Zagadki na sesjach, czyli katowanie Graczy...

To forum przeznaczone na dyskusje dotyczące prowadzenia i przygotowywania rozgrywki. Tematy tylko dla Mistrzów Gry.
ODPOWIEDZ

Wprowadzasz zagadki w swoje scenariusze?

Tak! Zagadki są fajne aj!
118
95%
Nie! Zagadki są beznadziejne.
6
5%
 
Liczba głosów: 124
Nekromanta
Pomywacz
Posty: 63
Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 19:51
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Nekromanta »

Wprowadzanie zagadek na moich sesjach jest bardzo ryzykowne, bo gracze raczej nigdy ich nie rozwiążą. Nie żeby byli jacyś ułomni albo prowadzili półorków barbarzyńców o wybitnie niskiej inteligencji, po prostu zawsze myślą inaczej ode mnie, więc wymyślają inne (w porażającej większości błędne) rozwiązania...
Józef Stalin pisze: Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka
PrQ
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

Post autor: PrQ »

Tak jest zawsze...MG co innego, a gracze co innego...

Więc oznacza to żę zagadki powinny być na sesjach proste jak drut...:/...a to już lekka przesada...
Prosiak (PrQ)
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

PrQ pisze:Tak jest zawsze...MG co innego, a gracze co innego...

Więc oznacza to żę zagadki powinny być na sesjach proste jak drut...:/...a to już lekka przesada...
Najlepiej, jak są to proste zagadki logiczne, coś trzeba wymyślić, policzyć, przemyśleć... Ryzykowne jest umieszczanie różnorakich kalamburów, zagadek słownych, bo gracze zazwyczaj mają głupawkę (żeby nie było, jak gram to też mam^_^) i rodzą się pomysły, które mogą przyprawić MG o miażdżyce. Potem jeszcze musi się męczyć, co zrobić, gdy tego nie rozwiążą (no chyba że od razu zgon :P), a to jest średnio zabawne.
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Wprowadzanie zagadek na moich sesjach jest bardzo ryzykowne, bo gracze raczej nigdy ich nie rozwiążą. Nie żeby byli jacyś ułomni albo prowadzili półorków barbarzyńców o wybitnie niskiej inteligencji, po prostu zawsze myślą inaczej ode mnie, więc wymyślają inne (w porażającej większości błędne) rozwiązania...
To wprowadzaj zagadki ktore nie moga miec blednych rozwiazan (tzn Gracz sam wie kiedy rozwiazanie jest poprawne). Np daj im do ułożenia coś z Tangramu (takie trójkącik pociety na 7 elementów). Albo standardowe zagadki z zapałkami (przesun 2 zapałki aby reszta utworzyła cośtam). Albo coś z przelewaniem wody (juz to podawalem ale to bardzo fajna zagadka: masz 2 naczynia po 8 litrów wody oraz 4 naczynia puste po 4 litry. Przelej wode z naczyń 8 litrowych za pomocą pustego naczynia 3 litrowego do wszystkich naczyn 4 litrowych nie mając miarki)

A nie zagadki w stylu:

Idą 3 żółwie po pustyni. 1 żółw patrzy przed siebie mowi "widze pustynie" patrzy za siebie mówi "widze żółwia", 2 żółw patrzy przed siebie mówi "widze żółwia" patrzy za siebie mówi "widze żółwia" 3 zółw patrzy przed siebie, mówi "widze zółwia" patrzy za siebie mówi "widze żółwia". Jak to możliwe?
(btw to moja ulubiona zagadka :P)
Behemoth
Majtek
Majtek
Posty: 76
Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 18:39
Lokalizacja: from the land of Mordor where the shadows lie

Post autor: Behemoth »

ja tam jako gracz lubie zagadki na sesyjce, to dobre rozwiązanie, gdy team nie lubi masakrowania co 10 minut 3k6 goblinów albo k4 trolli górskich.... co do trudności to polecam przeczytanie kilku ksiązek fantasy, tam zwykle pełno jest rozmaitych łamigłówek...
"Wandering the globe around
I saw no miracles nor wonders
Humanity so poisoned by their myths
Why none can see my wings?!
God is Dead!!! Dead !!! Helleluyah!!!"
Vader: Halleluyah (God is Dead)
GG:1362756
Kurak
Pomywacz
Posty: 67
Rejestracja: piątek, 9 lutego 2007, 16:10
Numer GG: 0
Lokalizacja: Polska

Post autor: Kurak »

Idą 3 żółwie po pustyni. 1 żółw patrzy przed siebie mowi "widze pustynie" patrzy za siebie mówi "widze żółwia", 2 żółw patrzy przed siebie mówi "widze żółwia" patrzy za siebie mówi "widze żółwia" 3 zółw patrzy przed siebie, mówi "widze zółwia" patrzy za siebie mówi "widze żółwia".
Trzeci żółwiczek to żółwiczek kłamczuszek! (prawdopodobna odpowiedź moich graczy :))
Ja z kole iżadnych zagadek na sesjach nie wprowadzam. Co tu dużo mówić: i tak na prawdę ciężko mi utrzymać klimat (a tu moi gracze są niemożliwi - po jednej z walk, w której zaklinacz niemal zginął, padło zdanie: "Ej, ale oni mieli na pewno jakieś itemy"), nie chcę dać graczom kolejnej szansy na dopatrzenie się gdzieś kolejnych skojarzeń z seksualnością człowieka (tak, tak, moi gracze to 15-latkowie. Ja też :))
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Post autor: Ardel »

Karczmarz2 pisze:
Idą 3 żółwie po pustyni. 1 żółw patrzy przed siebie mowi "widze pustynie" patrzy za siebie mówi "widze żółwia", 2 żółw patrzy przed siebie mówi "widze żółwia" patrzy za siebie mówi "widze żółwia" 3 zółw patrzy przed siebie, mówi "widze zółwia" patrzy za siebie mówi "widze żółwia". Jak to możliwe?
(btw to moja ulubiona zagadka :P)
1 żółw idzie tyłem. poszło w minhutę :P
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
1 żółw idzie tyłem. poszło w minhutę
Tzn? 1 tzn pierwszy? jesli pierwszy to widzial by z przodu żółwia a z tyłu pustynie, co nie zmienia faktu ze i tak ostatni zólwia widziec by nie mogl. Jesli 1 tzn jeden (np ostatni) to i tak widzial by z przodu pustynie a z tyłu zólwia :P

Logicznie tej zagadki rozwiazac sie nie da :P dobra odpowiedz to odpowiedz kuraka :P Dlatego podalem ta zagadke jako przyklad czego podawac na sesji niemozna :P
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Karczmarz2 pisze: Logicznie tej zagadki rozwiazac sie nie da :P dobra odpowiedz to odpowiedz kuraka :P Dlatego podalem ta zagadke jako przyklad czego podawac na sesji niemozna :P
Faktycznie to mogłoby być ryzykowne :P Jakbym takie coś graczom zaserwował, by na przykład mogli by otworzyć drzwi, to prędzej by się przez ścianę przebili :P Chociaż myślących graczy w drużynie nie brakuje, to ostatnio mają dwa cele: przeżyć i zdobyć jakąś kasę. I zostać nekromantą i zdobyć moc i władzę nad światem (w przypadku jednego z nich). Bez materialnej zachęty nie wiem czy jakąkolwiek zagadki by się podjęli :P
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Nekromanta
Pomywacz
Posty: 63
Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 19:51
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Nekromanta »

Można też wykorzystać zagadki z Hobbita :). No chyba, że macie Tolkieno-maniaków w drużynie... Jest ich tam kilka i na pewno przy serwowaniu dwóch na sesję starczą na dość długo. Pozostaje jeszcze trik z "powiedz przyjaciel i wejdź", po zastąpieniu innym słowem pasuje na drzwi wejściowe do zamczyska, wieży itp.
Gigant waży 1t i pół giganta, ile waży gigant? Wiele podobnych <tylko trudniejszych> zadań matematycznych pozostaje do dyspozycji mistrza :).
Józef Stalin pisze: Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Nekromanta pisze:
Gigant waży 1t i pół giganta, ile waży gigant? Wiele podobnych <tylko trudniejszych> zadań matematycznych pozostaje do dyspozycji mistrza :).
Takie rzeczy by u mnie nie przeszły, bo uczę się w klasie matematycznej, co teoretycznie oznacza, że dobrze liczymy. Taką zagadkę w pamięci rozwiąże się w 10 sekund. Chociaż jakby jakiś logarytm wrzucić, to by się trochę napocili, bo tego nie przerabialiśmy. I jeszcze w kwestii zagadek, wspomnę o SW:KOTOR. Tam w pewnym momencie dostawaliśmy na pokład pudełko, z kategorycznym zakazem otwierania. Otworzyłem :D Jest tam uwięziony pewien osobnik, który uwolni nas jeśli wygramy z nim na zagadki... Parę było naprawdę ciekawych. Niestety nie przytoczę, bo mi się coś grafika sypie :?
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Nekromanta
Pomywacz
Posty: 63
Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 19:51
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Nekromanta »

Też otworzyłem to pudełko, ale nie pamiętam już treści zagadek :). W KotORze było dużo prostych zagadek, jak przełączanie kolorowych ekranów w Bazie Sithów na Taris, niby prosta rzecz, ale pozwala się odciągnąć na chwilę od rzeźni :P.

Cztery plansze - każda czerwona lub zielona, wszystkie muszą być zielone, aby klatka/coś innego się otworzyła. Gdy zmienisz kolor na jednej, sąsiednie zrobić to samo.
Trzy obwody (tego dokładnie nie pamiętam) - na pierwszym są cztery "węzły", każdy musi zostać przeniesiony na trzeci. Jest jeden problem. Jeśli drugi przeniesiemy na obwód z pierwszym wybuchnie. Czwarty może zostać przeniesiony tylko na pusty obwód itd. Ta zagadka była w jednym z grobowców na Korriban.
Józef Stalin pisze: Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Pamiętam jedną z tych zagadek co w KOTORze była(temu gościowi ze skrzyni się ją zadawało)

"Leciałem kiedyś na Dantooine i mijałem 4 statki kosmiczne każdy w każdym z nich było po 10 osób a każda z nich miała ze sobą 3 stworzenia. Ile istot leciało na Dantooine?"

Odpowiedź: jedna
Obrazek
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Odpowiedź: jedna
Troche to ryzykowne bo w tresci zagadki nie bylo "leciałem sam..." mogł leciec z kims a wtedy nie jedna :P

Btw tak z beczki głupich zagadek "w którym miesiacu rodzą się Murzyniątka" albo "kto mial najwiekszy kapelusz w czasach Kosciuszki" :P
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Seto pisze: "Leciałem kiedyś na Dantooine i mijałem 4 statki kosmiczne każdy w każdym z nich było po 10 osób a każda z nich miała ze sobą 3 stworzenia. Ile istot leciało na Dantooine?"

Odpowiedź: jedna
O ile dobrze pamiętam, to była właśnie ta, której on nie potrafił rozwiązać. W końcu mówił, że jest słaby z matmy :) Ale tego typu zagadki są fajne - troszkę i tak się trzeba zastanowić, ale też nie siedzi się przy tym kto wie ile i łamię głowę. W końcu nie chodzi o to, by się zniechęcić. A jak ktoś jest wybitnym fanatykiem to polecam Mysta :P I nawiązując do Karczmarza: za takich zagadek składają się różne "testy na IQ" publikowane w kącikach humorystycznych. Są łatwe, a i tak się na to nabierają :)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Post autor: Solarius Scorch »

Karczmarz2 pisze:Why? Poniewaz niezabardzo wyobrazam sobie jaka motywacja mogla by kierowac graczami by dociekali rozwiazania (w kryminalach głownym bohaterem zazwyczaj jest detektyw tudziez policjant ktory ma słuzyc prawu i ma dzialac w zakresie prawa.. Gracze baaardzo zadko stoją po stronie prawa).
To ciekawe, bo z moich doświadczeń wynika, że bardzo wielu Graczy garnie się do takich ról: być wielkim Agentem FBI (albo NSA), nosić Dlugie Kewlarowe Płaszcze(TM) machać legitymacjami i mieć za plecami System, który do pewnych granic zatuszuje ich co bardziej śmiałe poczynania... Ale to chyba kwestia tego, kogo się spotkało.
Karczmarz2 pisze:A po drugie 50% detektywistycznych zagadek zalezy od percepcji i od tego co Gracz zauwazy.. a w przygodzie niezabardzo da sie to odwzorować. Drzenie głosu NPCa, mrugniecie powieki w nieodpowiednim momencie na ktorym Holmes wysnuje cala teorie itp itd. W sesji zabardzo tego nie widze. Oczywiscie zagadki w ktorych BG musza rozwiklad jakis problem i znalezc rozwiazanie "o co tak naprawde chodzi" jak najbardziej, ale kryminały? nie za bardzo.
Podana przez Ciebie metoda (badanie reakcji psychomotorycznych itp.) ma mało wspólnego zarówno z praktyką, jak współczesnym kryminałem. Dochodzenie to zbieranie faktów, szukanie, chodzenie, męczenie ludzi pytaniami, zastraszanie ich, przekupywanie, rozpracowywanie cech charakteru zaangażowanych osób, buowanie wersji wydarzeń. Detektyw, który dochodzi do prawdy obserwując oczy podejrzanego, to jakiś komiksowy superbohater - albo psychol.
Rozwiązywanie zagadek kryminalnych wymaga faktycznie pewnej praktyki, zwłaszcza dla osób które (jak ja) nie interesują się ani kryminłami, ani zagadkami w ogóle. Daje jednak wiele, wiele satysfakcji: po pierwsze z rozwiązania problemu (które może obejmować też inne działania, np. pościgi i bijatyki po drodze), po drugie zaś z wysiłku intelektualno-emocjonalnego, w którym Gracz próbuje np. poznać psychikę mordercy, aby zrozumieć kim jest i co zrobi: takie jakby RPG w RPG :).
[Zdaję sobie sprawę, że ta rozmowa zahacza o offtop, więc można rozważyć przeniesienie tych postów do nowego threada.]
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

Solarius Scorch pisze:Podana przez Ciebie metoda (badanie reakcji psychomotorycznych itp.) ma mało wspólnego zarówno z praktyką, jak współczesnym kryminałem. Detektyw, który dochodzi do prawdy obserwując oczy podejrzanego, to jakiś komiksowy superbohater - albo psychol.
test Voighta-Kampfa :lol:
Obrazek
ODPOWIEDZ