Strona 1 z 4
Najdziwniejsze, najgłupsze sesje
: niedziela, 10 września 2006, 12:43
autor: Deep
Był już temat o najgorszych i najśmieszniejszych.
Piszcie teraz jakie najdziwniejsze lub najgłupsze wam się zdarzały. Wasze wpadki na tych sesjach bądź wpadki waszych znajomych.
Mnie osobiście nagłupiej się gralo jak nie mieliśmy kostek więc napisaliśmy na karteczkach numerki i losowaliśmy :/
Z innym teamem graliśmy na obozie i trochę podpadliśmy wychowawcom więc jak tylko słyszeliśmy kroki na korytarzu to jak najszybciej właźliliśmy do łóżek
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
: niedziela, 10 września 2006, 13:43
autor: BLACKs
Ostatnia sesja z Serverem Rowerem
Scenariusz pisany własnoręcznie na 12 stron, a gracze ominęli wszystko co się dało
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
. Ani jednej walki, zero akcji - sesja była dziwna, ale chyba w miarę dobrze grali. By zrobić mały zwrok akcji (buhaha!) na końcu ich okradłem
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
.
: niedziela, 10 września 2006, 15:01
autor: Tori
Najdziwniejsza, to ta, w której na wakacjach próbowałem zaciągnać dwóch graczy. Brak podręcznika, pustka w głowie, skończyło się na grze w makao
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
: poniedziałek, 11 września 2006, 16:23
autor: Deep
my graliśmy kiedyś taką "przykładową" sesję w EDa. Też bez kości, bez podręcznika i kart postaci.
G1: No to.. niech będzie. Rozwalam go.
MG: Załóżmy że ci się udalo
i tak przez cały czas
: niedziela, 17 września 2006, 15:24
autor: Peiter Van Der Baier
a ja zrobiłem kiedyś sesję zupełnie bez planu. Pod względem klimatu była najgorsza, ale jednocześnie było bardzo wesoło
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
. Sesja była nierealistyczna i doszło do tego, że elf siłował się z bizonem... Ale najlepszy dialog na sesji był taki(ja też miałem dobry humor, tak jak wszyscy gracze):
Piotrek: Czy jest w tym mieście Rynek?
Ja: Rynku nie ma...
P:????
Ja: jest zajezdnia tramwajowa.... no dobra, największym miejscem w mieście jest stajnia....
Powiem jeszcze tylko, że kończyły się wakacje
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
: poniedziałek, 18 września 2006, 15:00
autor: Remik
Byłem mistrzem. Mówie graczom że idą przez las a na to jeden z graczy: - Nie umiem sobie tego wyobrazić
Chyba nie musze mówic że wszyscy mieli polew z tego gościa.
: poniedziałek, 18 września 2006, 16:01
autor: Deep
Wczoraj poprowadziłem chyba najgorszą sesję w całej mojej karierze MG
Urządziliśmy ją z chłopakami tylko po to by zniechęcić "takiego jednego" do gry. Chyba nam się nie udało
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
: poniedziałek, 18 września 2006, 19:49
autor: Obelix
pisałem gdzies o kamikaze-kurczakach ajko zwierzątkach? no właśnie to była moja najdziwniejsza sesja, wogóla taka psychodeliczna jakaś, no i musiałem pozabijac moje kurczaczki.
albo inny przykład: zrobiliśmy sobie u kolegi szczepowe spotkanie MTG, ale zrobiło się troche późno no i wszyscy powychodzili i na sesji w "autorski system" zostało nas czterech no i przypadkowo wylaliśmy lampke naftową = brak snu do godziny 9 następnego dnia (potem już u siebie spałem 7 godzin ale to taki szczegół) i durne pomysły, no i MG zamknął nas w jakimś lochu i nie mieliśym co jeśc to zaczeliśmy polowac na... nietoperze, potem mieliśmy na kopy tych nietoperzy i nie wiedzieliśmy co z nimi zrobic, pierwsza myśl : prezerwatywa...
ale nie mieliśmy tych prezerwatyw w końcu bo drogie były, 6 sztuk złota za jedną, ździerstwo!
: wtorek, 26 września 2006, 14:52
autor: Rodic
Miałem kiedyś taki dzień, w którym non- stop mi się "język plątał". No a jak na zlość moi gracze zażyczyli sobie wtedy sesji
![Mad :x](./images/smilies/icon_mad.gif)
No i sesja
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Graliśmy w Kryształy Czasu (średniowiecze, lub koło tego) Gramy i gramy, i zaraz pierwsza pomyłka :/ zamiast powiedzieć: "Właśnie widzicie jak
podjeżdża rydwan z 4-rema końmi..." powiedziałem "Właśnie widzicie jak
podjeżdża opancerzona ciężarówka..."
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
ale wpada
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
i te sytuacje się cały czas powtarzały, a co to śmiesznych sesji, to każda taka jest
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
: wtorek, 26 września 2006, 15:06
autor: Artos
Hmmm.... ja kiedyś miałęm dziwną sesje w młotka
Dołączałem do druzyny, która juz była w połowie 2 scenariusza kampanii stworzonej przez MG. Drużyna właśnie jechała na pustkowia chaosu by odkryć
źródło dziwnych snów i zapobiec podobno inwazji chaosu, ale mniejsza oto. Na tej sesji dobiła mnie rozmowa jaką przeprowadziłem z jednym gladiatorem (gracz):
JA: A więc gdzie jedziecie mości panowie. W dzisiejszych czasach to raczej niewielu ma odwagi na tyle by na wschód podążać.
GRACZ: A na pustkowia chaosu.
JA: Na pustkowia chaosu? Przecież to istne
samobójstwo! Po co tam jedziecie?
Gracz: (dumnie) By ocalić życie.
-_-
: sobota, 21 października 2006, 23:54
autor: Force
D&D/Eberron:
Otórz w połowie sesji moi gracze nagle postanowili zmienić charakter dróżyny z P-D na C-Z (po co ciągle kupować skoro można kraść?...) Ucieszyłem się na zmianę i myślałem że zagrają z głową.
Okazało się że sadyści i nazisci to przy nich szkółka niedzielna XD
Senariusz sesji zakładał:
A>B>C>D>E>F
Sesja wyglądała tak:
A>rzeź>F
Na dodatek na końcu cudem wygrali walkę w której mieli przegrać i zostać pojmani
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Oj coś myśle że po następnej sesji potrzebne będą im nowe karty postaci.
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
: środa, 1 listopada 2006, 20:14
autor: Deep
Force ray pisze:Senariusz sesji zakładał:
A>B>C>D>E>F
Sesja wyglądała tak:
A>rzeź>F
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Oj znam to za dobrze
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Co się wtedy robi?
A>Rzeź>Gracze robią nową postać.
lub
A>rzeź>MG: O wy!>A>B>C>D>E>F xD
lub
A>RZEŹ>B>RZEŹ>itd
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
: piątek, 3 listopada 2006, 17:48
autor: Falandar
raz mielismy taka sesje, gdzie wszyscy zgineli (postaci juz na prawde byly doswiadczone - rok grania), "gdy po szklance koniak splywa jak lza..." oto co sie dzialo
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
: sobota, 4 listopada 2006, 23:32
autor: makk
Najczęściej ja prowadze lecz pamiętam sesje w której bardzo zdrażniłem MG. Była to Neuroshima i znajdowaliśmy się w jakimś starym bunkrze przerobionym na więzienie gdzie wdarł się moloch. W pewnym momencie trafiliśmy na sierżanta Grega jednego z wojskowych bunkru. Był strasznie ranny lecz w drużynie był med który by mu pomógł. MG przygotował sobie tą postać bardzo szczegółowo poprostu ją dopieścił i po podleczeniu miał otworzyć nam jedne z drzwi i uciec z nami z bunkra. Lecz ja z rozpędu by się chłop nie męczył poprostu strzeliłem mu w łeb...
MG otworzył tylko szeroko oczy i nic nie powiedział ponieważ nikt w drużynie mi nie przeszkodził.
Ostatecznie w kieszeni znaleźliśmy klucze i sami otworzyliśmy sobie drzwi
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
: niedziela, 5 listopada 2006, 10:09
autor: BLACKs
Wczorajsza sesja z Serverem Rowerem
Gracze mają zabić jednego z urzędasów Arasaki. Dostają rozpiskę, co robi w poszczególne dni i oto pierwsze plany, które przychodzą im na myśl:
1. Awionetka i wynajęcie kilku fanatyków religijnych.
2. Wysadzimy całe miasto i wszędzie porozrzucamy wizytówki : "Tu była Arasaka".
3. Zniszczymy siedzibę Arasaki za pomocą materiałów wybuchowych.
4. Wyrzutnia rakiet.
5. Coś, o co gracze kłócili się przez całą sesję - "Nikt nie zwróci na nas uwagi, gdy wsiądziemy na rowery."
Należy wspomnieć, że rowery w Cyberpunku mają pewny mechaniczny kruczek - jest 75% na to, że obrażenia (niezależnie od czego) będą czysto kosmetyczne
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
.
: środa, 29 listopada 2006, 22:25
autor: makk
Ostatni grałem w dość nudna i głupia (jak dla mnie przygode). Zrobiliśmy postaci do D&D - gadu, gadu troche tu troche tam i już jesteśmy w drodze by ukatrupić jakiegoś giganta. Po godzinie drogi wypada banda goblinów obrywamy a oni kradną nam wszystko co mamy.
Jednak jako twarda drużyna postanawiamy ruszyć dalej!!! Wystrugaliśmy broń z drewna i... kolejne 3 godziny grania polegały na opisywaniu przeprawy przez bagna, mozolne przenoszenie i wyciąganie niziolka z brei itd.. no nuda!! gdy już wyleźliśmy z bagna to okazało się, że jest jaskinia a w niej trupy które pilnują skarb. Oklepaliśmy ich naszą drewnianą bronią i zabraliśmy skarby. Potem usłyszeliśmy chrapanie i za górką spał gigant, ostrożnie do niego, coup de ... i było po gigancie.
Koniec przygody
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
: środa, 29 listopada 2006, 23:20
autor: Perzyn
Moja najdziwniejsza sesja to 1v1 w Młotka bez podręcznika, kości i scenariusze. Pełna improwizka MG kontra gracz. Zaczęło się jak Narrenturm czyli od ucieczki przed zrogaconym mężem potem była jazda na zdobycznym orczym dziku bojowym przez pół Imperium (mój ulubiny kwiatek:
-Jak steruje się dzikiem?
-Masz 2 sznurki z prawej i zlewej. Ciągniesz za prawy dzik idzie w prawo ciagniesz za lewy idzie w lewo, ciągniesz za oba to robi świec.") potem gracz dołączył do piratów z Norski by ostatecznie wziąść udział w bitwie ze Skavenami, którymi dowodziłe postać bedąca klonem naszego nieobecnego kumpla... ktos top przebije?