Walka w rpg

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
Deadmoon
Mat
Mat
Posty: 517
Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 00:43
Numer GG: 8174525
Lokalizacja: Świat, w którym baśń ta dzieje się

Re: Walka w rpg

Post autor: Deadmoon »

Polecam dodatek do MERPa pt. "Stwory Śródziemia". Znajdziecie tam obszerny rozdział poświęcony smokom. Z lektury można dowiedzieć się wielu rzeczy o ich naturze, usposobieniu, nawykach, skłonnościach, a także przytoczone historie i charakterystyki najpotężniejszych przedstawicieli poszczególnych rodzajów smoków.
Majstersztyk, palce lizać.
Bóg mi wybaczy. To jego zawód. - Heinrich Heine

Autystyczne Przymierze Mandarynek i Klementynek
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Walka w rpg

Post autor: BAZYL »

Karczmarz pisze:Smoki żyją długo, bardzo długo, nie mogą sobie pozwolić by ich imię zostało splamione jakimś głupim wybrykiem, by potem całe pokolenia opowiadały "ten smok wygrał tylko dlatego, że schował się za wyłom skalny i zaatakował od tyłu"
Skoro smok wygra, to nie będzie świadków akiego wybryku. Dodam jeszcze, że aby długo żyć smok musi wygrać wszystkie walki - martwemu na nic nie przyda się opinia honorowego ;)
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
fds
Tawerniany Che Wiewióra
Tawerniany Che Wiewióra
Posty: 1529
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa

Re: Walka w rpg

Post autor: fds »

Karczmarz pisze:(bo tak to trochę zabrzmiało, jakby Smok miał swoją inteligencję wykorzystywać do jakiś nieuczciwych i tchórzowskich chwytów). Moim zdaniem smoki powinny być na tle walki szlachetne (choć oczywiście zdarzy się wyjątek) i jeśli ktoś wyzwie smoka na ubitą ziemie, ten stanie. Smoki żyją długo, bardzo długo, nie mogą sobie pozwolić by ich imię zostało splamione jakimś głupim wybrykiem, by potem całe pokolenia opowiadały "ten smok wygrał tylko dlatego, że schował się za wyłom skalny i zaatakował od tyłu"
ROOOOTFL :D Ktoś powinien się przesiąść na dd i zostawić warhammera w spokoju. Dam tylko jeden cytat:
Czekał za łukiem zagłębienia: wielki, siny jak trup facet z rudymi włosami i na koniu takiej samej barwy. Nosił miedzianą, zielono inkrustowaną zbroję i spoglądał na mnie, nieruchomy jak posąg.
- Dostrzegłem cię na szczycie - poinformował mnie. - Nie nosisz pancerza, prawda?
Klepnąłem się w pierś.
Sztywno skinął głową. Sięgnął do prawego ramienia, do lewego, potem pod pachy, rozwiązując rzemienie zbroi. Zdjął napierśnik, opuścił go z lewej strony i rzucił na ziemię. W ten sam sposób pozbył się nagolenników.
- Długo czekałem na spotkanie z tobą - oświadczył. - Jestem Borel. Kiedy cię zabiję, nie chcę, by mówiono, że miałem nad tobą przewagę.
Borel... To imię brzmiało znajomo. Przypomniałem sobie: cieszył się podziwem i miłością Dary. Był jej nauczycielem szermierki, mistrzem miecza. Ale głupim. Zdejmując pancerz, stracił mój szacunek. Bitwa to nie zabawa. Nic miałem ochoty stawać naprzeciw każdego zarozumiałego durnia, który miał na ten temat inne zdanie.
Obrazek
Podręczniki za darmo:
Shadowrun 2ed
DnD v3.5
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Walka w rpg

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Skoro smok wygra, to nie będzie świadków akiego wybryku.
Zazwyczaj na smoka idzie się watahą chłopstwa + grupa siepaczy. Ewentualnie Rycerz z orszakiem itp itd. Rzadko zdarzy się by ze smokiem walczyła 1 osoba. Zwykle towarzyszyć temu powinna grupa gapiów (o ile smok jest w jakimś dostępnym miejscu a nie na szczycie nieosiągalnej góry). Później zaś wsio zależy od miejsca potyczki. Jeśli walka wewnątrz pieczary to większość orszaku i okolicznych chłopów chcących zobaczyć jak rycerze się z gadziną rozprawiają zostanie na zewnątrz, choć może kilku odważniejszych wejdzie. Tak czy inaczej istnieje całkiem spore prawdopodobieństwo że w walce jakaś część gapiów ucieknie by rozpowiadać ploty o nieuczciwej i podstępnej gadzinie.

Ale tak jak mówię po raz setny, wszystko zależy od konwencji. Jeśli nasza wizja smoków i polowań na nie jest Dedekowa gdzie 3 wojaków samemu w pieczarze klepie potwora to świadków raczej nie będzie i wszystkie chwyty dozwolone. Jeśli mamy wiedźmakowy styl gdzie na smoka cała armia chłopstwa z kosami się zamierza to świadków będzie z pewnością wielu. Kwestia kto uwierzy chłopom małorolnym? Ale jeśli w orszaku jest jakaś znamienita persona? Najgorzej jak krasnolud lub elf. Jak taki krasnal lub elf znaczny będzie rozpowiadał o tym że dany smok jest bee i fee cóż niemiła to reputacja. Choć tu wchodzi znowu konwencja. Czy smok w danej konwencji będzie na tyle inteligentny by przejmować się opinią o sobie, czy to zwykła poczwara co reaguje instynktownie i nie ma większej świadomości swojej persony w oczach innych ras.

Tak czy siak wizja podstępnego smoka atakującego z ukrycia widzi mi się tylko w wypadku gdy smok jest głupią poczwarą działającą instynktownie i mają na celu jedynie uratowanie swojego tyłka. Oczywiście miejsce i dla takich smoków się znajdzie :] Zawsze potem można zastanawiać się czy ten tchórzliwy smok którego utłukliśmy był prawdziwym smokiem czy tylko przerośniętą Viverną :]
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Walka w rpg

Post autor: Tori »

Powiedzcie mi jedno- jak wojownik/barbarzyńca/rycerz/paladyn/zbrojny konny/ktokolwiek, byle nie mag ma pokonać smoka? Zanim podbiegnie, to zostanie przypieczony ogniem. Jeśli smok nie zieje, to zmiażdży rycerzyka jedną łapą.

Gdzie tu logika?
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Walka w rpg

Post autor: Trankvilus »

muszewpisac10znakow
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 lipca 2014, 11:11 przez Trankvilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Koyaanisqatsi!
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Walka w rpg

Post autor: Tori »

Takiego smoka to można pokonać, ale bandą zbrojnych. Przecież gadzina nie będzie stała w miejscu, tylko miotała się na wszystkie strony... IMHO pokonanie smoka w walce kontaktowej (znaczy się nie magicznej) jest niemożliwe.
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Walka w rpg

Post autor: Trankvilus »

muszewpisac10znakow
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 lipca 2014, 11:10 przez Trankvilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Koyaanisqatsi!
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Walka w rpg

Post autor: Force »

To teraz czekamy tylko na smoka od Toriego ;)

Szczerze mówiąc nigdy nie dopuściłbym do walki moich graczy ze smokiem, porostu uważam że to głupota : ) Są dużo inteligentniejsze, dużo silniejsze, latają i mają moce. I jestem ciekaw jak można pokonać takiego bydlaka. Nawet jeżeli przycupimy go w jaskini to i tak bez trudu wyrżnie sobie drogę na zewnątrz.

Są smoki i smoki. Te wiedźminowe są jeszcze do jakiegoś pokonania, na warhammerowych sie nie znam a ddekowe są niezniszczalne :P
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ