Prawo jazdy kat. A od 24 lat
-
- Marynarz
- Posty: 170
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 21:27
- Numer GG: 7744917
- Lokalizacja: Tłuszcz - okolice Wołomina
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Ja się jeszcze nie złoszczę. Nienawidzę gdy ktoś mnie sprawdza i kontroluje. A już szczególnie gdy robi to baba.
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Santus Faustus I pisze:Lepiej zajmij się garami.
Santus Faustus I pisze:A już szczególnie gdy robi to baba.
I mógłbym tu powklejać chyba całe jego posty. Ja Cie orzesz, jakiś uraz do kobiet z dzieciństwa masz Faustus? Same wyjazdy osobiste! WW, i Ty z nim dyskutujesz?Santus Faustus I pisze:Jednak na szczęście jest niania WinterWolf
Hahahhaa, chyba przeceniasz ludzi. To, że może ty nie jesteś, nie oznacza, że inni też.Nie jesteśmy takimi idiotami, żeby jeździć na czymś bez nauki
Polecam:
http://www.liveleak.com/view?i=555_1219085349
-
- Marynarz
- Posty: 170
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 21:27
- Numer GG: 7744917
- Lokalizacja: Tłuszcz - okolice Wołomina
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Ja mam uraz do kobiet? Ja bardzo lubię kobiety, ale nie lubię jak mnie sprawdzają i kontrolują na każdym kroku.
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Bosh, Ty naprawdę masz uraz.Santus Faustus I pisze:Ja mam uraz do kobiet? Ja bardzo lubię kobiety, ale nie lubię jak mnie sprawdzają i kontrolują na każdym kroku.
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Też jesteś niedoskonały, a jakoś pomysłami, że każdy pełnoletni mógł jeździć czym chce nie wstydzisz się dzielić... A druga część jest chamska i obraźliwa. Jakby to, co pisała WW było nieprawdą, to skąd tyle wypadków? Ja widziałem motocyklistów, którzy między światłami (300m drogi) rozpędzić się do obłędnej prędkości. I to wiele razy. A policjanta co wypisuje komuś mandat za przekroczenie prędkości też nazwałbyś nianią? W końcu też pilnuje, żeby zgodnie z przepisami jeździć... Jakbym miał się trzymać Twojej stylistyki, to kazałbym Ci się zająć kopaniem rowów. I zbanujmy wszystkie kobiety, co się będą do męskich spraw (i głupoty) wtrącaćSantus Faustus I pisze:Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie chcę żeby mi ktoś fundował kurs prawa jazdy ani ja nie chcę nikomu tego sponsorować. Wychodź z inicjatywą, ale pamiętaj, że jesteś niedoskonała, twoja natura jest niedoskonała i co za tym idzie twój rozum jest niedoskonały i przedsiąwzięcie może się nie udać. Rozum nie jest złym narzędziem, ale trzeba wiedzieć kiedy użyć innego. Widzę u ciebie typowo babskie pragnienie bezpieczeństwa i troskę o motocyklistów. Faktycznie - jeszcze sobie biedaczki by krzywdę zrobiły. Jednak na szczęście jest niania WinterWolf, która się nimi zaopiekuje i dopilnuje, żeby dzieciątka miały odpowiednio długi staż jazdy i potrafiły prowadzć swój pojazd. W imieniu wszystkich motocyklistów dziękuję ci nianiu WinterWolf. Tak na poważnie - odczep się. Nie jesteśmy takimi idiotami, żeby jeździć na czymś bez nauki. Nie wtrącaj się do tego. Lepiej zajmij się garami.
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Ale teksty, SFI - kurde, normalnie rozwałka.
I tu nie chodzi chyba raczej o strofowanie w dziecinstwie a pewne niedorobienia jakimi bozia Cie obdarzyła, a jakaś kobieta wyśmiała. Stad też niechęć do "kontrolowania w kroku". ;P
A serio - wyluzuj chłopie, bo nie dosć , ze Ty i WW zgadzacie się w podstawowej kwestii* (różni tylko kwestia ew. stażu) to jeszcze zaczynasz pluc jakimś żenującym jadem.
Jakkolwiek drażni mnie gadka Faustusa w tym wypadku popieram jego poglądy - odpowiedni staż byc moze pomógłby rzeczywiście troche ograniczyc wypadki ale to zły pomysł moim zdaniem. Przede wszystkim ze wzgledu jeszcze wieksze obciążenie ośrodków nauki jazdy i potencjalną fikcyjność przepisu. Po pierwsze - ilu kierowców nie jeździło spory wycinek czasu przed zrobieniem prawka? Mimo wszystko jeśli ktoś wsiada na motor to musi byc totalnym durniem żeby miernie jeździc. I po drugie przepis byłby ignorowany - bez prawka jeżdzi mnóstwo niepełnoletnich motocyklistów i mało co z tym można zrobić. I tak samo niemożliwe jest racjonalne wyegzekwowanie obowiazkowego stażu na lepsze maszynki. No i ostatni punkt - im mniej biurokratycznych procedur tym lepiej, serio.
*Więc i jazda po kimś kto ma podobne zdanie jest lekko IMO bezsensowna.
-
- Tawerniana Wilczyca
- Posty: 2370
- Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
- Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
- Kontakt:
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Jak widać sprawy kobiet i motocykli są nierozłączne (każdy chyba zna osławione fotki lasek w bikini na Harleyach ). Szkoda tylko, że niepotrzebnie robi tu się z igły widły.
@Phoven: na prawo jazdy nie zdawałam więc nie jestem tego pewna, ale i tak chyba w ramach zdawania na prawko trzeba wyjeździć kilka godzin (niech poprawi mnie kto wie lepiej). W USA policjanci jeżdżący na motorach mimo posiadania prawa jazdy na motor muszą jeszcze swoje wyjeździć. Ćwiczą lawirowanie na ciasnych zakrętach, na śliskim podłożu etc. Z tego co wiem organizują też darmowe kursy pomagające zwiększyć swoje kwalifikacje jako kierowca motocykla (głównie dotyczy to tych dużych maszyn). Niestety Phoven masz racje, że w polskich warunkach koszta mogłyby być niewspółmierne do korzyści w przypadku próby organizowania tego. Tym bardziej, że jak mówisz sporo osób miałoby taki przepis w głębokim poważaniu (co widać już na przykładzie tej dyskusji). Argument z biurokracją jednak przemawia do mnie najbardziej XD Nienawidzę biurokracji po stokroć -_-'
@Phoven: na prawo jazdy nie zdawałam więc nie jestem tego pewna, ale i tak chyba w ramach zdawania na prawko trzeba wyjeździć kilka godzin (niech poprawi mnie kto wie lepiej). W USA policjanci jeżdżący na motorach mimo posiadania prawa jazdy na motor muszą jeszcze swoje wyjeździć. Ćwiczą lawirowanie na ciasnych zakrętach, na śliskim podłożu etc. Z tego co wiem organizują też darmowe kursy pomagające zwiększyć swoje kwalifikacje jako kierowca motocykla (głównie dotyczy to tych dużych maszyn). Niestety Phoven masz racje, że w polskich warunkach koszta mogłyby być niewspółmierne do korzyści w przypadku próby organizowania tego. Tym bardziej, że jak mówisz sporo osób miałoby taki przepis w głębokim poważaniu (co widać już na przykładzie tej dyskusji). Argument z biurokracją jednak przemawia do mnie najbardziej XD Nienawidzę biurokracji po stokroć -_-'
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Santus Faustus I pisze:Nie będę ukrywał, że jestem przeciwny temu nowemu przepisowi również z przyczyn osobistych. Od momentu pójścia na studia chciałem zrobić sobie prawo jazdy na motor, kupić jakiegoś harleya i przejechać się z kobitką po Polsce póki młody jestem i nie muszę spłacać żadnego kredytu na dom, mieszkanie, nie mam żony i dzieci na utrzymaniu. Niestety pewien ministerek jedną swoją decyzją przekreślił te plany. Co miałem ochotę mu zrobić to pozostawiam waszej wyobraźni. Nie musicie się w niej hamować. Pomyślcie, że jak bym miał go pod ręką zrobiłbym coś jeszcze gorszego niż sobie wyobrażacie.
No to mnie teraz rozbawiłeś. Jesteś studentem, tak? Masz więc skończone 18 lat, tak? Tak więc albo jesteś niezorientowany w temacie, albo nie grzeszysz bystrością, albowiem jeśli już się uważasz za pięknego i młodego, to sobie zdaj to cholerne prawko na kategorię A i w czym Ci to przeszkadza? Ja rozumiem że może to przeszkadzać mi, bo jestem z grudnia i w tym roku będę miał 18 lat, ale co jak co ustawa ta najwcześniej wejdzie od 1 stycznia przyszłego roku, a i jak pokombinuję, to może i mi uda się zdążyć zdać na prawko kategorii A. Tak więc mamy wrzesień... Więc w czym szkodzi Ci pójść TERAZ i zdać to prawo jazdy? A jeśli nie masz pieniędzy teraz, albo jeszcze lepiej, pieniądze ciężko Ci się zdobywa więc nie uzbierasz na prawkom, to oco Ci chodzi? Jeżeli nie masz tych 1000zł na kurs + kilkudziesięciu złotych na zdanie egzaminu, to jak już jesteś na studiach, to nim uzbierasz na motocykl, to ze spokojem skończysz te 24 lata i zdążysz zdać prawko. Bo po co prawko jeśli i tak nie ma się czym jeździć? Nie rozumiem więc oco Ci chodzi naprawdę (przynajmniej jeśli chodzi Ci o te "własne powody").
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
-
- Marynarz
- Posty: 170
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 21:27
- Numer GG: 7744917
- Lokalizacja: Tłuszcz - okolice Wołomina
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
18 lat mam skonczone, ale nie 24. Nie wiem kiedy uzbieram na motor, ale możliwe, że przed ukonczeniem 24 lat (jak będę dużo i ciężko pracował). Potem to już czas się żenić i dzieci robić (nowe wydatki).
-
- Mat
- Posty: 470
- Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: poza zasięgiem
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Wszystko jest w profilu. SF1 ma 20 lat, pracuje w supermarkecie (bynajmniej nie jako kierownik ), interesuje się rpg i politologią (o zgrozo, studiuje ... powiadam wam, dzień zagłady nadejdzie rychło, czyńcie pokutę ).
Prawo jazdy kat. A od 24 lat - czemu nie, od 18 lat - czemu nie, od 16 lat - czemu nie.
Jeśli potrafią jeździć.
Prawo jazdy kat. A od 24 lat - czemu nie, od 18 lat - czemu nie, od 16 lat - czemu nie.
Jeśli potrafią jeździć.
-
- Marynarz
- Posty: 170
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 21:27
- Numer GG: 7744917
- Lokalizacja: Tłuszcz - okolice Wołomina
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
I tutaj Thurs trafił w sedno. Jeśli potrafia jeździć - bardzo dobre określenie. Rzadko mi się zdarza w czymkolwiek zgodzić z demoliberałem, ale tutaj zrobię wyjątek. A w supermarkecie już nie pracuję.
-
- Mat
- Posty: 470
- Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: poza zasięgiem
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Bez wycieczek osobistych proszę, jestem bezpartyjny i taki jest mój punkt widzenia.Rzadko mi się zdarza w czymkolwiek zgodzić z demoliberałem
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Ja nie mówię że nie masz, ale moi koledzy jak i ja w tym roku kończymy lat 18 i zapisujemy się na prawko kategorii A, bo jeszcze jako ostatni kombinując damy radę zdać, więc co z tego że nie masz 24? Przynajmniej jeszcze, potem to się możesz pluć i pluć sobie w brodę, bo na własną prośbę teraz (póki można) nie zdajesz Ale ja mówię o aspekcie Twoim prywatnym, bo ogólnie również jestem przeciw tej ustawie.Santus Faustus I pisze:18 lat mam skonczone, ale nie 24. Nie wiem kiedy uzbieram na motor, ale możliwe, że przed ukonczeniem 24 lat (jak będę dużo i ciężko pracował). Potem to już czas się żenić i dzieci robić (nowe wydatki).
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
-
- Marynarz
- Posty: 170
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 21:27
- Numer GG: 7744917
- Lokalizacja: Tłuszcz - okolice Wołomina
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Tylko, że ten przepis wszedł w życie od czerwca tego roku. I nici z misternego planu.
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Czyli dupa, a nie ma żadnej takiej ustawy, bo ja w wrześniu się zapisałem i już chodzę na jazdy kat. A na 3 miechy przed ukończeniem 18 lat.Santus Faustus I pisze:Tylko, że ten przepis wszedł w życie od czerwca tego roku. I nici z misternego planu.
W sumie jedyne co wprowadzono, to że od teraz by jeździć motorowerem, czy skuterem będzie trzeba mieć prawo jazdy "AW" bodaj. Tak więc papa jeżdżenie na dowód osobisty A i jeszcze wprowadzono, że osoba która zdała na kat. A nie może zrobić żadnego występku bodaj przez 7 miesięcy, a kiedy złapią Cię na byle czym w tym czasie to okres się przedłuża o drugie tyle, a jak wykroczysz drugi raz w tym okresie próbnym, to masz odebrane prawko. Ustawa ta wchodzi w życie od nowego roku 2009
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
-
- Marynarz
- Posty: 170
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 21:27
- Numer GG: 7744917
- Lokalizacja: Tłuszcz - okolice Wołomina
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Jedno gówniane wykroczenie (np. na skutek pomyłki) przed upływem 14 miesięcy i zabierają prawko. To już jest chore. Niektórzy się mnie pytali "a czemu ty właściwie chcesz być terrorystą?". Bo to złoty biznes i kupa zabawy jest! Jedna nawet lipna bombka i rządy dostają paranoi. A co najśmieszniejsze lud im przytakuje. Dla rządów to tylko pretekst do wprowadzenia jeszcze większej kontroli i ingerencji w prywatność obywateli więc ich od biedy mogę zrozumieć. Ale nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem samych poddanych. Co to ma wspólnego z tematem? To, że wydawanie prawa jazdy i każdej innej licencji, pozwolenia lub koncesji jest tego klasycznym przykładem. Tak jak obmacywanie i prześwietlanie na lotniskach. Kiedyś Prusacy mówili sobie: "a teraz dowalimy tym głupim Polaczkom - będziemy im wydawać lub nie pozwolenia na budowę ich własnych domów, na ich własnym terenie i z ich własnych materiałów. Ale im pognębimy!" Dzisiaj coś takiego jak "pozwolenie na budowę jest standardem i nikt nawet nie protestuje i nie mówi "a z jakiej racji wy macie decydować czy sobie zbuduję taki dom, lub inny albo czy dobuduję sobie szopę albo zetnę drzewo rosnące na moim polu? To czyja w końcu jest ta ziemia?". Podobnie jest z prawem jazdy.
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Re: Prawo jazdy kat. A od 24 lat
Nie do końca. Z budową domów, fakt, ale z prawem jazdy, to nie wiem jak ty, ale niechciałbym by jakaś stara kwoka, czy inne niewiadomoco wsiadło za kierownicę bez żadnych ograniczeń i wjechało mi w moje piękne, nowe autko. Pal licho, że mi się coś może stać, ale ten mój piękny, drogi samochód! A ona wtedy by tylko powiedziała, że to nie jej wina, bo nikt jej nie mówił gdzie i co to jest hamulec, a samochód ma np. automat... Ja osobiście jestem w szoku jak podchodzę do pierwszej lepszej koleżanki i coś się śmieję na temat prawka, a ona wyjeżdża mi z tekstem "a który pedał to sprzęgło, czy gaz, bo ja jechałam jak mi kazano i mówiono mi których pedałów używać, ale jak się nazywają to niet"... Mnie taka sytuacja powaliła ostatnio... Więc wybudować dom to jest takim samym ograniczeniem jak zdawanie na prawko? NIE!
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein