii nie wpają wiedzy na temat różnych wyznań chrześcijaństwa, tłumaczeń biblii itp. a stanowią... cholera nie wiem co. Kto układa program dla lekcji religii?
PS
Podziękowania dla moderatora za wydzielenie wątku.
Re: Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: wtorek, 31 sierpnia 2010, 22:38
autor: No Name
Skoro już coś się zaczęło tlić to trzeba skupić się na jakimś w miarę flameowym aspekcie sprawy. Religia w szkołach wygląda obiecująco.
PAAAAAAAAAAAAX!!!!!!!!!!!!!!!
Choć z drugiej strony zawsze lepsze to niż widok samych spambotów po kliknięciu "Zobacz nowe posty".
To, że tz. nauka społeczna kościoła to bełkot nie będę chyba wspominać bo flame, flamem ale płonie ognisko w lesie to nie to samo co las płonie wokół nas
No mam nadzieję, nie chcę znowu zostać wyzwany od syna księdza
Wracając do tematu. Ludzie (w tym także duchowni) według mnie, nieco źle zapatrują się na religię. Wszyscy mają takie przekonanie że religia to coś co ci nakazuje co masz robić a co nie. Tymczasem wcale tak nie jest, człowiek jest wolny, ma prawo do własnych poglądów i robienia co mu się podoba. Religia powinna jedynie nauczyć człowieka odróżniać dobro od zła, obudzić w nim moralność.
Tak więc kościół wyraża swoje poglądy, ale nie zabrania nam posiadania własnych. Ba! Chodzi właśnie o to że wierzący powinien sam potrafić ocenić co jest dobre, a co złe. Powinno uczyć się rozpatrywania spraw, tworzenia własnego poglądu (trochę jak na lekcjach j. polskiego). W końcu w oczach boga wszyscy jesteśmy równi. Takiego biskupa, kardynała czy papieża też to dotyczy, więc ich zdanie wcale nie jest bardziej znaczące od mojego.
Wiem, wiem, gładka gadka, w praktyce wygląda to inaczej. Nie chcesz chodzić na religię - zapomnij o ślubie! Popierasz in vitro - Ekskomunika!
Cóż poradzić? Tak już działa cały świat. Reguły, wymyślone przez stare wygi, które chcą się utrzymać wysoko w hierarchii i blisko pieniędzy.
I to jest moja odpowiedź na twoje pytanie Sir_herrbatka.
Nawet mimo to uważam że wiara jest dalej potrzebna na tym świecie (Wiara, bo to o nią bardziej mi chodzi niż o religię jako taką).
Re: Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: środa, 1 września 2010, 20:10
autor: Sir_herrbatka
"Choć z drugiej strony zawsze lepsze to niż widok samych spambotów po kliknięciu "Zobacz nowe posty"."
To jest ten duch chłopie!
Trzeba przyciągnąć więcej osób do topicu i robimy prywatkę jakiej nie przeżył nikt
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... sensu.html
O kolejny, prowokujący link.
Re: Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: środa, 1 września 2010, 20:38
autor: Nerbeleth
Opodatkować kler!
Re: Wizerunek Kościoła w Polsce i na świecie
: czwartek, 2 września 2010, 11:24
autor: CoB
Pytając, po co religia w szkołach, powinniśmy jeszcze dodać: a po co historia? Po co wiedza o kulturze? Po co przysposobienie obronne? Przecież genialni licealiści już się czymś interesują z kultury (np. muzyką albo internetową pseudopoezją - bardzo oryginalnie i rozwojowo), przysposobienie obronne kojarzy się z plastikowymi granatami i emerytowanymi, szalonymi generałami, a historia to tylko głupie wkuwanie dat.
I pytam poważnie - po co to wszystko? Po co w ogóle iść do szkoły i uczyć się z masy przedmiotów, kiedy:
a) na maturze zdaje się tylko ok. czterech;
b) w pracy biurowej, która czeka wielu licealistów, potrzebna jest umiejętność plotkowania i odporność na permanentną nudę.
Ogólnie z tym światopoglądem licealistów to drętwa sprawa jest. Raz, że koło 18.-nastki jest się pełnym ideałów i manipulacja wchodzi w człowieka jak nóż w masło. Dwa, że światopogląd jest zwykle eklektyczną mieszanką róznych filozofii i religii sprowadzająca się do tego: żeby mi było dobrze i żebym wyglądał na dojrzalszego od innych.
Religia powinna być czymś [zastąpiona?] w rodzaju nauki o postawie obywatelskiej, bo jak słusznie stwierdził Ragnar, w Polsce brakuje odpowiedzialności za to, co należy do kogoś innego lub do państwa. Niewiele osób myśli o przyszłych pokoleniach, a politycy w tym przodują, [są odbiciem pragnień wyborców]. Dla mnie smutne jest to, że media trąbią o krzyżu, a o gospodarce i zalewaniu społeczeństwa emerytami - cisza.
Oczywiście, religię można zastąpić etyką, etykę obowiązkową musztrą itd. Wyraźnie widać, że religia do niektórych umysłów już nie dotrze, które widzą w niej sposób na "roztaczanie nad dzieckiem iluzji" albo opowieść o prorokach. Powiedzcie, z czym do takich ludzi? Podchodzą do moralności tylko z materialistycznego punktu widzenia. Jestem ciekaw, czy pani podająca w artykule przykład z mówieniem dziecku o śmierci kogoś bliskiego, powie kiedyś do własnej pociechy: "Tato zginął w wypadku samochodowym, z jego głowy została miękka papka, poszarpało mu całe ciało na kawałki. Zakopujemy je w ziemi, bo po co trzymać gnijące mięcho. Nie, tato już nie wróci, ale znajdę sobie nowego samca jak najdzie mnie chcica. No, idź już spać kochanie!"
Na etyce zacznie się porównywanie i wartościowanie danych systemów, wybieranie z nich, co w danej chwili wygodnie wybrać. Naprawdę niewiele osób będzie myślało: "O, to ciekawe, warto poznawać bliżej inne religie i filozofie". Większość pomyśli raczej: "Na chuj mi to, skoro na maturze zdaję matematykę? I tak się nawet w życiu nie przyda" - co nie przeszkodzi im pisać w internecie "moja filozofia to mieszanka animizmu, egzystencjalizmu i mechaniki kwantowej".
Proszę zauważyć, że nie staram się krytykować przeciwników religii w szkołach! Naprawdę, ona tam nie jest do niczego potrzebna. Bo dla kogo?