Zakładam ten temat dla miłośników wspaniałej tytoniowej używki jaką jest tabaka.
Zapewne wielu z was wie o tym czym jest tabaka - Jest to sproszkowany, aromatyzowany tytoń zażywany przez nos w celu orzeźwienia, poczucia przyjemności oraz zaznania wspaniałego aromatu.
Dam również linka do nowej strony na temat tabaki, w której jestem jednym z recenzentów - http://www.gawith.nazwa.pl/
Zachęcam do odwiedzania.
Ostatnio zmieniony piątek, 24 listopada 2006, 23:03 przez Prentki, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedyś aktywnie zażywałem wraz z bratem i to z różnych rzeczy (stół ping-pongowy w kościele, klamka od drzwi do kościoła, perkusja znajomego, gitara, WC, ręka kolegi, ziemia, itp. itp.), a teraz jedynie biorę okazyjnie . Najfajniejsza jest metoda wciągania przez rurkę od długopisu (mechaniczna?) .
No proszę ! wciągnąłem sobie tabakę- jak zwykle z resztą zanim wejdę na tawernę, odpalam oftopa i co widzę? KTOS zalozyl PIEKNY! temat Brawo, brawo !! jestem niepoprawnym nałogowcem i coz tu sie rozpisywać na temat tej jakze miłej kojącej nerwy pobudzającej uzywki!
owiele lepsze niz palenie fajek !
i coz trudno się niezgodzić z BlackSoulem GAWITH rządzi no ewentualnie czeska cytrynowka:D:D
co do metody przez rurkę tak :d fajnie ale jakos hyba praktyczniej jest z ręki :d
Co do metody zażywania to nie ukrywam, że potępiam zażywanie przez rurkę, mimo, że kiedyś sam w ten sposób zażywałem. Po prostu nauczyłem się kochać tą wspaniałą używkę i szanować ją tak jak szanowali nasi przodkowie.
Co do tabak jakie wymieniliście to nie ukrywam, że smakują mi, ale najbardziej uwielbiam tabaki angielskiej firmy
- Wilsons of Sharrow.
Te które wymieniliście, zawdzięczamy niemieckiemu producentowi. Jest nim Poschl.
Jeszcze zapomniałem wspomnieć o cudownym artefakcie, któremu trzeba oddawać codziennie hołd. Jest to Konigprise, czyli Królewska za 3.20zł sprzedawana w woreczku. Cudo!
a ja kiedys bedąc na kaszubach dostalem worek Tabaki wyrabianej przez takiego dziadka kaszuba co wciaz powtarzal ze tabaka jest JO :)bogowie jakie to było lodziomiodzio
Koningsprisa osobiście posiadam w mojej kolekcji, razem z takimi tabakami jak Doppelaroma, WoS Apricot, WoS Honey&Menthol, WoS Peppermint, Red Bull oraz Lowen Prise.
Jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej o tabace i podyskutować o tym głębiej zapraszam na forum tabaczane: http://tbx.pl/forum/
Niestety od jakiegoś czasu nie mogę na to forum wchodzić, nie działa... szkoda.
Kaszubskiej tabaki niestety nigdy nie próbowałem...
Ostatnio zmieniony niedziela, 26 listopada 2006, 15:07 przez Prentki, łącznie zmieniany 1 raz.
Ta forma samoodurzenia jest mi obca (jak wszystkie formy samoodurzania), i jakoś nie potrafię pojąć czym się zachwycacie...
Owszem, używki są dla ludzi, i potrafię zrozumieć tych, którzy zarzywaja świństwa nie robiące krzywdy organizmowi dla samej przyjemnosći. Ale powiedzcie mi po co od razu robić z tego jakiś kult i piać w zachwycie na samą myśl?
To jest chore, a nie zarzywanie
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
"Zakładam ten temat dla miłośników wspaniałej tytoniowej używki jaką jest tabaka."
Widocznie źle wybrałeś temat. Nigdy tego nie próbowałeś, więc po co oceniasz.
Prentki pisze:Nigdy tego nie próbowałeś, więc po co oceniasz.
Tego nie napisałem. To Twoje słowa.
Zresztą ni oceniam zarzywania, tylko piania na ten temat, bo - wybacz, to nie dotyczy Ciebie a mojego postrzegania - ale uważam, ze to jest taka forma manifestacji jaki jestem cool, bo wyłamują sie z powszechnie przyjętych kanonów, zarzywam, i nie boje się o tym mówić...
Ja wcinam ogórki kiszone - ale wielkiej checy z tego nie robię i nie zamierzam... Ale spoko - wolno Wam pisać, skoro lubicie piać o tabace. Proszę bardzo. Nie staraj się jednak stłamsić we mnie chęci podzielenia się z Wami tym co myśle o takiej pisaninie
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
BAZYL pisze:uważam, ze to jest taka forma manifestacji jaki jestem cool
Wybacz, ale wcale tak nie uważam. Po prostu pomyślałem, że znajdą się ludzie którzy tak jak ja lubią tabakę i chcą o niej trochę porozmawiać, tak jak rozmawiają w innych tematach miłośnicy siatkówki, czy muzyki. Tabaki nie zażywam dlatego, że jak to ująłeś jest "cool", tylko dlatego, że naprawdę lubie ją zażywać, bo jest wspaniałym lekiem na katar i uwielbiam jej aromat.
A co do ogórków kiszonych nikt ci nie zabrania założyć tematu - może być śmiesznie.
Hehe, Eglar przyjeżdżaj nauczycielu . Mam całe pudełeczko tabaki, ale nie umiem używać . Zawsze się upieprzę w tym tylko, buhahaaa. Aaaaaaaa... kto mi da jakieś instrukcje obsługi?
Proste: Nasypujesz sobie trochę tabaki na nadgrastek (jeśli odpowiednio napniesz kciuk wysuwając go jak najbardziej na prawo zrobi cie taki dołek, na niego nasyp tabaki), przykładasz do niego nos i wciągasz.
Jest jeszcze opcja, że nasypuje się na tą błonę między kciukiem a palcem wskazującym.
BAZYL Ty nie potrzebujesz używek samoodurzasz się "jestem zły".
Co do tabaki, to owszem, owszem kiedyś zażywałem, jednak cały czas miałem przed oczami obraz markiza w peruce i jakoś ten widok mnie zaczął prześladować, że dałem sobie z nią spokój.
Choć teraz przyznam że "narobiliście mi smaka" i chyba wrócę do starych "nałogów".
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
Obecnie postanowiłem, że zrobię sobie przerwę (13 dni - do 20 XII). Gdy skończę będzie czekał na mnie zamówiony przez Allegro Radford ( ) - tabaka jakiej nie można dostać, niestety, w Polsce.
Mam nadzieję, że dotrwam.
nikt ci nie zabrania założyć tematu - może być śmiesznie.
