Ja mówiłam o głównym zalożeniu jakie przyświecało temu ograniczeniu, a nie o naszych polskich realiachWerewolf pisze:.WinterWolf pisze:Faktem jest też, że ograniczenia prędkosci w miastach i różnych innych miejscach nałożono po to, by zwiększyć bezpieczeństwo w ruchu na drodze.
Faktem jest również, że są one często ustawiane bez sensu tylko po to, żeby policja miała, za co mandat wypisać. Powiedziałem! Howk!
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Co do samych ograniczeń prędkości to dodam, że porównajcie może szanse wyjścia cało z samochodu stukniętego przez inny samochód jadący z prędkością 50km/h, stuknietego przez inny samochód jadący 120km/h i stuknietego przez pociąg... Droga hamowania pojazdu, który w nas uderzy ma wpływ na to jakie mamy szanse na przeżycie (albo przynajmniej zostanie pochowanym w jednym kawałku...). Założę się, że trzeba mieć niezłego farta by przetrwać kraksę z pociągiem... Pieprzona prędkość plus tak długa droga hamowania, że ja z mojego zadupia dotarłabym do centrum miasta... Inna rzecz, że z tego co wiem to pociągi przeważnie nie hamują... Bo po co? I tak nie będzie czego zbierać X_x