Łatwo Ci tak pisać - jak powiadają:
Ładnej buzi i w garnku do twarzy (już pomińmy, ze mowa o plecach
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
). Na kims innym taki tatuaż może wygladać zupełnie inaczej, a i koleżanka urodzi pacholę, przytyje 20 kilo (oczywiście spekuluję, nie chcę nikogo urazić, a juz na pewno nie koleżanki) i tatuaż będzie wyglądał nieciekawie.
Juz pominę kwestię że w ciągu dwóch dekad wymyślą sposób na wynalezienie sposobu na wymazywanie tatuażu. Od jak dawno ludzkości znane sa tatuaże? No własnie, a jakoś nikt dotąd nie opracował takiej techniki. Dlaczego ćwierć wieku miałoby coś zmienić?
Jednak nie to mnie najbardziej irytuje. Najgorsze jest jak widzę dzieci z pokiereszowaną kolczykami twarzą, albo tatuażami na ciele. Wkurza mnie, że rodzice aby dac upust swojej próżności "ozdabiają" w ten sposób dzieciaka. A co taki bobas moze im zrobić?
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...