Wypowiem się tylko odnośnie tych wypowiedzi bo reszta była omawiana w tym temacie już wcześniej i nie mam ochoty się powtarzać.Isengrim Faoiltiarna pisze:Cały czas czekam na odpowiedź na pytanie: czy homoseksualiści są w stanie wyciągać logiczne wnioski? Skoro ci z nich, którzy się ujawniają, doświadczają dyskryminacji, to po co się ujawniać? Po co mówić światu "Hej, jestem gejem", skoro można za to zostać pobitym, zgwałconym, poniżonym? Nie lepiej przestać prowokować i skończyć z afiszowaniem się?
...
Żyjemy w świecie, w którym na dźwięk słów "moralność" i "etyka" większość ludzi chwytają spazmy śmiechu. Z tym się nie da nic zrobić, trzeba się po prostu pogodzić z nietolerancją, niechęcią, nienawiścią. Unikać wzbudzania jej
...
Niech homoseksualiści organizują jakieś imprezy. Zjazdy. Cokolwiek. Nie chodzi mi o to, żeby homoseksualiści pod groźbą utraty życia ukrywali się. Chodzi mi o tych, którzy ostro się malują, ubierają w skórzane spodnie bez tyłka, nabijane ćwiekami obroże i smycze i tym podobne zabawki i zaczepiają ludzi na ulicy.
Oto sens Twojej wypowiedzi:
"Wszyscy którzy się wyróżniają strojem, zachowaniem i mają gołe tyłki muszą się pogodzić z tym, że wzbudzają nienawiść. Niech się najlepiej nie odzywają i ukrywają bo dostaną w zęby."
Nie wiem czy miałeś to na myśli, pisząc te słowa, ale tak brzmią. Twierdzisz, że każdy kto nie pasuje do zachowania grzecznego szaraczka, może zostać pobity i terroryzowany. To polityka nienawiści albo znieczulicy. I to i to jest złe i niegodne człowieka cywilizowanego.
I powiedz mi gdzie widziałeś homoseksualistów w obrożach zaczepiających ludzi? Jeśli Ci chodzi np o parady równości to jesteś skończonym hipokrytą. Tak samo jak oni ludzi zaczepiają protestujący górnicy, lekarze, pielęgniarki etc etc. (no może spokojniej bo górnicy z reguły urządzają potężne burdy).
PS: W pełni popieram Danai