Pomysły do DMG

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
ODPOWIEDZ
Rallat
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 11:39
Numer GG: 0
Lokalizacja: Wrocław/Rybnik
Kontakt:

Pomysły do DMG

Post autor: Rallat »

Kiedyś w jednym z moich Listów Orgnizacyjnych DMG wysunąłem pomysł, by stworzyć coś takiego, co kiedyś prowadził caras, a nazywało się po prostu "Działka Mistrza Gry". :) Polegałoby to na tym, byście, posiadając jakikolwiek pomysł zbyt mały, by zrobić na jego podstawie cały artykuł wysyłali go do mnie. Pomysł padł - nikt nic nie przysłał. :P

Więc może tutaj się uda? Piszcie pomysły na pułapki, questy, BNów, czy cokolwiek - jak się trochę uzbiera, to pójdzie w którejś DMG.
"To była wolność. Utrata całej nadziei była wolnością..."
wiki-yu
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
Kontakt:

Post autor: wiki-yu »

hmm pamiętam że niegdyś w DMG był rodzaj: "Lewa magia" i do niego postaram się nawiązać jako że jak czasem zdarzy mi się poprowadzić sesję (w zastępstwie) to staram się oduczyć graczy od używania i zakładania wszystkiego co znajdą więc zaczynajmy:

szata niewidzialności - gdy gracz założy będzie wyglądał normalnie (wg. niego) jednak po około godzinie szata zacznie powoli znikać aby po 15 minutach zniknąć całkowicie wraz z tym co gracz zdążył włożyć nieopatrznie do kieszeni, oczywiście szata owa jest na początku uniwersalna ponieważ na skład zestawu składa się wszystko od bielizny aż po kapelusz (inaczej mówiąc po godzinie 15 minutach gracz jest całkowicie goły)

zbroja zniszczenia (KP jest o 1 większe od zbroi którą gracz miał wcześniej aby go zachęcić do założenia pewnie jeszcze niezbadanej zbroi na siebie) zbroja ta powinna być znaleziona przez gracza na ciele jakiegoś osobnika tej samej rasy co BG (aby pasowała wielkością) i postać ta powinna wyglądać na straszliwie silną i wytrzymałą, ku zdziwieniu BG to gracz powinien mieć więcej inicjatywy a zabije siłacza jednym ciosem ponieważ:
właściwości zbroi -> obrażenia zadawane przez przeciwnika są przemnażane przez KP zbroi zaś inicjatywa postaci spada do: (I wyjściowe : KP)
oczywiście wystarczy zwykły czar identyfikacji aby to odkryć jednak mała ilość graczy decyduje się na wydanie paru $ czy zużycie czaru wolą testować na sobie

c.d.n.

i następuje:

pióro prawdy: pióro takie będzie postrzegane jako coś co może zapisać tylko prawdę pewnie przez graczy, ale nic bardziej mylnego otóż jego specyfika polega na tym że jeśli pisane nim kłamstwo to na początku (przez ok. 24h) go nie widać później zaś powoli staje się widzialne i po kolejnej dobie widać je już tak jakby napisane normalnym atramentem, jeśli zaś napisana nim prawda to dzieje się odwrotnie (przez 24h jest widoczne potem zanika aby stać się niewidzialnym) dość powiedzieć że moi gracze się na tym przejechali spisując kontrakt z jakimś magnatem na dole napisali trochę kłamstw typu "magnat zabija i gwałci małe dzieci" a kopia (też spisana tym piórem) pozostała u magnata, gracze się nieźle zdziwili gdy po powrocie czekała na nich mała armia magnata w celu "unicestwienia" kłamców hehe

w systemach fantasy fajnym pomysłem jest umieścić dla szczególnie wkurzających graczy normalną broń (np. Kałacha) będzie to egzotyczna broń którą można kupić za olbrzymie pieniądze (niech gracz chcący sobie kupić jedyny egzemplarz się zapożyczy i to wysoko) tyle że będzie jeden mankament - z pistoletem dostanie 1 magazynek amunicji (ok. 30 pocisków) a nigdzie przecież w średniowieczu nie produkowano pocisków :D hehe

c.d.n.
Rallat
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 11:39
Numer GG: 0
Lokalizacja: Wrocław/Rybnik
Kontakt:

Post autor: Rallat »

Dzięki.
Potrzeba jednak jeszcze kilku pomysłów, by można było sklecić z tego jakić art. Ludzie wpomóżcie podkącik swoimi ideami. 8)
"To była wolność. Utrata całej nadziei była wolnością..."
wiki-yu
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
Kontakt:

Post autor: wiki-yu »

Zwariowane i nienormalne Pomysły
zabłąkana owieczka
jest to owieczka (jeśli BG są dobrzy to czarna, a jak źli to biała) która będzie się pojawiać w otoczeniu graczy ale w dziwnych miejscach np. w baaardzo ciemnym, i wydającym się na zły, lesie czy też w miejscu jakiejś starej bitwy będzie obgryzać trawkę tuż przy pomniku ją upamiętniającą, będzie miała charakterystyczną cechę - literę "S" innego koloru (czarnego lub białego) niż resztę włosia. a gdy tylko gracze zaczną podążać w jej kierunku to ona na chwilę zniknie im z oczu (np. za drzewem czy jakimś budynkiem) i jej nie dogonią [chcieli by skubańce] najważniejsze jest jednak to aby wreszcie w jakimś ciemnym lesie zboczyli ze ścieżki za nią (w końcu napewno to zrobią z ciekawości) najlepiej w momencie gdy będą już całkowicie wyczerpani i będzie im brakować wody czy żarcia, dotrą za nią aż na polankę na której będzie stał domek ale nie zwykły domek tylko dom z piernika :D (znacie chyba bajki co ?) oczywiście wyczerpani gracze nie dadzą się złapać wiedźmie o nie a to z jednego powodu, powinna na nich wyjść straż królewska (książęca ? szlachecka ? cokolwiek byle reprezentowało władzę) ze słowami iż spożywają oni własność władcy tych ziem i zostaną za to wsadzeni do więzienia (jeden z ciekawszych sposobów aby graczy w lekki i przyjemny sposób wsadzić do kicia jeśli się temu przeciwstawiają będąc w 100% niewinnymi i nawet przeprowadzając staruszki przez trakty a jest to ważne dla fabuły)

higiena
spotkaliście kiedyś gracza który swojej postaci kupi jakiekolwiek środki czystości ? tak ? dziwne a czy ta postać pamięta o tym aby z nich skorzystać ?
nie sądzę :D a to jest pole do popisu :D w końcu chyba na miejscu karczmarza wywaliłbyś takich kolesi którzy od paru miesięcy długich podruży nawet raz się nie umyli. dość powiedzieć że raz nawet od mojej postaci, której zostało to pokazane, odsuneli się nawet żebracy od których "jedzie na kilometr, chyba to oni tworzą tutejszy klimat"

metalowa różdżka śmierdzi
oczywiście to jest wytwór mojej wyobraźni, dość powiedzieć że jesli prowadziliśmy dość lekkie sesje to nikt sie nie kapnie :D gracz uzna że jest to zwykły pistolet (tak tak w świecie fantasy pistolet) po krótkim opisie :D niestety uzna że to przejęzyczenie to przypadek :D a różdżka owa tworzy swojego rodzaju śmierdzącą chmurę - znaczy zadaje ona obrażenia (zależnie od systemu ale tak aby nie zabić postaci, a jednocześnie aby przy obronie gracza było to 50% obrażen a nie negacja) ale dla ... trzymającego różdżkę :D

tratwa
jak nazwa wskazuje jest to "urządzenie przeprawowe własnej roboty składające się z bali drewnianych" niestety tratwa ta najlepiej pozostawiona przez jakiegoś żartownisia przy zerwanym moście na rzadko uczęszczanym szlaku, nie daje sobą kierować, tak jakby to nie była tratwa a bale ułożone na łódce która jest cała zanurzona :D (znaczy wygląda jak tratwa a znaleziona przez graczy jest na wodzie już :D) gdy ktoś na niej stanie i ją wypchnie na rzekę to ona przestaje reagować na akcje gracza powoli spływając z nurtem ku morzu :D
specjalna właściwość tratwy - nie zatrzymuje się na żadnych występach podwodnych i omija mielizny i brzegi - słowem nie do zatrzymania przed morzem


jako że zaczął się (dla mnie) rok szkolny to możesz się spodziewać dodatkowych tekstów jeśli tylko uda mi się uchwycić co ciekawsze pomysły i teksty z lekcji :D aha najprawdopodobniej w środy (2*religia) będę umieszczał te swoje wypocinki :D
i czemu nikt tu nic nie napisze ? wystarczy umieścić pomysł, jak coś to ktoś go rozwinie :D aha same nazwy też są mile widziane bo często ma się pomysł a brak nazwy lub trafi na jakąś nazwę np. na billboardzie i już jest przedmiot czy quest na sesji :D

pozdrawiam
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
wiki-yu
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
Kontakt:

Post autor: wiki-yu »

w dzisiejszej edycji rzeczy dziwnych i nienormalnych nazywanych "działka mistrza gry" proponujemy państwu

Gumkę cnoty
no cóż spotkałem graczy których pierwszym pytaniem po wejściu do miasta było
"A widze jakąś ładną kobietę?
Nie ?
A w ogóle jakąś kobietę ?"
tak więc mam dla was ciekawy przedmiot a raczej artefakt
przedmiot ten po załorzeniu na prącie będzie wyglądał normalnie jednak w odległości około metra od kobiety (można uznać że tylko od dziewic na przykład :D) zacznie coraz mocniej opinać prącie aż w końcu je zacznie zgniatać :twisted: napewno gracz będzie chciał ją zdjąć niestety będzie już zapóźno a jedyną szansą na pozostawienie sobie choć małej części prącia będzie przecięcie gumki, niestety jakto zawsze bywa musi sobie odciąć przy okazji spory kawałek prącia
<pomysł został stworzony przez kumpla z klasy na lekcji religii>

ciżemki oślepiającej szybkości
pomysł ten padł w jakimś cRPG`u niestety nie pamiętam w jakim, otóż buty te zwiększają szybkość postaci do wartości prawie nieograniczonej, mają jednak wadę - przy tak dużej szybkości obraz świata rozmazuje się tak bardzo że nic nie widać i nie stanowi problemu utopienie się czy zabicie w kontakcie z drzewem :D aha buty te mają tylko dwie szybkości
- maksymalną osiąganą natychmiast
- stop - po prostu zatrzymaną (dla większych sadystów ode mnie - brak tej szybkości znaczy jak już ruszysz to nie możesz się zatrzymać)

mordercze bokserki siły
zostały stworzone przez żonę pewnego księcia który bardzo często wyjeżdżał na wojny, a ona bardzo bała się o jego zdrowie i zaczarowała bokserki tak aby jej mąż mając je na sobie miał siłę większą niż tylko można sobie wyobrazić. On oczywiście je natychmiast przymierzył, jego siła była dzięki temu wprost niewyobrażalna, dość powiedzieć że zginął gdy przechodząc przez drzwi toalety klepnął futrynę a uderzenie to spowodowało tak olbrzymie zniszczenia w zamku który runął prawie natychmiast. ciał księcia i żony nigdy nieodnaleziono pod gruzami jednak bokserki te ponoć widziała niedawno pewna dziewka służebna na swym panu.

wiem że mało ale dziś na lekcjach miałem co robić :(
zapraszam innych do pisania w tym temacie :!::!:
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
Khazar
Mat
Mat
Posty: 574
Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
Kontakt:

Post autor: Khazar »

Jak gadamy o rzeczach dziwnych, to może ja też coś dorzucę (może trochę makabryczne, ale cóż):


Pożeracza męskości (nazwa robocza)

Kiedy Gracze (koniecznie z przewagą facetów) idą przez las/puszczę/chaszcze/bagno (niepotrzebne skreślić) jeden z nich zauważa piękną, seksowną kobietę wyraźnie zachęcającą do pójścia za nią. Może wtedy zawiadomić kumpli o ty, co zobaczył, albo też sam za nią pójść (i walnąć tekst w stylu "Chyba coś widziałem w krzakach, pójdę sprawdzić"). Kiedy bohater(owie) idą za kobietką, a końcu docierają do jakiejś chaty. Tam zaprasza ona po koleji każdego z nich (chyba że jest tylko jeden). Gdy w środku przychodzi co do czego, a swój "ogonek" wsadza wiadomo gdzie :P, wtedy nagle jest "chaps" i pół "ogonka" razem z "jajkami" przepada :twisted:. Chłop mdleje, ona go opatruje (nie jest aż tak zła), chowa do piwnicy i zaprasza następnego. A potem wynosi ofiary gdzieś daleko poza dom tak, żeby nie mogli trafić i czeka na następne ofiary.

Wymyślone na poczekaniu.
Obrazek
Khazar
Mat
Mat
Posty: 574
Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
Kontakt:

Shurikendar

Post autor: Khazar »

I jeszcze taki pomysł na broń (nie uwierzycie, ale ona mi się przyśniła :P):


Shurikendar

Shurikendar to swego rodzaju "karabin maszynowy", ale trochę inny (bardziej archaiczny). Po prostu strzela on serią shurikenami (dla niekumatych: to takie jakby małe "dyski" z ostrzami, którymi rzucają ninja). Najpierw jednak trzeba zamontować specjalny dysk z włożonymi w środku shurikenami (całość wygląda trochę jak pepesza). Kiedy naciska się spust, z dysku zaczynają szybką serią lecieć shurikeny. Amunicja niestety szybko się kończy :-(. Jednak ktoś lubiący atrakcję może dołączyć do tego pewien "dodatek". Gdy w dysku kończą się shurikeny, można nacisnąć jeszcze raz spust (przed wymianą dysku). Wtedy dysk zaczyna bardzo szybko się obracać i wysuwają mu się bardzo ostre ostrza (masło maślane :-)). Dysk zmienia się w gigantyczny (przeszło półmetrowy) shuriken (!!!). Po ponownym naciśnięciu spustu dysk zostaje wystrzelony, tnąc wszystko na swojej drodze (wyobrażacie sobie lecące z prędkością kilkudziesięciu metrów na sekundę półmetrowe ostrze zmierzające w waszą stronę? Miodzio :D). Po usunięciu dysku, należy nałożyć nowy dysk z shurikenami jako amunicję.
Obrazek
wiki-yu
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
Kontakt:

Post autor: wiki-yu »

a teraz coś co pojawiło się na ostatnich sesjach, część pomysłow pochodzi z WFRP część z DnD ale i tak mechaniki raczej umieszczał nie będę

Viagra (a raczej "mała niebieska pigułka")
pastylka znaleziona gdzieś w świątnynii czy też w laboratorium jakiegoś szalonego maga :twisted: pastylka ta ma to do siebie że w każdej postaci może spowodować "szał barbarzyńcy" jednak nie wymaga bycia Barbem, jednak jak każda tabletka musi mieć wady
cena - 10000zł - jednak jaki kupiec (poza posiadającym już) uwierzy w taką moc ?
dostępność - minimalna - postać która to stworzyła, zdążyła stworzyć tylko kilka tabletek jako że działania poprzedzające ich stworzenie zmuszały do zabicia prawie całej wioski co spowodowało napaść straży królewskiej
zła strona - jak każda rzecz musi być totalna zła strona->
tabletka ta jeśli zażyta w całości powoduje nie tylko szał ale też małą przemianę mianowicie geny jakie zostały wprowadzone do tabletki powodują przemiane w półorkapół-poprzednia rasa (jednak ciało pozostaje bez zmian - umysł orka) ale jeśli kapłan czy mag dobrze zorientuje się co to jest za tabletka to wie że należy zarzyć tylko pół co daje szał oraz nie powoduje przemiany ale po spożyciu przynajmniej 3 połówek w przeciągu roku postać zmienia się w w/w pół orka

a teraz coś z innej beczki ->
pierścień połowicznej niewidzialności
pod tą dość dziwną nazwą kryje się potężny przedmiot mający dziwne działanie, otóż powoduje on zniknięcie postaci ... ale jest ona widoczna.
otóż postać sama się nie widzi - nie widzi się tak bezpośrednio (np. spoglądając na rękę) jak i pośrednio (w lustrze, kałuży) a inne stworzenia (włącznie z humanoidami) ją widzą.
cena:
jeśli gracz zna właściwości przed kupnem
1000 zł
jeśli nie zna "pełnych" a tylko nazwę
2000 zł

do zobaczenia w środę
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
wiki-yu
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
Kontakt:

Post autor: wiki-yu »

dobra kolejna dawka oczywiście podana post pod postem bo nie mogę tamtego zedytować :/ (tak tak będę przypominał o tym na każdym kroku)

EDYTOR - jest to przedmiot (wart około 1mln gp (1000000 złota)) który pozwala raz w tygodniu cofnąć dowolny ruch graczy który został wykonany nie dawniej niż 24 godziny temu, niezależnie czy jest to wyszczotkowanie konia czy też zabicie goblina.
[przedmiot powstał pod wpływem tego fora]

pióro skryby dysgrafa - kolejny przedmiot. tym razem pióro takie jakiego używacie do spisywania na pergaminach czegokolwiek, po prostu zwykłe pióro. jednak to ma specyficzną właściwość, po napisaniu tekstu na czymkolwiek można jeszcze raz pociągnąć końcówką pióra po tekście (tym razem pióro nie umaczane w inkauście) aby tekst znikł, a atrament pozostaje na końcówce pióra (można np. spowrotem umieścić w kałamarzu)
[kolejny przedmiot pod wpływem fora T-RPG]

ten tekst jest wbrew pozorom w pełni na serio, a to że przedmioty powstały pod wpływem fora to osobna bajka, przedmioty te w swoim czasie miały zastosowanie na sesji ktorą prowadziłem kumplom
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
MAd Phantom
Arcymod Tawerniany
Arcymod Tawerniany
Posty: 1279
Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13

Post autor: MAd Phantom »


(off-topic do Wiki-yu: Możesz "zedytować" (w pewnym sensie :wink: ) ostatniego posta w temacie (jeśli jest Twój oczywiście :wink: ), a mianiowicie zaznaczasz całość (lub część) jego treści , kopiujesz, klikasz "usuń" w rogu posta, zaraz potem "odpowiedz" no i wklei, a potem piszesz\zmieniasz co tam chcesz :P )

Pomysł na przygodę :wink: :
Ołowiana Lewatywa: (Pozdrowienia dla ekipy TRPG :P )
Ołowiana Lewatywa to taki wynalazek średniowiecza - jak chciano kogoś usunąć, to podstawiony (lub przekupiony) lekarz przepisywał mu lewatywę (lewatywa dobra na wszystko :wink: ), a podczas jej wykonywania, zamiast "standardowych" składników używano roztopionego (płynnego) ołowiu... a że sekcje zwłok były wtedy zakazane więc nikt nie wiedział czemu pacjent umarł... zbrodnia doskonała! :P ...A co mają do tego gracze? No cóż mogą np. mieć zagadkę dedektywistyczną na temat "tajemniczego" morderstwa - zero śladów walki, żadnych widocznych obrażeń, ani nawet trucizny - a że w danej okolicy sekcje mogą być zabronione... to łatwo się prawdy nie dowiedzą :) (ciekawe czy gracze wpadną na pomysł by przeszukać denatowi... no sami wiecie co :wink: :D ) Ewentualnie może być to próba zamachu na postać gracza (np. tak silną, że prawie nie możliwą do zabicia w boju, lub zbyt ważną by ją od tak sobie zabić w sposób standardowy) - bo czy któryś gracz spodziewałby się tego typu kłopotów na seansie lewatywy? :D
Khazar
Mat
Mat
Posty: 574
Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
Kontakt:

Neurotia

Post autor: Khazar »

To ja może napiszę o czymś nietypowym, a mianowicie o... chorobie :-)


Neurotia

Osoba, którą zaatakuje ta choroba, powoli zaczyna tracić kontrolę nad swoim ciałem. Najpierw objawia się to częstymi koszmarami i małymi drgawkami w czasie snu. Potem postać czasem na moment traci kontrolę nad którąś z kończyn. Potem jest jeszcze gorzej. W jego umyśle pojawia się swego rodzaju "rozdwojenie osobowości". Ta druga osobowość powstaje przez wirusy Neurotii atakujące cały układ nerwowy, głównie u podstawy czaszki. Ta druga osobowość na moment uzyskuje kontrolę nad całym ciałem, jednak starając się tego nie okazywać (po prostu udaje chorą postać). W czasie kolejnych kilku dni coraz częściej i na coraz dłużej choroba przejmuje kontrolę nad ciałem (czasem może to trwać nawet do kilku dni!). W końcu następuje "śmierć" postaci (tzn. jej osobowości), a Neurotia uzyskuje absolutną kontrolę nad ciałem i umysłem postaci. Mózg jednak w końcu nie wytrzymuje i po kilku tygodniach od "śmierci" postaci sam umiera. Dlatego w tym czasie wirusy Neurotii muszą szybko znaleźć jakiegoś nosiciela (nosicielem może być każde żywe stworzenie posiadające mózg, nie może być to jednak człowiek (ani inny inteligenty humanoid), gdyż wirusy natychmiast atakują organizm). Cały proces opanowania ciała trwa 7-8 tygodni

Objawy:
- dziwne zachowanie
- nienormalne drgawki
- postać ma czasem niewyjaśnione luki w pamięci

Nie ma na tą chorobę lekarstwa. Jedynym sposobem na wyleczenie postaci jest jej zabicie we wczesnym stadium rozwoju choroby, a następnie wskrzeszenie (postać nie traci wtedy nic ze swoich umiejętności). Jednak jeśli postać jest już chora dłużej niż 2 tygodnie, ponowne wskrzeszenie nic nie da, gdyż wtedy po wskrzeszeniu postać traci całą pamięć i wszytskie umiejętności.

Pisząc ten post słuchałem Pan Duże Pe - "Nasze życie"
Obrazek
wiki-yu
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
Kontakt:

Post autor: wiki-yu »

Gdzieś w wysokich górach gracze mogą zawsze się natknąć na coś czego by się niespodziewali prawda ? (w końcu skoro w Falloucie można trafić na kosmitów czy ekipę Monthy pythona to czemu tutaj nie natknąć się na... ale o tym SZA)
otóż gracze jak to gracze lubią wyzwania i trudne do zrealizowania cele czemu więc nie wysłać ich gdzieś w wysokie góry w poszukiwaniu jakiegoś jakże rzadkiego czegoś np. po butlę pełną AMBROZJI (napój Bogów starożytnej Grecji) czemu więc gracze po długiej wędrówce ku górom jakimś (najwyższym górom które są w świecie w którym gracie, a i muszą to być góry naprawdę bardzo dalekie od miejsca "zlecenia zadania")
ale do celu
gracze mają mapę wg. której mają wejść w sam środek gór a tam wspiąć się na jakiś olbrzymi szczyt. i tutaj pojawia się Z-O-N-K otóż gracze muszą dotrzeć (oczywiście po strasznie trudnej wędrówce) na szczyt jednak zobaczą iż będąc na szczycie są już na wyskokości chmur

Kod: Zaznacz cały

  /\   /\
~/  \~/  \~
/    \
(są na "lewym" szczycie"
jednak dostrzegą szczyt prawy a zleceniodawca wyraźnie powiedział "Ambrozję znajdziecie na najwyższym szczycie" no i niestety okazuje się że gracze się pomylili i czeka ich żmudna wędrówka na szczyt obok jednak zauważą coś dziwnego -> najwyższy szczyt widać tylko ze szczytu tamtej lewej góry tak więc jak się tam dostać skoro nie ma ta góra "podnóża" po którym można się wspiąć ? (tutaj mam nadzieję że żaden gracz nie ma czaru, zwoju czy mikstury LEWITACJI czy czegoś takiego. tutaj należy zastosować "sztuczkę" z "Indiany Jones`a i ostatniej krucjaty" mianowicie była to próba wiary - przejście po niewidocznej drodze która będzie niczym szklana tafla - bardzo wąska u szczytu chmury. sprytny gracz może ją np. wysypać piaskiem aby była lepiej widoczna ale musi wpaść na pomysł lub ją znaleźć (przeszukiwanie ST ok. 30 - osobiście dałbym tutaj ST= max co może wyrzucić najlepszy gracz-5)

osobiście nie nazwał bym tego pomysłem na przygodę tylko kampanią (tak to poprowadziłem) ale wiem że na jednej sesji też można to rozegrać

choroba fajna a co do lewatywy to chyba wlanie komuś w odbyt roztopionego ołowiu zostawiło by na odbycie jakieś ślady (w końcu ołów topi się w bardzo wysokiej temperaturze i skura na tyłku by sie chyba zwęgliła
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
Khazar
Mat
Mat
Posty: 574
Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
Kontakt:

Larwy Payehu

Post autor: Khazar »

Kolejny pomysł:


Larwy Payehu

Są to larwy bardzo pięknych owadów Żuków Padanów, mieniące się w słońcu we wszystkich kolorach (często możnawładcy każą je łapać i zakonserwowywać, by wykorzystać je jako klejnoty). Ich larwy są natomiast przeciwieństwem dorosłych osobników. Obślizgłe, lepkie i lekko śmierdzące są bardzo niebezpieczne. Nie żywią się, jak większość form życia, zwykłym pokarmem, a energią życiową żywych istot (jedna taka larwa może się pożywić nawet energią życiową 3 zdrowych ludzi, zanim osiągnie wiek dojrzały). Larwy Payehu wyczuwają najbliższych ludzi, a następnie niepostrzeżenie wpełzają im do kieszeni lub toreb i ukrywają się tam, wchłaniając powoli ich siły witalne. Jeśli larwa nie zostanie zauważona, wysysa siły życiowe danej osoby aż do jej śmierci (zwykle trwa to 5-6 dni). Jeśli jednak postać znajdzie pasożytującą na niej larwę, może ją zjeść, by odzyskać utracone siły witalne (i ewentualne siły witalne innych ofiar larwy). Niewielu zdobywa się na to ze względu na obrzydliwy wygląd (a także smak) larwy.

Wygląd larwy:
- kształtem przypomina zwykłą larwę
- cała jest biała
- wyjątkowo gruba i tłusta
- wciąż wydziela zielonkawy, śmierdzący śluz
- długość: 3-5 cm

Dzięki, wiki-yu, za słowa uznania. Twój pomysł z tą górą też jest cool (ciekawe ilu graczy wpadnie na rozwiązanie, jak któryś MG zrobi taką kampanię ;-))
Obrazek
Khazar
Mat
Mat
Posty: 574
Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
Kontakt:

Post autor: Khazar »

Strój Białego i Czarnego Shinobi

Są to 2 stroje shinobi (japońskich skrytobójców). Mają one magiczne właściwości. Mianowicie ten, kto nosi strój Czarnego Shinobi, staje się tym bardziej niewidzialny, im bardziej jet ciemno. Nie chodzi o to, że go nie iwdać, bo się kryje. Staje się on po prostu przezroczysty. Przy absolutnej ciemności jest całkowicie niewidzialny i nawet z umiejętnością widzenia w ciemności nie można go wykryć. Jednak w pełnym słońcu osoba nosząca strój Czarnego Shinobi jest doskonale widzialna. Najlepiej go widać podczas letniego zenitu słońca (kiedy jest najjaśniej) - widać go nawet z odległości wielu kilometrów. U osoby noszącej strój Białego Shinobi jest odwrotnie - jest tym bardziej niewidzialna, w im większym stoi świetle, jendak widać ją doskonale w absolutnej ciemności.
Stroje zasłaniają całą powierzchnię ciała. Jedyne, co nie jest zakryte, to oczy postaci. Dodatkowo do każdego stroju dołączona jest katana (samurajski miecz) - ulubiona broń każdego shinobi (może oprócz shurikenów - patrz wyższe posty).
Obrazek
Runiq
Bombardier
Bombardier
Posty: 765
Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
Lokalizacja: Piekło skute lodem

Post autor: Runiq »

Oto parę przedmiotów (niektóre całkiem niepotrzebne), które mogą urozmaicić każdą rozgrywkę.

Kufel nieczystości

Wygląda prawie jak zwykły kufel. Można go odróżnić po wytłoczonych nań literach: KN. Gdy naleje się do niego jakiegoś płynu, (obojętnie jakiego - czy to wody, czy piwa) zawartość zamienia się w... mocz. Najlepsze jest to: Gracz prosi od kufel piwa... dostaje... a tu... :D

Szaty golizny
Nie wiem, czy takie coś już było, ale napiszę.

Szaty te są piękne. Płaszcz koloru srebra, złota koszula i spodnie barwy miedzi wyglądają świetnie na każdym. Do czasu. Gdy któraś postać nałoży cały komplet na siebie, wszystko będzie dobrze. Jednak po 10 minutach szaty stają się coraz bledsze, aż w końcu znikają, a postać zostaje naga. Szczególnie na uwagę zasługuje fakt, iż gracz widzi się w tych ubraniach, jakby nie znikły, podczas gdy cała reszta wyzywa go od nudystów. :lol:

To tyle na dziś. Dobranoc.
wiki-yu
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
Kontakt:

Post autor: wiki-yu »

co do golizny to podobny pomysł już tu chyba był

a teraz pomysł mojej klasy -
bałałajka (lub inny instrument szarpany - harfa, gitara) "P" (tak naprawdę to skrót albo od Punku albo od Pogo) chodzi o to że osoba grająca jest wspaniale słyszalna nawet w najdalszych zakątkach sali jeśli gra coś naprawdę ostrego a i oczywiście wyznajemy zasadę "prawdziwości rzutu" tzn jeśli gracz chce coś zagrać i zaśpiewać to nie wystarczy sam rzut - musi coś zaśpiewać naprawdę (polecam jednocześnie dać mu gitarę w łapki)
wyniki podczas sesji są GENIALNE i czasem rozprężające (jak gracz nie umie śpiewać) a czasem naprawdę niezłe (jak nie dość że umie zaśpiewać to jeszcze zagrać :D )
polecam to od siebie
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Hmm... Fajne. Ale nie przeszłoby u mnie. Gdybym się dorwał do gitary to skończyłbym śpiewać nie wcześniej niż po 20 minutach. :P

Żeby pozostać w temacie, podzielę się jednym z moich starych pomysłów.
(Mam nadzieję, że żaden z moich graczy teraz tego nie czyta- poniższy przedmiot ma dopiero trafić w ich łapki...)
Aha, nazwy własne pochodzą z systemu Eria (mój autorski)- można dowolnie je oczywiście zastąpić.

Księga Xara

Należała do szalonego maga Xara i służyła mu jako pamiętnik. Po jego śmierci trafiła w ręce gnomiego bibliotekarza Aurata z twierdzy Estoril na zachodnim wybrzeżu Morza Lewiatana. Aurat szybko odkrył, że treść książki podlega ciągłym zmianom. Otwarcie jej na jakiejkolwiek stronie ukazuje przebieg całkowicie (?) losowego wydarzenia z przeszłości, teraźniejszości, jak również przyszłości. Nie tylko Aurat, ale i wielu magów usiłowało zapanować nad ukazywanymi przez księgę wizjami- bezskutecznie. Złośliwie mówi się, że księga będzie posłuszna tylko osobie równie szalonej jak jej pierwotny właściciel i twórca.*
*Jest to raczej trudne do osiągnięcia. Swój burzliwy żywot Xar zakończył pod ciosami gwardii króla Vuara chwilę po tym, jak wrzeszcząc coś o obrzydliwym morderstwie na marchwi usmażył władcę piorunem.
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
ODPOWIEDZ