Alkohole

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
ODPOWIEDZ
No Name
Bombardier
Bombardier
Posty: 676
Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
Numer GG: 0
Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)

Re: Alkohole

Post autor: No Name »

Cóż, koleżanko...
Zmieńże ten nick na "corvusowa" bo nie jestem pierwszy co się pomylił ;)

Ja przez bezrobotnych zrozumiałem- nie mających co do roboty, dla jasności. Czerpanie dochodów z tych przetworów mijałby się z celem.
Znam co prawda takich co sprzedają całkiem niezłą cytrynówkę domowej roboty, ale to na bazie spirytusu, więc nieco inna historia ;) A swoją drogą nie jest to legalne...
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"

May the Phone be with you!
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Alkohole

Post autor: Phoven »

No i może, jak już wspominałam, tego co mnie intryguje czyli najmocniejszego piwa na świecie.
Co jest smacznego i fajnego w 32 procentowym piwie? Piwa nie pije się by się napruć przecież, a i inne mocniejsze trunki są znacznie tańsze (136 zł za piwo? omfg). No wybacz, ale dla mnie osobiście ten pomysł jest równie sensowny co wódka bezalkoholowa. :P
sabakunoryu
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 23 listopada 2009, 14:14
Numer GG: 0

Re: Alkohole

Post autor: sabakunoryu »

corvus pisze:...Cóż, koleżanko... Pamiętaj, że pisaliśmy o bezrobotnych. Przynajmniej ja to wywnioskowałam z posta sabakunoryu. A dla niektórych to spory wydatek kiedy mogą kupić coś taniego w sklepie. Poza tym robienie jednego słoiczka się zwyczajnie nie opłaca i raczej trzeba zrobić ich więcej, a tu już dochodzą pewne koszty...
Koszty... hmmm... jako że mam pewne doświadczenie w robieniu konfitur i wina przybliże nieco sprawę:
1.Robienie czegokolwiek bez posiadania choćby kawałka działki jest bezcelowe, gdyż musimy zakupić owoce. Chociaż znam osoby które dysponując sporym zapleczem finansowym kupują owoce na przetwory.
2.Jak już mamy ten kawałek nieużytku zwany ogrodem lub sadem, musimy zadbać o jego utrzymanie. Pieniążków na to nie potrzeba, ot najwyżej na nasionka warzyw, sadzonki drzew i krzaczorków owocowych dostaniemy za darmo od sąsiada. Teraz tylko trzeba to uprawiać: przycinać, pilnować przed szpakami (polecam nakrycie starą firanką) no i zbierać plony oczywiście. Przy małym sadku to jest tydzień roboty na cały rok. Ale jak jesteśmy bezrobotni...
3.Cukier. Google podaje mi cenę ok.3zł/kg. Z doświadczenia wiem że cukru zawsze schodzi więcej niż się przewiduje. W zależności od samych owoców to na 10kg owoców potrzeba od 1 do 10 kg cukru, niezależnie od tego czy robimy sok czy dżem. Co daje w sumie całkiem spore koszty nawet do 30 zł/kg.
4.Żelatyna/żelfiksy/specjalne cukry do dżemu. Nie używam. Rośnie taki krzaczor w o nazwie "borówka wysoka" vel "jagoda amerykańska". Kilka jagód i dżemik sztywny.
5.Słoiki, butelki i takie tam - zawsze używam tych samych. Toć dżem w słoiku leżeć nie może 10 lat (w teorii to się nawet zepsuć nie powinien)
6.Aparatura do robienia wina. Koszt baniaka 50-100zł, ale szczerze się przyznać kto nie ma na strychu po dziadku skitranego. do tego rurka fermentacyjna za 2,50. Polecam plastikową, bo szklana szybko sie niszczy :roll:
7.Drożdże: winne-2,50+przesyłka płacąc mastercard, kuchenne-2,50 płacąc mastercard, dzikie- bezcenne.

Podsumowanie: Koszt cukru jest niższy niż zakup gotowca ze sklepu. Dodatkowo otrzymany produkt jest nieporównywalnie lepszej jakości. Wystarczy włożyć trochę pracy. Ale jesteśmy bezrobotni i nie mamy czasu, bo oglądamy TV, albo żłopiemy komandosa za 2,50

Swoje wino robiłem między 19.00 a 2.00, bo w dzień miałem za dużo roboty. I w efekcie mam 30 l śliwkowego ok 18%. Pycha. Matka na bazie śliwek po winie napędziła bimbru. nic się nie zmarnowało.
No Name
Bombardier
Bombardier
Posty: 676
Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
Numer GG: 0
Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)

Re: Alkohole

Post autor: No Name »

1.Robienie czegokolwiek bez posiadania choćby kawałka działki jest bezcelowe, gdyż musimy zakupić owoce. Chociaż znam osoby które dysponując sporym zapleczem finansowym kupują owoce na przetwory
Ja jestem szczęśliwym mieszkańcem wsi, co w ogrodzie ma dwie duże wiśnie ;). Tym co nie mają mogę doradzić wypytywanie się znajomych. Jest naprawdę sporo ludzi którym się nie chce zajmować ogrodem i jeszcze ci podziękują jak im drzewo obierzesz.
4.Żelatyna/żelfiksy/specjalne cukry do dżemu. Nie używam. Rośnie taki krzaczor w o nazwie "borówka wysoka" vel "jagoda amerykańska". Kilka jagód i dżemik sztywny.
Serio? W tym roku zasadziłem w ogrodzie dwie, lecz z zamiarem po prostu jedzenia borówek. Muszę matce powiedzieć żeby opatentowała. ;)

BTW:
borówka wysoka
Tyś też z południa? Słyszałem że ponoć słowa "borówka" na północy polski się nie używa.
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"

May the Phone be with you!
LOD
Kok
Kok
Posty: 1348
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"

Re: Alkohole

Post autor: LOD »

No Name pisze:BTW:
borówka wysoka
Tyś też z południa? Słyszałem że ponoć słowa "borówka" na północy polski się nie używa.
Na północy nie wiem, ale w środkowo zachodniej Polsce się używa ;)
Obrazek
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
sabakunoryu
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 23 listopada 2009, 14:14
Numer GG: 0

Re: Alkohole

Post autor: sabakunoryu »

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bor%C3%B3wka_wysoka więc to nie jest zwykła borówka.
Nie wiem jak można to jeść bo to paskudne jak nie wiem. A na północy rośnie całkiem dobrze. Może dlatego że mieszkam na żuławach. Z tego jednego krzaczorka starcza mi jagód żeby zażelować ok. 300 słoiczków dżemu. Zresztą niektóre owoce nawet tego nie potrzebują. Np. porzeczki mają tyle tych pektyn że czasem z soku się taka galaretka robi.
No Name pisze: Ja jestem szczęśliwym mieszkańcem wsi, co w ogrodzie ma dwie duże wiśnie ;). Tym co nie mają mogę doradzić wypytywanie się znajomych. Jest naprawdę sporo ludzi którym się nie chce zajmować ogrodem i jeszcze ci podziękują jak im drzewo obierzesz.
To święta prawda. Śliwki na wino od kuzyna brałem. gdybym miał z 2 dni wolne to nazbierałbym więcej niż te 7wiader. A tak tyle się tego zmarnowało...
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Alkohole

Post autor: Deep »

Dostałem na osiemnastkę sporo whisky i teraz eksperymentuję. Właśnie sobie dolałem odrobinę do coli z cytryną, ale jednak lepiej smakuje sama (cola i whisky). Później zabieram się za krem irlandzki a w najbliższym czasie poeksperymentuję jeszcze z kawą po irlandzku :D
.
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Alkohole

Post autor: Sihamaah »

Stary, tylko nie przechlaj kasy, którą dostałeś. O to łatwo, zwłaszcza w wakacje, naprawdę.
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Alkohole

Post autor: Deep »

Spoko, spoko. Mam zamiar całą kasę schować w jakieś miejsce gdzie sam nie będę wiedział gdzie to jest :P

A wracając do tematu - zrobiłem dzisiaj ten krem irlandzki wg tego przepisu z tą różnicą, że dodałem mniej whisky, jako że moi rodzice nie przepadają za mocnymi trunkami. Wyszedł wyśmienicie, myślałem tylko ,że będzie trochę gęstszy. Na razie chłodzi się w lodówce i czeka na dzisiejszych gości.

Prawie bym zaczął go kosztować przed jazdami ale na szczęście w porę sobie przypomniałem, że zaraz będę auto prowadził :P
.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Alkohole

Post autor: Deep »

Odkrycie alkoholowe z wakacji:
Whisky "Hunting Lodge" - za cenę 43zł nabyłem butelkę 0.7l i jak za taką kasę była bardzo dobra. Smak taki jak powinien być, 3 lata leżakowania, niedroga oraz ładnie zapakowana. Bez fajerwerków ale to dobra alternatywa jak ktoś nie ma kasy na porządną whisky.
.
bOdziO Wolf
Marynarz
Marynarz
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 27 listopada 2005, 20:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: Bydgoszcz(HQ)/Gdańsk(studia)
Kontakt:

Re: Alkohole

Post autor: bOdziO Wolf »

Hmmm narobiłeś mi smaku xD. Łatwo dostać tą whisky? Jest lepsza od Walkera?
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Alkohole

Post autor: Deep »

Sprawdź w jakimś alkoholowym, czy w markecie. Myślę, że to nie jest jakaś mało znana marka. A od Walkera nic nie jest lepsze :>
.
No Name
Bombardier
Bombardier
Posty: 676
Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
Numer GG: 0
Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)

Re: Alkohole

Post autor: No Name »

ta, i od jego cen ;)
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"

May the Phone be with you!
Nerbeleth
Szczur Lądowy
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 30 sierpnia 2010, 16:32
Lokalizacja: Fallathan
Kontakt:

Re: Alkohole

Post autor: Nerbeleth »

Obrazek

To jest to! ;)
Obrazek
bOdziO Wolf
Marynarz
Marynarz
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 27 listopada 2005, 20:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: Bydgoszcz(HQ)/Gdańsk(studia)
Kontakt:

Re: Alkohole

Post autor: bOdziO Wolf »

Potwierdzam. Bardzo dobre piwo. Inne tego typu (i też moim zdaniem warte uwagi) to "Miodowe Mocne", "Eyre", "Ciemne Miodowe (browar Fortuna)".
Nerbeleth
Szczur Lądowy
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 30 sierpnia 2010, 16:32
Lokalizacja: Fallathan
Kontakt:

Re: Alkohole

Post autor: Nerbeleth »

Dobrze prawisz, kufel półtoraka dla Ciebie. :smile:
Obrazek
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Alkohole

Post autor: Deep »

Byłem niedawno w Belgii u kuzynki. Kurczę muszę tam wrócić na jakiś dłuższy okres i spróbować wszystkich ich piw (podobno ok. 700 gatunków mają). Jak na razie strasznie podpadł mi Hoegaarden. Jasne, przeniczne, bardzo pyszne :) Drugie, w którym zasmakowałem to Grimbergen ale już nie pamiętam jaki dokładnie. W kazdym razie ciemne, lekko słodkawe. Przywiozłem sobie pięciopak dla turystów (czyli 5 najbardziej popularnych piw), zobaczymy co z tego wyjdzie, mam nadzieję, że rodzice mi nie wypiją :P
.
ODPOWIEDZ