Kononowicz - sprawiedliwy wśród narodów świata, najuczciwszy polski "polityk". Credo: "nie będzie niczego"- przynajmniej program realny, wedle zasady "mierz siły na zamiary"... nie jak reszta populistycznej papki serwowanej nam na każdym kroku w wyborach, czy to samorządowych, czy prezydenckich.
A tak serio to zwała z większości naszych polityków totalna. Zresztą słowo "polityk", od razu przywodzi mi na myśl pewne zwierzątko z "Folwarku Zwierzęcego" Orwella. A jak się odsadzi od żłoba, to od razu baranek i obrońca uciśnionych.
Może znam nie tych co trzeba, albo mam nierealne wymagania
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
, ale nie lubię polskich polityków. W mediach widzimy posłów (czasem zdarzy się minister, premier), którym media wyrabiają tzw twarz medialną. Czasem ta twarz jest gębą, a czasem maską doczepianą na pokaz.
Właściwie to polityków w ogóle nie poważam w jakiś szczególny sposób. Pieniądze - diety (i władza) deprawują, takiego jestem zdania. Media atakują raz jedną stronę, raz drugą, partie stosują nieuczciwe zagrania pod publiczkę, podkładają świnię gdzie mogą, czasem ktoś rzuci ostrym słowem. Wojna o popularność trwa, a mnie taka walka po prostu mierzi.
Cóż... szacunek ludzi powinien polityk wyrabiać swoim językiem, wiedzą rzeczy z którymi przyszło mu pracować, moralnością, a tacy giną w zawierusze medialnej, gdzie ważniejsze jest kto kogo zgwałcił, gdzie prowadził po pijanemu, czy miał dziadka w Wehrmachcie i tak dalej...
Ulubiony polityk? Cóż....
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
.....
![Neutral :|](./images/smilies/icon_neutral.gif)
.....
Nie mam ulubionego.
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)