Tawerna RPG

Ostatnio zauważyłam niezwykłe wprost zjawisko, na mojej liscie gg zaczelo przybywać osób zorientowanych na homosexualizm, jakgdyby wszyscy zaczeli się ujwniać. Zastanawiam się czym to jest spowodowane. Wzrostem tolerancji ,czy tym, że bycie gejem, czy bi jest trendy?
Co o tym sądzicie? Jak Wy jesteście nastwieni do homosexualizmu? Czy znacie take osoby, a może coś wiecej?

Myślę, że tego słowa nie powinno się pisać z 'x' w środku, bo głupio wygląda ;)

A tak serio, to co tu jest do sądzenia? Rzecz jak najbardziej normalna, a że debile z LPRu i dewoty z tego niewiadomoco jakie halo robią, to już ich problem. Osobiście homoseksualistów nie znam, choć wcale nie zdziwiłabym się, gdyby się okazało, że mam jakiś w pracy - po prostu mnie ich życie łóżkowe nie interesuje. Wiem, że jeden z moich znajomych z innego forum jest gejem, muzykiem i Grekeim w jednej osobie - ale co z tego? Nic. Normalny koleś, całkiem sympatyczny.
Co do mojego nastawienia, to narazie hetero. Czy jestem bi, nie wiem - nie miałam okazji sprawdzić ;)

Ujawnianie się gejów i lesbijek jest poniekąd trędy. To taka forma protestu przeciwko rządowi. Sama chętnie nosiłabym koszulkę z napisem, że jestem gejem, bo jakby nie było, uwielbiam facetów ;) O wzroście tolerancji trudno mówić i w niego trudno uwierzyć. Nie w kraju, w którym poparcie dla kandydata na prezydenta miasta zależy od tego, czy odwoła paradę równości...

Falka ma rację, nie pisz z "x" w środku bo aż oczy bolą. Ja mam na gg parę osób o których wiem, że nie są w pełni hetero, albo są to normalni homoseksualiści, ale jakoś nie zauważyłem specjalnie żeby mi się wszyscy zaczęli ujawniać nagle. A na pewno bycie homo- lub biseksualistą nie jest "trendy". Od kiedy to preferencje seksualne są modne? Chyba tylko w LPRze i w PiSie ... A tolerancja wzrasta tak samo jak wzrasta jednocześnie nietolerancja. Im jest więcej upośledzonych członków Młodzieży Wszechpolskiej, tym w społeczeństwie jest większa kontrreakcja i wzrasta liczba osób przychylnie nastawionych do rożnego rodzaju mniejszości seksualnych.

A tak w ogóle to ja chyba jestem lesbijką Ciągnie mnie uporczywie do kobiet cały czas

I krycie się i opowiadanie o swych preferencjach wszystkim naokoło jest równą głupotą. Nie interesuje mnie kogo moi znajomi goszczą w łóżku, może to być nawet miś uszatek, czy jelonek bambi, tylko co mają w głowach i jakimi są ludzmi.

A robienie z siebie mniejszości seksualnej, by być "antyrządowym" ?
Nie lepszy "koktajl Mołotowa" ?

fds pisze:A na pewno bycie homo- lub biseksualistą nie jest "trendy". Od kiedy to preferencje seksualne są modne?

Same preferencje nie, ale coming-outy już tak. Nie żebym uważała to za coś złego czy coś. Po prostu tak to odbieram i tyle. Oczywiście mogę się mylić, nie jestem idealna ;) A samo ujawnianie się jest potrzebne - im więcej się ich ujawni, tym szybciej dotrze do głupiej masy, że to są normalni ludzie, a nie jacyś wynaturzeni zboczeńcy, co by tylko napadali wszystko co się rusza...
Czytałam gdzieś (chyba na forum gazeta.pl - tam to są niezłe kwiatki!), jak jakiś koleś się skarżył, że nie lubi homoseksualistów, bo jak staną gdzieś obok niego w autobusie/tramwaju, to go będą obmacywać :D

Yacek pisze:A robienie z siebie mniejszości seksualnej, by być "antyrządowym"?

Ej, czyżbym to tylko ja miała takie pomysły? Damn... Myślałam, że udawanie lesbijki podczas wizyt w Polandii to będzie dobry pomysł... ;)

Wszystkich zwolenników otwartości seksualnej zapraszam do Lublina. =P Mieszkam tu tylko dwa lata, ale już wiem, że tak silną organizacją do zwalczania wolności seksualnej i rasowej może się pochwalić niewiele miast w Polsce =D Jak nie dres to skin. I tak na zmianę. W Lublinie ostała się jedna z dwóch w Polsce bojówek. A ja się o homoseksualizmie wypowiadać nie będę, bo jestem bardzo nie "trendy" w tych tematach.

a ja mam wrazenie ze zyjemy w narodzie debili i kretynow - spojzcie na wyniki wyborow. Wygrywa partia uderzajaco podobna do NSDAP nawolujaca do nienawisci kierowana przez Kosciol ktory tez staje sie kosciolem nienawisci.

Ja tez na swej liscie GG mam wielu homoseksualistow. Znam kilkoro osobiscie.
Wkurza mnie to spoleczenstwo w ktorym trzeba zyc w ukryciu kochac w ukryciu a nawet co najgorsze myslec w ukryciu by niebyc zepchnietym na margines. Polska jest 100 lat za zachodem w rozwoju spolecznym.
Czy bycie homo jest tredy hmmm niektozy tak myslą i spotkalem sie juz z Homoseksualistami ktozy sa nimi a raczej uwazaja sie za nich bo tak jest fajnie, inaczej orgynalniej. no coz to tez uwazam za kretynizm bo tacy ludzie czesto przeginaja i twoza niezbyt dobra opinie dla innych homoseksualistow.

Falka - napewno znasz wiecej Homo niz ci się wydaje na mojej liscie gg tez sie ujawnilo 2ch kolegow ostatnio a znalem ich 5 lat.

Widzicie homoseksualizm może się ujawnic w dość późnym wieku, więc to, że kogoś jesteście pewni jeszcze o niczym nie świadczy.

Mi generalnie pary niemieszane nie przeskzadzają, tak długo, jak długo nie będą mnie w to plątać. Ale jestem raczej konserwatystą jeśli chodzi o model rodziny: ona, on i dzieci (najlepiej szóstka ).

W przeciwieństwie do Pani Falki raczej nie zgodziłbym się wyjść na ulicę z taką koszulką, dlatego, że byłby to napis kłamliwy, a także, że nie czuję potrzeby solidaryzacji z homoseksualistami. Co innego koszulka jajcarska, typu Jestem zboczony i szukam żony... albo coś w tym guście.

Sam nie znam takowych osobników (albo przynajmniej jeszcze żaden się mi nie przyznał) i nic do nich nie mam. Niech sobie robią co chcą, byle był pewien umiar tzn- jak mówie gejowi, że jestem hetero to żeby se odpuścił a nie jakieś chamskie obmacywanko próbował.... Zresztą w kontaktach damsko- męskich też tak powinno być... Brak tolerancji jest sporym problemem, zwłaszcza wśród młodzieży. Bo o ile starsi to coś tam pogderają i sobie pójdą, to młodzi reagują agresją i często źle to się kończy. I przyznam, że to prawie same matołki- jak kiedyś z jednym gadałem dlaczego ich nie toleruje, to mi powiedział, że nie tak bóg świat urządzał, i że jak jego syn będzie "pedałem" do mu jaja obetnie... Debil inaczej ująć tego nie można...

Pozatym brak tolerancji to jakaś choroba późniejszych wieków, kiedyś rzymianie używali sobie jak chcieli i nie było afer żadnych, tylko teraz to jest wielkie społeczne oburzenie..

Tak gwoli sprawiedliwości, to raczej w Grecy rozpowszechnili model miłości typu mężczyzna-mężczyzna. Homoseksualizm Platona nie umniejsza wielkości jego dzieł. Swięty hufiec z Teb, złożony ze 150 par homoseksualnych, wybity do nogi pod Cheroneą stał się równie sławny jak Spartanie Leonidasa.

Moim skromnym zdaniem, ujawnianie sie homoseksualistów, czy wręcz 'świecenie" tym ludziom w oczy to jakaś totalna bzdura. Nikogo nie powinny interesować moje preferencje, ale też czyjeś niewiele mnie obchodzą. To jedna z tych sfer prywatności, które należą do najbardziej osobistych i takimi powinny pozostać. Nikt postronny nie powinien w nie ingerować, a już na pewno w żaden sposób państwo.
Choć przyznam że zakładanie rodziny, gdzie oboje "rodzice" są jednej płci to jednak przejaw skretynienia.Mam nadzieję, że nie doczekam czasów, gdzie jako partnera można będzie kogokolwiek z naczelnych.

boze a kto wyznaczyl wam schemtat rodziny ! kosciol? lpr?

Dlaczego sprzeciwiacie sie zwiazką homosexualnym, małżeństwa czy moze nawet adopcji? - czy to czasem nie jest tak ze kazdy krzyczy JESTEM TOLERANCYJNY a tak naprawde boi się innosci ucieka i jak widzi Geja krzyczy AAA KOSMITA !
a kosmici zyja wsrod nas.

Do małżeństw homoseksualnych nic nie mam. Ale na adopcję nie pozwolę, bo nasze społeczeństwo do tego nie dojrzało. Dzieci są okrutne i głupie, więc gdyby się dowiedziały, że kolega/koleżanka ma dwie mamy albo dwóch tatusiów, to taki/taka kolega/koleżanka miał(a)by przerąbane w szkole.

Dopóki nie wychowa się społeczeństwa tolerancyjnego, która tak samo będzie wychowywać swoje dzieci, nie wolno zezwolić na adpocję dzieci przez gejów i lesbijki. Tylko i wyłącznie dla dobra tych dzieci.
Teraz jeszcze nie, ale w niedalekiej przyszłości to będzie możliwe. A przynajmniej powinno.

A co do modelu rodziny - ani nie kościół to wyznaczył, ani nie rodzina. To jest tradycyjny model, więc wyznaczyła go tradcyja. Tak było zawsze*, wiec dla ludzi to jest norma. Dlatego tak trudno teraz zrozumieć, że związek dwóch osób tej samej płci jest równie dobrym rozwiązaniem.



* - oczywiście to 'zawsze' nie znaczy dosłownie zawsze (wole wyjaśnić, żeby nieporozumień nie było)

Jestem lekkim homofobem, ale nie wiem dlaczego. Ktoś jest gejem no to ok. Mnie to ryba. Ale jak myśle że ktoś z kim rozmawiam oko w oko miał / ma / będzie miał na mnie ochotę to odrazu próbuje odwrócić wzrok. Zreszą jak komunikowac się z takim człowiekiem?

Miedzy mną a homoseksualistą nie mogła by się utwożyć więź przyjażni bo o czym moglibyśmy gadać? Brakuje podstawowej platwormy rozmów męsko-męskich. Męskie gadanie nowym Raptorze - zxy, albo o Asi X. która jest taka i owaka. Są wspólne tematy ale jest ich za mało...

Eglarest powtarzam do znudzenia : kto z kim śpi to jego i tylko jego sprawa.
Zadna partia tu nie ma nic do gadania i tu sie zgadzamy.

Ale pokaż mi inny schemat rodziny. Zanim powstał kościół i LPR schemat rodziny był taki sam - kobieta+mężczyzna+dzieci.
Rozumiem zwiazki, czy małżenstwa osób tej samej płci. To jest ich prywatna sprawa, ale pewne granice jednak zachowajmy. A dla mnie wychowywanie dzieci przez takie pary, tę granicę przekracza. I jeśli uznanie takiej rodziny za coś nienormalnego uważasz za nietolerancje , to powiem tylko jedno : tak jestem w tym w momencie nietolerancyjny.

Force ray pisze:Jestem lekkim homofobem, ale nie wiem dlaczego. Ktoś jest gejem no to ok. Mnie to ryba. Ale jak myśle że ktoś z kim rozmawiam oko w oko miał / ma / będzie miał na mnie ochotę to odrazu próbuje odwrócić wzrok. Zreszą jak komunikowac się z takim człowiekiem?

Dlaczego sądzisz, że będzie chciał mieć na Ciebie ochotę? Taki strasznie przystojny jesteś, że może nie wytrzymać i się rzucić na Ciebie, żeby Cię niecnie zgwałcić? C'mon, takie tłumaczenie jest rozbrajające :D Z Ciebie jest większy narcyz niż ze mnie :D

Miedzy mną a homoseksualistą nie mogła by się utwożyć więź przyjażni bo o czym moglibyśmy gadać? Brakuje podstawowej platwormy rozmów męsko-męskich. Męskie gadanie nowym Raptorze - zxy, albo o Asi X. która jest taka i owaka. Są wspólne tematy ale jest ich za mało...

Czyżby faceci tylko plotkowali o związkach? To już nie można rozmawiać o rpg, filmach, zainteresowaniach, kompach, pogodzie, zwierzątkach...? *Koniecznie* trzeba gadać o seksie? I czemu kolega nie mógłby rozmawiać o Asi X? Skoro ja ze swoim facetem mogę dyskutować na temat aktorki Y i jej biustu, mimo że nie jestem lesbijką, to czemu taki gej nie mógły pogadać o koleżance?

Bez obrazy, ale takie podejście jest głupie :)

.....

Falka pisze:C'mon, takie tłumaczenie jest rozbrajające Z Ciebie jest większy narcyz niż ze mnie

Chodzi o autentyczny przypadek. Nie mówie ze jestem przystojny (kiedyś walne fotke). Miałem takiego mistrza gry (malował paznokcie na czarno wiecej nie powiem) który sprawiał mi tyle problemów że w końcu wypisałem sie z drużyny... Teraz mam uraz.

Co do tych dialogów to homoseksualiści nie maja tego specyficznego podejścia. PRAWDZIWA PRZYJAŹŃ do tego potrzeban jest prwdziwa zgodność dusz i tyle...

Force ray pisze:Miałem takiego mistrza gry (malował paznokcie na czarno wiecej nie powiem)

Pamiętaj, jest pełno emo kids, które malują paznokcie na czarno i słuchają dziwnej muzy. To niekoniecznie są geje, to po prostu emo ;)