Strona 1 z 3
Fallout a rzeczywistość
: poniedziałek, 14 kwietnia 2008, 16:43
autor: fds
Od długiego czasu na forum pojawiają się różne linki do samochodów, broni i pancerzy, które coraz bardziej przypominają te wymyślone dla potrzeb np. Fallouta. Postanowiłem, że nadszedł czas, aby to wszystko usystematyzować troszkę i zebrać w jednym miejscu. Jak ktoś coś znajdzie to niech wkleja do tematu.
Jakiś czas temu, ktoś wrzucił linka na forum z prototypem mechanicznego egzoszkieletu, zwiększającego siłę i takie tam. Dzisiaj natrafiłem na kolejne tyczące go informacje.
Informacje po angielsku.
Tak w skrócie: szkielet już nie musi ciągnąć za sobą kabla, który cały czas pompuje w niego energię. Na baterii działa jakieś 40 minut. Planowane jest wydłużenie tego czasu do 4-24h. Biorąc pod uwagę ostatnie odkrycia w dziedzinie zwiększania pojemności akumulatorów etc, nie zdziwiłbym się, jakby za np 10 lat, dałoby się ten czas zwiększyć do tego stopnia, że ładowanie by się odbywało raz na tydzień. Power Armor nadchodzi
Re: Fallout a rzeczywistość
: poniedziałek, 14 kwietnia 2008, 17:03
autor: Mr.Ofca
Jezeli chodzi o samochody to uwazam ze na pierwszym miejscu powinny figurowac pojazdy z rodzaju muscle car i to te oryginalne, a nie te ktore tworzy sie teraz. Niewiele elektroniki, za to potezny silnik v8 z turbosprezarka zbudowane na solidnym nadwoziu i zawieszeniu pozwalajacym poruszac sie rowniez po wybojach, to jest wlasnie to, czego brakuje mi do starej skorzanej kurtki i strzelby 12mm. Tak, teraz mozna ruszyc przez pustkowia...
Oczywiscie jest tez jeszcze jedna zasada. Jezeli mamy silnik, ktory mozna uruchomic, to z dobrym mechanikiem mozemy miec tez samochod. Troche rurek tam, troche blachy tutaj, kola niech beda cztery, albo wezmy lepiej 6... uklad kierowniczy wyciagnijmy z tego wraku i niech zapach spalin bedzie z nami.
Re: Fallout a rzeczywistość
: piątek, 18 kwietnia 2008, 11:01
autor: Craw
Oczywiscie, ze technika idzie naprzod. Stworzenie w pelni funkcjonalnego egzoszkieletu byloby niesamowitym wzmocnieniem dla amerykanskiej armii, a to przeciez tylko wstep do stworzenia w pelni dzialajacego cyborga. I to nie jest tylko Fallout, ktory wchodzi do naszej rzeczywistosci - to raczej powoli zblizamy sie do tego, o czym pisze sie w powiesciach cyberpunkowych. Ani sie obejrzymy, a w pelni funkcjonalne implanty, wszczepy, cybermozgi i tym podobne wejda do naszych zyc - ino trzeba by rozwiazac problem ze szkodliwoscia pola elektromagnetycznego.
Jest tylko jedno pytanie - powinnismy sie cieszyc czy bac?
Re: Fallout a rzeczywistość
: piątek, 18 kwietnia 2008, 15:22
autor: Sihamaah
Jest tylko jedno pytanie - powinnismy sie cieszyc czy bac?
Nadejdzie taki świat jak było okazane w Deus Ex czy Fallout, troszke nawet System Shock albo Unreal. I przyjdą tacy Agenci Denton. Albo Frank Horrigan. Przyjdzie nowy
wspaniały świat... Dlatego technologia jest przerażająca. Biotechnologia i nanotechnologia szczególnie moim zdaniem. Choć w zasadzie - coś za coś. Lepiej moim zdaniem, żebyśmy nie zaprzestawali rozwoju. Można to pewnie określić jako
transhumanizm Ludzie przełamują kolejne bariery, także te moralne, ustanawiają nowe... To straszne. Ale nie znaczy że dobre.
Powinniśmy się bać... ale i cieszyć? Chyba tak. Tak sądzę.
Re: Fallout a rzeczywistość
: piątek, 18 kwietnia 2008, 19:39
autor: Force
Sihamaah pisze:I przyjdą tacy Agenci Denton. Albo Frank Horrigan.
Albo Skaarjowie
Myślę że powinniśmy nałożyć sobie ograniczenia. Rozwój technologii i tak pozwoli nam na dokonanie rzeczy o których dzisiaj możemy pomarzyć bez przekraczania granicy człowieczeństwa więc po co igrać z losem? Igraniem z losem mogą być na przykład ludzko-zwierzęce hybrydy. Już teraz wirusy odzwierzęce atakują ludzi a co będzie kiedy znajdą sobie idealne miejsce do ewolucji i pokonywania barier gatunkowych w ciałach hybryd?
Jak zapomnimy o granicach to przestaniemy być ludźmi i szlag trafi nasze dziedzictwo : )
Re: Fallout a rzeczywistość
: piątek, 18 kwietnia 2008, 20:56
autor: Sihamaah
Chyba zmieniliśmy temat i to dość mocno, można by to przenieść, bo ten fds'a wydaje się inny ale i też ciekawy. Sam miałem taki założyć, ale... lenistwo...
Rozwój technologii i tak pozwoli nam na dokonanie rzeczy o których dzisiaj możemy pomarzyć bez przekraczania granicy człowieczeństwa więc po co igrać z losem?
Już nie raz igraliśmy. Moim zdaniem granice nie są potrzebne... Tzn. tak, ale te granice należy systematycznie przesuwać... By nie blokowały rozwoju, a raczej - przyczyniały się do zmniejszenia ilości cierpienia ludzkiego, które może być ceną za ten rozwój.
Już teraz wirusy (...)
Czytałem gdzieś artykuł o możliwości pisania w przyszłości wirusów nanotechnologicznych. Coś jak komputerowe, ale tutaj jak najbardziej fizyczne i skierowane przeciw ludziom. Nieciekawie, co?
Przytoczę jeszcze wizję Matrixa. Pomijając fakt niemożności pozyskiwania energii z ludzi jak przedstawiono w filmie (przynajmniej mając na uwadze obecny stan wiedzy...) spytam:
1. Co sądzicie o takim rozwoju sztucznej inteligencji? Czy nie przyjdzie kiedyś czas, że skonstruowana inteligencja przewyższy ludzką, pokieruje nami, być może - pokona ustalone jej bariery i nami... zawładnie?
2. Co sądzicie takim życiu powiedzmy, w sieci? Jak w Matrixie - życie w innej rzeczywistości niż ta nam znana, ale absolutnie niemal identyczne z nią? Czy byłoby to byłoby... dobre?
3. Czysto informacyjnie: Wiecie coś o tych implantach jak w Deus Ex? Nie mówię tu o tych, które mają pomóc niepełnosprawnym, a o tych, które czynią nas w pewien sposób kimś
więcej niż człowiekiem?
EDIT-
Znalazłem nieco o egzoszkielecie:
http://cyberpunk.net.pl/nauka/pieszo.html
Zresztą, polecam całą stronę:
http://cyberpunk.net.pl
Re: Fallout a rzeczywistość
: sobota, 19 kwietnia 2008, 18:46
autor: Keyhell
Ja jestem za brakiem ograniczeń i szybkim rozwojem. Rozwijając takie dziedziny jak militaria, rozwiniemy równocześnie naukę w innych dziedzinach i na odwrót. Może nam to zaszkodzić, ale jeśli zatrujemy planetę do apokaliptycznego stopnia, będziemy też może w stanie z niej odlecieć na jakąś inną. Są to wizje odległe, ale patrząc na to ile osiągnęliśmy od premiery pierwszej części fallout'a można twierdzić, że wszystko jest możliwe.
Pozostaje jeszcze sprawa kościoła, który zawsze będzie temu przeciwny.
Re: Fallout a rzeczywistość
: sobota, 19 kwietnia 2008, 22:57
autor: Force
A ja ugryzę temat od innej strony. Skoro już niedługo dostępne będą egzoszkielety to czemu w KotORze egzoszkielet był jednym z droższych pancerzy? : ) Może skoro teraz tak rozwinęła się technika to w garach sf też powinna się posunąć do przodu... czy ja wiem... ciekłe ubrania na przykład zrobione z nanobotów które są w ciągłym ruchu? Albo spinotronika - bazy danych z całej galaktyki na jednym mikrodysku.
Re: Fallout a rzeczywistość
: sobota, 19 kwietnia 2008, 23:30
autor: Zaknafein
Force, może dlatego, że w KotORze (i ogólnie w SW) egzoszkielety były bardzo rzadko spotykane(a z punktu widzenia gry, miały po prostu dobre statystyki
)? Poza tym SF musi oddawać 'naszego świata', ino trochę przesuniętego do przodu w czasie. Przecież w takim Cyberpunku egzoszkielety były dość popularne wśród policji, wojska i różnych szemranych typów
Re: Fallout a rzeczywistość
: sobota, 19 kwietnia 2008, 23:41
autor: Szelmon
Czy Fallout wszystkim kojarzy sie jedynie z pancerzami wspomaganymi i egzoszkieletami?? Mi przede wszystkim ten tytul przywodzi na mysl Krypty (Vaults). Rzeczywistosc pod tym wzgledem przesciga Fallouta znaczaco. Tzw. bunkry wladzy, schrony przeciwatomowe, to nierzadko ogromne podziemne miasta. Taki np. rosyjski bunkier pod Uralem podobno jest wielkosci Waszyngtonu, tak gdzies wyczytalem... Podziemne miasto pod Pekinem, zbudowane za panowania Mao jest w stanie pomiescic prawie 5 milionow ludzi. Sa w nim fabryki, sklepy, szkoly a nawet kina podobno. W Stanach pewnie podziemnych atomoodpornych i samowystarczalnych miast jest conajmniej kilka. Zupelnie jak w Falloucie tyle ze na wieksza skale
Re: Fallout a rzeczywistość
: niedziela, 20 kwietnia 2008, 16:10
autor: fds
Szelmon pisze:Czy Fallout wszystkim kojarzy sie jedynie z pancerzami wspomaganymi i egzoszkieletami??
Nie, ale pancerze wspomagane i egzoszkielety mi się zawsze kojarzą z Falloutem
.
Krypty to nic ciekawego, znane są od lat 50-tych i w końcu to one były inspiracją dla twórców Fallouta. Bardziej mnie w tym temacie interesuje jakie technicznie nowe wynalazki zbliżają nas do świata przedstawionego w tej grze (oraz reszcie cyberpunka
). Dobrze by to mieć w końcu wszystko w jednym miejscu.
Re: Fallout a rzeczywistość
: niedziela, 20 kwietnia 2008, 20:06
autor: Mr.Ofca
Gral ktos kiedys w "syndicate" lub "syndicate wars"? Tam bardzo fajnie przedstawili zamiane ludzkich narzadow, mechanicznymi odpowiednikami. W 1 byly 3 poziomy kazdej czesci i w roznym stopniu ulepszaly naszego agenta.
Re: Fallout a rzeczywistość
: piątek, 25 kwietnia 2008, 17:55
autor: fds
Znalazłem coś fajnego
Robot gaszący pożary.
Pierwszą rzeczą, jaka mi przyszła do głowy, gdy to zobaczyłem, było "
Zamontować temu działka i mamy Matrix" ^^
Re: Fallout a rzeczywistość
: sobota, 3 maja 2008, 15:38
autor: Pan_Feanor
Macie tu coś o amunicji bezłuskowej i G11 <fani small arms robią jupi>
http://pl.wikipedia.org/wiki/Amunicja_bez%C5%82uskowa
Broń na takie naboje to przyszłosć, mniejsza zawodność, mniejsza waga. A zobaczcie specyfikacje <przebija hełm z 600m>
Tu coś więcej o egzoszkieletach
http://pl.wikipedia.org/wiki/Egzoszkielet_wspomagany <zwróćta uwagę na fotke Hal'a>
<pare info które każdy mogł znaleźć w 5 sekund, ale ni
e_każdy to zrobił
>
Re: Fallout a rzeczywistość
: poniedziałek, 5 maja 2008, 17:48
autor: Tori
Big Dog
Jak jeszcze ktoś nie widział
Po 35 sekundzie robi się fajnie
BTW, ma ktoś coś więcej na temat tych rzeczywistych Krypt (po polsku)?
Re: Fallout a rzeczywistość
: poniedziałek, 5 maja 2008, 19:49
autor: Szelmon
Wpisz w google "bunkry wladzy" i szukaj
Re: Fallout a rzeczywistość
: wtorek, 6 maja 2008, 23:52
autor: Keyhell
fds pisze:Znalazłem coś fajnego
Robot gaszący pożary.
Pierwszą rzeczą, jaka mi przyszła do głowy, gdy to zobaczyłem, było "
Zamontować temu działka i mamy Matrix" ^^
Mi przyszła na myśl pewna gra... Gunmetal mianowicie. Całkiem podobne.
Tori pisze:Big Dog
Jak jeszcze ktoś nie widział
Po 35 sekundzie robi się fajnie
Było w "ciekawych linkach". Fajna rzecz
Ja się natomiast zastanawiam czy kiedyś ludzie odkryją już tyle, że więcej się nie da. Osiągniemy płynne pancerze, bronie niszczące galaktyki i przerabiające planety na śmieci i przydatne substance oddzielnie itp. Jeśli już zawojujemy cały kosmos. Co wtedy? Jak myślicie? Dojdzie do czegoś takiego za kilka set/tysięcy/milionów lat?