Ja mam pełno takich wspomnień, jako że przez wiele lat byłem harcerzem. Szczególnie sobie cenię na wpół improwizowane wyprawy patrolu wędrowniczego do lasu - wychodziliśmy w sobotę tuż po świcie, a wracaliśmy w niedzielę. Zwykle chodziliśmy w te same miejsca, w zależności od pory roku i pogody. Zwykle były to noclegi w pobliżu starej ambony meteorologicznej, na którą nie było wejścia (nam to nie przeszkadzało, mieliśmy inne sposoby niż rozebrana drabina) i z której często zjeżdżaliśmy na linach. Jak było chłodniej, to wyprawialiśmy się do paśnika, w którego nadbudówce przechowywane było siano dla zwierząt; jak ktoś się nie boi owadów, to nawet późną jesienią w kilku chłopa było tam ciepło
. No i jeszcze niezapomniane przeprawy pontonowe na wyspę na jednym takim jeziorze w pobliżu, przy czym przeprawa pontonowa oznaczała, że ubrania w pontonie, a chłopaki nago wzdłuż pontonu wpław... Swego czasu każdy weekend spędzaliśmy w podobny sposób.
Inna sprawa to tzw. wyrypy, czyli dni wolne w trakcie obozów letnich (wolne tylko dla starszych harcerzy, czyli wędrowników). Dostawało się prowiant na X dni i ruszało w Polskę w losowym kierunku. Kiedyś wybraliśmy się do Międzyzdrojów, na Paradę Gwiazd (brrr, jak zimno jest, gdy się nocuje na plaży), a kiedy indziej chcieliśmy to powtórzyć, to wylądowaliśmy na Karsiborze - w miejscu, gdzie w czasie II wojny światowej rozbił się myśliwiec RAF-u. Mieliśmy wtedy fazę na wykrywacze metali i poszukiwanie skarbów (a dokładniej jeden z nas miał i zabrał ze sobą sprzęt) więc przeszukaliśmy okolice tamtejszej katastrofy. O znaleziskach nie będę wspominał, choć były na tyle interesujące, że właściciel wykrywacza w drodze powrotnej zawinął do domu, żeby je tam zostawić.
O mógłbym jeszcze sporo o tym opowiadać, ale powiem tylko jedno: nie wyobrażam sobie młodości bez tego wszystkiego. Nawet teraz chętnie bym się spakował i ruszył gdzieś w las, byleby tylko ekipa taka jak dawniej była. To zupełnie inny świat...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...